Moja żona tnie i podłącza proste stronki pod cms
- 1
- 2
WeiXiao napisał(a):
Świetny Kret napisał(a):
Masz po części racje, ale przesadzasz... aż tak źle nie jest. Jak ktoś jest dobry to szybko i bez studiów znajdzie pracę.
Nawet 4 miesiące może wystarczyć jeśli poświeci się co najmniej 7 godzin dziennie na programowanie, o ile jest się dość kumatym...Znasz taką osobę lub jesteś nią, że od totalnego 0 do jr w 4 miesiące? ofc samemu
Znam. Nawet na tym forum było kilka takich osób, jedna z nich przebranżowiła się z budowlanki (inż).
Ale tak jak pisałem trzeba być dość kumatym i wiedzieć w jaki sposób oraz z jakich materiałów się uczyć.
7 godzin programowania (z przerwami ok 8-9h) przez 4 miesiące to 840 godzin. Jest to wystarczający czas aby opanować dowolną umiejętność, w tym także zdobyć wiedzę/umiejętności z programowania na poziomie juniorskim, jak i również nauczenie się języka obcego (np.francuskiego) na poziomie B2, ale niewiele jest takich ludzi, którzy potrafią się sami zdyscyplinować.
Trzeźwy Szewc napisał(a):
Moja żona
tnie i podłącza proste stronki pod cms
Programuje w Photoshopie. Ale jest juniorem w w wymarzonym IT. Za rok będzie programować javę(sripta) za 10k.
Tanaga napisał(a):
Trzeźwy Szewc napisał(a):
Moja żona
tnie i podłącza proste stronki pod cms
Programuje w Photoshopie. Ale jest juniorem w w wymarzonym IT. Za rok będzie programować javę(sripta) za 10k.
ehhh... jakże konstruktywne wypowiedzi można przeczytać na 4p... nie wiem czy czyjakolwiek żona byłaby zadowolona z takich stereotypowych żartów... jakby nie patrzeć na jej temat.
- Rejestracja:ponad 7 lat
- Ostatnio:około 5 godzin
- Postów:364
Oczywiście, że znam ludzi którzy nawet w pół roku znaleźli pracę od samouka. Nie zgodzę się z tym obszernym postem wcześniej, że jak juniorzy to tylko studenci. Możesz nawet nie być studentem i znaleźć pracę. Jeden ze znajomych postawił portal z systemem logowania, kanałami i czatem w dwa miesiące specjalnie pod rekrutacje. I nie wyglądało to najgorzej, cudowne też nie było - ale działało i się korzystało prywatnie. Problem leży w mentalności ludzi - chcą jak najmniejszym nakładem sił dostać się do branży. Rynek nigdy nie wchłonie takich osób, zresztą zauważyłem, że niektórzy sobie odpuszczają i wracają tam, gdzie pracowali wcześniej bo zorientowali się, że nie tędy droga i czeka ich jeszcze więcej pracy. A jeżeli już się jakimś cudem dostaną to będą wiecznymi juniorami. Kolega już 3 rok leci na tej samej wypłacie - 2500 netto. Nie chodzi o to ile się uczysz ale jak i przede wszystkim czego. Obecny bootcampowiec nie wychyla nosa poza technologie, które pokazało mu się na szkoleniu. Nie jest ciekawy, nie chodzi na konferencje. Bezmyślnie klepie kod.
W każdym razie o rynek jestem spokojny.
Temat jest dość trudny. Zachęcam do poczytania:
http://devcode.pl/3-kluczowe-umiejetnosci-przyszlych-programistow/
- Rejestracja:około 7 lat
- Ostatnio:prawie 7 lat
- Postów:1
Świetny Kret napisał(a):
...ale niewiele jest takich ludzi, którzy potrafią się sami zdyscyplinować.
DOKŁADNIE!
Albo 8h dziennie przez miesiące, albo po 2-3h przez lata.
Codziennie. Świątek-piątek. Czy masz czas i siłę czy nie. Materiałów jest w sieci od zaj*bania.
Wystarczy tylko chcieć. I w tej chęci wytrwać.
Bogaty Orzeł napisał(a):
pieniazki na utrzymanie plynace z gory. A tak serio po takim maratonie nawet ulubiona czynnosc obrzydnie strasznie. W teorii nie ma roznicy miedzy praktyka a teoria, w praktyce jest.
Zaradny człowiek jest w stanie w krótkim okresie czasu odłożyć pieniądze na 4 miesiące.
Maraton ? w pracy też programujesz przez 8 godzin... oczywiście nauka wymaga większego wysiłku z Twojej strony.

- Rejestracja:około 17 lat
- Ostatnio:3 minuty
- Lokalizacja:Wrocław
Kss napisał(a):
w pracy też programujesz przez 8 godzin...
Mało kto tyle programuje w pracy. A jeśli już ktoś tak robi, to najczęściej trzeba po nim poprawiać.
Kss napisał(a):
Maraton ? w pracy też programujesz przez 8 godzin...
Nie, jeśli to korpo.
Zaradny człowiek jest w stanie w krótkim okresie czasu odłożyć pieniądze na 4 miesiące.
Maraton ? w pracy też programujesz przez 8 godzin... oczywiście nauka wymaga większego wysiłku z Twojej strony.
W ktorej to firmie sie przez 8h programuje? Zrobiles cos takiego w swoim zyciu czy tylko o tym piszesz, powaznie pytam.

- Rejestracja:prawie 9 lat
- Ostatnio:około 2 lata
- Lokalizacja:Kraków
- Postów:269
Ostatnio po necie krążą jakieś "badania", podejrzewam, ze zamówione przez bootcampy, wg. których developer, uwaga, ŚREDNIO zarabia 13 tyś brutto. Średnio panowie i panie. Więc każdy kto zarabia mniej niż te 9 k netto to niedorajda i sprawacz Tomek juz czai się za rokiem żeby wywalić go z pracy.
Co ważne, podana kwota znajduje się zawsze w zestawieniu z informacją, że kominiarz Michał oraz fryzjerka Dżesika zostali FullStack developerami po 3 miesiącach.


Bogaty Orzeł napisał(a):
Zakladam, ze sam nie sprobowales tego o czym piszesz.
Oczywiście, że tak, tzn. spróbowałem!
Druga opcja, 2-3h dziennie przez kilka lat.
Ale przypominam: "Wystarczy tylko chcieć. I w tej chęci wytrwać."
Oczywiście, że tak, tzn. spróbowałem!
Druga opcja, 2-3h dziennie przez kilka lat.
Ale przypominam: "Wystarczy tylko chcieć. I w tej chęci wytrwać."
dzieki za odp, druga opcja to moj faworyt - wiedza ma okazje sie ulozyc, a umiejetnosci dobrze przyswoic.
- 1
- 2
Szalony Programista