Rozważam w przyszłości przejście na B2B. Jak wyglądają w tym systemie urlopy? Czy jest to możliwe (czy często się to zdarza), że programista zobowiązany umową B2B, wynegocjuje więcej niż 26 dni urlopu - tak jak to bywa przy UOP.
a czy często (jeżeli kiedykolwiek) zdarza się na UoP, że masz wiecej niż 26 płatnego ? :)
na b2b 26 płatnego to i tak sukcjes.
W tym systemie urlopy masz tak, jak sobie ustalisz. Firmy proponują bardzo różne układy. Jedne nie dają wcale, inne dają 26, a jeszcze inne 60 i dopłaty. Statystycznie to nie wiem jak jest, ja mam 30 dni urlopu, ale mój kontraktor nie płaci wcale za chorobowe - dostaję wtedy tylko to, co z ZUSu. Mogę wykorzystać urlop na chorowanie, albo mogę pracować chora z domu (ale wtedy oczywiście nie dostaję kasy z ZUSu, na chorobowym nie wolno pracować).
Urlop jest tylko na UoP, jak masz swoją DG, to możesz mieć co najwyżej dni, w których nie świadczysz usług. A to, czy Ci ktoś za to płaci czy nie, to kwestia ustaleń z tym kimś.
Ja na B2B mam urlop rozwiązany w ten sposób, że moja stawka dzienna jest powiększona o kwotę odpowiadającą 26 dniom urlopu w roku (jakieś +11%). W ten sposób i tak starasz się nie korzystać z urlopu bo zarobisz więcej ;)
Pzdr
U mnie na B2B wygląda tak, że masz 15 dni płatnych urlopu, chorobowe płatne 80%. Czyli nie jest to takie czyste B2B
mnie zawsze bawią tematy typu B2B, urlopy, chorobowe czy inne importy z UoP. Ostatnio sobie siedziałem u znajomych i się przechwalali kto ma więcej benefitów i urlopów w pracy, płatnych nadgodzin(?). Wszyscy byli przekonani, że takie praktyki to pełna normalność i praca kilka lat w ten sposób to nic złego.
Nie żeby mi to osobiście to przeszkadzało - po prostu ja bym się nigdy publicznie nie pochwalił, że jawnie z pracodawcą uciekam od podatków i ZUS'u.
Pracując na B2B zwyczajnie wyciągnąłem ok 20% więcej na stawce godzinowej i pojęcie urlopu jest mi zbędne, po prostu mówię, że mnie nie ma i tyle, nikt mi dni nie liczy, jedynie przepracowane godziny - jak kapitalizm to kapitalizm. Jestem fakturką to jestem fakturką koniec w temacie i dłubię tam gdzie mnie rzucą :P
Odkopuję temat.
Jestem ciekawy jak to wygląda teraz. Wiem, że wszystko zależy od tego co sobie wynegocjujesz ale nie jestem w stanie sprawdzić jak to jest w większej liczbie firm.
Jak Wasze firmy patrzą na większą niż 26 liczbę wolny dni dzisiaj?
Dodane:
Chodzi mi o urlop na b2b, niekoniecznie płatny. Fajnie jak jest 26 dni płatne ale pytam o tą "nadwyżkę" która nie oczekuję że będzie płatna.
Nikt tego nie sumuje.
Do tej pory nikt tego nie zliczał, albo nie tak, żeby do mnie dotarło info, że coś jest nie tak. W tym są też przerwy chorobowe, które są niezależne. Normalne firmy nie próbują tego kontrolować, ale jak masz wątpliwości to pogadaj z line managerem, team leadem albo kolegami
Doczytałem, że chodzi o przyszłą firmę - można w umowie wpisać, że są dni przerwy od świadczenia usług po uzgodnieniu między stronami lub wpisać konkretną ich ilość, do tej pory nie było potrzebne
Nie spotkałem się aby na B2B ktoś zliczał. IMO dopóki nie będziesz offline co 2 dzień to nie powinno być problemów. Jak zawsze, wszystko w granicach rozsądku.
Ja dalej mam 30 płatnych dni nieświadczenia usług. Bezpłatnych mogę mieć ile chce, na przykład jak urodziłam dziecko, to wzięłam bezpłatne pół roku.