Pierwszy miesiąc w pracy juniora

0

Jak wyglądały wasze początki w pracy będąc juniorem? Zostaliście rzuceni na głęboką wodę? Ile wam zajmowało zrobienie taska wtedy, a ile dzisiaj? Czy nienwydawało wam się że jesteście za słabi? Zapraszam do dyskusji :)

0

Kilka zadań na rozgrzewkę i żeby sprawdzić jak w ogóle mi idzie a potem zostałem wrzucony do bieżącego projektu. Dorobienie RWD do aplikacji z ogłoszeniami i uzupełnienie braków względem projektu. Poprzednik nie miał czasu i trochę rzeczy brakowało albo trzeba było już istniejące przerobić.
Z początku miałem myśli, że pewnie mnie wywalą na ryj po okresie próbnym, ale dzięki super ludziom, luźnemu szefostwu i ogólnie fajnej atmosferze szybko się ich pozbyłem ;)

1

Ja dostałem na start jakiś refaktoring dwóch klas żeby objąć je jednym Template Method. Ale że to było gdzieś w samym środku core aplikacji to miałem niezłą spinę przed commitem :D Teraz bym to pewnie zrobił w godzinkę trollując w międzyczasie na 4p.

1

Na początku zadania miały średnio 4 godziny, teraz 4 tygodnie.

0

Szkolenia wstępne, prościutkie taski żeby poznać projekt. Przeglądanie dokumentacji. Na szczęście ludzie w teamie na prawdę w porządku i nie było problemów żeby coś wyjaśnili.

0

To napiszę jak to u mnie wygląda. Dopiero pierwszy tydzień leci i sporo nauki. Przede mną ukończenie pierwszego taska pobierającego dane z bazy (zend i doctrine). Próbuje w krótkim czasie ogarnąć jak najwięcej rzeczy i mam nadzieję że przetrwam okres próbny ;).

1

W pierwszej pracy czekałem tydzień zanim dostałem w ogóle jakiegoś taska. Potem dostałem dostęp do projektu i zacząłem coś robić, z czasem coraz szybciej/lepiej.

W najnowszej pracy też czekałem tydzień zanim dostałem w ogóle jakiegoś taska. Potem dostałem dostęp do projektu i zacząłem coś robić, z czasem coraz szybciej/lepiej.

Wniosek - nic się nie zmienia.

0

Frontend i okolice. Pierwszy dzień konfiguracja systemu, instalacja oprogramowania, klient poczty i przyjrzenie się pracy innych. Drugi dzień dostałem pliki psd i szczegółowe wytyczne strony dla klienta. Miałem robić od początku do końca. Na start 3 tygodnie. Zacząłem od przeglądu dostępnych szablonów i wybraniu najbardziej zbliżonego do projektu by potem modyfikować. Za dużo czasu straciłem na takich niuansach jak proste obróbki dostarczonej mi grafiki, jakieś proste animacje sprite, zrobienie toru po jakim będzie pojawiało się menu po kliknięciu w "hamburgera" zgodnie z napisanymi wytycznymi. Może pierdoły, ale pamiętam, że akurat na nie straciłem nieproporcjonalnie dużo czasu. Nie wyrobiłem się z całością w przewidzianym czasie i narastała kolejka kolejnych projektów do realizacji, stresowałem się bo to była umowa o dzieło, a więc byłem rozliczany ostatecznie z końcowego rezultatu. Wyjątkowo jeden projekt wziął ktoś inny zamiast mnie, a tamten skończyłem.

0

"Zostaliście rzuceni na głęboką wodę?"

  • Hmm. Nie było chyba aż tak źle. Dostałem bazę danych +/- 20 tabel, wytłumaczono mi pobieżnie działanie systemu i kazano napisać wątki przygotowujące sms-y do wysyłki. Musiałem uwzględnić dużo atrybutów, które nie zawsze były oczywiste (zaśmiecony projekt bazy) i musiałem przeglądać po kodzie co jest po co.
    Było kilka poprawek, ale raczej zostałem dobrze odebrany. Podobno byłem drugim praktykantem, któremu udało się odpalić projekt bez pomocy :D
0

Jestem w firmie pół roku. Najpierw przechodziłem czteromiesięczne szkolenie, potem miesiąc robiłem jakieś swoje rzeczy a pierwszego taska dostałem jakieś dwa tygodnie temu. W wewnętrznym nieoficjalnym projekcie z którego i tak pewnie nikt nie skorzysta . . :D Szkolenie było z Javy a w tym wewnętrznym projekcie siedze aktualnie w HTML (coś w stylu wewnętrznego bootstrapa) i React :D

0

Przez pierwsze dwa tygodnie sami się szkoliliśmy z Javy (5 stażystów). Jakieś prezentacje, tutoriale, pisanie apek z tego co mieliśmy danego dnia i codziennie daily spotkania z team leaderem w celu obgadania co robiliśmy, czy mamy jakieś problemy itd. Później przez 1.5 miesiąca robiliśmy Proof of Concept aplikacji dla dużego klienta. Co ważne ta nasza aplikacja została przedstawiona klientowi więc trzeba to było w miarę dobrze zrobić bo od tego zależało czy klient to kupi ^^. Staż ogólnie bardzo na +. Pracowaliśmy w Scrumie z Jirą. Sami musieliśmy zaprojektować aplikację, dobrać narzędzia, tworzyć user story (razem z project managerem) i taski, przygotowywać co sprint demo dla project managera itd. Daily były z team leaderem (jako scrum master) i na koniec dostaliśmy jeszcze testera który przez tydzień to testował a my poprawialiśmy co znalazł. A ponieważ projekt to była appka webowa Java Spring + Angular na froncie to ktoś z nas musiał robić frontend i po tym przerzuciłem się właśnie na angulara.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1