CV, ile czekać czasu

Cześć
Wysłałem przez portal pracuj.pl swoją aplikację do kilku firm. Przez jaki okres czasu można oczekiwać, w sensie: "Jeszcze mają czas żeby zadzwonić". Czyli, ile to standardowo trwa?

Nie do końca rozumiem pytanie. A jak nie zadzwonią to co? W sensie czego nie robisz w tym "okresie oczekiwania"?

No po prostu chcę wiedzieć ile standardowo się czeka na odpowiedź

Nie czeka się, tylko się dalej szuka i wysyła cv do innych firm.

Zdarzało się, że dostawałem odpowiedzi po miesiącu czy dwóch, ale z doświadczenia wiem że jak im to tak długo zajmuje to i tak nic z tego nie będzie.

Bardzo róznie, u mnie zwykle większość odpowiedzi w ciagu tygodnia, czesto nawet tego samego dnia sa już jakieś. oczywiście zdarza się że ktos się odezwie po dwóch miesiącach. ogónie rzadko kto nie odpowiada - no ale to mocno zależy od tego gdzie te CV wysyłasz, ja wysyłam tylko tam gdzie mój zakres zainteresowań / skilli pasuje do oferty, jak wysyłasz na chybił trafił to może być znacznie gorzej.

PS
No i jakość CV jest tu bardzo ważna, jak masz śmietnik w CV to czesto wyladuje w koszu.

W jednej firmie dostałem zaproszenie do rozwiązania zadania po półtora miesica.

W jednej firmie cała rekrutacja od chwili wysłania cv, poprzez interview przez telefon i lot na miejsce, aż do otrzymania oferty trwała < 2 tygodnie (trzeba było jeszcze dograć jakiś samolot), w innej firmie po kilku tygodniach dostałem dopiero ACK że otrzymali moje CV. Nie ma reguły ;)

Jak składałeś CV w ciagu ostatniego miesiąca to może być ciężko z szybkimi odpowiedziami, bo albo wszyscy na urlopach, albo kończą projekty bo deadliny przed końcem roku i nie ma czasu na rozmowy techniczne, czy studenci dopiero zwolnili miejsca i zac<zynaja dopiero przeglądać tony CV. Do tego wiele firm i korpo ma już do koń”ca roku budżety zamknięte.

Krzywy Mleczarz napisał(a):

Jak składałeś CV w ciagu ostatniego miesiąca to może być ciężko z szybkimi odpowiedziami, bo albo wszyscy na urlopach, albo kończą projekty bo deadliny przed końcem roku i nie ma czasu na rozmowy techniczne, czy studenci dopiero zwolnili miejsca i zaczynaja dopiero przeglądać tony CV. Do tego wiele firm i korpo ma już do koń”ca roku budżety zamknięte.

A właśnie guzik prawda. Na początku kariery właśnie opłaca się składać CV jesienią, bo nie ma już hordy studentów co wezmą bezpłatny (bądź mało płatny) staż

Pinek napisał(a):

Krzywy Mleczarz napisał(a):

Jak składałeś CV w ciagu ostatniego miesiąca to może być ciężko z szybkimi odpowiedziami, bo albo wszyscy na urlopach, albo kończą projekty bo deadliny przed końcem roku i nie ma czasu na rozmowy techniczne, czy studenci dopiero zwolnili miejsca i zaczynaja dopiero przeglądać tony CV. Do tego wiele firm i korpo ma już do koń”ca roku budżety zamknięte.

A właśnie guzik prawda. Na początku kariery właśnie opłaca się składać CV jesienią, bo nie ma już hordy studentów co wezmą bezpłatny (bądź mało płatny) staż

Co guzik prawda? Wszystko to jest prawdą. Do tego nigdzie nie napisano, że nie opłaca się. Następnym razem czytaj ze zrozumieniem.

Wysłałem przez portal pracuj.pl swoją aplikację do kilku firm.

Duże masz doświadczenie? Z tego co kiedyś patrzyłem to na pracuj.pl zwykle są oferty dla menedżerów, seniorów, a nie dla osób z niewielkim doświadczeniem (chociaż może coś się zmieniło).

Jak nie miałem dośw. komercyjnego to niektóre moje rekrutacje wyglądały tak:

• styczeń, korpo w innym mieście, odpowiedź po dobrych kilku tygodniach, zaproszenie na termin za następne kilka tygodni, korespondencja mailowa i odpisywali bardzo opieszale czasami po ponad tygodniu, ostatecznie rozmowa gdzieś w marcu. Po kilku tygodniach dzwonią, że przepraszają rekrutacja się przeciągnie, po następnym ponad miesiącu pytają czy dalej jestem zainteresowany rekrutacją i jakieś przesunięcia, potem o nich zapomniałem.
• Mała / średnia firma. Po 2 tyg odzew, zaproszenie na rozmowę, ok, do zrobienia zadanie na 48h, ok, po kilku dniach telefon, że są bardzo zadowoleni, czekają jeszcze na odpowiedź od innych kandydatów, ale ja okazałem się najbardziej terminowy i sumienny, po kilku tygodniach dzwonią, że na 99% będzie ok, tylko jeszcze za kilka dni mają jakieś spotkanie gdzie ustalą szczegóły, kontrakty itd i dadzą znać, po 2 tygodniach dzwonią, że jednak na razie nie planują nikogo zatrudnić i przepraszają, ale gdy coś się pojawi to zadzwonią lub napiszą. Potem minęło prawie pełne 5 miesięcy i piszą do mnie, że jest nowa rekrutacja, ja od kilku miesięcy mam inną pracę, ale ok, odpowiadam że jestem zainteresowany, znowu odpisują na maila z tygodniowym opóźnieniem, ostatnie ich pytanie było o moje oczekiwania finansowe, bo przez te pół roku mogły się zmienić, napisałem im, od tego czasu zero odzewu, żadnej kontrpropozycji. Za dwa miesiące pewnie znowu napiszą :)

Te dwa przypadki nie wyglądały mi na "badanie rynku" i oczekiwań kandydatów tylko na spory bałagan we firmie. Oczywiście to nie jest średnia, opisałem co bardziej irytujące mnie przypadki. W jednej firmie w tym roku po tygodniu od złożenia aplikacji miałem już decyzję, badania wstępne i podpisanie umowy kilka dni po. W jednej z obecnych rekrutacji 20 osobowa firma poszukuje 3 etatów i na rozmowie mi powiedziano, że rekrutacja trwa miesiąc i odpowiedzi można oczekiwać pod koniec października.

Generalnie z moich obserwacji: wysłanie aplikacji / nawiązanie kontaktu z rekruterem -> szybki czas reakcji, elegancko i sprawnie. Największe problemy są z odpowiedzią po ewentualnej rozmowie. Tutaj bardzo różnie, od odpowiedzi po kilku dniach po milczenie i nie odpisywanie na maile i przebudzanie się po kilku miesiącach. Zauważyłem, że bez względu na wielkość firmy najbardziej niedbale przebiegają rekrutacje gdzie tylko piszą maile, a najsprawniej gdzie są konkretne rozmowy telefoniczne. Przez telefon możesz zawsze natychmiast dopytać, coś wyjaśnić.

Moj rekord - 17 miesiecy, firma HEINEKEN w Krakowie :) Ale zwykle dostaje odpowiedz do 3 dni po wyslaniu CV albo w ogole.

1. Moje praktyki (a więc staż w sensie programu studiów) - jakieś 2 tygodnie, nie pamiętam dokładnie. Mała firma, wszystko względnie sprawnie.

2. Drugi - staż 4 miesięczny. Wysłałem maila w poniedziałek, dostałem od razu telefon. We wtorek rozmowa telefoniczna, w środę spotkanie na miejscu w firmie. W piątek mogliśmy podpisywać umowę, ale akurat coś tam wypadło, więc od poniedziałki praca, z szybkim podpisem na wejście :P

3. Robota na część etatu - wszystko przebiegłoby jeszcze szybciej, ale akurat spędzałem wakacje w górach, o czym dałem znać. Przed wyjazdem krótka luźna rozmowa, żeby opowiedzieć o dziale. Potem spotkanie techniczne i odpowiedź miała być jeszcze w tym tygodniu. Nie było, więc jadę w góry. W trakcie schodzenia z Czarnego Stawu telefon, że przepraszają, ale coś się tam obsunęło w HR i po prostu nie zadzwonili. Rekrutacja była ok, wszystko załatwione w +/- 3 tygodnie, więc tam pracuję (obecnie przerwa).

4. CERN :) Jako, że staż studencki, to od złożenia papierów do decyzji komisji jakieś 2-3 miesiące. Potem rozmowa z HR i parę rozmów telefonicznych z osobą zainteresowaną (przyszły zwierzchnik/opiekun). Dogadani na sierpień. Parę dni przed wyjazdem piszę do HR żeby upewnić się czy nie potrzebują jakichś ekstra papierów (na wszelki wypadek). HR szok i panika, bo jak to tak sierpień? Nie można wrzesień? Szybki telefon do działu, z którym rozmawiałem - wszystko załatwione, przyjezdzac i olać to. No i tak zaczyna mi się 3 miesiąc tutaj :P

@LukeJL
Nie mam doświadczenia prawie wcale ( dopiero co skończyłem 3. rok). I nie wysyłam ofert pracy na stanowiska senior/menadżer.

Jasne, że mogę zacząć od stażu, ale tak się składa, że nie wiem jak szukać ofert. Jedyne co mi przyszło do głowy to pracuj.pl.
Na stronach poszczególnych firm są co prawda ogłoszenia, ale żeby to zrobić trzeba znać ich nazwy. Jak znałem to przeglądałem na stronie.

Więc, gdzie biorą chętnie na staż w Warszawie?

Załóż sobie konto na Linkedinie i tam też szukaj ofert (pracy, stażu, praktyk, whatever). Głównie dlatego że zazwyczaj trafiają się aktualne. No i są też często oferty, których nigdzie nie znajdziesz (ze mną tak było jak aplikowałem do Dolby).