Szukanie pracy jako programista w Polsce - nie polecam

Szukanie pracy jako programista w Polsce - nie polecam
5

Chyba juz wiem dlaczego nie dostales zadnej roboty ;)

BY
  • Rejestracja:prawie 10 lat
  • Ostatnio:ponad 4 lata
  • Postów:65
3

Predyspozycji do klepania formatek? Błagam. Ja jestem ćwierćinteligentem po Stosunkach Międzynarodowych, a jakoś nadrobiłem technicznie. Więc każdy może :) A przy rekrutacji do teamów bardzo mocno patrzy się czy osoba będzie pasować i umieć współpracować. Zamknięci w piwnicy aspołeczni geniusze mają swoje miejsce w branży, ale zazwyczaj nie przy standardowych koderskich zadaniach jakie dostajemy w Polsce. Nie masz pojęcia ilu ludzi odpada na rekrutacji bo nie podpasowali charakterologicznie/wyglądowo rekruterom. Been there, done that.

Zobacz pozostały 1 komentarz
szarotka
no mnei zawsze skreślają bo jestem blondynką, chamy! :(
PI
@sharotka a biuściastą chociaż? :D
somekind
@Pinek, nie zadawaj blondynce trudnych pytań, skąd ona może wiedzieć, co to znaczy. ;)
AR
  • Rejestracja:ponad 8 lat
  • Ostatnio:ponad 8 lat
  • Postów:13
0
meh napisał(a):
Arrrturrro napisał(a):

Kilka razy na LI dostawalem oferty relokacji, z zastrzerzeniem, ze minimalny poziom to B1. W Polsce to niemozliwe, mocne B2 to minimum.

Polski level nijak sie ma do angielskiego. B1 w Angli z angielskim certfyfikatem maja osoby, ktore w Polsce by sie lapaly na B2/C1.

A ktoś w Anglii robi certyfikat z angielskim B1? :) w każdym razie, angielski w Anglii to nie jest nic nadzwyczajnego, jak chcą zatrudnić osobę techniczną z innego kraju to prędzej przymkna oko na język niż korporacje w Polsce.

Interpod
  • Rejestracja:ponad 9 lat
  • Ostatnio:ponad 2 lata
  • Postów:81
0
Arrrturrro napisał(a):

A ktoś w Anglii robi certyfikat z angielskim B1? :) w każdym razie, angielski w Anglii to nie jest nic nadzwyczajnego, jak chcą zatrudnić osobę techniczną z innego kraju to prędzej przymkna oko na język niż korporacje w Polsce.

Sama nauka programowania wymusza na tobie nauke również angielskiego - odpowiednie nazewnictwo zmiennych, funkcji, czytanie ze zrozumieniem dokumentacji itp. Jezeli nie znasz angielskiego to znaczy ze na ogół programowac nie potrafisz, nie byłeś w stanie czytać rozwiązań częstych problemów na stacku, pisać dokumentacji. Więc albo jesteś geniuszem który błędów nie popełnia albo sam znajdowałeś po wielu godzinach rozwiązanie problemu. Tym bardziej żeby spełniac wymagania w Polsce na poziom B2 wystarczy ze będziesz oglądał dużo serial przez conajmniej miesiąc co nie jest jakąś ciężką pracą. Poza tym w obecnej sytuacji w której sie znajdujemy język angielski jest na każdym kroku życia to na prawde trzeba sie postarać żeby nie znać przynajmniej podstawowych słów. Nie potrafie zrozumieć ludzi którzy siedzą za granicą miesiącami i ciągle mówią ze są pomiatani przez pracodawce bo języka nie znają.

edytowany 2x, ostatnio: Interpod
szarotka
sorry ale od oglądania prze miesiąc seriali sie nie nauczysz
0
Arrrturrro napisał(a):

A ktoś w Anglii robi certyfikat z angielskim B1?

Tak, znam sytuacje z pierwszej ręki, jest masa szkół językowych i wystawiają one certyfikaty, mało kto przyjezdny kwalifikuje się na C1, a poza tym to racja, że dla osób technicznych to byle dukał i rozumiał polecenia i wystarczy.

AR
  • Rejestracja:ponad 8 lat
  • Ostatnio:ponad 8 lat
  • Postów:13
0
Interpod napisał(a):
Arrrturrro napisał(a):

A ktoś w Anglii robi certyfikat z angielskim B1? :) w każdym razie, angielski w Anglii to nie jest nic nadzwyczajnego, jak chcą zatrudnić osobę techniczną z innego kraju to prędzej przymkna oko na język niż korporacje w Polsce.

Sama nauka programowania wymusza na tobie nauke również angielskiego - odpowiednie nazewnictwo zmiennych, funkcji, czytanie ze zrozumieniem dokumentacji itp. Jezeli nie znasz angielskiego to znaczy ze na ogół programowac nie potrafisz, nie byłeś w stanie czytać rozwiązań częstych problemów na stacku, pisać dokumentacji. Więc albo jesteś geniuszem który błędów nie popełnia albo sam znajdowałeś po wielu godzinach rozwiązanie problemu. Tym bardziej żeby spełniac wymagania w Polsce na poziom B2 wystarczy ze będziesz oglądał dużo serial przez conajmniej miesiąc co nie jest jakąś ciężką pracą. Poza tym w obecnej sytuacji w której sie znajdujemy język angielski jest na każdym kroku życia to na prawde trzeba sie postarać żeby nie znać przynajmniej podstawowych słów. Nie potrafie zrozumieć ludzi którzy siedzą za granicą miesiącami i ciągle mówią ze są pomiatani przez pracodawce bo języka nie znają.

A ktoś twierdzi inaczej? Czy po prostu wklejasz swoje przemyślenia o angielskim tam, gdzie wydaje Ci się, że pasują? Tak to właśnie wygląda, jak post który da się wkleić pod każdą dyskusją na temat angielskiego w IT, ale do mojego postu nijak nie pasuje.

Zobacz pozostałe 12 komentarzy
somekind
Jakiego podrzędnego usera?! Przecież Ty tu jesteś najlepszy i najświętszy! Ostatnio miałeś masę uwag odnośnie pracy moderatorów, przecież nie miał byś ich, gdybyś nie uważał, że byłbyś lepszy w tej roli. Zdziwiło mnie bardzo, że nie wykryłeś naruszenia regulaminu zanim ja to zrobiłem. Czyżbyś był chory albo nie w formie? Czy może jesteś hipokrytą? Albo po prostu czepiasz się wyłącznie moderatorów? Albo chcesz nas do czegoś sprowokować, żeby potem robić z siebie męczennika? Zagadkowy człowiek z Ciebie.
panryz
Hehe no fajny tekścik. Uśmiałem się. Teorie spiskowe to Twoja domena widzę. Antek byłby dumny.
somekind
Co jest teorią spiskową? Twoje żałosne krytykanctwo naszej pracy?
panryz
I Ty myślisz że będę odpowiadać na Twoje pytania :-D Pozdro i poćwicz prowokację na kimś innym. Możesz być pewny ze jak zauważe nieprawidłowości na forum to będę Cię wołał.
somekind
Miałeś szansę zachować milczenie po moim pierwszym retorycznym pytaniu, ale wolałeś się kompromitować odpowiadając na nie, to niby czemu nie miałbyś tego nie robić dalej?
Azarien
  • Rejestracja:ponad 21 lat
  • Ostatnio:około 12 godzin
0
klepacz_html napisał(a)

ocenianie pracowników nie na podstawie umiejętności, potencjału, predyspozycji, lecz na podstawie stereotypów i jakiś gówien np.czy ładnie się ubierasz, czy się uśmiechasz, czy mówisz ą ę.

Jakichś, nie jakiś. Nie zdałeś.

:-)

AM
  • Rejestracja:około 12 lat
  • Ostatnio:około 11 godzin
  • Postów:195
2
klepacz_html napisał(a):

'Braki techniczne można nadrobić, a jak ktoś jest burakiem to burakiem pozostanie.'
10. Bzdura. Predyspozycji nigdy nie można nadrobić, choćby się siedziało 100 lat nad czymś. A burakiem? Co to w ogóle oznacza? I wątpie że to że ktoś ubierze ładne ciuchy i się uśmiechnie sztucznie miałoby oznaczać że nie jest tym "burakiem".

Sam uśmiech nie wystarcza, niestety czasem spotyka się osoby z którymi nawet krótka rozmowa sprawia, że już wiesz, że chociaż ktoś miał by być nie wiadomo jak dobry to nie chcesz go w swoim zespole.

Nie obraź się ale, niestety dla Ciebie, widząc twoje odpowiedzi, i Twój styl pisania, ja też bym Cię nie chciał w swoim teamie.
(i nie miało by większego znaczenia jakbyś odpowiadał technicznie)

TA
  • Rejestracja:ponad 9 lat
  • Ostatnio:około rok
  • Postów:315
0

Do tej listy koniecznie jeszcze dodalbym:

  1. Po przejsciu niemozliwej do przejscia rekrutacji i zdobyciu pracy mozna trafic na starego gnoja (jak autor tego postu) ktory sila bedzie Ci wtlukiwal rozum do glowy...

I powinienes sie cieszyc ze rekrutacje sa w naszym kraju jakies sa - wg prawidlowej rekrutacji z takim podejsciem nie dostalbys nigdy pracy - a takto masz jakies tam szanse...

0

Naskakujecie na chłopinę, bo ośmielił się powiedzieć prawdę, król jest nagi.

W tym co napisał jest sporo racji. Forma do poprawienia, zgodnie z poprawnością polityczną, zgoda, ale na siłę usiłujecie przykroić go do szablonu. Nie każdy ma ochotę na uniformizację, nie każdy ma ochotę na konta społecznościowe, wreszcie nie każdy ma ochotę na włażenie w dupę pipkom z HR. Inna sprawa, że są na to bardzo wyczulone. Sad but true.

@klepacz_html, masz w zasadzie 2 wyjścia.

  1. zostajesz, dostosowujesz się i jesteś konformistą lub
  2. szlifujesz język i wyjeżdżasz z kraju - tam też się musisz dostosować, ale inaczej

Z systemem/polskim piekiełkiem nie wygrasz, zresztą szkoda czasu i zdrowia.

@Meh powiedział jedną ważną i prawdziwą rzecz. Nie liczysz się ty, liczy się kasa. Która nawiasem mówiąc nie spada z nieba.
<cite on="on">hajs, ktory sie zarabia czesto ma niewiele wspolnego ze skillami technicznymi, a po prostu z umiejetnoscia sprzedania sie.<cite off="off">

TA
  • Rejestracja:ponad 9 lat
  • Ostatnio:około rok
  • Postów:315
0

Nie chcialbym Cie odzierac z wizji odnosnie wyjazdu ale wielu zagranicznych programistow-blogerow z ciekawych projektow/firm pisze ze wybor czlowieka jest bardzo wazny - i lepiej nie zatrudnic kilku dobrych niz jednego zlego (w ocene pracownika wchodza umiejetnosci techniczne oraz "nietechniczne"). Osobiscie uwazam ze z takim podejsciem autor nie dostalby sie do tych ciekawych firm.

somekind
Moderator
  • Rejestracja:około 17 lat
  • Ostatnio:3 dni
  • Lokalizacja:Wrocław
3
klepacz_html napisał(a):
  1. 90% ogłoszeń wymaga wykształcenia wyższego i jest to ważniejższe niż umiejętności (wykształcenie jako pierwsze wymaganie)

To, że jest przyjęta jakaś ustalona z góry kolejność, to nie znaczy, że to jest najważniejsze.

W masie firm można bez problemu pracować bez wykształcenia. Tylko na część stanowisk jest ono wymagane, i zazwyczaj dlatego, że tak chce klient. Sens wiary w formalne wykształcenie jest niewielki, ale klient płaci, więc może wymagać.

  1. wymóg pełnego etatu + nadgodzin platnych 0% albo 100%

Co do pełnego etatu, to znowu jest to często wymaganie klienta. I jest ono oczywiste, jakoś się tak w świecie przyjęło, że pracuje się średnio 8h dziennie przez 5 dni w tygodniu. Można się przyzwyczaić albo zostać freelancerem, w naszej branży to dość łatwe.

  1. większość ogłoszeń jest wstawiona tylko po to by udawać że się kogoś szuka, a tak naprawdę ma się ustawione kogo się chce zatrudnić po znajomościach i korupcji

Szukasz roboty jako informatyk w urzędzie gminy? :D :D :D

Owszem, przyjmuje się ludzi "z polecenia", ale to nie jest nepotyzm. To jest normalna rekrutacja, z tą różnicą, że zakłada się, że nikt nie chciałby pracować z idiotą, więc nikt trzeźwo myślący nie poleci słabego współpracownika.
Nikt Cię nie chce polecić? Nic dziwnego.

  1. wymaganie koniecznie jakiś gówien które można się nauczyć w tydzień, zamiast wymagać myślenia czy programowania jako takiego. no ale przecież polski "phacodawca" to by się rozpłakał jakby pracownik chociaż 3 dni spędził na płatnej nauce zamiast na klepaniu 24/7 od pierwszego dnia

To jest chyba cecha wyłącznie JanuszSoftów. Wiele firm świeżo przyjętych ludzi szkoli albo trzyma na "ławeczce" przez kilka tygodni, a nawet miesięcy, zanim trafią do projektu.

  1. jak czytam opinie o polackich firmach to ludzie piszą o kastowości nepotyźmie nadgodzinach klikach itd

Może jakbyś zamiast tego zrobił jakiś projekt i wrzucił na githuba, to byłoby Ci łatwiej znaleźć pracę?

  1. wymaganie LISTU MOTYWACYJNEGO. nawet jak z ciekawości patrzyłem na gamedev to też np.Techland

Dla kogoś, kto chce pracować przy robieniu gier, uzasadnienie swojego wyboru nie jest żadnym problemem. Widocznie chcą odsiać ludzi, którzy nie wiedzą, czego chcą oraz zwykłe męczydupy, które narzekają na wszystko. (Nie, to nie jest aluzja do Ciebie.)

Shalom napisał(a):

hahahahaha, ot po prostu tak sobie piszą, bo HRom gula skacze jak pomyślą że jakiś kuc po liceum dostanie 5 razy większą kasę niż one po 5 latach studiowania psychologii :D

Ogłoszeń nie układa HR, tylko ludzie techniczni albo klient. Widełki dla rekruterów IT to 4-8k, więc stawki najlepszych potrafią osiągać stawki regulara, albo być tylko 2 razy mniejsze od stawki seniora.
(Teraz gula skoczy tym wszystkim arystokratom IT, co to się męczyli tyle na agiechach, a mogli iść na psychologię i przynajmniej zobaczyć żywą samicę homo sapiens gdzieś poza wikipedią.)

klepacz_html napisał(a):

Pewien dziadek w muszce mówił że na wolnym rynku nie istnieją złe firmy albo produkty, jak więc jest to możliwe?

Słuchaj dalej dziadka w muszce, jego rady pomogą Ci znaleźć pracę w IT. ;)

ci programiści z ulicy pracują na wynagrodzenia tych z nepotyzmu (bo oni nie produkują żadnej wartości dodanej dla firmy).

Pewno tak, w końcu ludzie w sklepach kupują kod na kilogramy, a nie gotowe produkty.. :D

klepacz_html napisał(a):

I kolejna rzecz - jeśli tak naprawdę nie ma tego wymogu TO W JAKIM CELU TO JEST? Dlaczego okłamują kandydatów min.mnie? Skoro nie szukają ludzi po studiach czemu tak piszą?

Masz rację, celowo wprowadzają Cię w błąd osiągając dzięki temu korzyść. To podchodzi pod Art 286 § 1. Kodeksu Karnego. Pozwij ich!

Cichy Szczur napisał(a):

Naskakujecie na chłopinę, bo ośmielił się powiedzieć prawdę, król jest nagi.

Czyjeś żale, to jeszcze nie jest prawda.

Nie każdy ma ochotę na uniformizację, nie każdy ma ochotę na konta społecznościowe, wreszcie nie każdy ma ochotę na włażenie w dupę pipkom z HR. Inna sprawa, że są na to bardzo wyczulone. Sad but true.

Ale po co w ogóle ktoś miałby to robić?
Ja niby mam konta na GL i LI, i jeszcze nigdy nie znalazłem tam pracy. Jedynie obserwuję jak kształtuje się rynek, jak wyglądają stawki (jakieś 10% ofert zawiera propozycje finansowe, i mam wrażenie, że takich jest coraz więcej). Jak szukam pracy na serio, to sam wysyłam CV na ogłoszenie znalezione na stronie firmy.

Z systemem/polskim piekiełkiem nie wygrasz, zresztą szkoda czasu i zdrowia.

Pewno, że nie wygra, bo to tkwi w nim (i w Tobie pewno też). Zamiast chrzanić jak to źle, lepiej się rozwijać i myśleć nad tym, co się robi. No ale to przecież to jest przecież znacznie trudniejsze niż narzekanie.

Owszem, jest masa dziwnych agencji rekrutacyjnych, które dają ciała na każdym kroku i JanuszSoftów nastawionych na wyzysk. Początkującym na pewno jest trudniej niż seniorom, chociaż jakoś juniorzy, których znam nie przeżywają aż takiej tragedii. No, ale może to kwestia podejścia, i nietracenia czasu na narzekanie po forach. W obu przypadkach znalezienie pracy kwestia pójścia na kilka rozmów, a potem wybrania najsensowniejszej oferty.

Młodzież dzisiaj jest strasznie roszczeniowa. Małe są szanse na znalezienie idealnej pracy za pierwszym razem. O ile w ogóle istnieje coś takiego, jak "idealna praca", bo niestety, ale praca w programowaniu to zawsze kwestia jakichś kompromisów i zaszłości historycznych. No i niestety - umiejętności techniczne to jedno, umiejętność sprzedania się to drugie, ale trzeba mieć też odrobinę szczęścia.

Jedyny mający podstawy zarzut w tym wątku to brak widełek. Na szczęście to się powoli zmienia. Ale można nauczyć się z tym żyć. Zadanie przez telefon czy w mailu pytania o zarobki to nie jest koniec świata.

drorat1
  • Rejestracja:ponad 15 lat
  • Ostatnio:około 2 lata
  • Lokalizacja:Krasnystaw
  • Postów:1181
0
Cichy Szczur napisał(a):

Naskakujecie na chłopinę, bo ośmielił się powiedzieć prawdę, król jest nagi.

No to zobacz ile teraz i to od dłuższego już czasu pojawia się we wszelkiej maści serwisach tych wszystkich artykułów, w których to IT jest przedstawiane w samych tylko superlatywach. To co tutaj napisał jest pod tym względem niewygodne. No bo te artykuły, jeśli się im bliżej przyjrzeć, to jest PR dla większych firm i korpo, większych agencji rekrutacyjnych jak i uczelni. Trzeba więc zachęcać młodych żeby walili na informatykę, szczególnie kiedy to na te kierunki mało kto normalnie by się zdecydował. Później tutaj również i to dość regularnie pojawiają się zapytania od młodych którzy prawdę mówiąc nie wiedzą co z sobą zrobić. Czy nie sądzisz że coś tu jest nie tak? Pranie mózgu? Ktoś odważniejszy stara się temu przeciwdziałać?

Wymóg studiów? No widać że nie we wszystkich ogłoszeniach jest to wymagane. Wystarczy przejrzeć kilka pierwszych lepszych ogłoszeń w PHP a nie JAVA, .NET czy tam C++. Jako wymóg jest doświadczenia, natomiast jakoś ciężko mi jest znaleźć wymóg studiów i to na pierwszym miejscu. Dlaczego? A spotkałem się z taką opinią, że przyjmuje się ludzi po studiach po to, żeby pokazać jaką to wykwalifikowaną kadrę się zatrudnia, no bo zawsze to ktoś wykształcony, a ten bez studiów to tak jakby wzięty nie wiadomo skąd. Tylko jak to ma się do tych ogłoszeń, w których nie jest to wymagane?

edytowany 1x, ostatnio: drorat1
caer
W Javie też rzadko studia są wymagane, nawet jeśli czasami pojawią się w ogłoszeniu
DA
  • Rejestracja:prawie 17 lat
  • Ostatnio:ponad 8 lat
0

Brak widełek to pół biedy, gorzej jak po pytaniu o wynagrodzenie następuje cisza albo oburzenie, wiele firm się nauczyło że w IT murzynowanie to już przeszłość, ale najgorzej jest w firmach, gdzie jest 2 programistów na doczepkę i coś sobie rozwijają. W Polsce tak traktuje się ludzi, jak chcesz zmienić pracę, albo jej nie masz to masz brać wszystko, jak masz jakieś wymagania to wielkie oczy.
Druga sprawa to brak odpowiedzi po rozmowie, tracisz czas na 2 etapy rekrutacji, a dla nich mail z jednym zdaniem to za dużo. 2 razy byłem na rozmowie w pewnej firmie, straciłem w sumie 4 dni i 200zł na dojazd, odpowiedzi brak, pomimo że za drugim razem obiecywali przysięgając na życie matki, że dadzą odpowiedź. Trzeci raz próbowali mnie zaprosić na rozmowę, co już uważam za bezczelność z ich strony.

Ogłoszenia typu:

  • umowa o pracę
  • praca w firmie o dominującej pozycji na rynku
  • nowoczesne technologie
  • płaca adekwatna do umiejętności
  • dynamiczny młody zespół
  • możliwość rozwoju
  • sumienność, odpowiedzialność, przebojowość
  • bardzo dobra znajomość Java, C#, C+, C, office, excel vba, sieci, testowanie, git/svn/jira itd. czyli masz być specjalistą od wszystkiego
  • widziałem kilka ogłoszeń, w których oprócz powyższych była umiejętność obsługi komputera

Są nawet zabawne.
Poza tym często jest tak, że dobrze wypadamy na rozmowie, wymagania finansowe ok, a nas nie chcą. Nie ma się co załamywać, bo powodów może być tysiąc, bo masz wąs jak hitler, łysy łeb, jesteś za bardzo wygadany, albo za mało, czy dziwnie ci z oczu patrzy itd. Wg. rekruterów nie pasujesz do zespołu. Ale w drugą stronę tez to powinno działać, na rozmowie zawsze staram się dowiedzieć jak najwięcej o firmie, bo to mi ma się dobrze tam pracować, ma to mieć pozytywny wpływ na moje umiejętności itd. Oczywiście nie można wpadać na rozmowę i traktować ludzi z góry, jaki to świetny ja nie jestem, ale nie można dawać sobą pomiatać, przede wszystkim początkujący tak mają, ale nie tylko, ludzie z dużymi umiejętności też mogą tak mieć, brak wiary w siebie, wyuczona postawa ofiary itd.

edytowany 7x, ostatnio: darulla
NE
Co jest złego w umowie o pracę?
DA
Nic. Ale W ogłoszeniu firma powinna przedstawiać swoje atuty, a czy umowa o pracę jest tego warta? Co innego widełki np. 6-10 tys. netto na umie o pracę, a co innego chwalenie się dawaniem samej umowy o pracę. Zawsze w przypadku takiego ogłoszenia z umowa o pracę bez widełek zarobki były bardzo niskie i nie było możliwości innej formy zatrudnienia.
somekind
Dla niektórych ludzi umowa o pracę jest ważna, i dla nich jest to atut. To, źle, że firma przygotowuje ofertę pod różnych pracowników?
DA
Masz sporo racji, napisałem tak na podstawie moich doświadczeń, zawsze jak w ofercie była umowa o prace bez widełek, to kasa była bardzo słaba, firma tez słaba, a ludzie którzy rekrutowali uważali, że to mega atut, bo cytuję "większość Polaków pracuje na śmieciówkach" .
0

Porekrutuje sie tez troche w Polsce. Przekonam sie na wlasnej skórze, jak wyglada rzeczywistość. Nie jestem desperatem. Stać mnie na przeprowadzke do duzego miasta (wynajecie stancji), ale rownie sensownie byloby sprobowac szczescia w Londynie. Oczekiwan finasnowych tez nie mam zbyt wygorowanych, bo 2.5k - 3k netto starczyloby na poczatek (3-6 miesiecy).

Franiu
  • Rejestracja:ponad 9 lat
  • Ostatnio:ponad 8 lat
  • Postów:83
4

To sprobuj sobie poszukac pracy jako inzynier budowlany w Polsce... odmieni ci sie o 180 stopni zdanie nt. szukania pracy jako programista.
Bez urazy, ale chyba jeszcze z w zyciu przeżyłeś, jezeli piszesz takie banialuki. Brzmisz jak typowo banonowe dziecko, ktore mysli ze wszystko w zyciu mu sie nalezy tylko z powodu tego ... ze jest. Dorosnij.

edytowany 4x, ostatnio: Franiu
RO
po budownictwie tak słabo z pracą?
GregoryI
Temat rzeka. Z doświadczenia.
LG
LG
  • Rejestracja:ponad 16 lat
  • Ostatnio:ponad 5 lat
0

Jak człowiek dupa to nawet w IT nie znajdzie roboty ( ale to serio musi się starać ). Tak czy siak widać, że to trolling albo "pikearz", a tutaj flame na 5 stron ;) Widać, że programiści nie mają pracy bo zamiast zająć się robotą to siedzą na forum przy głupich tematach (ups. w tym też i ja ;) )

0

Spawaczy rekrutują: https://www.pracuj.pl/praca/junior-developer-warszawa,oferta,4687418
Może nawet zaaplikuje.

Shalom
  • Rejestracja:około 21 lat
  • Ostatnio:prawie 3 lata
  • Lokalizacja:Space: the final frontier
  • Postów:26433
0

@Private Bob bez doświadczenia to raczej odradzam Londyn. Tam są może i fajne stawki ale dla seniorów/specjalistów z doświadczeniem w konkretnych dziedzinach (hft, finanse), ale stawki dla ludzi bez doświadczenia / z niewielkim doświadczeniem są niskie i uwzględniając koszty życia to warunki w PL są nieporównywalnie bardziej korzystne.


"Nie brookliński most, ale przemienić w jasny, nowy dzień najsmutniejszą noc - to jest dopiero coś!"
Zobacz pozostałe 10 komentarzy
Shalom
Z tym nie-juniorem to bym uważał @twonek bo z mojego doświadczenia wynika, że praca na studiach dla firm w londynie nie liczy się jako doświadczenie zawodowe ;] w efekcie w polsce mógłbyś dostać oferty na regulara/seniora a tam ci dadzą graduate albo ewentualnie juniora jak będą łaskawi ;)
Darck
@Shalom bardzo przesadzasz. Ceny w Londynie są dużo wyższe, ale nie 4 x. Wg numbeo ceny jedznia w sklepach są tylko 2 x wyższe niż w Warszawie. Bilet miesięczny to ze 130GBP, więc jak dla Warszawy liczysz 500zł na jedzenie, to w Londynie będzie 200GBP + 130GBP za transport i dalej zostaje 670GBP vs w Warszawie 1000PLN i dalej wszystko się zgadza co napisałem, że łatwiej polecieć na wakacje do Hiszpanii czy Grecji mając co miesiąc kilkaset GBP oszczędności niż nawet 1000zł. Co innego jak junior dostaje 4000zł na rękę, ale nie wydaje mi się, żeby to było częste.
twonek
@Darck Prędzej junior dostanie 4000zł w Warszawie niż 2000GBP w Londynie.
Shalom
@Darck lunch w warszawie w korpo zjesz za 10-15zł więc w ciągu miesiąca to będzie powiedzmy 300zł licząc po 15 a w Londynie zjesz za 10 funtów czyli 200 GB, więc widzisz chyba że coś słabo liczysz tą kase na jedzenie :D
Darck
Aha, to były ceny ze sklepu. W Londynie można za to gotowe dania obiadowe za 5 eur dostać w sklepie. No ale jeśli jest tak jak @twonek pisze to się trochę wyrównuje. Londyn jest drogi jak się chce dużo jeść, pić na mieście i przede wszystkim wynajmować coś większego niż kawalerkę (o kupnie nie wspominając). Ale też nie wszędzie na mieście jest 4 x drożej. Są miejsca gdzie można zjeść od 5GBP, albo wypić piwo za 2,5GBP. Wiem, że średnia jest dużo wyższa, więc jak ktoś chce żeby mu wystarczyło to musi się pilnować.
I1
  • Rejestracja:około 16 lat
  • Ostatnio:około 17 godzin
0
klepacz_html napisał(a):

@Krwawy Pomidor

  1. Trzeba popytać znajomych które firmy są warte uwagi, a które się omija szerokim łukiem
  1. Nie posiadam znajomych. A np. na 4programmers.net nie ma listy które są warte uwagi? I dlaczego istnieją firmy nie warte uwagi?

Na gowork są opinie pracowników o firmach w większości obiektywne i zgodne ze stanem faktycznym. Większość opinii jest negatywna, więc jeśli jakaś firma jest na goworku i jest dużo komentarzy na jej temat, to wiadomo, że nie warto tam pracować. A jeśli jakiejś firmy nie ma, to znaczy, że albo jest jeszcze młodą firmą i nikt nie zdążył wyrobić sobie zdania na jej temat, albo rzeczywiście dobrze się tam pracuje i nie ma się czego przyczepić.

SA
Kiedyś gowork był obiektywniejszy. Dzisiaj możesz u nich wykupić abonament i "korygować" wszystko co ktoś napisze o twojej firmie :).
NE
... albo pracujący tam ludzie z jakiegoś innego powodu się nie wypowiadają - bo są ciepłymi kluchami, na niczym im nie zależy, mają ciepły stołek, zero inicjatywy i pojęcia o życiu za płotem (żeby wiedzieć, czy u nich to jest dobrze czy nie). Byłam, zobaczyłam, odeszłam.
I1
Skąd odeszłaś bo nie bardzo rozumiem Twój komentarz?
NE
Odeszłam z firm, o których nie znałam opinii, a w których spotkałam tego typu ludzi. Żeby było jasne, odeszłam nie z powodu wymienionych cech, choć w jakiś sposób wpływały na atmosferę uległości.
0

@Shalom Zaczałem sie rekrutowac w Polsce. Dostałem juz dzisiaj jakis test do rozwiazania na codility. Jesli chodzi o Londyn. Wszedzie doswiadczenie jest na pierwszym miejscu. Jest taki program Just IT. Polega to na tym, że sie wykupuje cały pakiet kursów programowania i w pakiecie dostaje sie 4-8 tygodni praktyk w wybranych firmach,ale chyba sobie daruje. Zobacze jak mi pojdą rekrutacje w kraju.

Shalom
To nie jest problem coś znaleźć w UK, tylko że na entry level to ci zaproponują max jakieś 30-35k rocznie a po podatkach z tego ci zostanie jakieś 2k na rękę, z czego połowa pójdzie na mieszkanie a reszta na życie ;] No chyba że chcesz żyć jak ludzie "na zmywaku" tzn mieszkać "po studencku" w 5 osób na 40 metrach i żywić sie tylko ziemniakami i cebulą, to wtedy może coś się uda zaoszczędzić, ale chyba nie warto ;)
Darck
1000GBP miesięcznie na życie to jest źle?
I1
@Shalom z tego co podałeś wynika, że w WB za 2k funtów jest łatwiej przeżyć niż w Polsce za 2k zł. Można nawet stwierdzić, że w WB za 1k funtów jest wyższy poziom życia jak w Polsce za 2k zł. Lunch w WB - 11, w Warszawie - 20, zestaw w fastfoodzie WB - 5,82, War - 17, 1 lit pełnego mleka WB - 0,88, War - 4, 1kg jabłek WB - 1,81, War - 2,5, domowe piwo WB - 1,88, War - 3,5, butelka dobrego wina WB - 9, War - 30, 2l coca-coli WB - 1,81, War - 5, para dżinsów WB - 67, War - 200-300, buty Adidas WB - 69, War - 200-300, taxi 8km WB - 11, War - 27,2.
Shalom
@Igor1981 no tylko że zarobki nie są 1:1 o_O 2k GPB netto w UK to jest 2x średnia krajowa i tyle może dostać junior developer, podczas gdy 2k PLN w polce to jest nawet poniżej średniej krajowej a junior developer może spokojnie liczyć na 2 razy tyle.
3
lukas_gab napisał(a):

Jak człowiek dupa to nawet w IT nie znajdzie roboty ( ale to serio musi się starać ).

Piszesz to na poważnie? Taka "dupa" musi spełnić cały szereg wyśrubowanych do granic absurdu wymagań, konkurując przy tym z dużą ilością wcale nie gorszych od siebie, stąd ma nikłe szanse. Już na juniora wymagania są dość wysokie, wiem to bo też uczestniczyłem w rekrutacji. Nie ma lekko.

LG
EEE serio czy trol ? Gdzie masz niby te wyśrubowane wymagania ? Chyba w NASA. Mega konkurencja ? Heh. Zawsze to ja wybierałem pracodawce, a nie pracodawca mnie. Teraz podobnie ja wybieram klientów, a nie proszę się ich o zlecenia .... Albo po prostu jest w kraju sporo dup albo odznaczam sie wybitnymi umiejętnościami ... hmm miło myśleć, że jest się geniuszem,ale obiektywnie .. nie, nie jestem geniuszem, tylko przeciętnym programistą. Z kolei d**y jojczą, to też marudzą, że roboty nie ma, a zatrudniony programista robi swoje.
katelx
szereg wyśrubowanych do granic absurdu wymagań taa, znam osoby ktore zaczely prace nie umiejac programowac ale byly chetne do nauki.
0

To nie jest problem coś znaleźć w UK, tylko że na entry level to ci zaproponują max jakieś 30-35k rocznie a po podatkach z tego ci zostanie jakieś 2k na rękę, z czego połowa pójdzie na mieszkanie a reszta na życie ;] No chyba że chcesz żyć jak ludzie "na zmywaku" tzn mieszkać "po studencku" w 5 osób na 40 metrach i żywić sie tylko ziemniakami i cebulą, to wtedy może coś się uda zaoszczędzić, ale chyba nie warto ;)

Tru, a najlepsze jest ze 30k to dla wielu nieosiagalna kasa. Z drugiej strony dla seniorow z doswiadczeniem sa oferty po 70..100k.

Zobacz pozostałe 13 komentarzy
somekind
Londyn duży jest, coś się działo w City?
twonek
A samochodem jest bezpieczniej niż samolotem, bo nie można dostać rakietą od randomowych bojowników.
PI
Ty @somekind z pewnością jesteś świetnym programistą, ale lewak z ciebie ostry :D (--- płaćmy ZUS, bo to taka potrzebna instytuacja, hej! --- bagatelizacja zagrożenia ze strony Islamistów)
somekind
I jak każdy lewak jestem za likwidacją podatku dochodowego oraz repartycyjnego systemu emerytalnego. Nigdzie też nie napisałem, że ZUS jest potrzebny. Naucz się czytać ze zrozumieniem, bez imputowania swoich chorych fantazji.
0

@Meh:

Twoj pierwszy problem.
A to dlaczego? Dlaczego od programisty wymaga się by miał znajomych?

To, ze cos jest napisane w ogloszeniu nie znaczy ze jest 'must have'.
Oby to był żart. Chyba nie chcesz zasugerować że w ogłoszeniu pisze się na pierwszym miejscu wymóg czegoś, co wcale nie jest wymagane? Pracodawcy nie mogą być aż tak głupi i tak wprowadzać kandydatów w błąd? I po co mieliby to robić?

Masa ludzi pracuje bez wyksztalcenia, nie tylko w Polsce.
Nie wiem czy pracuje, ale 90% ma wymóg, więc je pomijam. I inni powinni robić to samo a nie pozwalać się dyskryminować.

Ogarniety programista powinien zdawac sobie sprawe z realiow rynku, stawek i wlasnej wartosci. Rekruterzy czesto pytaja 'ile chcesz zarabiac?'.
Bzdura, jest dokładnie na odwrót. To pracodawcy i rekrutatorzy powinni sobie zdawać sprawę z realiów rynku i stawki, bo to oni na codzień szukają pracowników i się tym zajmują, a pracownik robi to raz na jakiś czas. I każdy ogłoszenie powinno mieć napisany przedział by nie marnować czasu ludzi. Ale u was w polsce czas pracownika-niewolnika jest nic nie wart.
A ja wiem ile chcę zarabiać ale nie będę czekać aż na rozmowę kwalifikacyjną żeby się tam dowiedzieć że oferują dwa razy mniej.
W polsce marzeniem jest znaleźć kogoś dobrego komu można zapłacić miskę ryżu i go wykorzystać.

Dla ciebie moze nie problem, dla projektu jest to problem, a hajs z firmie jest ze sprzedanych projektow, a nie z twojego kodzenia.
Co ty bredzisz? Przecież jak pracuję na 3/4 etatu to zarabiam 3/4 pieniędzy, jestem mniejszym kosztem. A jak ktoś pracuje na 1/2 etatu to można zatrudnić takich dwóch zamiast jednego na 1/1 etatu. Więc gdzie tu jest problem?
A do tego ktoś kto jest niewolnikiem 8-10h jest słabo wydajny. Ale co was to obchodzi czy ktoś wydajnie pracuje? Ważne że siedzi wiele godzin i udaje że pracuje.

Na stanowiskach technicznych jest technokracja, korupcja nic nie da bo to strata dla firmy. Co najwyzej mozna probowac stawke podniesc jak chcesz podkupic pracownika z innej firmy.
Haha, naiwny jesteś. To nie firma zatrudnia, tylko ludzie pracujący w tej firmie. I to oni dokonują korupcji i nepotyzmu. Zresztą nieraz ten nepotyzm jest nawet robiony z polecenia janusza-szefa.
Bo u was w polsce jak ktoś ma firmę albo stanowisko kierownicze to cała rodzinka i znajomi od niego wymagają "załatwiania" a jak nie to zostanie czarną owcą i się obrażą.

Ogloszenia sa formulowane jako "idealny kandydat bla bla". Niby dlaczego mialby nie aplikowac? Nie ma ludzi, ktorzy wiedza wszystko.
Nieprawda. W ogłoszeniach nie jest napisane "idealny kandydat:" tylko piszą "wymagania" (a często też "must-have").
https://pl.wiktionary.org/wiki/wymaganie
https://pl.wiktionary.org/wiki/wymaga%C4%87
W takim razie albo:
-ty kłamiesz
-HRowcy kłamią (dlaczego? po co?)
-HRowcy nie znają polskiego i powinni wrócić do szkoły

Jeśli się czegoś nie wymaga koniecznie to nie pisze się tego w wymaganiach tylko np. w mile widziane.

Pojecia nie masz czym jest IT.
A ty za to jesteś naiwny i nabierasz się na pozory.

Burze muzgow sa miedzy innymi po to, zeby wymyslec jak zrobic zeby sie nie narobic, bo nie placa za to zeby jebac hektolinie kodu tylko zeby dzialalo.
Nie zrozumiałeś tego co napisałem i nie odniosłeś się do tego.

Jak nie umiesz sie dogadac z ludzmi z zespolow to sie nie nadajesz do tej roboty.
Co to znaczy dogadać się z nimi? I co ma wspólnego umiejętność dogadania się z nimi z tym czy ktoś się ładnie ubrał, uśmiecha i tańczy na rozmowie kwalifikacyjnej?

Tak to twoja wina.
Czekam na uzasadnienie.

Czy ty zyjesz w jakiejs jaskini na koncu swiata? LinkedIn, Goldenline, meetupy, itd.
Czyli portale w których sprzedajesz swoje dane publicznie, a na dodatek które wyciekają przy regularnych atakach hakerskich. Gratuluję. Jeszcze nie zapomnij konta na fejsie sobie zrobić i wysłać pracodawcy żeby mógł cię kontrolować.

Czy chcesz czy nie chcesz tak to wlasnie dziala i hajs, ktory sie zarabia czesto ma niewiele wspolnego ze skillami technicznymi, a po prostu z umiejetnoscia sprzedania sie.
Przecież ja opisałem jak to działa, po co potwierdzasz? I tacy komformiści jak ty utrzymują taki chory system i się na to godzą i podporządkowują jak robacy.

Napisales jednego posta i mam wrazenie ze jestes strasznie negatywna osoba
Nie da się być inną w świecie robionym i zarządzanym przez takich jak wy.

z takimi ludzmi nie chce sie pracowac
No to z wami jest coś nie tak skoro nie potraficie pracować z osobą która jest od was odmienna i nie ma mentalności 10 letniego dziecka które cieszy się że sobie kupi jogurt po pracy. Gdzie wasza tolerancja?

Shalom napisał(a):

Jak patrzyłem na ogłoszenia to nie znalazłem firmy wartej uwagi. Gdzie więc te firmy się ukrywają?

Analogicznie rzadko kiedy można spotkać dobrych programistów szukających pracy i ślących CV. Jak sie jest dobrym to "samo przychodzi". Dobre firmy nie muszą spamować ogłoszeniami na portalach, bo ludzie sami wejdą na ich stronę w poszukiwaniu informacji o rekrutacji.

Nie jak się jest dobrym tylko jak się sprzedaje swoje dane na fejsach, goldenach itd
Aha to ludzie mają wchodzić na strony firm a firmy nic nie muszą robić? Typowe myślenie polaka niewolnika. Pracodawca = bóg, pracownik = śmieć?

Krwawy Pomidor napisał(a):

Za to Ty chyba naczytałeś się artykułów typu "Arystokracja IT" i chcesz, żeby Pani z HR przyszła, zrobiła Ci loda i zaproponowała pracę o jakiej marzysz, za stawkę o jakiej marzysz, mimo że nic nie umiesz :) #programista15k

Nie chce żadnych bab z HR żeby do mnie przychodziły.
Zamierzasz odnieść się do reszty mojej odpowiedzi?

Karister napisał(a):

A można wiedzieć w czym piszesz i w jakim mieście? Polskie IT to głównie Wrocław, Kraków i Warszawa.

W takim mieście szukam. Piszę w kilku popularnych, ale nie w Java.

Karister napisał(a):

Nikt ze znajomych w wielu 25-30l. od Javy/.NET nie szuka dobrej oferty dłużej niż 3 tyg. idą do 3-4 firm i wybierają tę, co pasuje.

A niby jak ją szukają? Skąd znajdują te 3-4 firmy? I jak mogą wybierać skoro nie wiadomo czy i ile z tych firm zgodzą się na ich wymagania finansowe?

Karister napisał(a):

A oferty odrzucają, bo kuchnia za mała, za mały monitor, brak fajnych jadłodalni w pobliżu, SVN zamiast GIT i z innych tego typu powodów.

To nie świadczy o nich za dobrze. Jest pełno ważniejszych powodów z którym powinno się odrzucać te g**no firmy.

Karister napisał(a):

Wymagania też są normalne. Znam 4-5 z 8 wymienionych technologii, to aplikuję. Miesiąc i się reszty douczę.

Ja wiem że się douczysz, ale ja nie aplikuję skoro debil rekrutujący piszę że coś jest wymagane. Niech sobie szukają takiego nieistniejącego kandydata albo rekrutują wśród oszustów i cwaniaczków.

Karister napisał(a):

Kiedyś aplikowałem na ofertę, gdzie wymagali 5lat doświadczenia, a miałem 2. Zaproponowali stanowisko niżej, a wynagrodzenie i tak wychodziło dobrze.

To znaczy że są debilami. Piszą że wymóg 5 lat, a mimo to zatrudniają mniej. W takim razie powinni mieć dwa ogłoszenia albo mieć jedno w którym napisane 1-10 lat doświadczenia (na junior/medium/senior). I uczciwi ludzie nie aplikowali bo nie spełniali ich głupich 5 lat.
Zresztą zacznijmy od tego że ocenianie kogoś na podstawie LAT doświadczenia w czymś jest idiotyczne.

Karister napisał(a):

List motywacyjny? Od razu zamykam ofertę.

Ok, ale odpada sporo ogłoszeń. A jakoś oni kogoś znajdują mimo tych listów. A może to jest właśnie ustawione, korupcja, nepotyzm? Bo nikt normalny nie zaaplikuje, ale ich znajomy z którym się umówią już tak. I będą go mogli zatrudnić bez konsekwencji bo lepszy kandydat się nie zgłosi (z powodu LM).

Karister napisał(a):

Tak więc problemem albo jest miejsce typu Rzeszów, albo biedny zestaw technologii, w który się pchasz, albo po prostu źle szukasz.

W takim razie napisz jak szukać. Skoro to jest tak skomplikowane to coś jest nie tak w tym systemie.

GregoryI
Widzę, że powstało tu dzieło życia.
Shalom
  • Rejestracja:około 21 lat
  • Ostatnio:prawie 3 lata
  • Lokalizacja:Space: the final frontier
  • Postów:26433
2

Nie jak się jest dobrym tylko jak się sprzedaje swoje dane na fejsach, goldenach itd

A może jak się ma jakieś visibility bo:

  • pisze się publikacje
  • pisze się artykuły
  • pisze się znanego bloga / nagrywa vloga
    Ba, to wszystko można robić pod pseudonimem i nikt nie będzie znał twoich prawdziwych danych, a mimo to będziesz "znany" w środowisku.
    Alternatywnie wystarczy mieć znajomych równie dobrych jak ty i sami cię będą zachęcać do pracy w ich dobrych firmach.

Aha to ludzie mają wchodzić na strony firm a firmy nic nie muszą robić? Typowe myślenie polaka niewolnika. Pracodawca = bóg, pracownik = śmieć?

Jak chcesz klepać u Janusza to możesz szukać na pracuj.pl albo czekać aż cię jakiś stażysta w HR zaspamuje mailami. Tylko że firmy które muszą tak robić często oferują słabe warunki i stąd mają ciśnienie na rekrutacje pracowników, bo im cały czas brakuje. Ale jakbyś chciał klepać soft dla marsjańskiego łazika, albo system sterowania dla generatora czarnych dziur to może się okazać że chętnych jest więcej niż miejsc, bo pensje wysokie a praca ciekawa no i wtedy trzeba się jednak wysilić. Wybór należy do ciebie.


"Nie brookliński most, ale przemienić w jasny, nowy dzień najsmutniejszą noc - to jest dopiero coś!"
xfin
Albo wejsc na 4p i poczytac o "nietypowych praktykach studenckich" i probowac, probowac. Tutaj troche ci poslodzilem, ale w moim przypadku przeciez wypalilo :)
Shalom
@xfin no i kiedy tu wpadasz? ;]
xfin
@Shalom wczoraj :) Jeszcze ogarniam tutaj wszystko, bo wczoraj bylo to swieto w Szwajcarii i niestety czesc systemow nie dzialala (m.in. nie zalatwilem UBS).
Shalom
wakacje są, nie pali się :P chociaż konto to jednak warto mieć żeby twoje miliony monet miały gdzie spływać :) udało ci sie już załatwic jakieś stałe lokum?
PI
  • Rejestracja:ponad 9 lat
  • Ostatnio:3 miesiące
  • Postów:2787
1

@klepacz_html teraz już jestem pewien, żeś troll.

edytowany 1x, ostatnio: Pinek
czysteskarpety
czysteskarpety
  • Rejestracja:prawie 10 lat
  • Ostatnio:ponad 4 lata
  • Lokalizacja:Piwnica
  • Postów:7697
0

tak na krótko szukasz w Polsce B lub C to nie licz na miody, a jak nie możesz znaleźć w A to raczej wina leży po twojej stronie


KA
W Polsce B wcale nie jest tak źle ze znalezieniem pracy. Oczywiście pensje są niższe, ale jeśli chodzi o dostępność to bym nie narzekał. Sporo mniejszych firm pracujących dla klientów zagranicznych otwiera/przenosi biura właśnie ze względu na niższe koszty.
czysteskarpety
czysteskarpety
@Kalvot może zależy od szczęścia, na pewno mniejsze pensje w stosunku do wymagań jak i większy beton umysłowy
P6
  • Rejestracja:prawie 9 lat
  • Ostatnio:około 2 godziny
  • Postów:76
4

Moje wspomnienia z rekrutacji w Polsce sa zle. Norma jest brak odpowiedzi nawet jezeli dotarlo sie do ostatniego etapu. Widocznie wcale nie jest to taki rynek pracownika skoro firmy pozwalaja sobie na takie zachowanie. Rekordy lekcewazenia bija wszelkiej masci outsourcingi, ktore chyba tylko zamieszczaja ogloszenia rekrutacyjne tylko po to zeby wyrobic jakies swoje wewnetrzne normy. Zwykle po wstepnej rozmowie kontakt sie urywa na zawsze.
O roznego rodzaju dyskryminacjach tez juz pare razy pisalem. Przoduja w nich male polskie firmy, ktore od pewnego czasu omijam szerokim lukiem.
W tej chwili mam stycznosc z dwiema rekruterkami z Anglii. Kiedy wspomnialem im o polskich obyczajach w tym zakresie to byly zdumione. Obie dzwonia do mnie co kilka dni nawet tylko po to zeby mi zyczyc milego weekendu. Nawet jak nie maja nic do przekazania to staraja sie utrzymac kontakt i sprawdzic czy sie nie rozmyslilem bo procesy sa wieloetapowe a teraz dodatkowo wydluzone poprzez okres wakacjny.
Pod wzgledem liczby ofert branza IT moze sie wydawac obecnie istnym rajem ale to tylko zludzenie.

Zobacz pozostałe 15 komentarzy
drorat1
@lukas_gab No a np. są firmy które płacą z kilka kafli za polecenie kogoś kto by się nadawał. Polecasz jakiegoś swojego znajomego o którym wiesz że jest dobry, otrzymujesz przy tym jakąś premię, o ile się pewnie sprawdzi. A tych którzy aplikują normalnie to przy czymś takim się odrzuci, bo nie będzie tej premii. Oczywiście oficjalnie jako powód odrzucenia: za mało umie. I gdzie tu logika?
LG
Premie dostaje polecający a nie rekruter. Żyjesz w dziwnym świecie skoro wierzysz, że z polecenia nie przechodzą przez proces młócenia kandydata. Po prostu z polecenia nie są trawieni przez dział HR, i rozmowy "psychologiczne" oraz testy techniczne tylko od razu trafia do działu technicznego na warsztat, żeby np. przy dniu próbnym gdzie nie wykona nic komerycjnego pokaże co potrafi ( oczywiście ten dzien nie trwa dnia, już po 2-3h można powiedzieć coś o kandydacie), przynajmniej ja tak rekrutuję ludzi z polecenia, zresztą jak reszta rekruterów z firmy.
LG
A jakby ta Twoja wersja była prawdziwa, to skoro gość przejdzie okres próbny znaczy, że się nadawał i jest wszystko ok, a jak nie to wyleci i znów wakat wolny. Nie ma w IT czegoś takiego jak "czy się stoi czy się leży milion złotych się należy" ...
LukeJL
Do pewnego stopnia jest, ale to już trochę inny temat. W każdym razie branża IT nie jest wolna od opieprzania się i udawania, że się pracuje. Często przy całkowitym przyzwoleniu menedżerów (np. jeśli jest dużo niepotrzebnych spotkań). Poza tym programista pracujący na etat zwykle ma płacone za dupogodziny, a nie za efekty - czyli przesiedzi 160 godzin dostanie taką i taką kasę. Dopiero ewentualnie jak efekty będą dużo niższe niż efekty jego kolegów z zespołu, to mogą go wywalić. Ale póki siedzi na stołku to "czy się stoi, czy się leży", byleby cokolwiek robić.
LukeJL
Tj. byleby cokolwiek robić i sprawiać choćby jakieś pozory pracy.
0

I znowu dziadek prospero ryczy w kolejnym temacie. Napisz jeszcze jak to Cie chcieli ma CTO ale jednak na team leada albo w ogóle nie chcieli bo jesteś niby za stary.

Moj znajomy 50+ w Krk nie ma żadnego problemu ze zmiana pracy i na calkiem fajne stanowiska (teraz chief architect)

datdata
  • Rejestracja:prawie 11 lat
  • Ostatnio:prawie 7 lat
  • Postów:957
3

Widocznie wcale nie jest to taki rynek pracownika skoro firmy pozwalaja sobie na takie zachowanie.

Jest to rynek dobrego pracownika.


"A human being should be able to change a diaper, plan an invasion, butcher a hog, conn a ship, design a building, write a sonnet, balance accounts, build a wall, set a bone, comfort the dying, take orders, give orders, cooperate, act alone, solve equations, analyze a new problem, pitch manure, program a computer, cook a tasty meal, fight efficiently, die gallantly. Specialization is for insects." Robert Heinlein.
Kliknij, aby dodać treść...

Pomoc 1.18.8

Typografia

Edytor obsługuje składnie Markdown, w której pojedynczy akcent *kursywa* oraz _kursywa_ to pochylenie. Z kolei podwójny akcent **pogrubienie** oraz __pogrubienie__ to pogrubienie. Dodanie znaczników ~~strike~~ to przekreślenie.

Możesz dodać formatowanie komendami , , oraz .

Ponieważ dekoracja podkreślenia jest przeznaczona na linki, markdown nie zawiera specjalnej składni dla podkreślenia. Dlatego by dodać podkreślenie, użyj <u>underline</u>.

Komendy formatujące reagują na skróty klawiszowe: Ctrl+B, Ctrl+I, Ctrl+U oraz Ctrl+S.

Linki

By dodać link w edytorze użyj komendy lub użyj składni [title](link). URL umieszczony w linku lub nawet URL umieszczony bezpośrednio w tekście będzie aktywny i klikalny.

Jeżeli chcesz, możesz samodzielnie dodać link: <a href="link">title</a>.

Wewnętrzne odnośniki

Możesz umieścić odnośnik do wewnętrznej podstrony, używając następującej składni: [[Delphi/Kompendium]] lub [[Delphi/Kompendium|kliknij, aby przejść do kompendium]]. Odnośniki mogą prowadzić do Forum 4programmers.net lub np. do Kompendium.

Wspomnienia użytkowników

By wspomnieć użytkownika forum, wpisz w formularzu znak @. Zobaczysz okienko samouzupełniające nazwy użytkowników. Samouzupełnienie dobierze odpowiedni format wspomnienia, zależnie od tego czy w nazwie użytkownika znajduje się spacja.

Znaczniki HTML

Dozwolone jest używanie niektórych znaczników HTML: <a>, <b>, <i>, <kbd>, <del>, <strong>, <dfn>, <pre>, <blockquote>, <hr/>, <sub>, <sup> oraz <img/>.

Skróty klawiszowe

Dodaj kombinację klawiszy komendą notacji klawiszy lub skrótem klawiszowym Alt+K.

Reprezentuj kombinacje klawiszowe używając taga <kbd>. Oddziel od siebie klawisze znakiem plus, np <kbd>Alt+Tab</kbd>.

Indeks górny oraz dolny

Przykład: wpisując H<sub>2</sub>O i m<sup>2</sup> otrzymasz: H2O i m2.

Składnia Tex

By precyzyjnie wyrazić działanie matematyczne, użyj składni Tex.

<tex>arcctg(x) = argtan(\frac{1}{x}) = arcsin(\frac{1}{\sqrt{1+x^2}})</tex>

Kod źródłowy

Krótkie fragmenty kodu

Wszelkie jednolinijkowe instrukcje języka programowania powinny być zawarte pomiędzy obróconymi apostrofami: `kod instrukcji` lub ``console.log(`string`);``.

Kod wielolinijkowy

Dodaj fragment kodu komendą . Fragmenty kodu zajmujące całą lub więcej linijek powinny być umieszczone w wielolinijkowym fragmencie kodu. Znaczniki ``` lub ~~~ umożliwiają kolorowanie różnych języków programowania. Możemy nadać nazwę języka programowania używając auto-uzupełnienia, kod został pokolorowany używając konkretnych ustawień kolorowania składni:

```javascript
document.write('Hello World');
```

Możesz zaznaczyć również już wklejony kod w edytorze, i użyć komendy  by zamienić go w kod. Użyj kombinacji Ctrl+`, by dodać fragment kodu bez oznaczników języka.

Tabelki

Dodaj przykładową tabelkę używając komendy . Przykładowa tabelka składa się z dwóch kolumn, nagłówka i jednego wiersza.

Wygeneruj tabelkę na podstawie szablonu. Oddziel komórki separatorem ; lub |, a następnie zaznacz szablonu.

nazwisko;dziedzina;odkrycie
Pitagoras;mathematics;Pythagorean Theorem
Albert Einstein;physics;General Relativity
Marie Curie, Pierre Curie;chemistry;Radium, Polonium

Użyj komendy by zamienić zaznaczony szablon na tabelkę Markdown.

Lista uporządkowana i nieuporządkowana

Możliwe jest tworzenie listy numerowanych oraz wypunktowanych. Wystarczy, że pierwszym znakiem linii będzie * lub - dla listy nieuporządkowanej oraz 1. dla listy uporządkowanej.

Użyj komendy by dodać listę uporządkowaną.

1. Lista numerowana
2. Lista numerowana

Użyj komendy by dodać listę nieuporządkowaną.

* Lista wypunktowana
* Lista wypunktowana
** Lista wypunktowana (drugi poziom)

Składnia Markdown

Edytor obsługuje składnię Markdown, która składa się ze znaków specjalnych. Dostępne komendy, jak formatowanie , dodanie tabelki lub fragmentu kodu są w pewnym sensie świadome otaczającej jej składni, i postarają się unikać uszkodzenia jej.

Dla przykładu, używając tylko dostępnych komend, nie możemy dodać formatowania pogrubienia do kodu wielolinijkowego, albo dodać listy do tabelki - mogłoby to doprowadzić do uszkodzenia składni.

W pewnych odosobnionych przypadkach brak nowej linii przed elementami markdown również mógłby uszkodzić składnie, dlatego edytor dodaje brakujące nowe linie. Dla przykładu, dodanie formatowania pochylenia zaraz po tabelce, mogłoby zostać błędne zinterpretowane, więc edytor doda oddzielającą nową linię pomiędzy tabelką, a pochyleniem.

Skróty klawiszowe

Skróty formatujące, kiedy w edytorze znajduje się pojedynczy kursor, wstawiają sformatowany tekst przykładowy. Jeśli w edytorze znajduje się zaznaczenie (słowo, linijka, paragraf), wtedy zaznaczenie zostaje sformatowane.

  • Ctrl+B - dodaj pogrubienie lub pogrub zaznaczenie
  • Ctrl+I - dodaj pochylenie lub pochyl zaznaczenie
  • Ctrl+U - dodaj podkreślenie lub podkreśl zaznaczenie
  • Ctrl+S - dodaj przekreślenie lub przekreśl zaznaczenie

Notacja Klawiszy

  • Alt+K - dodaj notację klawiszy

Fragment kodu bez oznacznika

  • Alt+C - dodaj pusty fragment kodu

Skróty operujące na kodzie i linijkach:

  • Alt+L - zaznaczenie całej linii
  • Alt+, Alt+ - przeniesienie linijki w której znajduje się kursor w górę/dół.
  • Tab/⌘+] - dodaj wcięcie (wcięcie w prawo)
  • Shit+Tab/⌘+[ - usunięcie wcięcia (wycięcie w lewo)

Dodawanie postów:

  • Ctrl+Enter - dodaj post
  • ⌘+Enter - dodaj post (MacOS)