Witam
Mam 26 lat, od jakichś pięciu pracuje jako ślusarz. Niestety nie mogę nazwać tego zawodu moją pasją. Jestem dobry w tym co robię ale to tylko przez to, że generalnie staram się przykładać do pracy, którą wykonuję. Niestety nie miałem zbyt wielu możliwości na wybór drogi kariery, ponieważ bardzo szybko musiałem zakończyć edukacje i zacząć zarabiać na życie, przez co skończyłem z podstawowym wykształceniem.
Od 2 lat dosyć intensywnie interesuje się programowaniem. Moja obecna praca pozwala mi na poświęcenie sporej ilości czasu na naukę, dzięki czemu całkiem dużo wiedzy już przyswoiłem. Zacząłem od C++ i kiedy już poznałem podstawy, dość mocno zainteresowałem się C# i .NET. Cały czas tworzę aplikacje których mogę używać na co dzień, starając się przy tym za każdym razem podnosić poprzeczkę. Myślę, że nawet gdybym pracował w oczyszczalni ścieków na dwa etaty, wieczorami wracałbym do domu i pisał kody po nocach. Po prostu mnie to jara.
Obecnie jestem na etapie przygotowań do egzaminu certyfikacyjnego MTA Software Development Fundamentals, później planuje zaliczyć MCSD. Jest tylko jedno pytanie - czy to wystarczy? Z tego co zdążyłem wybadać na różnych portalach pracy, w każdej firmie, nawet na stanowisko Junior Developer, wymagane jest (nie trudno zgadnąć) doświadczenie. Tylko jak je zdobyć na papierze? Niestety na staż już za późno, poza tym nie jestem studentem. Czy wystarczy w miarę dobre portfolio? Czy jest w ogóle szansa na zdobycie posady programisty będąc głąbem po podstawówce? :)