Witam,
Studiuję na studiach zaocznych, lub jak kto woli niestacjonarnych. Mam kolegów na stacjonarnych, i wiem, że ich poziom nie jest dużo większy.
Podobno liczy się to co kto potrafi, a nie dyplomy, ale czasami, choć bardzo rzadko widziałem w ogłoszeniach o pracę, że szukają absolwenta tylko studiów dziennych. Czy to ma jakieś sensowne wytłumaczenie? Sam niedługo idę na praktyki, potem może staż do pewnej firmy i zastanawiam się czy na studentów zaocznych nie patrzą czasem gorzej?
Druga sprawa to język angielski, nigdy nie miałem zdolności językowych. Potrafię przeczytać jakiś tekst i go zrozumieć. Problem u mnie jest z konwersacją. Jak byłem młodszy miałem wypadek na rowerze, i mam lekko uszkodzony słuch, w sumie słyszę bardzo dobrze, ale nie potrafię czasami zrozumieć co ktoś do mnie mówi, zwłaszcza jak mówi szybko, zarówno po polsku i angielski. W przypadku angielskiego dużo częściej mam problemy ze zrozumieniem. Tu się pojawiają moje obawy, że kiedyś mogę nie dostać pracy przez to, że na rozmowie o pracę nie będę mógł się dogadać z rekruterem. Czy w branży IT i w ogóle inżynierii, często się rozmawia po angielsku? czy raczej tylko pisze, czyta teksty techniczne(z tym nie mam problemu)??