ale w czym jest lepszy od Kotlina albo Scali? — stivens 29 minut temu
I nie zrozumiem mnie zle. To nie jest tak, ze tego jezyka nie lubie. Po prostu mam go w trabce i moze umierac :) Obojetnosc i niechec to nie to samo — stivens 30 minut temu
Dla mnie: jest interpreterem, najlepszym w ekosystemie javy. Najlepsze inne na interfejsie javax.script się nie umywają.
Bardzo ciekawe właściwości do developowoania języków DSL (gradle używamy wszyscy)
Na poziomie profesjonalnego programisty (aplikacje korpo) w zasadzie się wyklucza / darzy głęboką niechęcią języki dynamiczne (zrozumiałe) , sam jestem GORĄCYM zwolennikiem j. kompilowanych/typowanych.
Ale jest ten obszar "kodu miękkiego" 1-15 linijkowe snipety kodu dedykowanego pod klienta, idealny
Wielu z was 100% koduje w labolatorium, kod typowany, a znaczna większość wręcz na unikalnego klienta / jedyny hosting webowy (w korpo). A ja od wielu lat przeplatam, czasem jestem w roli wdrożeniowca (bardzo dobra odmiana skądinąd), domena kodu którego nie można nanieść do głównego repo (np u klienta 2+2=3.95, tak się liczy w akcyzie)
Właściwie jedyna dla mnie wada Grooviego: jest absolutnie nieprzenośny na .NET Framework i kod natywny, nigdy nie zastanie przeniesiony ze względów zasadniczych (używam np Lua, genialnie się integruje z C/C++, u zarania był Pytnon 1.x. Przerażenie mnie ogarnia na dialekty JavaScriptu, choć język dostępny na wszystkich 3 platformach - tego sam nie ujmiem, a tym bardziej nie da się bezpiecznie przekazać np technologowi czy power-userowi)