Stivens ma rację. Nie chcę się pchać w języki, których uczą się wszyscy. Omijam mainstream jak tylko mogę, o czym może świadczyć też ten wątek: Niszowe, perspektywiczne kierunki IT Znam podstawy C/C++, Pythona, Prologa i Basha, pracowałem trochę w PHP, JS, HTML, CSS, ale aktualnie jeszcze się uczę i na ten moment nie szukam pracy :) Chcę w wolnych chwilach ruszyć jakiś nowy język, bo kto wie, może spodoba mi się bardziej niż te z którymi miałem styczność. Wiem, że osoba, która zna się na 10 rzeczach, tak naprawdę nie zna się na niczym, ale myślę że mam jeszcze trochę czasu na podjęcie decyzji. Oczywiście byłoby wspaniale, gdyby razem z moją wiedzą, rosła popularność danej technologii. W ostatnim czasie na fali jest Kotlin, Go, czy Rust (o którego nawet pytałem w tym wątku: https://4programmers.net/Forum/Inne/339229-w_jaka_strone_zmierza_rust), ale z różnych powodów nie zainteresowałem się nimi bardziej. Do Kotlina nie mogę się przełamać, bo żywię w sobie jakąś taką wewnętrzną niechęć do języków działających na VM. Nie wiem z czego to wynika, ale mam nadzieję, że kiedyś mi przejdzie, bo sporo mnie omija :) Go wydawał mi się nijaki, a Rust, przyznaję, trochę mnie przerósł.