Pomyślmy, co mogło być na dyskietce.
Prosty przypadek, sformatowana systemowo dyskietka, która w AUTOEXEC.BAT wołała jakiś program (zapisany na FAT) i już, to proste jak wiemy co wołała, ale może z jakimć parametrem?
A jeżeli na dyskietce było coś, co w jakiś sposób przygotowywało program do działania, ot kawałek programu który robił cokolwiek... tu już mamy problem, bez pomacania program nic nie da się powiedzieć.
A może ss.exe kasowało tylko pośrednie pliki utworzone przez program (z dyskietki)? Czyli cały program był z dyskietki?
A może dyskietka była kluczykiem? Miałem takie, specjalnie np. uszkodzone, tylko po to żeby program nie potrafił przeczytać któregoś tam sektora.
Jeżeli ktoś myśli, że na dyskietce nie zmieści się program który robi coś istotnego to zapewniam, że nie ma racji :-). Pamiętam grę, na C64 (czyli kaseta i mniej niż 64 KB RAM [słownie sześćdziesiąt cztery]), AMIGA, tu RAMu już było więcej ale dyskietki były jakieś małe (740?) i pamiętam PC, na PC to już było chyba coś ponad 1 MB, a zabawka wyglądała tak samo (Test Drive).
Pamiętam jeszcze coś, np. całkiem dobry kompilator z edytorem, którego było raptem coś koło 32 KB.
Czyli co Trojano? Na tak postawione pytanie można odpowiedzieć tylko tyle, że nic nie da się odpowiedzieć :).
No może jedno, a kurka gdzie masz backup? (to kosztuje utratę pracy)
O, a może ktoś ma coś co zgra "obraz" dyskietki, może zobaczy się ROOT DIR, może AUTOEXEC.BAT i CONFIG.SYS?
Gdybym miał "odbitkę dyskietki", pooglądał co się wołało, jakie było wielkie (mimo uszkodzeń dało się zobaczyć, zwykle) coś by może dało się zrobić