Nie widzę problemu, ja mam sieć na dwóch komputerach, ze współdzieleniem dostępu do internetu. Pierwszy komp (na w2k), ten podłączony do internetu, robi za serwer proxy (wczesniej robił za router, ale że można wykryć przez to, że jest podłączony więcej niż jeden komputer (tracert), to zrezygnowałem) - programik ezProxy (nota bene do dwóch kompów darmowy), oprócz tego firewall i kilka innych bajerków, żeby nie było za łatwo się włamać.
Drugi komp jest po prostu skonfigurowany do łączenia się z siecią przez proxy na piewszym komputerze - i już.
Jedyną wadą tego rozwiązania jest to, że żeby z drugiego kompa można było korzystać z netu, musi być włączony pierwszy, ale to chyba nie jest problem? Za to NIE DO WYKRYCIA od strony providera jest ile kompów tak naprawdę znajduje się w sieci.