Cześć,
Znacie jakieś serwisy ze sprzętem poleasingowym godne polecenia? Przymierzam się do zakupu laptopa biznesowego jak sprzedam stacjonarkę. Ceny nowych trochę wyrywają z butów niezależnie od producenta
Cześć,
Znacie jakieś serwisy ze sprzętem poleasingowym godne polecenia? Przymierzam się do zakupu laptopa biznesowego jak sprzedam stacjonarkę. Ceny nowych trochę wyrywają z butów niezależnie od producenta
Jest tego dużo, ale z tych, z którymi współpracowałem i mogę z czystym sumieniem polecić:
A co do laptopa - jeśli mogę poradzić to tylko i wyłącznie ThinkPady. Oczywiście - to moja subiektywna ocena, ale sugeruję się do niej zastosować ;)
Z AMSO już kilka brałem (dla siebie i bliźnich), polecam.
W Krakowie AMSO, Solekom i bylo cos jeszcze przy grzegorzeckim ale nie pamietam nazwy
Przeglądam stronki od @cerrato i allegro ale szału nie ma. Zdziwiony jestem, że 10 gen procków intela zaczyna się dopiero od 2k na używkach (elitebooki, thinkpady, latitude), które moja stacjonarka na 6 gen sprzed 10 lat zjada wydajnością. Dopiero 12 gen pozwoliłaby odczuć znaczną różnicę ale przy moim zafixowaniu, że muszę mieć klawiaturę US (enter poziomy) to ceny zaczynają się od 3k przy konfiguracji 16gb ramu i 256gb ssd … Zaraz się okaże, że przy dolarze poniżej 4 zł lepiej będzie dołożyć tysiaka/dwa i kupić nową sztukę z lepszymi bebechami a nie wymęczonego korporacyjnym życiem kilkulatka
mitowski napisał(a):
Przeglądam stronki od @cerrato i allegro ale szału nie ma. Zdziwiony jestem, że 10 gen procków intela zaczyna się dopiero od 2k na używkach (elitebooki, thinkpady, latitude), które moja stacjonarka na 6 gen sprzed 10 lat zjada wydajnością. Dopiero 12 gen pozwoliłaby odczuć znaczną różnicę ale przy moim zafixowaniu, że muszę mieć klawiaturę US (enter poziomy) to ceny zaczynają się od 3k przy konfiguracji 16gb ramu i 256gb ssd … Zaraz się okaże, że przy dolarze poniżej 4 zł lepiej będzie dołożyć tysiaka/dwa i kupić nową sztukę z lepszymi bebechami a nie wymęczonego korporacyjnym życiem kilkulatka
Hehe, no taki lajf. Przymierzam się do zmiany auta i różnica między nowym a powiedzmy 2-3 letnim wynosi tyle, że już chyba wolę dopłacić do nowego. Co do tych kompów, miej na uwadze, że do marketów trafia przeważnie gorszy sort. Kiedyś jeden wykładowca nam opowiadał, że tak jest np. przy "hodowli" procesorów różnie to wychodz i półprodukty lepszej jakości (czyt. lepsze jakościowo procki) idą na rynki "zachodnie", gorszy sort do Polski i innych Czechosłowacji a jak już jest szrot, to pomoc humanitarna dla Afryki. Ja od 10 lat odkupuje lapki z firm, w których pracuję i czasem doradzam rodzinie przy zakupie kompów. Wszystkie "pokorporacyjne" kompy spisują się lepiej niż teoretycznie szybsze lapki z super media cośtam.
a nie wymęczonego korporacyjnym życiem kilkulatka
Nie podważam tego, że być może dopłata do nowego jest względnie niewielka, ale jedna uwaga dot. "zmęczenia życiem" poleasingowych.
Może miałem szczęście, ale przewinęło mi się ich kilkadziesiąt przez ręce i większość z nich wyglądała prawie jak nowe, jedynie drobne ślady używania. Niektóre w ogóle były dziewicze, bo często duzi klienci kupują np. 200 laptopów plus 20 na zapas - w razie awarii/zniszczenia/zgubienia. I często te zapasowe dożywają nietknięte wymiany całej floty kompów, czyli trafiają nieużywane na rynek. Tylko kwestia ceny - jak masz dany model to ceny się mocno różnią. Częściowo to wynika z parametrów (więcej RAM itp.), ale też dużo zależy od stanu. Te tańsze potrafią być zmęczone życiem, ale patrząc na średnią cenę, albo nawet powyżej, dostaniesz w klasie A, czyli wizualnie praktycznie jak nowe (albo nawet w ogóle nieużywane, leżaki magazynowe, kompy na zapas itp.).
Pracowalem na ThinkPada-ch od czaso kiedy IBM sprzedawal je jako konsole do swoich mainframe. Dobry sprzet za dobre pieniadze. Patrzac po znajomych to wielu uzywa ich jako sprzet do swoich spraw glownie z Linuxem na pokladzie. Lenovo wypuscilo serie Yoga ale choc te przypominaja ThinkPady to nimi nie sa.
Ja służbowo pracowałem głownie na Lenovo Thinkpad oraz Dell Latitude. Z tego co zauważyłem to w zasadzie większość firm kupuje do firm właśnie te dwa modele jako laptopy służbowe, czyli stanowią pewnego rodzaju korporacyjny standard. A jeżeli tak jest, to podejrzewam że również i producent najbardziej przykłada się dokładnie do tych serii (np. dział QA poświęca proporcjonalnie więcej czasu właśnie na sprawdzanie modeli z tej serii niż innych).
flinst-one napisał(a): Wszystkie "pokorporacyjne" kompy spisują się lepiej niż teoretycznie szybsze lapki z super media cośtam.
Przez nową sztukę miałem na myśli zakup u jakiegoś partnera dell/hp/lenovo odpuszczam wynalazki typu super media
WhiteLightning napisał(a):
W Krakowie AMSO, Solekom i bylo cos jeszcze przy grzegorzeckim ale nie pamietam nazwy
Przeglądam aukcje Solekom i piękne są, każda sztuka opisana i zdjęcia porobione, kusi
cerrato napisał(a):
Nie podważam tego, że być może dopłata do nowego jest względnie niewielka, ale jedna uwaga dot. "zmęczenia życiem" poleasingowych.
Może miałem szczęście, ale przewinęło mi się ich kilkadziesiąt przez ręce i większość z nich wyglądała prawie jak nowe, jedynie drobne ślady używania. Niektóre w ogóle były dziewicze, bo często duzi klienci kupują np. 200 laptopów plus 20 na zapas - w razie awarii/zniszczenia/zgubienia. I często te zapasowe dożywają nietknięte wymiany całej floty kompów, czyli trafiają nieużywane na rynek. Tylko kwestia ceny - jak masz dany model to ceny się mocno różnią. Częściowo to wynika z parametrów (więcej RAM itp.), ale też dużo zależy od stanu. Te tańsze potrafią być zmęczone życiem, ale patrząc na średnią cenę, albo nawet powyżej, dostaniesz w klasie A, czyli wizualnie praktycznie jak nowe (albo nawet w ogóle nieużywane, leżaki magazynowe, kompy na zapas itp.).
Domyślam się co masz na myśli bo znalazłem nieużywany latitude 5320 poleasingowy, po prostu ma otwarte pudełko i wygląda jak leżak magazynowy, praktycznie nówka za 2,5k. Jedyny minus to procek 11 gen jeszcze na 4 rdzeniach, ekran w proporcji 16:9 i lutowany ram. A za podobną cenę można dostać pojedyncze sztuki thinkpada t14 g3 już na procku 12 gen na 10 rdzeniach, ekranem 16:10 i wolnym slotem na ram ale ze znienawidzoną przeze mnie klawiaturą europejską no i przelatany jest pewnie z 3 lata, takie dylematy
eaxeax napisał(a):
Lenovo wypuscilo serie Yoga ale choc te przypominaja ThinkPady to nimi nie sa.
Zastanawiałem się nad yoga ale nie miałem z nimi styczności, obawiam się jakości wykonania.
zchpit napisał(a):
Ja służbowo pracowałem głownie na Lenovo Thinkpad oraz Dell Latitude. Z tego co zauważyłem to w zasadzie większość firm kupuje do firm właśnie te dwa modele jako laptopy służbowe, czyli stanowią pewnego rodzaju korporacyjny standard. A jeżeli tak jest, to podejrzewam że również i producent najbardziej przykłada się dokładnie do tych serii (np. dział QA poświęca proporcjonalnie więcej czasu właśnie na sprawdzanie modeli z tej serii niż innych).
hp zbooka mam teraz w robocie, jakoś nie urywa mi pośladów, bateria trzyma 2h, jak włącze wszystkie eko bajery z wygaszeniem ekranu na 20-25% jasności to pociągnie max 4h, a zapomnij ładowarki do biura, nie da się thunderboltem przez usb-c podładować
Zastanawiałem się nad yoga ale nie miałem z nimi styczności, obawiam się jakości wykonania.
Parę lat temu jak działałem z firmą od wuja sama to przysłali dwa lapki. Jeden to był ThinkPad, a drugi Yoga. Ten drugi był w razie czego bo oni nie mieli oddziału w europie, różne strefy czasowe, przesyłaka sporo kosztuje i długo idzie. Jak kończyliśmy współpracę to żonie siadł prywatny lapek więc zapytałem czy mogę zostawić yoge. Zgodzili się.
Look & feel ThinkPada ale to nie Thinkpad, metalowa obudowa, ekran dotykowy, klawiatura spoko, trochę ciężkawy jak na swoje rozmiary, trochę mało portów usb. Do zasosowań pani żony które sprowadzają się do pisania w wordzie, przeglądania internetów ok.
Wczoraj nawet oglądałem film o takich laptopach.
Samemu też takie kupuję. Do firmy czy domu zawsze poleasingowe. Wychodzi o wiele taniej niże ze sklepu, czy normalnie używane od osoby prywatnej.
Tak samo drukarkę mam też poleasingową i działa jak złoto a kosztowała ułamek wartości.
cerrato napisał(a):
A co do laptopa - jeśli mogę poradzić to tylko i wyłącznie ThinkPady. Oczywiście - to moja subiektywna ocena, ale sugeruję się do niej zastosować ;)
Ja generalnie jeśli chodzi o lapki linux/windows używałem też głównie Lenovo ThinkPad albo Dell Latitude. Obydwie marki bardzo dobre jakościowo/wytrzymałościowo, z tym, że osobiście wolę Della, a to z tego powodu, że Lenovo ma po lewej stronie klawiatury zamienione klawisze Ctrl i Fn, a przy pisaniu bezwzrokowym, mi ten klawisz funkcyjny na skraju przeszkadza.
Wybór padł na thinkpada t14 gen 1 na ryzenie. Jutro się okaże czy było warto i mogę polecić allegrowicza. Btw, ceny laptopów na prockach intela nieadekwatne do wydajności nie wiem z czego wynika