Thinkpad Ultranav — przerobienie na layout US

0

Poszukuję w miarę taniego sposobu na ogarnięcie klawiatury Thinkpad Ultranav, tak aby mieć taką klawiaturę z normalnym layoutem (US) i jednocześnie nie musieć sprzedać nerki siostry (wydanie ponad 1000zł np. na ebay'u nie wchodzi w grę).

Znalazłem na aliexpress i ebay'u wiele klawiatur Ultranav, ale żadnej z normalnym layoutem — wszystkie dostępne albo mają nadruki dla języków np. fińskiego czy duńskiego, albo mają klawiatury z większą liczbą przycisków (np. dla języka japońskiego). Dla przykładu, tutaj link do klawiatury z układem fińskim.

Te klawiatury zdają się mieć budowę taką jak laptop, tyle że są na USB — jest obudowa, koncentrator USB, układ sterujący oraz właściwa klawiatura, identyczna jak te montowane w laptopach. Pomysł jest więc taki, aby kupić jakąś tanią klawiaturę Ultranav, posiadającą layout zagraniczny (np. fiński), a następnie dokupić samą klawiaturę z układem US i je przełożyć.

Czy ktoś kiedyś próbował coś takiego zrobić i może potwierdzić, że to zadziała?

Za niedługo zamierzam pozbyć się laptopa na rzecz stacjonarki, ale nie chciałbym się rozstawać z klasycznymi klawiaturami IBM, bo są po prostu wspaniałe. Poza tym mają dodatkowe przyciski, które obecnie mam zmapowane w IDE — bez nich musiałbym dużo częściej sięgać po mysz, a tego wolałbym uniknąć.

W razie czego, gdyby ktoś miał taką klawiaturę, czyli Ultranav na USB i z układem US, to za rozsądną cenę z chęcią odkupię. Chyba, że ktoś ma lepszy pomysł jak taką klawiaturkę skombinować/zmontować, to z chęcią się nim zapoznam.

1
furious programming napisał(a):

Poza tym mają dodatkowe przyciski, które obecnie mam zmapowane w IDE — bez nich musiałbym dużo częściej sięgać po mysz, a tego wolałbym uniknąć.

Jakieś specjalne przyciski, czy multimedialne?
Nie da się tego zastąpić jakimś maperem do skrótów klawiszowych?

Np. w PowerToys można zmodyfikować skróty dla konkretnych aplikacji:
screenshot-20240720000503.png

Mógłbyś sobie też zrobić skrypt AutoHotkey do tego.
Jak się przestawisz, to możesz pracować tak samo na każdej klawiaturze.

furious programming napisał(a):

W razie czego, gdyby ktoś miał taką klawiaturę, czyli Ultranav na USB i z układem US, to za rozsądną cenę z chęcią odkupię. Chyba, że ktoś ma lepszy pomysł jak taką klawiaturkę skombinować/zmontować, to z chęcią się nim zapoznam.

Mam lepszy pomysł.
Spróbuj jakąś inną klawiaturkę. Wybór jest spory. Na pewno znajdziesz coś dla siebie.
Ja używam Das Keyboard 4 Ultimate i bardzo dobrze się sprawuje.
screenshot-20240720001322.png

0
Spine napisał(a):

Jakieś specjalne przyciski, czy multimedialne?
Nie da się tego zastąpić jakimś maperem do skrótów klawiszowych?

Multimedialne oraz — co istotne — przyciski browser backward/forward, umieszczone obok klawiszy strzałek.

Mam lepszy pomysł.
Spróbuj jakąś inną klawiaturkę. Wybór jest spory. Na pewno znajdziesz coś dla siebie.

Rozglądałem się bardzo długo nad klawiaturami, ale nie znalazłem żadnej, która by była tak dobra jak klasyczne, 7-rzędowe klawiatury z ThinkPadów.

screenshot-20240720002157.png
(https://allegro.pl/kategoria/czesci-do-laptopow-klawiatury-77803?string=Lenovo%20x201%20klawiatura)

To jest mój ideał, takiej klawiatury obecnie używam (w laptopie) i taką chcę mieć na USB (lub podobną). Niestety, z tego co na razie wybadałem, żaden producent nie robi klawiatur z takim układem, więc jedyne co pozostaje to kupić oryginalny UltraNav za ponad 1000zł, albo pokombinować z podmianką samego panelu z klawiszami — wtedy wyjdzie 300-400zł.

Jest jeszcze jedna opcja — własnoręcznie zrobić adapter z Arduino oraz obudowę i podpiąć do takiego adaptera klawiaturę wyjętą z laptopa (mam taką na stanie, z modelu T60). Problem z tym niestety jest taki, że nie wszystkie funkcje będą działały, więc to nieco bez sensu. Zresztą to kupa roboty, więc taka opcja raczej mnie nie interesuje.

0

Właśnie tego się spodziewałem po Pascal-engine-devie, ale warto było spróbować...
Choć może jednak w tym przypadku postarasz się dostosować do zmieniającego się Świata i wybierzesz jakiś aktualny model klawiatury?

Np. z maszyn do pisania też wszyscy musieli w końcu się przesiąść, chociaż bardzo dobrze je opanowali.

Jak kupisz klawiaturkę we współczesnym standardzie, to nie będzie co prawda ani hipterskie, ani retro, ale przynajmniej będziesz spał spokojnie, bo łatwo/tanio wymienisz gdy się zepsuje.
Ponieważ to nie będzie jedyna klawiatura w swoim rodzaju na tej planecie.

0

Zadałem proste pytanie i oczekuję prostej odpowiedzi — da się lub się nie da. Nie interesuje mnie twoja opinia ani na temat języków programowania, ani silników do gier, ani żadnej innej, bo ten wątek dotyczy wyłącznie dostosowania klawiatury. Poza tym jasno napisałem, że chcę pozostać przy klawiaturach z ThinkPadów, bo są świetne, rewelacyjnie mi się na nich pracuje i przy okazji zajmują niewiele miejsca. Chcę konkretny typ i nie zamierzam przestawiać się na inny oraz walczyć z pamięcią mięśniową tylko dlatego, że komuś się to nie podoba. Jeśli nie znasz odpowiedzi na zadane pytanie to sugeruję nie ciągnąć off-topu w postach, bo nikomu to nie służy.


W razie czego jest jeszcze jedno rozwiązanie — kupić UltraNav z identyczną liczbą przycisków co moja obecna i zamiast wymieniać cały panel z klawiszami, po prostu zmienić same kapsle, aby mieć układ US/ANSI. Mapowanie i tak mam przygotowane własne i z takiego korzystam, więc to jakie znaki będą klawisze produkować tak czy siak redefiniuję po stronie systemu operacyjnego.

0

Jeśli chodzi o zamienniki, to jedyne co do tej pory znalazłem podobnego układem do klasycznych klawiatur IBM/Lenovo to klawiatura TEX Shinobi. Swoje kosztuje, ale przynajmniej ma wszystkie przyciski, na których mi zależy.

0

Możesz poszukać tych rzeczy na allegro, sprawdzić czy działają i potem oddać jak są taniej gdzieś indziej. Jeśli nie chcesz zmieniać jej na nic innego to pozostaje się pogodzić z cena w ostateczności.

0

To by był dobry pomysł, jednak na razie nie ma na allegro ani jednej takiej klawiatury, więc nie ma jak spróbować.

2

Wiele razy przekładałem klawisze w klawiaturze laptopowej. W ramach serwisu często ludziom zdarzało się wyłamać pojedynczy klawisz.
Jeśli więc to jest faktycznie oparte na klawiaturze laptopowej to da się. Niestety ilość rozwiązań w postaci koszyczków pod klawisz, rozstaw mocowań jest naprawdę różny.
Tego modelu klawiatury nie miałem w ręku.
Podejrzewam, że w dobie dzisiejszej globalizacji jest to obudowana klawiatura z laptopa od chicony etc. Już nie pamiętam wszystkich producentów klawiatur do lapków.
Rozwiązanie ostateczne ale też sprawdzające się to naklejki na klawisze. Dobrej jakości naklejki wytrzymują i po 2 lata.
Powiem tak. Zaryzykowałhym kupił i martwił się co zrobić po kupnie.

0

Jest jeszcze jedna opcja, aby mieć dowolną klawiaturę z Thinkpada pod USB, ale wymaga trochę majsterkowania. 😉

Można wziąć klawiaturę z laptopa (sam panel z przyciskami) oraz układ sterujący z dowolnej, normalnej klawiatury USB. Następnie rozebrać klawiaturę Thinkpadową, usunąć folię z macierzą ścieżek i zrobić nową, tak aby pasowała kształtem do niej. Tę folię następnie podłączyć pod układ sterujący z normalnej klawiatury USB. W ten sposób będzie się miało elektronikę z nowoczesnej klawiatury (brak kombinacji z adapterami oraz problemów ze sterownikami), ale fizyczne klawisze będą Thinkpadowe (blacha konstrukcji, zaczepy klawiszy, membrany oraz kapsle klawiszy).

Czyli całość sprowadza się jedynie do stworzenia nowej folii z matrycą ścieżek i przyklejenie do niej membran z klawiatury Thinkpadowej. O części zamienne nie ma problemu, dlatego że klawiatury do klasycznych Thinkpadów tonami zalegają na aliexpress i bez problemu można je kupić raptem za kilkadziesiąt złotych.


Jest to do zrobienia i coś takiego nie ma prawa nie działać. Mam do dyspozycji stare Thinkpady (całe laptopy), więc nie tylko mam panele klawiatur, ale też i obudowy. Wystarczy odkręcić klapę matrycy i wywalić płytę główną, a zostawić tylko obudowę i panel klawiatury. Miejsca w środku będzie dużo, więc nie tylko zmieści się układ sterujący klawiaturą, ale też można np. umieścić w środku koncentrator USB i jego porty dolutować do gniazd USB płyty głównej, tak aby mieć dodatkowe porty do dyspozycji.

0

Nie zrobisz sam folii z matrycą. Już bardziej bym szedł w stworzenie własnego sterownika opartego o jakiś mikroprocesor.
Ale przy ilości roboty i potencjalnych błędach to bym odpuścił.

0
jurek1980 napisał(a):

Nie zrobisz sam folii z matrycą.

Wyjaśnisz w czym tkwi problem? Czego nie wziąłem pod uwagę w swoich założeniach?

Chodzi mi tylko o zrobienie samej matrycy, czyli kilku warstw folii ze ścieżkami z pasty przewodzącej. Do niej przyklei się membrany oraz nałoży na nią stalowy blat z zaczepami klawiszy, a następnie podłączy pod układ z gotowej klawiatury USB.

W teorii to powinno bez problemu działać, dlatego że układu z klawiatury USB nie obchodzi to jaki fizyczny element zamyka obwód — istotne jest tylko to, aby zamykany był ten odpowiedni dla danego klawisza, czyli aby np. wciśnięcie klawisza A na klawiaturze Thinkpada było rozpoznawane przez układ klawiatury USB jako literka A.

Cała ta robota nie wymaga żadnej wiedzy z zakresu elektroniki, nie trzeba niczego lutować czy programować. Ot tworzy się samą folię i robi się w balona sterownik klawiatury USB.

0

Jak przeżyjesz rosyjskie żuczki, to może rosyjska:
https://www.ebay.com/itm/395433324648?itmmeta=01J3ARB8V8YWWF7BPWKM4CDPDH&hash=item5c11a9b068:g:kwgAAOSwPv9gMR4Y
Ja bym się dopytał, czy na pewno nie ma tam naklejek.

0
furious programming napisał(a):

Jest jeszcze jedna opcja, aby mieć dowolną klawiaturę z Thinkpada pod USB, ale wymaga trochę majsterkowania. 😉

Laptopy mają klawiaturę na FFC flat flexible cable, to zwykła macierz, gdzie masz kolumny i wiersze, mogą też być jakoś inaczej, dokupisz sobie jakiś konnektor czy dolutujesz się, lepiej kupić bo też możesz uszkodzić, a mając konektor zawsze możesz odłączyć i z powrotem do laptopa przyłączyć, weźmiesz arduino, atmege czy coś innego, albo droższego, do tego jakiś pin expander, bo w tych microkontrolerach jest mało pinów, a expander ma dużo pinów i przesyła komunikacją szeregową, potem musisz zaanalizować jakie piny są od czego, czyli wysyłać sobie szeregowo dane z tej macierzy i dodawać do mapy, zrobić jakąś prostą klawiaturę arduino, która daną wartość macierzy, kolumn i wierszy z klawiatury zmapuje na klawisz i wyśle do pc.

https://www.arduino.cc/reference/en/language/functions/usb/keyboard/
https://electronics.stackexchange.com/questions/650582/what-signals-does-the-flat-cable-send-in-laptops

Najgorsze te mapowanie będzie chyba, bo albo znajdziesz w necie, albo będzie ręcznie musiał przeklikać wszystkie przyciski lub parę początkowych, żeby zreversować budowę macierzy, jeden z pinów może być od zasilania, wtedy jak zasilasz to stan wysoki na danej kolumnie i wierszu oznacza, że są zwarte.
Reversing będzie wyglądać tak, że będziesz musiał albo znaleźć datasheet, albo wywnioskować patrząc na elementy, ewentualnie szukać zwarcia gdy jest naciśnięty klawisz, które są ze sobą piny powiązane, jak jakiś będzie powiązany ze wszystkimi to będzie pewnie +/-, ale nie mam pewności, może ścieżki będzie widać i do którego pina są podłączone to wtedy szybciej odkryjesz strukturę.
Też na pewno jakieś dodatkowe problemy wyjdą i będzie to trudniejsze niż wygląda, .

0

@-daniel-: takich klawiatur (czyli z innym layoutem) jest masa. Problem jednak w tym, że oryginalne klawiatury UltraNav nie posiadają klawisza Win, a ten jest mi potrzebny, bo używam go namiętnie. Można by spróbować podmienić sam blat klawiatury na layout US, ale nie wiadomo czy układ sterujący UltraNav będzie obsługiwać wszystkie klawisze. Tak więc jeśli UltraNav nie ogarnie innego blatu klawiatury, to wyrzucę kilkaset złotych na śmietnik, a tego wolałbym uniknąć.

@.GodOfCode.: rozwiązanie z Arduino mnie nie za bardzo interesuje, bo co prawda da się taki adapter zrobić, ale ma on spore ograniczenia (w tym większe latency, brak wsparcia wszystkich klawiszy). Przykład można znaleźć np. tutaj — Make a ThinkPad Keyboard USB Adapter With Arduino. Do zbudowania własnego adaptera raczej nie mam wystarczającej wiedzy.

0

Dobra panowie, wiem już całkiem sporo na temat budowy klawiatury z klasycznych Thinkpadów. Z ciekawości rozłupałem jedną taką klawiaturę i okazuje się, że jej budowa jest relatywnie prosta, a folia ze ścieżkami możliwa do zrobienia własnoręcznie.

Klawiatura z klasycznego Thinkpada składa się z kilku warstw, w uproszczeniu:

  1. Blaszana podstawa — do niej przyczepione są wszystkie warstwy.
  2. Warstwy folii ze ścieżkami:
    1. Folia spodnia ze ścieżkami,
    2. Foliowy separator — bez ścieżek, tylko z otworami dla padów,
    3. Folia górna ze ścieżkami oraz przyklejonymi gumowymi membranami.
  3. Blaszana kratownica z uchwytami do zaczepów klawiszy.

Niestety warstwy są montowane do blaszanej podstawy roztopionym plastikiem, więc aby taką klawiaturę rozebrać, należy te gluty rozwiercić (czyli zepsuć). Wtedy wszystkie warstwy się oddzielą, ale trzeba sobie wymyślić jak je później unieruchomić (hot glue powinien dać radę). Choć całkiem możliwe, że wcale nie będzie trzeba tego robić, o ile warstwy nie będą się przesuwać podczas pisania.

Żeby zrobić folię-zamiennik, wystarczy mieć arkusz jakiejkolwiek folii, wyciąć z niej trzy warstwy pasujące kształtem do blaszanej podstawy, a następnie wyrysować ścieżki (używając pisaka z farbą przewodzącą). W warstwie środkowej powybijać otwory w miejscach, w których mają być przyklejone membrany w warstwie górnej.

Największym problemem w tym wszystkim jest zaprojektowanie ścieżek, tak aby z jednej strony były zgodne z klawiszami klawiatury Thinkpada, a z drugiej strony, aby formowały macierz zgodną z kontrolerem z klawiatury USB. Czyli jedynym problemem jest rozwiązanie łamigłówki dotyczącej poprowadzenia ścieżek, a reszta to pikuś. 😉

Teraz tylko wystarczy znaleźć odpowiednią klawiaturę na USB, wyjąć z niej układ kontrolera i podłączyć do niego zrobioną folię ze ścieżkami. Całkiem dobrze pasującą jest klasyczna klawiatura HP/Compaq, które można znaleźć za kilkadziesiąt złotych na aukcjach. Wystarczy, że będzie ona działać, bo potrzebny z niej jest tylko układ kontrolera.

screenshot-20240721214538.png

Blok numeryczny można olać, natomiast — tak samo jak klawiatury Thinkpadowe — posiada identyczne przyciski do głośności i do usypiania peceta. Na klawiszu Fn oraz na trackpoincie/touchpadzie i tak mi nie zależy, ale fajnie by było, gdyby te klawisze od głośności i usypiania również obsłużyć (korzystam z nich obecnie). Zresztą z tymi ścieżkami i tak jest raczej luz, dlatego że mogę wykorzystać większą liczbę warstw folii, a nie tylko trzy, jak w oryginale.

Suma summarum, luźno oceniam, że jak najbardziej da się przerobić klawiaturę Thinkpada na USB, bez żadnego programowania czy lutowania. Wystarczy jedynie zrobić nową folię ze ścieżkami i podpiąć ją pod kontroler z dowolnej klawiatury USB.

Klawiaturę Thinkpada już mam (cały nieużywany laptop T60), pisak do malowania ścieżek można kupić za kilkadziesiąt złotych, klawiatura na USB to koszt kilkudziesięciu złotych, folię można skombinować z czegokolwiek (byle była odpowiednio sztywna). Czyli wystarczy mniej niż 100zł oraz trochę wolnego czasu na dłubaninę.

1

Może głupie pytanie ale nie mógłbyś po prostu kupić klawiatury w innym układzie i dokupić brakujące klawisze? Albo po prostu pisać bezwzrokowo i nie przejmować się umlautami na niej?

furious programming napisał(a):

Czyli całość sprowadza się jedynie do stworzenia nowej folii z matrycą ścieżek i przyklejenie do niej membran z klawiatury Thinkpadowej.

Po co się bawić w półśrodki jak możesz po prostu przerobić laptopa na klawiaturę USB. Wyłamujesz część z matrycą, do środka wkładasz lc keyboard scanner, trochę mapowania i masz klawiaturę na USB z dowolnego laptopa

https://www.instructables.com/How-to-Make-a-USB-Laptop-Keyboard-Controller/
jest nawet gotowiec pod IBM T41: https://github.com/thedalles77/USB_Laptop_Keyboard_Controller/blob/master/Example_Keyboards/IBM_T41_Keyboard_and_Touchpad/T41_Teensy.pdf

2

Pola kontaktowe pod klawiszem będą działać losowo. Ścieżki z pisaka będę pękać, bo folia będzie pracować. Konektora do starej klawiatury nie zrobisz łatwo.
Za czasów jak klawiatura do laptopa kosztowała po 300-500 zł. zalaną klawiaturę opłacało się rozebrać i jeśli skorodowana była jedna ścieżka to można było to naprawić tymczasowo. Opisane probelmy tyczyły się naprawiania oryginalnej klawiatury a i to nie dawało rady. Ale nie spróbujesz to się nie przekonasz.
BTW plastiki obcinaj nożykiem po obcięciu zostanie Ci dystans do mocowania a potem można go najczęściej przynajmniej raz jeszcze lutownicą rozgrzać i spłaszczyć.

0
obscurity napisał(a):

Może głupie pytanie ale nie mógłbyś po prostu kupić klawiatury w innym układzie i dokupić brakujące klawisze?

Mogę i o tym właśnie pisałem już w pierwszym poście, bo jest to jedno z kilku rozwiązań. Jedyny problem z nimi jest taki, że żadna klawiatura UltraNav nie ma klawisza Win, a tego jednak używam dość często. 😉

Albo po prostu pisać bezwzrokowo i nie przejmować się umlautami na niej?

Mógłbym, ale jednak wolałbym, aby klawisze reprezentowały znaki, które faktycznie są do niej przypisane.

Po co się bawić w półśrodki jak możesz po prostu przerobić laptopa na klawiaturę USB. Wyłamujesz część z matrycą, do środka wkładasz lc keyboard scanner, trochę mapowania i masz klawiaturę na USB z dowolnego laptopa

https://www.instructables.com/How-to-Make-a-USB-Laptop-Keyboard-Controller/
jest nawet gotowiec pod IBM T41: https://github.com/thedalles77/USB_Laptop_Keyboard_Controller/blob/master/Example_Keyboards/IBM_T41_Keyboard_and_Touchpad/T41_Teensy.pdf

O tym też już pisałem wcześniej, a nawet podałem dokładnie te same linki. Taki kontroler odpada, bo nie dość, że sporo z tym roboty, to — co gorsze — nie będzie wspierał wszystkich klawiszy oraz klawisze wysyłane będą z dodatkowym opóźnieniem. Tak więc temat tych kontrolerów sobie odpuszczam.

Chciałem tak zrobić — odkręcić klapę i wyciągnąć wszystko ze środka, zostawiając jedynie skorupę oraz klawiaturę. Wolne miejsce zagospodarować na elektronikę kontrolera i inne pierdółki, np. dodatkowy koncentrator USB, aby dolutować jego wyjścia do oryginalnych gniazd z płyty głównej. No ale że nie wiadomo jak zrobić w pełni sprawny kontroler, to na razie ten pomysł odkładam na później.


jurek1980 napisał(a):

Pola kontaktowe pod klawiszem będą działać losowo. Ścieżki z pisaka będę pękać, bo folia będzie pracować. Konektora do starej klawiatury nie zrobisz łatwo.

Folię mogę wziąć z oryginalnej klawiatury i po prostu zmyć oryginalne ścieżki, a następnie zrobić nowe. Natomiast nie muszę ich robić pisakiem — mogę skorzystać z cieniutkiej folii, np. aluminiowej, która jest bardzo elastyczna. Jej wycinanie będzie koszmarem, ale przecież nie muszę tego robić ręcznie — wystarczy zrobić projekt i wycięcie w ploterze.


Koniec końców, najbardziej skłaniam się ku zakupowi klawiatury UltraNav z obcym układem klawiszy, a następnie zakupowi samej klawiaturki od laptopa, z layoutem US oraz identycznymi zaczepami klawiszy, tak aby dało się je podmienić. Powinienem się zamknąć w 400zł.

Zależy mi na tej klawiaturze, bo jej układ jest dla mnie idealny (tak samo jak wysokość klawiszy i siła nacisku), a ponadto zajmuje mało miejsca, ze względu na brak bloku numerycznego. Dlatego też wolę zainwestować więcej (kasy lub czasu), aby mieć narzędzie, na którym pracuje mi się bajecznie. Próbowalem różnych klawiatur USB, na stanie mam nową Dell KB-522, ale żadna nie dawała mi tego, co klawiatury od klasycznych ThinkPadów. 😉

1

Dobra, decyzja podjęta — kupiłem klawiaturę z układem fińskim (ostatnia sztuka była) i będę się zastanawiał co robić dalej, kiedy do mnie dotrze. Wrócimy do tematu jak pojawią się jakieś konkrety, a na razie dzięki za odpowiedzi. 😉

0

Aktualizacja — klawiatura dotarła, działa bez problemu pod Windows 10. Jednak po rozebraniu okazało się, że nie da się do niej podłączyć typowej klawiaturki z laptopa ThinkPada, więc plan A odpada i czas na plan B, czyli przerobienie kadłubka T60-ki na klawiaturę USB. ;)

Do tego czasu będę używam klawiatury pełnowymiarowej, ale jak najszybciej chcę się jej pozbyć i wrócić do tej z ThinkPada. Zwykła klawiatura jest dla mnie za duża, nie potrafię na takiej sprawnie pisać (szczególnie kodu) i brakuje mi niektórych klawiszy, przez co praca jest dużo mniej wygodna.


Zamierzam podejść nieco inaczej do przerobienia klawiatury z ThinkPada. Wcześniej myślałem o tym, aby zrobić własny zestaw folii i zaprojektować ścieżki w taki sposób, aby je dopasować do układu z innej klawiatury. Ale że te ścieżki malowane pisakiem mogą nie wytrzymać zbyt długo, to zrobię podobnie jak ci, którzy budują własne klawiatury mechaniczne — użyję mikroprzełączników, które połączę przewodami. Tutaj macie przykład takiej zbudowanej od podstaw mechanicznej klawiatury.

Z oryginalnej klawiatury ThinkPada zostawię tylko stalowy blat z uchwytami do klawiszy, folię usunę, a w blacie wywiercę otwory, tak aby oryginalne gumki wciskały przełączniki pod spodem. W ten sposób, czyli łącząc przełączniki przewodami zamiast ścieżkami, zdecydowanie łatwiej będzie to wszystko wykonać. Miejsca mam dość sporo — w końcu płytę główną usunę z kadłubka. Pod uwagę biorę tylko i wyłącznie przełączniki dźwigniowe, nie posiadające klicku (ten będzie zapewniany przez oryginalne gumki). Zastanawiam się nad SPPB512300 lub czymś podobnym — małe, bez clicku i tanie.

Jeśli wystarczy miejsca (a na to się zanosi), to wmontuję do środka dodatkowy koncentrator USB, jego gniazda usunę i dolutuję te z płyty głównej. Miejsce na koncentrator powinno się znaleźć, ale nawet jeśli macierz przełączników zajmnie całe wolne miejsce w kadłubku, to zawsze mogę koncentrator umieścić w obudowie baterii, która przecież już nie będzie potrzebna. Tak czy siak pole manewru mam spore.

Jeżeli wszystko pójdzie dobrze, to będę miał nie tylko klawiaturę z ThinkPada, ale też i kilka portów USB w kadłubku do użycia. W razie jakichś postępów w tej sprawie dam znać. 🙃

0

Co spowodowało brak możliwości przeróbki na inny layout?

0

Nie mam klawiatury z żadnego ThinkPada, która by miała taśmę tego samego rodzaju, a więc znów musiałbym się za taką rozejrzeć, kupować w ciemno i liczyć na to, że będzie pasowała. Budowa tego egzemplarza, który mam, nie jest kompatybilna z klawiaturami z laptopów (niektóre modele są, a niektóre nie — moja nie jest). Nie będę więcej inwestował i próbował połączyć elektronikę z różnych urządzeń. Po prostu przerobię laptopa na klawiaturę USB.

Kiedyś robiłem coś podobnego na potrzeby profesjonalnej gry w Tetrisa — przerobiłem kontroler od Nintendo na taki, aby za zamykanie obwodów przycisków odpowiadały przełączniki używane w myszkach. Dzięki temu nie tylko czucie kontrolera było bardzo dobre (mięciutki. wygodny klik), ale też miałem możliwość łatwiej wymiany przełączników, w razie gdyby się zużyły.

W przypadku klawiatury będzie praktycznie taka sama robota, tyle że trochę więcej przełączników będzie trzeba wykorzystać (dokładnie 94). Fajna zabawa się szykuje.

1

Ok. Rozumiem. Jak coś to na klawiaturze może być PN, od niego można często dojść do drogą część -> urządzenie -> część zamiennik.
Widzę, że zapaliłeś się strasznie do budowy własnej klawiatury. Życzę powodzenia choć uważam że będzie to co najmniej ciężkie.

0

Ot chcę powrócić do układu klawiszy, który mi najbardziej odpowiada i z którym nie rozstawałem się od ponad dekady. Zależy mi na formie kompaktowej i kilku dodatkowych klawiszach, których nie mają żadne współczesne klawiatury. Te pełnowymiarowe są za duże i za daleko mam do myszki (o dobre 15cm dalej), a wersje kompaktowe mają tragiczne layouty (i brak w nich klawiszy back/forward).

jurek1980 napisał(a):

Życzę powodzenia choć uważam że będzie to co najmniej ciężkie.

Dlatego też zmieniłem plany i zamierzam sobie uprościć robotę — zamiast własnej folii ze ścieżkami, fizyczne switche połączone cienkimi przewodami. Rozebranie oryginalnej klawiatury ThinkPada jest relatywnie łatwe, usunięcie matrycy i płyty głównej z T60-ki też jest proste (rozbierałem go wiele razy, głównie do czyszczenia). Cała robota zajmie trochę czasu, ale nie powinienem się przy tym napocić.

Wszystko mniej więcej mam już obmyślone, od fizycznej konstrukcji po przemapowanie kodów wirtualnych w rejestrze, tak aby dorobić sobie klawisze back i forward (przemapuję kody dwóch klawiszy z bloku numerycznego). Wszystko powinno działać bez problemu.

1

Dziś zabrałem się za temat budowy klawiatury i już co nieco jest zrobione.


Pierwsze co zrobiłem to dobrałem się do klawiatury HP Classic Keyboard. Rozebrałem ją i sprawdziłem dokładnie jak wygląda układ sterujący, ścieżki itd. Jej budowa jest na tyle prosta, że nie ma żadnych przeciwskazań, aby z jej układu skorzystać w moim projekcie. Ta klawiatura ma identyczne klawisze w głównym bloku co ThinkPadowa i dostarcza dokładnie tych samych kodów wirtualnych (sprawdziłem to dokładnie w narzędziu zwanym KeyboardStateView). Do tego folia ze ścieżkami przykręcana jest do złącza, które spokojnie można wylutować i zostaną ładne pady do — do nich można śmiało lutować przyszłe przewody matrycy przełączników.

Egzemplarz, który mam, co prawda posiada layout francuski, jednak w systemie mam zainstalowany polski inputu oraz własny layout klawiatury (którego stworzyłęm dawno temu w narzędziu MSKLC i używałem co najmniej na dwóch ThinkPadach), więc system widzi poprawne, polskie klawisze i prawidłowo obsługuje skróty (np. dla znaków diakrytyzowanych). Jedyne co trzeba będzie zrobić, to ścieżki do przełączników skrzyżować — dla klawiszy multimedialnych i usypiania, a także dla dwóch dodatkowych, które imitować będą ThinkPadowe klawisze back i forward. Ale to żaden problem, bo przewody macierzy mogę puścić dowolnie, nie to co w przypadku folii i ścieżek.


Po drugie, rozebrałem swoją T60-kę. Tak jak pisałem wcześniej, usunąłem z niej wszystko prócz skorupy i klawiatury. Klasyczne ThinkPady miały konstrukcję ze stopu magnezu, którą trzeba będzie dociąć. Pod klawiaturą oryginalnie znajduje się spory jej kawałek, który odgradzał napęd DVD oraz służył jako podparcie klawiatury. Tak więc trzeba będzie wyrżnąć całą środkową część tej konstrukcji, aby zrobić miejsce na macierz przełączników.

Z płyty głównej pozostawiłem sobie jedynie malutki jej kawałek, który posiada dwa porty USB w prawym górnym rogu. Te porty ostatecznie wykorzystam jako wyjścia z koncentratora USB. W ThinkPadach do nich z reguły podłączałem pendrive'y albo smartfona i fajnie będzie je nadal mieć. Co prawda mój obecny Dell Optiplex ma standardowo sześć portów USB, ale znając życie pewnie wszystkie czymś zajmę, więc lepiej mieć zapas.

Na sam koncentrator będzie mnóstwo miejsca — cała frontowa przestrzeń jest wolna (pod touchpadem, na całej szerokości), a w razie czego mam jeszcze komorę baterii, którą jutro opróżnię z ogniw (bo ciężkie, a do tego stare i nie wiadomo kiedy się wyleją albo zapalą). W sumie to używając koncentratora, mogę trzy jego porty dolutować do trzech ThinkPadowych, a do czwartego podłączyć na stałe np. pendrive'a — będę miał klawiaturę z wbudowanym, małym dyskiem. 😉

Aby mieć klawiaturę na USB oraz wbudowany koncentrator USB, potrzeba wyprowadzić dwa przewody USB, które docelowo podłączane będą do peceta. Ale równie dobrze mogę sam układ klawiatury HP podłączyć do koncentratora i w takim przypadku wystarczy wyprowadzić tylko jeden przewód (ten huba USB). Czyli aby mieć jeden przewód wychodzący z klawiatury, wykorzystać wszystkie trzy porty USB ThinkPada oraz mieć wbudowany dysk/pendrive, potrzebuję koncentratora z co najmniej pięcioma gniazdami (a o takie nie problem).

0

Dziś troszkę podłubałem przy swoim projekcie. Wyciąłem dwa kawałki płyty głównej, te zawierające porty USB oraz kilka otworów montażowych, a resztę płyty głównej wyrzuciłem. Dolutowałem przewody bezpośrednio do nóżek portów (które odlutowałem od płytki, aby otworzyć wszystkie obwody) i zabezpieczyłem lutowania gorącym klejem. Przewody są gotowe do przylutowania do koncentratora USB i na tyle długie, że mogę go umieścić w dowolnym miejscu obudowy (mają z 30cm).

Wybrałem już i zakupiłem koncentrator UGREEN — ma cztery porty USB 3.0 typu A, nie wymaga zewnętrznego zasilania, jest mały i tani, a do tego ma bardzo dobre opinie. Zrezygnowałem z ukrycia w klawiaturze dodatkowego pendrive'a/dysku, dlatego że nie będzie mi taki potrzebny, więc hub z czterema portami wystarczy. Z klawiatury ostatecznie wychodzić będzie tylko jeden przewód — koncentratora — i do niego podłączony będzie moduł klawiatury HP oraz trzy oryginalne porty USB ThinkPada.

Przy następnej okazji porobię jakieś zdjęcia, tak aby można było zobaczyć postępy nad tym projektem.

2

Skończyłem prace nad tą klawiaturą — jest gotowa, w pełni sprawna i działa wedle założeń.

Tak jak planowałem i pisałem wcześniej, podłączyłem wszystkie interesujące mnie klawisze, czyli wszystkie podstawowe, klawisze multimedialne oraz klawisz usypiania, a także BROWSER_BACK i BROWSER_FORWARD, znajdujące się po bokach klawisza strzałki w górę. Oczywiście trzy porty USB są dostępne i działają bez zarzutów (w formie USB 2.0). Jedyne co mi teraz pozostało to zamaskować otwory gniazd po płycie głównej i napędzie optycznym, aby ograniczyć dostawanie się kurzu do środka. Ale to już kosmetyka.

Może nawet machnę na ten temat wpis na blogu. Na zachętę macie dwie fotki — samego panelu klawiatury. 😉

screenshot-20240926203040.jpg
screenshot-20240926203048.jpg

1

Miałem robić podstawkę pod tę klawiaturę, aby uzyskać odpowiedni jej pochył (dość duży, bo tak mi wygodnie pisać), ale olałem sprawę i… dorobiłem do klawiatury nóżki, o odpowiedniej wysokości. Nóżki te zrobione są ze starych pokręteł od dużych potencjometrów, do których wsunąłem (na wcisk) śruby ze starych gniazd D-Sub (sześciokątne, z otworem gwintowanym) — po dwie śruby na nóżkę:

screenshot-20240928185329.jpgscreenshot-20240928185446.jpg

Wystarczyło wywiercić otwór w obudowie oraz w magnezowej konstrukcji, potem wsunąć śrubę nóżki, dokręcić nakrętką, zabezpieczyć nakrętkę lakierem (coby się nie odkręcała) i gotowe. Pod spodem dokleiłem gumki wzięte z zapasowego kadłubka T60-ki.

screenshot-20240928185543.jpgscreenshot-20240928185600.jpg

To tyle, bo otwory po złączach płyty głównej zamaskuję kiedy indziej — teraz mogę się w końcu nacieszyć moim wynalazkiem, zaczynając od napisania tego posta. 😉

Zarejestruj się i dołącz do największej społeczności programistów w Polsce.

Otrzymaj wsparcie, dziel się wiedzą i rozwijaj swoje umiejętności z najlepszymi.