Proszenie się o kłopoty. Gdyby taki zabieg był wykonalny, to systemy operacyjne były portable. Ale nie są - wymagają instalatorów, dlatego że podczas instalacji potrzebne są informacje specyficzne dla danego sprzętu i dysku na którym system stoi.
Dużo prościej zainstalować jest świeży system na innym dysku i po prostu przenieść rzeczy i ustawienia.
Dołączam się do kolegów wyżej z własnym dowodem na to, że to jest wykonalne. Ja przeniosłem dysk z Win10 chodzącym na laptopie (jako VMka) do stacjonarki (i to już nie jako VM) i śmiga.
Instalator jest po to, żeby zainicjalizować system - ustawić partycje, zainstalować bootloader, zdekompresować i skopiować pliki systemowe na dysk, ewentualnie zweryfikować klucz aktywacyjny itd. ale to już nie te czasy, żeby instalował specyficzne sterowniki i zapinał się tylko na konkretny sprzęt.
Natomiast dołączam się do opinii, że świeża instalacja jest lepsza, bo masz okazję pozbyć się niepotrzebnego syfu.