U mnie w Audacity po wybraniu WASAPI wygląda to tak:
Sprawdziłem i akurat Audacity pozwala nagrywać "z głośników" po wybraniu hosta WASAPI. Trudno miarodajnie opiniować, bo ja obecnie mam do dyspozycji tylko jeden komputer z Windows. Inne hosty to MME i DirectSound i w tych dwóch już nie ma możliwości wyboru nagrywania "WaveOut", "Stereo mix", "Whats you hear". Nie jestem na bieżąco, może to się już powoli zmienia, ale wydaje się, że najpopularniejszym interfejsem jest MME, na drugim miejscu DirectSound. Microsoft musiał skomplikować, robiąc trzy różne interfejsy służące do tego samego celu.
Rozumiem, że zależy Ci na zachowaniu jakości cyfrowej 1:1 z tym co jest odtwarzane bo jeśli nie to w czym problem aby połączyć jack wyjściowy z wejściowym? Będzie trochę stratne ale raczej minimalnie i niezauważalnie.
W ostateczności zrobiłbym takie połączenie, ewentualna strata jakości przy zastosowaniu tej metody jest akceptowalna. Jednak i tutaj sprawa nie jest tak prosta, jak 20 lat temu. Drzewiej, sprawa była banalnie prosta, bo każda jedna karta dźwiękowa, bez wyjątków miała co najmniej trzy złącza, obecnie coraz częściej jest wykastrowane złącze "line in" lub "audio in" (szczególnie laptopy, bo stacjonarki cały czas mają na ogół trzy złącza). Czasami sterownik pozwala zmienić przeznaczenie złącza lub wykrywa moment podłączenia czegokolwiek, ale też, nie w każdej karcie dźwiękowej jest to możliwe.
W chęci zachowania jakości cyfrowej już nie jest to takie oczywiste bo karta musi obsługiwać pewną logiczną część pomijającą DAC i ADC potrafiąc przesyłać wewnętrznie sygnał sprzed DAC do miejsca za ADC. Teoretycznie mógłby to robić sterownik ale to też nie jest oczywiste i banalne w zrealizowaniu, oprogramowanie tego wiąże się z dodatkowym kosztem a większości śmiertelników to nie jest do niczego potrzebne. Problemy mogą być np. z próbkowaniem, synchronizacją itp.. itd..). Jak masz taką potrzebę kupujesz kartę, która to robi i po kłopocie.
Najśmieszniejsze w tym wszystkim jest to, że tanie karty dźwiękowe na USB wielkości pendrive mają tylko "mic in", bez możliwości przekształcenia na "line in", a urządzenia na USB z "line in" są wielkości dysku twardergo lub nawet napędu DVD wymontowanego z komputera, kosztują grubą kasę i są przeznaczone dla muzyków, do studia itp, o parametrach i możliwościach niepotrzebnych dla "zwykłego usera".
Z drugiej strony, takim sterownikiem jest to https://vb-audio.com/Cable/ , zapewnia dobrą jakość, instaluje się jako dodatkowe, wirtualne urządzenie dźwiękowe, jedynym utrudnieniem jest to, że nie słyszy się odtwarzanego dźwięku, ale nagrywanie przebiega poprawnie, sam nieraz z tego korzystałem.
A zobacz czy Ocam też nie nagrywam jak wybierzesz nagrywania z pc.
W wolnej chwili sprawdzę ten program. Może to być dobra alternatywa dla OBS. Akurat w moim komputerze OBS spełnia oczekiwania, ale jakbym komuś miał tłumaczyć, czym i jak nagrać odtwarzany dźwięk i obraz, to nie mogę zakładać, że w każdym komputerze da się tak samo zrobić, więc, jak nie OBS, to Ocam lub inny program.