Sprzedaż używanego, uszkodzonego laptopa na Allegro - dowód zakupu

Cześć, jestem trochę zielony w sprzedaży przez internet, więc mam kilka pytań:

1. Czy sprzedając uszkodzonego laptopa na Allegro jestem narażony na jakieś przekręty? Np. Kupujący będzie mi mógł go odesłać, że po prostu nie działa. Dodam że w opisie dokładnie opisałem usterkę.
2. Sprzedaję laptopa na gwarancji i kupujący będzie chciał od razu po zakupie wysłać na gwarancję. Czy w takim wypadku powinienem załączyć dowód zakupu z moimi danymi, takimi jak np Adres? Czy nic mi nie grozi wysyłając także dowód zakupu?

Dzięki

Co do sprzedaży - o ile opisałeś dokładnie usterkę, to nic ci nie grozi. Przykładowo - jeśli napiszesz, że laptop ma pęknięta matrycę to nikt nie będzie mógł o to mieć do ciebie pretensji. Ale jak się okaże, że jeszcze jest obudowa połamaną i brakuje kilku klawiszy (a o tym nie wspomniałeś w opisie) to jak najbardziej będziesz oszustem :p

Co do dowodu zakupu - to zależy od warunków gwarancji danego gwaranta. Niektórzy chcą tylko kartę, inni razem z dowodem zakupu, a czasami sama faktura wystarczy. Masz kartę gwarancyjną, zobacz co tam jest napisane.

A co do dawania twoich danych - nie wiem, czego się obawiasz. O ile dobrze pamiętam to i tak po zakończeniu aukcji, allegro przekazuje obu stronom namiary drugiej, więc kupujący i tak dostanie od allegro twoje imię, nazwisko i adres. Zresztą jest to potrzebne do dokonania płatności i realizacji wysyłki. Nie wiem, w czym przekazanie mu faktury z tymi danymi by miało zaszkodzić. Ewentualnie, zawsze możesz zrobić ksero i zasłonić miejsce z twoimi danymi - tak, aby cała reszta (dane sprzedawcy, data, kwota, numer dokumentu) były widoczne.

Na dowodzie zakupu oryginalnym jakimś zamarz nazwisko czy ulicę i numer domu.
Wiesz troszkę to podejrzane, że sprzedajesz laptopa z gwarancją po to by ktoś inny mógł z niej skorzystać.
Jeśli sprzęt jest np. zalany to nie jesteś w stanie ocenić uszkodzeń, aż nie będzie dokonana naprawa. Zalane/ uszkodzone elementy także gwarancji nie mają.
Jeśli np. sprzęt był już w serwisie producenta i tam stwierdzono wspomniane wyżej zalanie, to przyszły nabywca nie ma gwarancji i poniesienie wszelkie koszty związane z naprawą. Jeśli zataisz takie informacje przed kupującym pisząc np. że sprzęt jest jeszcze na gwarancji to wprowadzasz go w błąd. Kupujący może rościć potem od Ciebie rekompensaty lub nawet zwrócić Ci sprzęt i obciążyć kosztami związanymi z zatajeniem informacji.
Polecam poczytać o prawach konsumenta:
https://konsument.gov.pl/faq/jakie-prawa-ma-konsument-kupujac-rzecz-uzywana/

Na gwarancję nie wysyłałem go jeszcze ani razu, gdyż usterka jest bardzo mało problematyczna, bardzo rzadko występuje, więc nie miałem ciśnienia aby go wysyłać. Wystawiłem na Allegro nawet nie licząc że za taką sumę się sprzeda z uszkodzeniem. Jeśli trafiła się osoba, która chce sama wysłać na gwarancję, to pomyślałem "dlaczego nie", tylko zacząłem się zastanawiać, czy kupujący nie może zrobić jakiegoś przekrętu.

Czemu piszesz z dwóch kont - najpierw jako @Kordoba, a później @spamgolden ?

Zapomniałeś się przelogować? :P

zacząłem się zastanawiać, czy kupujący nie może zrobić jakiegoś przekrętu.

Powtarzam - jeśli niczego nie ukrywasz i uczciwie opisałeś sytuację to nie masz powodu do obaw, nic z tego nie będzie. A jeśli celowo coś kręcisz i "zapomniałes napisać" to pretensje możesz mieć do siebie.

P.S. jakiego typu jest to usterka? Możesz napisać coś więcej?