Witam. Wczoraj po włączeniu kompa tuż po post screenie ukazał się komunikat: "A disk read error occurred. Press Ctrl + Alt + Del to restart", przez chwilę myślałem, że dostanę zaraz zawału chyba, bo nie miałem jako takiego świeżego backupa. Pomyślałem, że się dysk zepsuł, no ale nic, z nadzieją zrestartowałem i działa - system normalnie odpalił, partycje widać, pliki ok. Przeskanowałem chdsk-em i nic nie wykazał. Pytanie teraz co się mogło stać? Nigdy nic takiego się nie działo. Czy to początek końców mojego dysku czy co? Mam go od 2007r., normalny dysk Samsunga.
Sprawdź, co mówi SMART. Tu masz nawet GUI do Windowsa: http://sourceforge.net/projects/smartmontools/
Edit: pomyłka, GUI to to: http://sourceforge.net/projects/gsmartcontrol.berlios/files/gsmartcontrol-0.8.6-2.exe/download to wyżej to narzędzia konsolowe, z których to GUI korzysta.
Z logu wynika to:
Error SMART Values Read failed: Input/output error
Smartctl: SMART Read Values failed.
=== START OF READ SMART DATA SECTION ===
SMART overall-health self-assessment test result: UNKNOWN!
SMART Status, Attributes and Thresholds cannot be read.
Read SMART Log Directory failed.
Error SMART Error Log Read failed: Input/output error
Smartctl: SMART Error Log Read Failed
Error SMART Error Self-Test Log Read failed: Input/output error
Smartctl: SMART Self Test Log Read Failed
Device does not support Selective Self Tests/Logging
I przy Overall Health Self-Assessment Test
jest UKNOWN!
No i nie mogę przeprowadzać testów.
Po pierwsze backup, od tego trzeba zacząć.
Po drugie, proponuję przejechać dysk programem MHDD, odpali sie go z pendrive i ma się całkiem ładny test dysku. Do tego nie potrzeba systemu operacyjnego :)
Taki jednorazowy błąd przy starcie to może być też np. wypadająca wtyczka.
@Azerien: Czy wypada to raczej nie, ale być może, że niedociśnięta była czy coś. Jest jeszcze jedna sprawa :) Ostatnio za karę ojciec zabrał mi dysk 2x, więc co raz bardziej skłaniam się temu, że albo się uszkodził przenosząc albo coś faktycznie z wtyczką.
Zrób skan pod kątem badsektorów, może wnerwiony rzucił nim o ścianę i coś się spsuło. Jak dysk okaże się zajechany to polecam go zgrillować, pół obudowy się fajnie zwęgli, a talerze możesz sobie zachować jako materiał dydaktyczny dla przyszłych pokoleń :D