Hej,
Właśnie padła mi karta graficzna, a jako że na co dzień sprzętem się nie interesuje, chciałbym was prosić o jakieś sugestie, co warto kupić, a że życie programisty/grafika to często 24h, prośba jest pilna ;-). Kompa używam głównie do programowania, grafiki, czasem do gier.
Płyta: Asus A8N-E nForce4 Ultra
Procesor: AMD Athlon 64 3500+ (Socket 939)
Pamięć: DRAM: 2Gb
Obudowa: Chieftec LBX-01B-B-B - 400W
HDD: WD Caviar SE-16 250GB
Koszt powinien być między 300, a 400zł. Znalazłem kilka kart, ale ważne jest też by mój zasilacz to pociągnął i w tej kwestii nie mam pojęcia czym się sugerować.
Chyba, że to kurna nie karta, ale tak mi się wydaje.. Generalnie problem mam taki, że od momentu uruchomienia komputera, czy to w biosie, czy to podczas uruchamianiach windy, na ekranie mam setki/tysiące krzaków. Standardowo winde mam w rozdzielczości 1280x1024 i w tej rozdzielczości podczas wgrania windy obrazu w ogóle nie ma. Windę mogę uruchomić (ale też z krzakami na ekranie) jedynie w trybie awaryjnym w niskiej rozdzielczości. Podłączałem laptopa to monitora, ten śmiga więc to nie on. Zastanawiam się po prostu, czy to karta, czy np. pamięć, a nie mam jak tego sprawdzić, bo nie mam zamienników..