Niestety od kilku dni ma mjedna nieprzyjemność, umarł u mnie na liveboxie forwarding portów, próbowałem już wszystkiego wyłączania/właczania firewalli na routerze jak i kompie, tworzenie wyjątków, forward mam dobrze ustawiony bo dwa dni temu działało, ip lokalne sprawdzałem po 10 razy, przywracałem ustawienia domyślne routera, zewnętrzne ip też znam i jets poprawne. Sytuacja ta powtarza sie na 4 komputerach. jeden podlączony po kablu, trzy "powietrzem" i do żadnego nie dzie sie dostać z zewnątrz. Szuyikałem po necie ale prócz tego jak ustawić forward to nic nie znalazłem, a to już wiem :/ Pomysłów juz mi zabrakło, a zaczeło sie od tego jak na jednym kompie winda się zaktualizowała.
Myślałem nawet że NetLimiter coś p[cenzura]i, ale go wywaliłem, nie próbowałem z NOD'em, ale to w końcu antywirus a nie firewall.
0
0
miałem livebox'a i jak tylko coś wariował to brałem go w plecak i do wymiany =D chyba w sumie cztery razy =) może po prostu się popsuł ?
0
Kurde ja nie bardzo mam czads na takie zabawy :/ Co najciekawsze dziś w nocy net zamarł na amen, więc chyba będe musiał tak zrobić, ile to trwa? Bo przyznam się, że wizja tygodnia bez netu w domu przeraża mnie zdziebko :/
0
Z tego co słyszałem to jak jest akurat w magazynie to dają od ręki, a jak nie to można czekać nawet koło 2 tygodni.
0
ja zadzwoniłem, powiedziałem że mięso zdechło, na drugi dzień pudło do plecaka, szybka wymiana i z powrotem z nowym =]
0
Rzeczywiście dają od ręki :>