Koniec

Samiec alfa samczy: https://www.pap.pl/aktualnosci/tureckie-media-erdogan-spoliczkowal-dziecko-ktore-nie-ucalowalo-jego-dloni
Scena godna ojca chrzestnego...

Marokańska mafia przenosi się do Niemiec (z Holandi): https://www.dw.com/pl/mocro-mafia-niemieckie-s%C5%82u%C5%BCby-bij%C4%85-na-alarm/a-69790983
LOLz a myślałem że tylko Szwedzi mają ten problem...

PIS prawdziwi patrioci :D

Ogromne pieniądze dla brata Ziobry w Pekao
Z audytu Grupy PZU wynika, że brat byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry miał zarobić jako doradca banku Pekao 4,6 mln zł. Mariusz Gosek z Suwerennej Polski mówi o Witoldzie Ziobro vel Kornickim, że "to prawnik i menadżer z kilkunastoletnim międzynarodowym doświadczeniem, wiedzą i umiejętnościami".

https://wiadomosci.wp.pl/ogromne-pieniadze-dla-brata-ziobry-w-pekao-prawnik-z-doswiadczeniem-7055321695877664a

stanek mowi, ze nie chce swiecic oczami. zera nie ruszamy.

stanek mowi, ze nie chce swiecic oczami. zera nie ruszamy. Masakra, jacy frajerzy go ogladaja i mysla, ze to dobra telewizja. Nagranie z ukrytej kamery na kanale stonogi.

Tak jak nie lubie kanał 0=PIS to akurat ewidentny fejk. Totalnie niepokrywają się daty wydarzeń/filmów podanych na filmie. Dużo ludzi to wykryło w komentarzach. Stonoge wypuścili w maliny :D

@somekind
https://x.com/gromotapl/status/1820538985497964964

I znowu debata na temat Kanału Zero xD
Powtórzę po raz kolejny: Krzysztof Stanowski sam przyznał, że nie lubi Platformy przez ustawę antyhazardową. Nagrania nie mogę znaleźć, ale chodziło o to, że (cytat BARDZO niedokładny) "panowie spotkali się na cmentarzu i przez nich straciłem sporo pieniędzy". Robert Mazurek też ma swoje sympatie polityczne i raczej leżą one po prawej stronie sceny.

Tyle tylko, że nie przeszkodziło to jakoś specjalnie w zrobieniu idioty z Samuela Pereiry czy Rafała Ziemkiewicza, a i też Przemysław Czarnek nie wypadł tam najlepiej. Jeśli chodzi o moją subiektywną opinię to na KZ najlepiej wypada paradoksalnie Konfederacja - czy to w debacie kandydatów na prezydenta Warszawy, czy wywiad Mentzen-Mazurek. A więc partia, której politycznie dosyć daleko do SP czy PiSu.

@still.still @smieszekheheszek : wiecie, z głosowaniami jest tak, że z danym postulatem możesz się zgadzać lub nie - więc zbytniego pola do popisu nie ma. Chyba najlepiej to było widać, kiedy Konfederacja i Razem jednym głosem mówiły w sprawie BK 0% czy CPK. Czy to znaczy, że Konfederacja to Razem, Bosak to Zandberg a Braun to Matysiak?

Pomiędzy PiSem, a Konfederacją jest jedna, duża różnica - PiS jest partią "szeroką" (podobnie zresztą jak PO, ale nie o tym tutaj piszemy), czyli taką, która - przynajmniej w teorii - nie chce nikomu powiedzieć nie. Nawet te słynne określenia wymyślane na potrzeby chwili, czyli "lemingi", "antypolacy", "LGBT to ideologia" itp. nie miały na celu antagonizowania konkretnej grupy, a wynikały raczej z tego, że ktoś nie zabrał mikrofonu prezesowi - co zresztą negatywnie przekładało się na wyniki wyborcze.

Konfederacja z kolei jest partią, która jest - z braku lepszego określenia - niszowa. Nie chodzi o to, że nie może zdobyć większej ilości głosów, ale chodzi o to, że może sobie pozwolić na ostrą krytykę postaw. Dlatego Braun może sobie biegać z gaśnicą, a Mentzen straszyć lewakami - podczas gdy Jarosław Kaczyński jednocześnie uśmiecha się do przedsiębiorców i mówi, że ma wiele wspólnego z Lewicą - zwłaszcza w kwestiach gospodarczych.

Chyba najlepszymi przykładami, które pokazują różnice pomiędzy dwoma typami partii to kwestia aborcji - Konfederacja podpisała się pod rozbiórką kompromisu aborcyjnego tak jak PiS. To samo działanie, ale skutki dla partii były różne - PiS przez to poleciał w sondażach bardzo mocno i strat nigdy nie odrobił, za to Konfederacji praktycznie to nie zaszkodziło. Ba, śmiem twierdzić, że dużo bardziej Konfederacji zaszkodziła ustawiona IMBA z jedzeniem psów, niż z aborcją.

Może i ten filmik to fejk, ale niesmak pozostał...

:D

Bardzo imponuje mi to, jak Stanowski dba o rzetelność polskich dziennikarzy.
Nie rozumiem tylko, czemu nie zaczął od Mazurka?

@somekind: cokolwiek by mówić o Mazurku - jego wpadki w wywiadach czy stylu prowadzenia rozmów - o tyle jednak człowiek przynajmniej ma pewien dystans do polityki wynikający z tego, że przez bardzo długi czas w polityce siedzi. W rezultacie nie jara się takimi "głośnymi" tematami, o których po dwóch tygodniach nikt nie pamięta. I odwrotnie - potrafi wypomnieć komuś zmianę poglądów.

Natomiast w tej całej imbie z Stonogą i Stanowskim - poza oczywistymi kwestiami - są dwie kwestie, które śmieszą. Po pierwsze - wystarczyło poczekać z godzinę lub dwie i potem prześledzić np. Twittera, żeby ogarnąć, że coś tu nie halo. Tak na serio - wystarczyło nic nie robić, a sprawa sama by się wyjaśniła.

Druga rzecz - sporo prawicowych dziennikarzy nagle poczuło się lepszymi od tych, którzy łyknęli tego fejka - pomimo tego, że jeszcze kilka dni temu przekazywali sensacyjną informację, że meksykańska zawodniczka, Prisca Awiti Alcaraz, to facet :D I tak się teraz zastanawiam - co jest gorsze - łyknięcie spreparowanego fejka czy takie wkopanie się samemu?

Bitwa o wieniec :-D
https://m.youtube.com/watch?v=4PzpP6oDRTs

Dlaczego by od razu nie zapłacić Duplantisowi, żeby reprezentował nasz kraj. Pewny medal.

Ktoś mi powie jaki jest cel w wynajmowaniu murzyna do "brudnej roboty"?

https://licznikdudy.pl/

Według CoderOne nie stać nas na CPK i w ogóle to kompleksy i megalomania.

CoderOne napisał(a):

Nie. Głównym argumentem za CPK to kompleksy narodowe. Żeby pokazać Niemcom że nas stać. Że my też możemy mieć duże. A przede wszystkim - żeby odebrać Niemcom trochę wpływów z CŁA, żeby somsiad Niemiec miał gorzej :D

Tak więc ostatnie co można powiedzieć o wyborcach KO to że są zakompleksieni, prędzej fanatycy CPK a wiadomo które partie optują za CPK

@twoj_stary_pijany: tak z boku - w przytoczonym przez ciebie cytacie nie ma nic o tym, że problemem są pieniądze czy megalomania. Tam jest jasno napisane, że zwolennicy CPK mają potężny kompleks niższości wobec Niemiec, a chcą go sobie zrekompensować budując lotnisko.

Ja żadnego kompleksu nie mam, ale jestem za CPK.

Tyle tylko, że to nie ma znaczenia bo 99% głosów wokół CPK to bicie piany politycznej - jak i zresztą wokół tych igrzysk. CPK to jedynie wymówka do pisania idiotyzmów - moim ulubionym przykładem był ten słynny raport E&Y, który wystarczyło przeczytać, żeby zrozumieć że ta kwota (chyba 43 miliardy euro) podana w raporcie to był szacowany sufit (tj. więcej nie da się zarobić), a nie faktyczna korzyść, jaką według analityków osiągniemy. Nie przeszkodziło to wszelkim "oświeconym" używać tej liczby jako dowodu, że CPK powinniśmy budować. Oczywiście pozostaje pytanie - ile warte jest zdanie kogoś, kto powołuje się na liczbę, której nie ogarnia?

Z drugiej strony mamy te igrzyska olimpijskie. Jakby rządził PiS, a nie PO, i to PiS by ogłosił, że kasy brak - to albo tematu by nie było, albo role byłyby odwrócone. Tj. ci, którzy bronią dzisiaj pomysłu budowy IO to by ten pomysł atakowali. Ci, co dzisiaj pomysł atakują - by go bronili. Dowód? Prezydent nie tak dawno mówił, że trzeba się starać o organizację Letnich Igrzysk Olimpijskich w 2036 r. - i wtedy to nie była jakaś wielka przeszkoda w budowie CPK czy armii.

Na zakończenie dodam, że fajnie się patrzy na te wojenki botów - czasem ludzkich - ale Polski jednak trochę szkoda.

To Adrian jako pierwszy zaproponował żeby Polska starała się o organizację Igrzysk, co wpisuje się w narrację PISPO jedno zło.

Ministerstwo Sportu nie wiedziało o tym, że Polska ma się starać o organizację Igrzysk, przynajmniej tak twierdził minister, który gościł w TVN. Podobno to Słońce Peru sam osobiście to wymyślił i ogłosił.

Dla każdego zaznajomionego jak działa polityka w Polsce to jasne, że po słabych wynikach polskich sportowców trzeba było pokazać, że coś robimy. Nitras zaatakował tego bufona z PKOL, a Tusk wymyślił Olimpiadę.

Obecny rząd domaga się żeby prezes PKOl rozliczył się z państwowych pieniędzy. Tymczasem PKOl z państwowych pieniedzy się rozlicza, to wydatki celowe. Inne środki publiczne z których prezes nie chce się rozliczyć, to środki przekazane przez spółki skarbu państwa w formie sponsoringu. Faktem jest natomiast, że niektóre spółki skarbu państwa od zeszłego roku zaczęły sponsorować PKOL. Wszystko zbiegło się z faktem, że prezesem PKOL w tajnym głosowaniu zdecydowaną większości głosów został Radosław Piesiewicz. Piesiewicz prywatnie zna się z Jackiem Sasinem z PiS. Piesiewicz dał się poznać jako świetny manager, który wyprowadził na prostą Polską Ligę Koszykówki. Został wybrany dlatego, że znał się z Sasinem i mógł załatwić pieniędze ze spółek skarbu państwa. Swoje zadanie spełnił załatwił pieniędze publiczne, ale również prywatne od prywatnych spółek, a Polska Liga Koszykówki od tamtego czasu zaczęła dobrze prosperować, m.in. wspierać pieniędzmi kluby i zawodników.

W PKOl prawdopodobnie też liczono na to, że Piesiewicz załatwi kasę od sponsorów i uzdrowi sytuację niektórych związków sportowych, które od lat zmagają się z bardzo trudną sytuacją finansową. Przykładowo Polski Związek Kolarski od kilkunastu lat ma potężne długi i praktycznie jest niewydolny. Polscy kolarze muszą sami wykładać pieniądze na zgrupowania, sprzęt itd. a później ew. związek im te pieniądze zwraca. Piesiewicz z pewnością nie jest odpowiedzialny za sytuację w tym związku, ponieważ problemy pojawiły się znaczniej wcześniej niż się pojawił.

Uderzenie w niego z pewnością nie uzdrowi sytuacji w polskim sporcie, ponieważ to bardziej złożone niż próbuje przekazać obecny rząd. Sportu nie popsuły pisiory, tylko polskie związki od lat mają problemy. Co do Piesiewicza i jego saloników VIP na lotnisku Chopina, to mogę tylko przytoczyć cytat "Każda władza deprawuje, a władza absolutna deprawuje absolutnie".

Oni tak bez cienia zażenowania? :D

Oj nie mogą PiSu rozliczyć, dalej potykają się o swoje sznurowadła.

Im większy słychać skowyt tym znaczy że lepiej im idzie

Kochani - wcale nie uważam, wyborców KO za jakichś gorszych ludzi, upośledzonych czy niedorozwiniętych, nie nie. To są tacy sami ludzie jak my.
Proszę to zrozumieć.

Kochani - wcale nie uważam, wyborców KO za jakichś gorszych ludzi, upośledzonych czy niedorozwiniętych, nie nie.

A to tutaj mamy rozbieżność bo ja pissowców i konfabulantów uważam za dokładnie takich jak opisałeś.

@ksh: "Wiesz komu polityka kurdupla jest na rękę?
Putinowi. Nic go tak nie cieszy jak konflikt w strukturach UE !
Jeżeli zaś chodzi o afery w spółkach skarbu Państwa, o Mega - Nepotyzm to PiSdzielce już dawno wyprzedziły wszystkie pozostałe formacje polityczne !
PiS = PZPR a jak głosi stare mądre przysłowie... K**** K***** ŁBA NIE URWIE ! "

Nieoficjalnie, niektórzy politycy związani z PiS, jak Janusz Kowalski z Solidarnej Polski, wyrażali eurosceptyczne poglądy i sugerowali możliwość **referendum w sprawie wyjścia Polski z UE**, jeśli Unia Europejska nie zostanie zreformowana12. Jednak oficjalne stanowisko PiS nie zakłada wyjścia Polski z UE, a raczej krytykę niektórych unijnych polityk i działań

https://www.wprost.pl/polityka/10536979/wyjscie-polski-z-unii-europejskiej-posel-klubu-pis-podal-termin-referendum.html

Mysle, ze planowali za pare lat wyjscie PL z UE.

Tak szczerze to biorąc pod uwagę ostatnie dramy na Twitterze to można dojść do wniosku, że:

1. Politycy obozu Zjednoczonej Prawicy i ich zwolennicy są jacyś upośledzeni. Najpierw zaczęli płakać o to, że ktoś na Campusie Polska puścił piosenkę Cypisa - ze wszystkich momentów właśnie teraz. A powinni się już od dawna zacząć zastanawiać, czemu takie piosenki powstają - i można olać Cypisa, ale już np. takiego Maty olewać się nie powinno.
2. Żeby było jeszcze lepiej - to ze wszystkich możliwych rzeczy na świecie to przywalili się o - uwaga - Likwidatora xD Tego samego Likwidatora, który - kiedy ostatnio go widziałem, czyli z 20 lat temu - to już wtedy był wydawany od dłuższego czasu. Można by pomyśleć, że po aferze Stanowski-Stonoga wszyscy się nauczą, że zanim cokolwiek się skomentuje to trzeba sprawdzić - ale jednak nie.

Oczywiście kluczowe tutaj jest "można dojść do wniosku" - bo bardzo mocno podejrzewam, że prawda jest całkowicie inna. A mianowicie taka, że obóz byłej Zjednoczonej Prawicy postanowił wrócić na swoją ulubioną pozycję uciskanej mniejszości i zacząć budować od nowa swoją twierdzę.

Jak dla mnie większość osób odpowiadających we flame pada ofiarą rage baitingu, czyli specjalnie preparowanych kiepskich artykułów czy wywiadów, które specjalnie triggerują u ludzi agresję i niezgadzanie się, ja kiedyś też się na to nabierałem, ale to specjalnie ludzie robią bo wściekli ludzie najwięcej mają do powiedzenia i tym generują duży ruch na swoich stronach czy duże dyskusje, emocje.

still.still napisał(a):

@ksh: "Wiesz komu polityka kurdupla jest na rękę?
Putinowi. Nic go tak nie cieszy jak konflikt w strukturach UE !

Gdyby ktoś mnie zapytał jak zdefiniować fajnopolactwo to bym mu podesłał powyższy cytat.

W przypadku każdego sojuszu politycznego są obszary wspólnych i rozbieżnych interesów. Żebyśmy mieli wszystkie interesy wspólne z Niemcami to musielibyśmy być Niemcami, a przecież nimi nie jesteśmy. Natomiast, za każdym razem kiedy pojawi się minimalne pole niezgody z Niemcami to znajdą się fajnopolacy mówiący, że trzeba się zgadzać na wszystko bo jeżeli nie to nas nie będą lubić i przez to zrealizujemy agendę rosyjską. Czy kiedy Morawiecki ustawiał Niemców do porządku z hełmami to też realizował agendę rosyjską?

Tak samo, czy zgoda Ukraińców na wznowienie ekshumacji na Wołyniu to by była realizacja rosyjskiej agendy? Przecież ustalenie prawdy historycznej umacnia sojusz, a nie go osłabia.

Polska nie musi być lubiana przez wszystkich. Stosunki miedzynarodowe to nie konkurs eurowizji. Nasze elity powinny działać w jednym tylko celu. Żeby nasza państwowość przetrwała. Niektórym się wydaje, że czasy się skonczyły i już nie trzeba walczyć o niepodległość.

Gdyby ktoś mnie zapytał jak zdefiniować fajnokremlactwo to bym mu podesłał powyższy cytat.

wartek01 napisał(a):

Tak szczerze to biorąc pod uwagę ostatnie dramy na Twitterze to można dojść do wniosku, że:

1. Politycy obozu Zjednoczonej Prawicy i ich zwolennicy są jacyś upośledzeni.

Ostatnie? Na Twitterze?
Do tego można było dojść już w 2005 roku, a ostatecznie upewnić się w 2010.

@somekind: no akurat ja nie mam wątpliwości, że ci ludzie to robią z wyrachowania. Ogólnie to ZP podczas ostatnich ośmiu lat miało taką sprytną taktykę (nieironicznie), że kiedy coś się działo to oni oskarżali w pierwszej kolejności o to innych.

Zresztą nawet teraz to stosują z całkiem dobrym skutkiem - przykładem niech będzie elektrownia jądrowa, którą PiS odłożył na półkę by teraz głośno krzyczeć, że przez PO będą opóźnienia.

Ten stan rzeczy był możliwy bo PiS jako pierwsza partia w kraju stworzyła centralne zarządzanie informacją na wzór korporacyjny - tj. niewielka grupa ludzi wiedziała, co się dzieje i to oni podejmowali decyzje, co i jak mówić. W rezultacie faktycznie to oni nadawali ton dyskusji.

Teraz idą dalej, tj. planują odtworzyć całkowicie strukturę korporacyjną, czyli będzie szefostwo (tj. zespół operacyjny) i zarząd (rada nadzorcza partii). Pewnie w ramach zespołu operacyjnego potworzą odpowiednie piony.

I piszę nieironicznie - faktycznie taka profesjonalizacja polityki może im pomóc wygrać wybory. Przy czym tak jak PiS z 2014 roku nie był już tym samym PiSem co w 2007, tak samo partia może się mocno zmienić i teraz.