@wartek01: Ale ja się zgadzam. Tylko uczciwość tej konkretnej sytuacji sprzed 7 (?) lat miała znikomy wpływ na wynik ostatnich wyborów. Na początku PiS wykonał bardzo dużo bezsensownych ruchów, które wtedy pokazywały jak sprawni są i śmierdzą do tej pory.
Dostrzeganie faktów, a rozumienie ich to dwie różne sprawy. Jeszcze osobną sprawą jest znalezienie realnego planu zaradczego. Mówienie o tym, że nie udało się zmobilizować elektoratu, przy najwyższej frekwencji w historii wyborów to ostre zniekształcenie perspektywy. Oni mają wybór pomiędzy mobilizowaniem swojego twardego elektoratu, a szukaniem nowego. Ciężko to robić równocześnie. Przecież nie pójdą na paradę równości w momencie kiedy koledzy będą nawoływać do wprowadzenia kar za sodomię :) No i dla Kaczyńskiego to była najprawdopodobniej ostatnia kampania, a z następcami krucho.
Do tego, o ile spora część ze 100 obietnic może się odwlec w czasie, to rzeź na Woronicza odbędzie się szybko i bez przesadnego oglądania się na standardy.
@LukeJL: Tak, konfederacja jest w stanie przyciągać młodzież. PiS też ma (miał?) trochę młodszych ludzi, ale oni siedzą albo schowani w tylnych ławach, albo po spółeczkach. Z UE nas nie wywalą, skoro nie wywalili np. Węgier. Tylko jest jeszcze kwestia jak duży wpływ na politykę unii będziemy mieli. No i jak w każdej innej kwestii, nie ważne jaka jest merytoryka, ważne jak to postrzegają wyborcy.






