@wartek01: No i ok. Ale podwyżka będzie dotyczyć i większych i mniejszych firm, wierz mi lub nie nie zaburzy to mocno konkurencji.
Daleki jestem od pochwal obecnego rządu. Ale jeśli przykładowo mój czynsz w ciągu ostatnich 5 lat poszedł w górę o 75% to innym podejrzewam podobnie.
Jest to błędne podejście bo podwyżka minimalnej jest no... podwyżką kwotową, a nie procentową.
Pomyśl tak: masz trzy firmy, jedna płaci pracownikowi 3 tys. złotych, druga - 3,9 tys. złotych, trzecia - 4,5 tys. złotych. I teraz rząd podnosi płacę do 4 tys. złotych.
Pierwszej firmie koszty skoczą o trzy tysiące złotych.
Drugiej firmie - o sto złotych.
Trzeciej firmie - nic.
W rezultacie najsłabszy wyleci z rynku, ten drugi pewnie przeżyje, a trzeci nawet nie zauważy. I tak wygląda obecnie podział - masz małe firmy, które muszą walczyć o przetrwanie, średnie firmy, które podwyżkę odczują oraz duże korporacje, które nawet jej nie zauważą. Odzwierciedlają to liczby - małe przedsiębiorstwa upadają (ich liczba zmniejszyła się o 20% od 2015 r.), średnie - jakoś trzymają (spadek o ok. 7-8%), dużych firm przybyło.
Druga kwestia jest taka, że bardzo ważna jest prędkość podnoszenia płacy minimalnej. W tej chwili minimalna rośnie procentowo o połowę szybciej niż średnia (tj. średnia pensja od 2015 r. urosła o 80%, minimalna - o ok. 120%), co oznacza, że mamy coraz więcej osób na minimalnej - a więc coraz więcej osób żyjących na krawędzi ubóstwa.
I całość społeczeństwa musi jakoś żyć a nie liczyć na rząd który da
kolejne 73737 Plus za nic nie robienie.
To jest całkowicie inna kwestia.