Pytanie raczej retoryczne. Wiadomo, tutaj jest Ojczyzna, ale sposób w jaki jesteśmy traktowani przez rządzących, urzędników... To już lepiej wyjechać, bez zamartwiania się o wszystko, mieć to co się tutaj dzieje w dupie (bo i co innego zostaje?).
Proszę o odpowiedź "bardzo bym chciał, ale nie mogę z pewnych względów".
a ja bym chciał ;]
do USA i dostać się do jakiejś ładnej korporacji (lub założyć TAM swoją) bo w Polsce, nawet jeśli się uda przetrwać i zrobić wielką firmę to po prostu z przyczyn takich, że jesteśmy tu a nie tam, nie da się tego tak wyeksportować ;p
http://bankier.tv/rybinski-szykujemy-sobie-gospodarczy-horror-8704.html
Lepiej spier*alać póki nas do końca nie okradli.
A ja juz spierdolilem, znaczy sie za miedze jakies 20km ale juz jestem jedna noga zagranica i nie musze patrzec na te ryje. Mimo ze mieszkam w Polsce to praktycznie cale dnie spedzam w Czechach i powiem wam ze po 4 latach takiego zycia zaczynami widziec te absurdy Polskiej rzeczywistosci.
PS. cale szczescie ze czescy koledzy i kolezanki juz sie zorientowali ze w Polsce nie wszyscy sa nienormalni, bo chyba przyszloby mi egzystowac w totalnym osamotnieniu ;)