Wlasnie jestem po seansie filmu "Dlug". Co myslicie o czynie skazanych? Zasluzyli, na taki wyrok czy nie? I jak Wy byscie sie zachowali w takiej sytuacji jak glowni bohaterzy?
Jedyny błąd jaki zrobili to to, że się przyznali.
IMO największym błędem było "zwrócenie" pieniędzy na samym początku. Ale to wniosek, który nasuwa się po obejrzeniu filmu.
Jesli chodzi o wyrok, to "twarde prawo, ale prawo". Dzis byc moze potoczylo by sie to inaczej - ponagrywac ukryta kamera pare spotkan, zeby udowodnic pobicie i zastraszanie i policja pewnie by sie zainteresowala. Albo prywatny detektyw, ktory zadba o to, zeby dowodow bylo wystarczajaco duzo.
Latwo sie mowi oczywiscie, ale pamietajmy, ze cala sytuacja zdarzyla sie w latach przejsciowych, kiedy ludzie dopiero odnajdywali sie w nowych realiach. I reagowali mniej racjonalnie i bardziej zywiolowo. Co nie znaczy, ze draniom sie to nie nalezalo.
Nie zasłużyli na pewno, jeżeli oczywiście wszystko było tak, jak to zostało przedstawione w filmie.
dobrze ze wykonczyli drania, takich powinno sie tepic (powinna byc od tego policja, ale zeby ona zaaregowala to trzeba miec grube dowody, ktore to tez policja powinna zbierac - w tedy to bylo niemozliwe, wiec zdrobili to po swojemu i dobrze!!!)
"Nie sztuka zabić, sztuka wytłumaczyć" zwykł mawiać mój kuzyn.
Z autopsji wiem że wystarczyłoby typka (tego który wyłudzał kasę) porządnie najebać i byłby spokój. Niestety kolesie dali się zastraszyć. Doprowadzeni do ostateczności zrobili to co zrobili. Hm.... Ciężko wyczuć. Każde zwierzę zagonione w ślepy zaułek, kiedy widzi że już nie ma szans zaczyna walczyć na śmierć i życie. W tym przypadku była to walka o rodzinę, tak więc o to co najważniejsze. W końcu pacjenci zachowali się jak mężczyźni ale przesadzili. Po prostu tego typka mieli połamać zaraz jak zaczął kombinować z długiem.
EgonOlsen napisał(a)
typka (tego który wyłudzał kasę) porządnie najebać
W sensie upic?
Ich życie (i życie ich rodzin) było bezpośrednio zagrożone, a policja pomocy nie udzielała. To była obrona.
Czy przekroczyli "granice obrony koniecznej"? Chyba tak.
Ale na pewno nie zasłużyli na 25 lat. Najwyżej 2.
Nie można ich traktować na równi z mordercami.
Prawo jest prawem i nie ma tutaj wyjątków. Goście niestety mieli pecha, pójście na policję g**no by dało (coś mi się kojarzy, że chodzili). Czytałem też fakty na temat tej historii i okazało się, że ten prześladowca sam był prześladowany - wisiał komuś bardzo dużo pieniędzy. Znalazł tych dwóch i od nich ssał kasę - taki łańcuch pokarmowy.
EgonOlsen napisał(a)
Z autopsji wiem że wystarczyłoby typka (tego który wyłudzał kasę) porządnie najebać i byłby spokój.
Tylko ze to nie zawsze tak działa, to nie byli twardziele, bali sie swoich przesladowców. To co zrobili do bardziej akt desperacji i instynktowna walka o życie, niz zaplanowane działanie typu "ok połamiemy ich to sie odczepią"
"Życie to nie jest bajka...". Trzeba mieć jaja, żeby posunąć się do takich rzeczy, ale też żeby się przyznać.
Wczoraj w końcu obejrzałem film.
Mieli pecha, gdyby przypadkiem spotkali osobę B a nie A, to może zostaliby ludźmi sukcesu, z dobrze prosperującą firmą.. ale trafili na podrzędnego typa, któremu udało się ich zastraszyć.
To były inne czasy no i każdy inaczej reaguje, ale ja, w tej chwili i na swoim miejscu wcześniej nawiązałbym kontakt albo z policją albo z prywatnym detektywem. Skorzystał z rozwiązań, w których byłbym prawnie chroniony.. ale to oczywiście gdybanie bo w sytuacji zagrożenia życia swego lub bliskich takie rozmowy często można między bajki wsadzić.. człowiek zaczyna reagować, a nie myśleć.. i różnie sprawy się toczą.
Na pewno zaskoczył mnie najwyższy w Polsce wymiar kary. Ale też nie wiemy [w sumie można pewnie poczytać gdzieś opis procesu] ile było realnych dowodów przeciw temu typowi, które dałyby okoliczności łagodzące. Bo słowo 2 głównych bohaterów w tym przypadku nie było wiele warte..
Jedyna pozytywna strona całej historii to zniknięcie z powierzchni ziemi jednej szumowiny.