Anglistyka i poprawianie matury

0

Zamierzam pójść na zaoczną filologię angielską, tylko po to, aby pomogła mi w napisaniu j. angielskiego rozszerzonego w przyszłym roku. Czy to ma sens? Zaznaczę, że nie pisałem w tym roku j. angielskiego rozszerzonego.

2

Nie ma to najmniejszego sensu. Jak chcesz przygotować sie do rozszerzonej matury z angielskiego to idź na kurs który przygotowuje do takiego egzaminu.

1

A ja naiwnie myślałem, że sekcja "Edukacja" dotyczy jedynie branży IT i/lub tematów jakoś z nią powiązanych (np. angielski, ale w kontekście pracy/nauki programowania)...

4

Nie ma sensu bo filologia angielska to nie jest kurs językowy. Zaraz przyjdziesz płakać że kazali ci się uczyć antycznych dialektów albo historii. Analogicznie na studiach z mechaniki nie uczą jak betonować progi w alfa-romeo ani jak wyklepać bmw po dachowaniu, mimo że to sie niektórym kojarzy z "mechaniką".

0

Może zapisać się na anglistykę na uczelni publicznej i chodzić przez pół roku na same zajęcia językowe w cenie opłaty wpisowej. Brzmi fajnie. Dla osoby młodej to naprawdę super opcja, bo jeśli ktoś nie został wychowany w duchu pracy (ja np. przeraźliwie bałem się regularnej pracy. Nie że mi się nie chciało, przez jakieś dziwne skrzywienia po prostu się tego bałem), może za niewielkie pieniądze mieć dostęp do fajnych zajęć

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1