Obecnie jestem w 4 klasie maturalnej, na kierunku technik informatyk... sprawa z kwalifikacjami wygląda tak, że zaliczyłem wszystkie egzaminy praktyczne i teoretyczne, oprócz praktyki e12
(po prostu nie znam się na sprzęcie i wymianie części... włączając do tego, że mam parkinsona i ręce trzęsą mi się przy stresie takim jakim jest egzamin, była to dla mnie mordęga :( )
Najbardziej interesuję się programowaniem, na zajęciach wszystko bezproblemowo ogarniam na 5, oprócz tego cisnę swoją drogą w domu inne rzeczy które mnie interesują, szczególnie w Javie...dlatego też zdaję w niej maturę.
Czy tytuł technika jakoś bardzo mi się przyda, czy może inaczej będę mógł odczuć jego brak?
Czy jeżeli idę na studia, to będzie to miało jakieś znaczenie?
W ten piątek mam poprawkę, uważacie że warto teraz przysiąść i spróbować to zdać?