Witam, w zwiazku z tym, ze stoje przed wyborem dalszej szkoly, chcialam zapytac jak to jest z technikami i liceami.
Moze zaczne od poczatku - wiec w przyszlosci chce wykonywac zawod zwiazany z informatyka (to nic, ze jedyne co wynioslam z lekcji informatyki w gimnazjum to czarno-piszace flamastry, a we wlasnym zakresie realizuje tylko program pt. "Jak byc koksem w tysiaca na kurniku" :)).
Decyzje podjelam na poczatku roku szkolnego i do dnia dzisiejszego utrzymywalam, ze moje plany na przyszlosc beda wygladac mniej wiecej tak: ide do lokalnego techniku o profilu informatycznym, staram sie jak najlepiej ogarnac caly material, koncze wszystkie egzaminy zawodowe, do tego matura i zaczynam prace.
Dzisiaj jednak postanowilam troszke zapoznac sie z realiami i w mojej glowce pojawilo sie wiele znakow zapytania.
Moze tak dla lepszego utozsamienia sie was ze mna przedstawie moja sytuacje - mieszkam w dosc nieduzym miasteczku i chyba ciezko tutaj o dobra szkole, do tego aby dostac sie do jedynego technikum duzo sie od kandydata nie wymaga (nie musze tlumaczyc).. Byc moze udaloby mi sie pojsc do dobrej szkoly, lecz najpierw chce znac wasze zdanie.
Wiem, ze nauka w szkole zalezy nie tylko od ucznia ale tez od checi nauczyciela, a jak wiadomo z tym roznie bywa.. Jednak jak juz zdecyduje gdzie chce isc to postaram sie doglebnie przeswietlic szkole i wybrac te, ktora bedzie najlepsza pod tym wzgledem. Moje oceny na koniec gimnazjum beda mniej wiecej wygladac tak: polski - 3/4, mat, fiz, inf, j. Ang. - 5 (reszte raczej olewam) a co do egzaminow to licze na ok 70/80% z kazdego, wiec mysle, ze nie bedzie problemu z dostaniem sie do troche ponad przecietnego liceum/technikum.
W internecie jest wiele dyskusji na temat technikum informatycznego a liceum o profilu mat-fiz-inf. Jednak bardziej przekonuje sie do technikum, bo po liceum moge nic nie miec, a nie wiem jak sie przyszlosc potoczy, dlatego technikum jest dla mnie bezpieczniejsza opcja (chodz zawsze jest to ten jeden rok w plecy).
Z tego co czytalam wiedza zdobyta na studiach (oraz sam papierek) bardzo przydaja sie przy szukaniu pracy. Z kolei z samym tytulem technika informatyki na duzo sobie nie pozwole... Chociaz dodam, ze w przyszlosci na 90% wyjade gdzies za granice i moze nie bedzie to wygladac tak zle jak w Polsce (tak tak liczy sie doswiadczenie).
Wreszcie jakies konkrety (chociaz moze i nie :))
Moje obcene plany na przyszlosc to zakonczenie technikum i podjecie jakiejs pracy, chcialabym kontynuowac nauke na studiach ale jak wiadomo wiaze sie to z dodatkowymi (czesto nie malymi) kosztami, dlatego gdy juz jakos sie ustabilizuje finansowo bede dalej sie uczyc zaocznie.
Pytania: Czy to moze wypalic czy raczej bedzie to ciezkie do realizacji? Jak bardzo typ szkoly sredniej wplywa na studia i prace? Czy bez studiow mozna w miare normalnie zyc (realia polskie)?
Przepraszam za tyle tekstu do czytania :)
Omfg, naprawde tego duzo! O.o Dostane medal?