Co po studiach inżynierskich? Mgr?

0

Cześć,

Chciałem się zapytać co myślicie, co byście zrobili na moim miejscu albo jak zrobiliście wy sami.

Pewnie niedługo skończę studia inżynierskie, pracuję jako młodszy programista java. Zastawiam się nad studiami 2 stopnia - magisterskie.

Czy brać tak jak niektórzy mi polecają jakieś zarządzanie, ekonomię?
Czy brnąć dalej w informatykę?! (To wstępnie była by moja decyzja, tak bez ingerencji nikogo)

Będę wdzięczny za konstruktywne opinie.

0

Jak chcesz. Nie ma większego znaczenia. Za granicą lepiej mieć mastera niż go nie mieć. Tak samo do korpo.
Chcesz iść w programowanie to napisz ciekawą magisterkę np. z Javy.
Masz inną wizję to idź na ekonomie/zarządzanie.

0

Zasadnicze pytanie. Co jest twoim celem? Bo w zależności od tego można doradzać idź na ekonomię/informatykę/olej mgr...
Z twojego postu wnioskuję, że celem jest mgr dla samego tytułu. Wtedy razie kierunek nie ma znaczenia.

0

Dokładnie! Zawsze inaczej wygląda mgr inż. niż sam inż.

Skoro 3,5 roku poświęciłeś na studia inżynierskie, to te 1,5 roku szybko zleci :)

0

Chciałem się zapytać co myślicie, co byście zrobili na moim miejscu albo jak zrobiliście wy sami.

Ja bym szedł na studia magisterskie. Podobno za granicą mniej osób robi drugi stopień niż u nas i bardziej się przez to ceni, ale nie wiem, nie byłem, tylko gdzieś tam ktoś tam mi tak powiedział.

0
Pandora napisał(a):

Dokładnie! Zawsze inaczej wygląda mgr inż. niż sam inż.

Skoro 3,5 roku poświęciłeś na studia inżynierskie, to te 1,5 roku szybko zleci :)

Masz zabawne podejście do życia. W półtora roku to można kompletnie odmienić swoje życie a ty rzucasz czasem jakbyś miał jego nadmiar. Rozumiem jakbyś szastał pieniędzmi ale czasem? Traci się go bezpowrotnie. Decyzja powinna być podparta czymś więcej jak faktem wizualnego względu na "mgr". Zabrzmiało to niedojrzale.

1
eczka napisał(a):

Masz zabawne podejście do życia. W półtora roku to można kompletnie odmienić swoje życie a ty rzucasz czasem jakbyś miał jego nadmiar. Rozumiem jakbyś szastał pieniędzmi ale czasem? Traci się go bezpowrotnie. Decyzja powinna być podparta czymś więcej jak faktem wizualnego względu na "mgr". Zabrzmiało to niedojrzale.

Ty tak uważasz. 1,5 roku to nie jest dużo, masz przed sobą całe życie podczas którego będziesz pracował. Po co chcesz już iść do pracy? Tak Cię do niej ciągnie? Poza tym po co tracić przywileje związane ze studiami i zniżki. Jeszcze się w życiu napracujesz, że Ci się znudzi.

To jest moje zdanie. Możecie mieć inne :)

0
Pandora napisał(a):
eczka napisał(a):

Masz zabawne podejście do życia. W półtora roku to można kompletnie odmienić swoje życie a ty rzucasz czasem jakbyś miał jego nadmiar. Rozumiem jakbyś szastał pieniędzmi ale czasem? Traci się go bezpowrotnie. Decyzja powinna być podparta czymś więcej jak faktem wizualnego względu na "mgr". Zabrzmiało to niedojrzale.

Ty tak uważasz. 1,5 roku to nie jest dużo, masz przed sobą całe życie podczas którego będziesz pracował. Po co chcesz już iść do pracy? Tak Cię do niej ciągnie? Poza tym po co tracić przywileje związane ze studiami i zniżki. Jeszcze się w życiu napracujesz, że Ci się znudzi.

To jest moje zdanie. Możecie mieć inne :)

czyli faktycznie myślenie niedojrzałej osoby.

0

Niedojrzałej? To już nie da się studiować i pracować? Albo studiowac zaocznie? Oczywiście nie ma wg was takich studiów w naszym kraju. Ktoś albo pracuje albo studiuje albo 0 albo 1.

0
abca napisał(a):

Niedojrzałej? To już nie da się studiować i pracować? Albo studiowac zaocznie? Oczywiście nie ma wg was takich studiów w naszym kraju. Ktoś albo pracuje albo studiuje albo 0 albo 1.

Ło.. jaka pochopność w ocenie. Jakościowo wychodzi to kiepsko. To nasuwa się pytanie czy się chce studiować czy pracować. Czy studiuje się dla wiedzy czy dla papierka. Było można to wywnioskować po wypowiedziach. No ale widocznie czytanie ze zrozumieniem leży.

0

I po co te spory. Każdy ma inne zdanie. Może powiem jak u mnie dokładnie sytuacja wygląda.

Jeśli studia mgr to tylko i wyłącznie zaoczne. Aktualnie pracuję jako programista i mam zamiar dalej pracować. Praca z nadgodzinami i czasami pracą w soboty.

Zastanawia mnie czy iść za ciosem czy zrobić to kiedyś albo może w ogóle. I tak biorę pod uwagę wyjazd za granicę, ale wolę rozwinąć skrzydła w aktualnej pracy + douczenie się angielskiego.

Niż ma mnie jeszcze finansowo dobijać prywatna szkoła w weekendy.

I czy faktycznie w informatyce tak patrzą na papier w Polsce i nawet za granicą? Nie liczy się to jakie masz umiejętności?!

0
eczka napisał(a):
abca napisał(a):

Niedojrzałej? To już nie da się studiować i pracować? Albo studiowac zaocznie? Oczywiście nie ma wg was takich studiów w naszym kraju. Ktoś albo pracuje albo studiuje albo 0 albo 1.

Ło.. jaka pochopność w ocenie. Jakościowo wychodzi to kiepsko. To nasuwa się pytanie czy się chce studiować czy pracować. Czy studiuje się dla wiedzy czy dla papierka. Było można to wywnioskować po wypowiedziach. No ale widocznie czytanie ze zrozumieniem leży.

Raczej u ciebie leży. Jeśli nie potrafisz jednocześnie sie uczyć zaocznie i pracować to znaczy że jesteś upośledzony. Oczywiście że jak ktoś chce to może się nauczyć zaocznie więcej niż studenci dzienni. To kwestia człowieka a nie trybu studiów i tego czy pracuje w zawodzie czy marnuje czas na zajęcia które w 5% przydadzą się w przyszłej pracy.

0

No jak studiowałeś Budowe wioseł w Pszczynie Zapyziałej to może i ci się nie przydadzą w Maku przy frytkownicy.

0

Jestem na trzecim roku dziennej informatyki na jednej z politechnik w mazowieckim. Ogromna wiekszosc materialu to nawet nie zbedne [CIACH!] tylko zwykle gowno. Gdybym sam się nie uczył to bym w tym momencie nie pracowal.
Oczywiście ze zaoczni nie są w niczym gorsi, wręcz przeciwnie muszą sami dbać o swoją naukę i nikt ich nie ciągnie za rączkę a te cechy charakteru są niezbędne żeby się nauczyć dobrze programowac.

0

Patrzą na papier, ale papier ma raczej niski priorytet.

Ja jestem na licencjackich na finansach na UE. Piszesz, że nie chcesz całe życie pracować dla kogoś. Jak myślisz, że na jakimkolwiek kierunku w Polsce nauczysz się robić biznes, to grubo się rozczarujesz ;)
Te studia nie mają nic wspólnego z "własną działalnością", żadne ekonomiczne.No chyba, że chcesz umieć pity wypełniać. Studia ekonomiczne są ok, jak się ma zainteresowania w kierunku inwestycji/nieruchomości/rachunkowości itp.

W każdym razie nie odradzam ekonomicznych kierunków, jeśli masz jakieś zainteresowania w tej dziedzinie to np. można je fajnie poszerzyć pisząc magisterkę. Ja tak zrobiłem właśnie z wyborem tematu pracy licencjackiej. Pisze na fajny temat dot. inwestowania w nieruchomości + sporo się przy okazji praktycznych rzeczy dowiaduję.

Ale jak będę robił kiedyś tam może mgr to coś ściśle z IT związanego już.

0

Studia magisterskie generalnie oferują już konkretną specjalizację, dlatego między innymi z tego powodu warto je skończyć. Generalnie to jest tylko papierek, i każdy kto już pracuje, zazwyczaj idzie na studia zaoczne tylko dla papierku. Podzielam zdanie napisane tutaj: http://pwsz-tarnow.edu.pl/Informatyka-studia-magisterskie-czy-warto-i%C5%9B%C4%87-t , w przyszłości właśnie ten tytuł mgr może się nam przydać w pracy, aby np. awansować na jakiegoś leadera, kierownika projektów itd.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1