Trochę czasu ociągałem się z napisaniem tego posta, bo wypadałoby radzić sobie samemu, ale mnogość możliwości powoduje u mnie lekkie zagubienie. Ad rem:
z wykształcenia jestem elektronikiem, piszę głównie w C (oraz trochę w asm, a ostatnio wdrażam się w C++) na relatywnie małe mikrokontrolery (głównie Cortexy, trochę na AVR i MSP430). Do tego dochodzą język opisu sprzętu (VHDL, Verilog). Jeśli byłoby to ważne - głównie zajmuję się radiomodułami i DSP, przy czym nie piszę kodu "produkcyjnego", a raczej tworzę wewnętrzne narzędzia, od strony tak hard- jak i software'u (pracuję w kontroli jakości, jeżeli ma to jakiekolwiek znaczenie).
Na PCty jak dotąd nic dużego nie pisałem, trafiał się co najwyżej mały soft do odbioru danych po RS232 i ich "mielenia": tutaj w ruch szedł Python (głównie do offline'owego DSP, dość często) albo C++ (rzadziej). I teraz pytanie - w co iść dalej i jak przerzucić się efektywnie na "większe maszyny"?
Zaraz pewnie pojawi się pytanie "a po co ci to?". Odpowiedź jest prozaiczna - bo ułatwię sobie życie i zamiast uruchamiać skrypty z konsoli, zwyczajnie wyklikam sobie takie czy inne zapytania do bazy czy zautomatyzuję pewne procesy testowe w sposób przyjazny dla użytkownika i tym samym zdejmę sobie z pleców część obowiązków. Dodatkowo chodzi mi po głowie kilka projektów (embeddowych), w których zwyczajnie przydałby się ładny, graficzny konfigurator ;)
Docelowo - chciałbym się pewnie przekwalifikować. Pytanie - w którym kierunku iść?
Najbardziej chyba byłoby mi po drodze z C++ bo zwyczajnie mam tutaj dość solidne podstawy w postaci C i przesiadka byłaby relatywnie bezbolesna. Python kusi bardzo dobrym "obibliotekowaniem" ale nie jestem przekonany w 100% czy to dobry kierunek, zwłaszcza że webdev niezbyt mnie interesuje, a chyba głównie tam jest on stosowany? Natomiast w mojej obecnej pracy króluje C#, zresztą patrząc po ofertach jest to dość modny język.
Zresztą sam język jest sprawą wtórną, bardziej chodzi mi o "przestawienie się" na programowanie wyższego poziomu: jakieś porady? Póki co mam na tapecie powtórkę z Grębosza+wzorce projektowe, jakieś dobre rady co dalej (poza: kodzić, kodzić, kodzić)?
Pozdrawiam