QML w zamyśle powstał do obsługiwania urządzeń embedded, w rodzaju smartfony, tablety itd.
Czy warto w to wchodzić - jeśli tworzysz aplikacje stricte desktopowe nie warto, ale wspominasz o iOS i Androidzie, więc pewnie się nie obejdzie.
Niestety, mam złą wiadomość - dołączona do Qt Assistanta dokumentacja QMLowa jest do d**y, nie ma nawet podjazdu do opisu widgetów i C++. Największe przewinienie jakie zauważyłem to absolutny brak podkreślenia drastycznych różnic pomiędzy tym, jak się programowało coś w C++ i w oparciu o widgety, a jak to się odbywa w QMLu. Przykład - w QMLu layouty nie są abstrakcyjnymi bytami, tylko trzeba im ustalać rozmiar żeby działały; de facto bliżej im do QFrame'a niż QLayoutu. Oczywiście nikt się w dokumentacji słowem nie zająknął o tym. Inny przykład to okna - ile się w QMLu trzeba napierdzielić aby dodać ramkę do okna...a wszystko przez to, że zjeb który tworzył dokumentację do QMLa zapewne nie miał pojęcia o C++ i występującym tam Box Model, tylko założył, iż cudownym olśnieniem ludzie migrujący z wigetów do QMLa sami się zorientują iż tutaj okno należy sobie poskładać oddzielnie z surface'a oraz ramki. I na takie dzyngsy natrafia się co chwilę.
Moja więc rada Bracie - jeśli dobrze obeznałeś się z wigetami, i możesz je stosować na iOSie i Androidzie to pozostań przy nich.