Dlaczego palenie jest legalne?

Dlaczego palenie jest legalne?
Mokona
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 248
1

Różnie można na to patrzeć. IMHO dla mnie zalety przewyższają wady wprowadzenia zakazu sprzedaży.

Zalety: A) Nie każda osoba na której mi zależy potrafi wyjść z nałogu albo nie będzie umiała z niego wyjść(następne pokolenia). B) irytują mnie palacze którzy idą chodnikiem z przodu i smrodzą
Wady: A) brak wpływu do budżetu z akcyzy(jeżeli przewyższa koszty zdrowotne palacza. zresztą jak ktoś szybciej umrze to nie bierze emerytury)

RD
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 77
1

Proponuje wprowadzić również zakaz kupowania różanych perfun przez stare baby, oraz przewrotnie - nakaz mycia się przez żuli. Podążanie za takimi osobami jest równie przykre i niezdrowe co za palaczem. Warto też pamiętać o samochodach spalinowych, piecykach węglowych, kominkach, elektrowniach węglowych, hutach, fabrykach itd. Zadziwiające jest, że wszelkie zakazy i nakazy pojawiają się tam, gdzie są duże pieniądze do zbicia.

Dodam, że nie palę. Też miałem bardzo rygorystyczne podejście do palenia. Niemniej ostatnio zauważyłem, że z jakiegoś powodu Polacy mają szczególną wściekliznę, jeśli chodzi o ten temat (aczkolwiek ostatnio w ogóle zauważam, że raczej się do siebie szczeka zamiast rozmawiać). W innych krajach europejskich szanuje się zasady co do palenia, ale raczej nie spotyka się z negatywnym odbiorem palaczy czy jakimiś uwagami czy ostracyzmem. Może wynikać to z wyższej kultury osobistej i większej łagodności - jak wspomniałem widzę w kraju, że ludzie bardziej szczekają i mają dziwną chęć dowalenia innym. Niestety też widzę to u siebie. Widzę, również szczególnie na południu Europy, że palenie jest całkiem normalne nawet nadal w restauracjach, gdzie na każdym stole stoją popielniczki i bez krempacji ludzie palą - o dziwo raczej tubylcy. Jeśli chodzi o Afrykę północą, czy subsaharyjską tutaj palenie nie dość, że nie ma negatywnego wydźwięku, co jest bardzo popularne i modne. Produkty tytoniowe są w dziesiątkach form i smaków. Może to wynikać z faktu, że większym zagrożeniem jest ukąszenie skorpiona, zatrucie wodą, zakażenie igłą od heroiny czy śmierć głodowa. W Azji podobnie ludzie palą i nie przejmują się bzdurami jak u nas, ale jeśli tam ktoś pracuje na przyulicznym straganie to wdycha takie ilości spalin z różnych samochodów, motorów i inaczej zespawanych dzików/tuk-tuków/trialek etc. nie spełniających żadnych norm Euro, do takiego stopnia, że ich śluzówki są bogate w metale ciężkie, że odpalenia papierosa, jest wręcz dobrym sposobem na zabicie metalicznego posmaku oraz okazja do większej wentylacji ciała co może wyjść na zdrowie. Widziałem miliony ludzi, którzy się nie przejmują paleniem. Jeśli wyekstrapolować to na populacje to są takich ludzi miliardy. Ciekawe dlaczego Ci ludzie bardziej martwią się zarobkiem na czynsz, jedzenie, ubranie jak w przypadku krajów 3-ciego świata, czy o dobre wychowanie i bycie miłym - jak stare kraje Europy niż destrukcyjnymi skutkami palenia? Nie wiem, zdaje pytanie/zastanawiam się.

Wiem, że kiedyś ktoś powiedział "Jeśli wielu ludzi wierzy w to samo, wtedy łatwo dojść do wniosku: jedzmy gówna, przecież miliony much nie mogą się mylić!" jednak pod względem much jest do dla nich korzystne. Może w ramach naszego gatunku tez powinniśmy obserwować większość i co najmniej zadawać pytania?

Ja serio nie jestem pewien, czy przy obecnym zanieczyszczeniu powietrza spalinami z samochodów oraz ogrzewania taki dym przechodnia ma jakiekolwiek znaczenie. W zasadzie nie wiem nawet czy to zanieczyszczone środowisko też ma jakikolwiek wpływ na człowieka.

Wiem, jak rozwiązać dany problem IT i na tym się skupię jako specjalista z tego zakresu.

bakunet
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Lokalizacja: Wrocław
  • Postów: 1681
4
Wibowit napisał(a):

gdyby alkohol był wynaleziony dzisiaj to byłby słusznie potraktowany jako narkotyk (którym technicznie jest) i zakazany.

Drogi Panie, alkohol jest kategoryzowany przez szerokie grono naukowe jako twardy narkotyk. Nie we wszystkich klasyfikacjach się tam pojawia, ale wyrządza szkody które są przypisywane twardym narkotykom.

Jedynie przyzwolenie społeczne, kulturowe i prawne sprawiają, że jest tak powszechnie dostępny.

BR
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 433
2

Dlaczego palenie jest legalne?
Bo zarabiają na tym kartele tytoniowe oraz politycy poprzez podatki.

A lubcie pracować z palaczami w jednym biurze? Ja nie lubię:

  • po powrocie z "dymka" (bo taka osoba zazwyczaj wychodzi na zewnątrz) strasznie wali od tej osoby, a z gęby jebie toksynami
  • taka osoba nie skupia się na pracy, tylko odlicza czas na "dymek"
  • skoro wychodzi w godzinach pracy na "dymek", to mniej czasu poświęca na pracę
bakunet
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Lokalizacja: Wrocław
  • Postów: 1681
0
BłędnyRycerz napisał(a):
  • skoro wychodzi w godzinach pracy na "dymek", to mniej czasu poświęca na pracę

Ja bym zrozumiał gdyby to był Twój pracownik, albo gdybyś nim zarządzał. A jeśli Cię to boli, to też wychodź na dymek, ale zamiast papierosa weź Chupa Chups, albo słonecznik, lub coś innego do ciamkania

cerrato
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Lokalizacja: Poznań
  • Postów: 9012
3

@roark.dev: Zauważyłem 2 błędy w Twoim toku rozumowania.

  1. Piszesz, że w Pl ludzie na siebie szczekają, jest hejt na palaczy, ale też zauważasz, że w innych krajach jest większe poszanowanie przepisów. Wydaje mi się, że to działa w dwie strony. Tak, przyznaje się, że palaczy nie toleruję, uważam ich za ludzi słabych, którzy nie potrafią zapanować nad swoimi popędami, ulegają (albo ulegli na początku swojej kariery, a teraz nie potrafią/nie chcą odejść) presji otoczenia itp. Ale też wielu z nich zachowuje się egoistycznie - chociażby jeden z moich ulubionych motywów: stoi na przystanku czekając na tramwaj, tenże podjeżdża. Ostatnie wciągnięcie dymu do płuc, wejście do tramwaju i tam wydmuchniecie. Zresztą ogólnie palacze śmierdzą fajkami, rzucają pety wszędzie - na chodnik, przez okno z auta na drogę itp. Także sytuacja jest podobna jak z motocyklistami - wielu kierowców ich nienawidzi, ale często to wynika z ich totalnego braku poszanowania przepisów: wpychają się wszędzie, zapieprzają tak, że czasem potrafi się taki pojawić w ciągu 1-2 sekund nie wiadomo skąd itp. I chyba podobnie jest z palaczami - pomijając argumenty w stylu moich (że są słabi, nieogarnięci, nie potrafią się powstrzymać, świadomie psują swoje zdrowie itp.) wiele osób ich zwyczajnie nie lubi, bo stwarzają oni swoim zachowaniem uciążliwość dla innych
  2. Podawanie jako przykładu Indii albo Afryki... ciężko to skomentować. Pamiętaj, że to są półdzikie kraje na zupełnie innym poziomie rozwoju. To, że palenie tam jest powszechne i akceptowane to w sumie o czym świadczy? Wydaje mi się, że o niczym. Ale, skoro mamy ich brać za przykład, to może w pełnym zakresie: zacznijmy w takim razie wypróżniać się bezpośrednio do rzeki, wrzucajmy do nich także wszystkie śmieci, mieszkajmy w lepiankach, a jak będzie zimno to możemy dla odmiany, zamiast wrzucać do rzeki, to palić śmieci w jakiejś 200L beczce po oleju. Serio - rozumiem, że w tych krajach palenie może być popularne i uznawane za coś dobrego, ale dawanie tego jako argumentu czy wzoru do naśladowania totalnie do mnie nie trafia.
RD
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 77
0

@cerrato Świetnie wkładasz nie moje tezy rzekomo w moją wypowiedź. Wszystko co mi przypisujesz sam wymyśliłeś więc tego komentować nie będę. Starczy sprawdzić, że słowem nie wspomniałem o Indiach bo i tam nie byłem. Zresztą większość Twojej wypowiedzi jest obraźliwa i pogardliwa w stosunku do innych ludzi, a czasem nawet ksenofobiczna. Ja nie mam opinii jakiejś silnej. W zasadzie to nie przeszkadza mi, że ktoś pali, nie uważam, że wpływa to bardziej niż inne negatywne zjawiska jak smog, hałas, zanieczyszczona woda, promieniowanie elektromagnetyczne itd. Jest szum, bo wielu ludzi nie potrafi żyć w społeczeństwie i wydaje się im, że to ich dobro jest ważniejsze. Dlaczego Twój komfort ma być ważniejszy niż komfort palacza? Kto tutaj jest egoistą?

O2
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 508
1
Kopiuj
Dlaczego palenie jest powszechnie akceptowane, a np. alkoholizm/uzależnienie od gier/narkotyków/hazard/wiele_innych nie? jaka jest różnica?

Palenie nie sprawia, że jesteś nietrzeźwy. Po papierosie możesz robić wszystko to samo co człowiek niepalący, prowadzić samochód itd. Taka jest różnica od alkoholu i narkotyków. Palenie papierosów nie prowadzi do awantur, wyprzedawania majątku, żeby się napić lub naćpać, nie prowadzi do konfliktów z prawem.
Chyba, że do konfliktów z ludźmi czepiającymi się palenia.
Porównanie uzależnienia od gier do uzależnienia od hazardu jest nietrafione zupełnie.
Grając na ps4 nie stracisz domu, nie popadniesz w długi, jak może mieć to miejsce z hazardem.
Drażni mnie to jak się ostatnio wszyscy zaczęli przypieprzać do papierosów.
W latach 90tych wszyscy palili i było ok, ale teraz jak się to zrobiło mniej modne, to trzeba wszystkim innym narzucać swoje podejście. Czy Ja wszystkim wciskam papierosy i pytam się dlaczego nie palisz? Przecież to przyjemne itd. Znaj granice.
Alkohol też prowadzi do chorób, jak chcesz wprowadzić zakaz palenia, to tak samo wprowadź prohibicję, bądź konsekwentny.

renderme
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 1518
1

@omenomn2:
Czemu Ciebie to drażni i dziwi?
Metoda władzy jest zawsze taka sama: dziel i rządź.
Najeżdza się na jakąś grupę społeczną w mediach:
Ludzi na B2B, programistów, fliperów, osób z osobami UoD, UZ, rencistów, byłych policjantów, palących, kierowców samochodów spalinowych, osoby na zasiłkach, osoby zarabiające za dużo, osoby zarabiające trochę więcej niż średnia itp.
Po to, zeby społeczeństwo zaakceptowała zdarcie z nich forsy.
Ludzie mają tendencje do stadnej nienawiści do innych i rząd tylko wybiera, którą kolejną wioskę ograbić, tak to się kręci, aż nie padnie. Niestety pada długo. W anglii dobrobyt spada z roku na rok, a oni szukaja kolejnej grupy którą mogą ograbić. Im bardziej społeczeństwo jest niewydolne finansowo, tym bardziej ograbia kolejne grupy i tym bardziej staje sie niewydolne.

Spine
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 6965
2
roark.dev napisał(a):

Dlaczego Twój komfort ma być ważniejszy niż komfort palacza? Kto tutaj jest egoistą?

Kultura przebywania w miejscach publicznych...

Jak palacz idzie chodnikiem, rozpyla dym i ma wszystkich przechodniów w głębokim poważaniu, to jest to ok? To jest egoizm.

Jak "madka" zabiera dziecko do parku. Ono ma niewłaściwe interakcje z innymi ludźmi i "madka" nie zwraca swojemu dziecku uwagi dla własnego komfortu i dla komfortu swojego dziecka. To jest egoizm.

Tam trzeba ukrócić komfort palacza, gdzie on wkracza na mój komfort. Bo to palacz jest anomalią.

omenomn2 napisał(a):

Drażni mnie to jak się ostatnio wszyscy zaczęli przypieprzać do papierosów.

A mnie drażni zachowanie palaczy. Niech sobie palą, ale z dala od ludzi, którzy sobie tego nie życzą - domyślnie każdy bez papierosa w ustach.

Mokona
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 248
0

Nie wiem co ludzie mają z wypłaszczaniem wszystkiego i symetryzowaniem. Jednak jako osoba techniczna wypadałoby umieć wyczuwać niuanse i analizować każde rzeczy osobno.

FA
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Lokalizacja: warszawa
  • Postów: 315
0

Dlaczego palenie jest legalne?

Bo zyjemy w wolnym kraju a nikogo nagle nie zabijesz po wypaleniu papierosa. Jadac samochodem po pijaku lub fundujac sobie halucyntacje juz tak.
A ze dlugo terminowo papierosy sa szkodliwe.. trudno nie mozna ich zbanowac z dnia nadzien bo szara strefa urosnie a poparacie w wyborach spadnie..

O2
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 508
0

Mam wrażenie, że niektórzy ludzie uwielbiają narzucać innym swoje podejście do życia i to tylko chodzi o to.
Oni nie palą to inni też nie mogą. Oni chodzą w jeansach, to na innych patrzą krzywo.
Tak samo było z maseczkami, oni podjęli decyzję, że będą nosić, to inni też muszą.
Tu nie ma żadnego podłoża logicznych argumentów, tutaj najpierw jest chęć narzucania czegoś innymi, a później dopiero szukanie do tego celu argumentów.

Spine
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 6965
3

@omenomn2: To palacze chcą narzucić innym luksus przebywania w ich spalinach.
My tylko próbujemy się przed tym bronić...

Gdyby palacze zachowywali się w porządku, to nikomu by nie przeszkadzali.

O2
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 508
0

Nie Ja Ci nie każę palić.

RD
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 77
1
Spine napisał(a):
roark.dev napisał(a):

Dlaczego Twój komfort ma być ważniejszy niż komfort palacza? Kto tutaj jest egoistą?

Kultura przebywania w miejscach publicznych...

Jak palacz idzie chodnikiem, rozpyla dym i ma wszystkich przechodniów w głębokim poważaniu, to jest to ok? To jest egoizm.

Jak "madka" zabiera dziecko do parku. Ono ma niewłaściwe interakcje z innymi ludźmi i "madka" nie zwraca swojemu dziecku uwagi dla własnego komfortu i dla komfortu swojego dziecka. To jest egoizm.

Tam trzeba ukrócić komfort palacza, gdzie on wkracza na mój komfort. Bo to palacz jest anomalią.

omenomn2 napisał(a):

Drażni mnie to jak się ostatnio wszyscy zaczęli przypieprzać do papierosów.

A mnie drażni zachowanie palaczy. Niech sobie palą, ale z dala od ludzi, którzy sobie tego nie życzą - domyślnie każdy bez papierosa w ustach.

Anomalią to są ubrani, pachnący ludzie w okularach. Domyślnie ludzie nie rodzą się z ciuchami, tylko je wytwarzają zatruwając środowisko. Precz z ubraniami! Gdyby nie ubranie nie było by tyle zakładów trujących rzeki przez odpady, farby, proszki do prania etc. Podobnie jak człowiek kiepsko widzi to okulary są nienaturalnym urządzeniem burzącym efekt doboru naturalnego co osłabia ludzkość ułatwiając propagacje wadliwych genów. Z kolei naturalnie ludzie tracą wzrok z wiekiem i umierają. Podtrzymywanie sztuczne ludzkiego życia też generuje problemy. Naturalnie też nikt nie używa antyprespirantów i perfum tylko wali naturalnym odorem. Dlaczego akceptujemy te szkodliwe nienaturalne rzeczy o których wspomniałem, a nie akceptować mamy gościa z fajką?

Tak, każdy jest egoistą, po prostu dziwi mnie zarzucanie komuś egoizmu przez egoistów... Powinieneś się zorientować widząc mój nick.

Mamy tyle zasobów, ziem, przestrzeni, że sero jeśli komuś coś nie pasuje może żyć po swojemu w swoim odosobnionym miejscu gdzie nikt mu nie przeszkadza skoro nie potrafi żyć z innymi. Sam po części realizuję taką radę bo irytują mnie hałaśliwi ludzie nie szanujący mojej prywatności, słuchający głośno muzykę w blokach. Nie wojuję z nimi, tylko po prostu nie przebywam tam gdzie oni.

Jestem za powszechną wolnością, oraz odpowiedzialnością za tą wolność. Jeśli ktoś chce sobie palić to niech pali. Zadziwia mnie jak to wielu ludzi, troszczących się o swoją wolność, chce zakazywać wolności innym. Przeszkadza Wam, że po chodniku idzie gość spalający 1-3g tytoniu w bibułce, a na około jeżdżą pojazdy palące dosłownie hektolitry benzyny, wszędzie sa budynki i inne zakłady spalające tony węgla czy innej biomasy. Irytuje Was praktycznie nieszkodliwy papieros na wolnym powietrzu, a potem jecie fast foody, pijecie alkohol, nie uprawiacie sportu etc. To zwykła hipokryzja i nadwrażliwość. Ofc jak kolega wyżej zauważył - ma to po prostu służyć sterowaniu ludźmi i po prostu dajecie się wodzić za nos tymi wszystkimi bzdurami.

Mokona
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 248
3

Już zbiegli się "wolnościowcy", inb4 gwałcenie logiki(zawsze trochę się gwałci) przez 100 stron wątku i bicie piany(plus teorie spiskowe, nie czytam dokładnie ale pewnie były). Można zamykać, fajnie było ale się skończyło.

FR
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 1209
4

@omenomn2: pomyliłeś odwagę z odważnikiem.
Porownujesz noszenie jeansów które nie śmierdzą z paleniem. Zalatuje tu jakimiś parówkami Korwina. Tak - gdyby sasiad nosił azbestowe spodnie to też by mi się to nie podobało, bo pewnie są toksyczne i wpływają bezpośrednio na moje zdrowie, tak samo jak czytanie Twoich śmiesznych wypocin wpływa negatywnie na postrzeganie programisty jako człowieka trochę mądrzejszego od malpy.

@roark.dev jesli przeszkadzaja Ci ubrania i perfumy to sobie po prostu załóż temat skupiający Was brudasów że przeszkadzają Wam Ci uśmiechnięci pachnący i tam sobie lamentujcie, albo po prostu skorzystaj z rady kolegi brudasa wyżej i po prostu wyprowadź się albo zaklej sobie nos, co za problem?

tBane
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Lokalizacja: Poznań
  • Postów: 539
0

Ja jestem palaczem i szczerze to bym się ostro ** gdyby zdelegalizowano papierosy. Uwielbiam palić podczas siedzenia nad kodem i nie wyobrażam sobie rezygnacji z tego. Co wy macie do palaczy ? :D

Spine
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 6965
4

@tBane: Spoko, pal sobie nad kodem, byle nie w przestrzeni publicznej.

tBane
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Lokalizacja: Poznań
  • Postów: 539
0

@Spine zawsze jak palę to zwracam na innych uwagę ale na całkowity zakaz w miejscach publicznych bym się nie zgodził

Spine
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 6965
0

@tBane: To tak jak chodzenie nago.
Nigdy nie wiesz kiedy ktoś wyjdzie zza rogu i jakieś niewinne oczy Cię zobaczą...
Spożywanie alkoholu w miejscach publicznych m. in. dlatego jest zakazane.

Spożywanie alkoholu w miejscu publicznym to czyn zabroniony w postaci wykroczenia, które sankcjonuje art. 431 w związku z art. 14 ust. 2a ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi.

O2
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 508
1

@Spine nie porównuj palenia do alkoholizmu.
Żule chlejący w miejscu publicznym są uciążliwy, a nawet czasem niebezpieczni dla otoczenia, zakłócają spokój itd.
Człowiek z papierosem nie.
Pewnie w 90tych jak palenie było modne to wszyscy co są tacy anty papierosy by namawiali każdego kogo spotkają, żeby sobie zapalił. taka natura.

opiszon
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 832
2

Palenie też po prostu jest nieprzyjemne i niezdrowe dla innych osób w przestrzeni publicznej - pod tym względem jest gorsze od alkoholu który zazwyczaj działa miejscowo na spożywającego.

Człowiek z papierosem zasmradza miejsca publiczne i sprawia że muszę wdychać jego opary, pety w śmietnikach na przystankach KM.

O2
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 508
0
Kopiuj
Palenie też po prostu jest nieprzyjemne i niezdrowe dla innych osób w przestrzeni publicznej - pod tym względem jest gorsze od alkoholu który zazwyczaj działa miejscowo na spożywającego.

@opiszon za Tobą ktoś biega i dmucha na Ciebie dymem czy jak? Bo jak na chodniku miniesz kogoś z papierosem gdzie interakcja trwa kilka sekund ? To jaki to może mieć wpływ na Twoje zdrowie ? Podpowiem, ZEROWY.

Poza tym alkohol działa na spożywającego, ale ten spożywający później może podziałać na Ciebie, np rozwalając Ci auto, albo wybijając komuś nawalony szybę w mieszkaniu, cokolwiek.

Ciekawe jest to, że Ci wszyscy niepalący myślą, że pachną czy jak ?

opiszon
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 832
3

Ma wpływ na moje samopoczucie.

Dodatkowo nie zawsze jest to kontakt "chwilowy".
Czasami są to przystanki KM smierdzące dymem z papierosów, niedogaszonymi petami w śmietniku.
Są to ludzie palący pod blokiem w środku lata gdy połowa bloku musi palić razem z nimi.

Palcie sobie na zdrowie, w swoich własnych zamkniętych pomieszczeniach.

Spine
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 6965
0
omenomn2 napisał(a):

@Spine nie porównuj palenia do alkoholizmu.
Żule chlejący w miejscu publicznym są uciążliwy, a nawet czasem niebezpieczni dla otoczenia, zakłócają spokój itd.
Człowiek z papierosem nie.

Czemu od razu żule? Jedno piwo wypite w drodze pociągiem z pracy nie zmienia aż tak zachowań człowieka...
Palący bandzior idący chodnikiem może komuś przez nieuwagę wypalić dziurę w kurtce, albo w oku...

O2
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 508
0
Kopiuj
Palący bandzior idący chodnikiem może komuś przez nieuwagę wypalić dziurę w kurtce, albo w oku...

Palący bandzior. Większego kretynizmu nie czytałem/słyszałem już dawno.

Spine
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 6965
2

@omenomn2: A jak Ty osobę spożywającą alkohol przyrównujesz do żula to jest w porządku?

Palacz to ćpun. Pijak to ćpun też.

renderme
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 1518
4

jak Was się czyta to mam wrażenie jakbym słuchał rozmowy zryźliwych emerytów w mocherowych beretach, 70+.
"a mnie przeszkadza, jak jakis bandzior ma tatuaze, bo mnie sie zle na to patrzy. Chrystusa w sercu nie ma",
"a ja jak widze zbira co 30 metrow ode mnie fajke zapali, to zaraz mi sie kaszlac chce, Boga nie szanuje".
lol

Zarejestruj się i dołącz do największej społeczności programistów w Polsce.

Otrzymaj wsparcie, dziel się wiedzą i rozwijaj swoje umiejętności z najlepszymi.