Kebab Warszawa - wszystkie dzielnice

Polecicie jakieś dobre posterunki kebabu na warszawskim Mokotowie? Kebab King przy marynarskiej ma dobre papu, tylko podnieśli minimalną cenę dowozu i pojedynczego dużego kebsa nie dowiozą :( .

PerlMonk napisał(a):

podnieśli minimalną cenę dowozu i pojedynczego dużego kebsa nie dowiozą :( .

Zamów kilka. Jeden zjesz świeży, resztę dasz do lodówki na potem.

#kebab15k

Poza tym: pizza > kebab.

Patrząc po pyszne.pl to jest Bruce Kebab z darmową dostawą i min. wartością zamówienia 26 zł. O lepsze deale raczej ciężko.

A nie lepiej sobie zrobić kurczaka z przyprawą kebabową i dodatki jakie tam się lubi? Zdrowiej i fun przy gotowaniu.
Po tym, jak w sosie mojego ostatniego kupionego kebaba znalazłam pszczołę, nie praktykuję ich zamawiania.

sehanine napisał(a):

A nie lepiej sobie zrobić kurczaka z przyprawą kebabową i dodatki jakie tam się lubi? Zdrowiej i fun przy gotowaniu.

Po tym, jak w sosie mojego ostatniego kupionego kebaba znalazłam pszczołę, nie praktykuję ich zamawiania.

Ja miałem kostki z kurczaka, ale pszczoły nigdy.

Wracając do własnoręcznie robionego kebsa, to jeszcze nie umiem tak jakbym chciał. O ile mięso i sos wychodzi mi ładnie, to jeszcze nie dopracowałem ciasta. Chciałbym, żeby kebab po przypieczeniu był zwarty, lekko chrupiący i żeby nic się nie rozwalało podczas jedzenia. Parę razy było blisko, tylko warzywa źle dobrałem i surówka miała dużo wody, która nie odparowała do końca. Z kupowanym ciastem też kombinuję, ale co producent, to inny skład i inny czas pieczenia.

@Miang - ja uwielbiam odwiedziny wbrew pozorom :)

Kiedyś (10lat temu), dobry był efes na starym Mokotowie albo el karnak. Bliżej południa Mokotowa całkiem spoko(przed pandemią) była Ankara na cybernetyki. Niestety jakość jedzenia zmienia się z czasem w różnych lokalach i rzadko w dobrą stronę.

@Yerbanos: A właśnie, Efes jest (istnieje) dalej. Co nie przechodzę, to są kolejki. Kilka razy myślałem tam coś wtrącić, ale nie chciało mi się czekać :D . Może te kolejki dobrze świadczą. Mam niedaleko, to zobaczę.

Sieciówka zahir kebab. Baraninkę mają doyebana :D Duże rolo kebab (chyba tak się nazywało) czyli samo mięcho + sosik mieszany <3

Kebab King jest najlepszy w tamtej okolicy. Tylko ja juz nie jem kebaba dowozonego bo to profanacja.

Ale przenieście to do działu kariera. Gdzie jest porządek?

na Moktowie jest Indyk Masło Czosnek - jadłeś?

A już myślałem, że to forum to mnie niczym nie zaskoczy o_O
Po pierwsze - nie spodziewałem się pytań o kebab na 4programmers. Przecież finansowa elyta nie jada takich plebejskich dań :D
Po drugie - w życiu bym nie wpadł na to, żeby pojedynczego kebaba zamawiać do domu zamiast po prostu się przejść.
Po trzecie - trochę trudno mi uwierzyć, że można brać cokolwiek z typowego średniaka w stylu Kebab Kinga mając bardzo niedaleko Fenicja Kebab.

wartek01 napisał(a):

Po pierwsze - nie spodziewałem się pytań o kebab na 4programmers. Przecież finansowa elyta nie jada takich plebejskich dań :D

Trzeba sobie jakoś urozmaicać. Raz pizza, raz sushi, raz kebab, raz chińszczyzna...

Po drugie - w życiu bym nie wpadł na to, żeby pojedynczego kebaba zamawiać do domu zamiast po prostu się przejść.

Osobie stojącej z boku, brak spaceru po kebaba może wyglądać niezdrowo itd. No i pewnie tak jest :D
Jednak spowodowane jest to tym, że inteligentną osobę irytuje marnowanie czasu na trywialne czynności.

(L z Death Note)

Wycieczka po kebaba może potrwać 30 minut?
I to jeśli mamy w miarę blisko.
Trzeba się ubrać, iść, zamówić, czekać na przyrządzenie, wrócić i zjeść po drodze ciepły, albo w domu ochłodzony...
Lepiej zamówić, niż iść po samego kebsa.

@wartek01: Żeby zjeść kebsa z Kebab King musiałbym komunikacją miejską jechać 15 - 20 minut w jedną stronę. Do tego zjeść i wrócić - wychodzi ponad godzina przerwy od pracy a spaceru 200 metrów. To ja już wolę normalnie iść na spacer i znaleźć coś bliżej, żeby mieć po drodze. Ewentualnie mogę zamówić i dotrzeć do domu zanim dowiozą.

Trzeba po prostu kupować/wynajmować mieszkania z kebabem gdzieś blisko.

@Spine: @PerlMonk: widzicie, ja wywodzę się z starej szkoły, która głosi, że kebab nie ma smakować - kebab ma być otwarty o trzeciej w nocy.
Poza tym to jeśli usunie się ekstrema typu wspomniana Fenicja (górne 5%) czy budy pod Centralnym (dolne 5%) to większość z nich smakuje bardzo podobnie, a kryterium doboru to cena lub odległość.

@wartek01: Dobry kebab nie jest zły. Gdybym chciał byle jaki kebab, to mam kilka pod nosem.

@PerlMonk: myślałem że stać Ciebie na porządne jedzenie, Kebab to obok Chińczyka, jedno z największych G które możesz umieścić w swoim żołądku...

A jeżeli zależy Ci na smaku to zamów sobie do kuchni Glutaminian sodu...

0xmarcin napisał(a):

@PerlMonk: myślałem że stać Ciebie na porządne jedzenie, Kebab to obok Chińczyka, jedno z największych G które możesz umieścić w swoim żołądku...

A jeżeli zależy Ci na smaku to zamów sobie do kuchni Glutaminian sodu...

Dziękuję za opinię, jednak sam zdecyduję o tym co jeść - jakkolwiek się to komuś nie podoba.

Nie jadam czesto kebabow, ale przekonales mnie ;). W Wawie raz jadlem na wylocie na Pruszkow, przeokropny.. kto nie jadl prawdziwego kebaba od Turka w emiratach niemieckich ten gapa :P

Ej, a ktoś zna na Moko jakiegoś wege kebaba? Tylko błagam, bez jakichś falafeli smakujących jakby ktoś wrzucił to co łopatką zeskrobał z przypalonej brytfanki piekąc jakieś nieudane ciasto. Najlepiej w ogóle z czymś innym niż falafel

ToTomki napisał(a):

Ej, a ktoś zna na Moko jakiegoś wege kebaba? Tylko błagam, bez jakichś falafeli smakujących jakby ktoś wrzucił to co łopatką zeskrobał z przypalonej brytfanki piekąc jakieś nieudane ciasto. Najlepiej w ogóle z czymś innym niż falafel

Rozumiem, że chodzi o knajpę z falafelami, a nie kebab gdzie można kupić zwietrzały falafel :)
Falafelna przy Lotników jest spoko.

ToTomki napisał(a):

Ej, a ktoś zna na Moko jakiegoś wege kebaba?

Ain't no such thing. Kebab to mięso. Falafel to kulki z ciecierzycy.
Bułka, sos i surówka to dodatki stanowiące jeden z możliwych sposobów podania powyższych.

Nie no, liczę że znajdzie się jakaś dobra podróba, np. doprawiony seitan. Falafel wspomniany, bo na ogół jest w kebabach w zastępstwie do mięsa, ale za bardzo nie przepadam i szukam alternatyw

Zdecydowanie warto dać szansę EFESowi

Spicy Kebab & Grill przy pl. Narutowicza, na Włochy dowożą to i na Mokotów może dadzą radę :P

0xmarcin napisał(a):

@PerlMonk: myślałem że stać Ciebie na porządne jedzenie, Kebab to obok Chińczyka, jedno z największych G które możesz umieścić w swoim żołądku...

No wiadomo, prawdziwy Polak to je golonkę w piwie, a nie drób z warzywami. Warzywa to tylko kobiety i pedały przecież jedzą.

@somekind: ale Ty wiesz że problemem w kebabie są:

1. sosy które mają pewnie w chj cukru i tłuszczu
   2)białe pieczywo czyli wysoki indeks glikemiczny i mało albo w ogole błonnnika.
   Jeżeli jest to kebs pełnoziarnisty z jakimś light sosem to nie jest jeszcze źle.