Najbardziej wkurzające zachowania kierowców na drogach

Najbardziej wkurzające zachowania kierowców na drogach
Adam Boduch
Administrator
  • Rejestracja:około 23 lata
  • Ostatnio:około 14 godzin
  • Postów:11948
0

Był już temat o najbardziej denerwujących zagrywkach projektantów stron WWW więc może teraz o wkurzających zachowaniach kierowców?

To może zacznę od siebie:

  • zmiana pasów, gdzie najpierw samochód zmienia pas a potem dopiero włącza kierunkowskaz. Przypominam, że kierunkowskazy włączamy przed zmianą pasa!
  • jazda na suwak, a raczej jej brak. Nic nie denerwuje mnie bardziej niż blokowanie pasa przez "szeryfów". Osobiście taka sytuacja spotkała mnie tylko 2 razy.
reinman
Natomiast ja przypominam żeby w ogóle używać kierunkowskazów.
KR
Niektóre samochody nie mają seryjnie montowanych włączników kierunkowskazów. Zwykle samochody z mocnymi silnikami. :D
krzysiek050
  • Rejestracja:ponad 12 lat
  • Ostatnio:około 4 lata
  • Postów:1272
1
  • Droga rowerowa to tak naprawdę specjalne miejsce na którym można zaparkować. Kij że zablokuję całą i rowerzyści muszą zjeżdżać na chodnik, albo w ogóle wymijać jak jest to wydzielony past jezdni.
  • Stawanie na światłach tak żeby motocykl nie mógł przejechać. Skoro samochód musi stać, to każdy musi.
  • Droga ma 2 pasy. Pierwszy cały pusty, tylko skrętu w lewo i drugi tylko do jazdy na wprost, cały zapełniony. Ktoś jedzie lewym pasem do końca, po czym włącza kierunkowskaz i chce jechać na wprost. Nikt go nie wpuści, to zablokuje cały pas do skrętu w lewo aż miną światła.
donleone
  • Rejestracja:około 13 lat
  • Ostatnio:ponad 6 lat
  • Postów:5
1
  • Wjeżdżanie na rondo jak widzi, że nie będzie mógł zjechać! Za chwilę całe skrzyżowanie stoi. Nie da się poczekać przed wjazdem na rondo i dopiero jak się zacznie luzować po stronie zjazdu, to na nie wjechać ??
Azarien
  • Rejestracja:ponad 21 lat
  • Ostatnio:około godziny
1

Stawanie na światłach tak żeby motocykl nie mógł przejechać. Skoro samochód musi stać, to każdy musi.

Ktoś ci specjalnie staje tak żebyś nie mógł przejechać? Ja stając na światłach w ogóle się nie zastanawiam nad jakimiś motocyklami czy się zmieszczą czy nie. I podejrzewam że większość kierowców też po prostu staje tak jak staje, a nie specjalnie dla motocykli albo przeciw nim.

edytowany 1x, ostatnio: Azarien
xxx_xx_x
niestety jest to częsta praktyka, samochód stoi w korku(nie jedzie) i nagle podciąga do linii jak tylko widzi cię w lusterku. W Krk jest to na szczęście już niezbyt częste zjawisko.
krzysiek050
Jasne że większość staje ot tak. Ale są tacy, którzy widząc w lusterku motocykl specjalnie podjadą kawałek pod ukos i zajadą drogę. Zwykłych ludzi się nie czepiam, a tych którzy robią to złośliwie.
gg
Z tym, że w KRK to częste zjawisko to się nie zgodzę. Mamy wąskie ulice i niestety często nie ma miejsca i na samochód i na motocykl na jednym pasie naraz. Wręcz przeciwnie - często widzę, że kierowcy jeśli da się to usuną się trochę by "mniejszy" był wstanie przejechać.
xxx_xx_x
Tak jak w drugiej części zdania napisałem, w krk nie zdarza się to często.
mar-ek1
  • Rejestracja:prawie 14 lat
  • Ostatnio:około 12 godzin
  • Postów:525
2
  • Wjeżdżanie na skrzyżowanie mimo, że nie da się z niego z jechać i nie zanosi się na natychmiastowe ruszenie bo dalej kilometrowy korek, najlepsi są ci co wjeżdżają tak na "późnym zielonym" albo nawet czerwonym i stoją blokując ruch do następnej zmiany świateł. Z tego co widzę w Krakowie to tak z połowa korków na dużych skrzyżowaniach jest przez takie jednostki.
  • Goście, którzy skręcając w prawo na skrzyżowaniu ze światłami widząc, że piesi już są prawie po drugiej stronie przejścia cisną gaz do dechy, żeby zaraz przed nimi zdążyć
  • Taksówkarze, którzy jeżdżą jakby byli jedynymi uczestnikami ruchu. Wymuszanie pierwszeństwa, wciskanie się między ludzi na przejściach (to co punkt wyżej tylko potrafią nawet pomiędzy się wciskać), wyprzedzanie na centymetry i zaraz po zjechaniu skręcanie w prawo. Niby każdemu może się zdarzyć każde z powyższych ale będąc często na mieście tylko u taksówkarzy widzę regularną kumulację tych zachowań.
  • w sumie rowerzyści to też uczestnicy ruchu więc tacy prawie kierowcy tylko bez uprawnień więc ich też obgadam. Rowerzyści, którzy mają gdzieś, że np. tramwaj stoi na przystanku i ludzie wchodzą - oni muszą przejechać więc będą pędzić pomiędzy pasażerami! Podobnie przy przechodzeniu przez ulicę - jeszcze nigdy żaden rowerzysta nawet nie zwolnił jak przechodziłem, zawsze przejeżdżają zaraz przede mną albo zaraz za mną tak, że jakbym nie zareagował to by mnie staranowali

ML
  • Rejestracja:ponad 19 lat
  • Ostatnio:około 10 godzin
  • Postów:854
0

W ogóle to że motocykle mogą tak sobie jeździć między samochodami to jakaś głupota. Wpycha się taki na trzeciego, mało lusterek nie pourywa, kto wymyślił taki przepis? Dlaczego dwa pojazdy mogą jechać obok siebie po jednym pasie? To jest bardzo niebezpieczne.

xxx_xx_x
Na całym świecie tak jeżdżą ludzie i nie ma problemu, korki się zmniejszają dzięki temu, ulica ma większą przepustowość. Jazda miedzy pasami jest bezpieczniejsza dla motocyklisty niż stanie w korku, głównie chodzi o najechanie na tył motocyklisty. Jak zostawiasz odstęp to ci nikt o lusterko nie zahaczy a nawet jeśli to od tego jest OC.
JU
  • Rejestracja:około 22 lata
  • Ostatnio:25 dni
  • Postów:5042
0
  • Jak kretyn (bo inaczej tego nazwać nie można) pcha się na skrzyżowanie, pomimo że widzi, że nie ma jak z niego zjechać. Potem całe skrzyżowanie zablokowane
  • Gdy skręcasz z lewego pasa w lewo i nagle widzisz, że ktoś po prawej stronie na środku skrzyżowania Cię wyprzedza. A na klakson reaguje tak, że zupełnie nie wie o co Ci chodzi i czemu na niego trąbisz
  • rowerzyści, którzy nagle przejeżdżają pełną prędkością po przejściu dla pieszych
  • rowerzyści, którzy jadą chodnikiem i nagle zjeżdżają z niego na ulicę prawie prosto pod koła
  • kierowcy, którzy się czają z parkowaniem. Jedzie taki, blokując cały pas i szukając miejsca do parkowania. Oczywiście nie włączy kierunkowskazu, żeby o tym uprzedzić
  • głównie kobiety, które nie potrafią parkować i tak kombinują, że zanim zwolnią pas, to już się niezły korek zrobi

Więcej nie pamiętam, ale przypomnę sobie ;)

nalik
Chyba miałeś na myśli wyprzedzanie po lewej stronie? Bo jak masz pas do skrętu w lewo to normalne, że prawym pasem jadą dalej prosto, ewentualnie zjeżdżają z lewego na prawy, w efekcie wyprzedzając ciebie. Chyba, że chodzi Ci o wyprzedzanie prawą stroną przez auto, która też skręca.
JU
Nie, chodzi o to, że jest skrzyżowanie w kształcie T. Jeden pas do skrętu w lewo, drugi do skrętu w prawo. Jadę w lewo z lewego pasa i nagle widzę, jak mnie ktoś po prawej bierze i się wpycha na lewo.
0
  • Jazda 50 przy ograniczeniu do 90, szczególnie jak droga jednojezdniowa i nie ma gdzie wyprzedzić
  • Wyścigi żółwi - wyprzedzanie z szybkością niewiele większą niż pojazd wyprzedzany
  • Skręt w prawo z jednego pasa, tylko na prawy pas, bo korki są przecież takie fajne
  • Podczas skręcania na trasie silne dochamowywanie z nienacka i dopiero kierunkowskaz
  • Ruszanie z pod świateł tak jakby osobówka miała 30t, albo kierowca dopiero na zielonym szukał drążka zaminy biegów - po co ma przejechać 10 samochodów jak mogą 3
  • Jeżeli z jednej strony pojawia się dodatkowy pas do skrętu, to nie ustawienie się przy przeciwnej krawędzi swojego pasa takżeby zrobić miejsce skręcającym - znowu miłośnicy korków
  • Jazda powoli lewym pasem
  • Kręcenie się na rondzie do okoła, jadąc skrajnie prawym pasem
  • Nie sygnalizowanie zjazdu z ronda
  • Parkowanie tak, że zasłania się tórjkąt widoczności, w efekcie można wyjechać wprost pod nadjeżdząjący samochód jak się ma pecha, albo stać i czekać na chama który tak parkuje(to powinno być karane odcholowaniem na parking policyjny z automatu)
  • Parkowanie tak, że blokuje wyjazd
LS
  • Rejestracja:ponad 8 lat
  • Ostatnio:ponad 6 lat
  • Postów:990
0

"Jazda powoli lewym pasem" - w mieście?


--
Annuit Coeptis
JU
Zdarza się, że i 20 km/h można wyciągnąć na lewym. A ten.... jedzie ledwo 5... ;)
WhiteLightning
  • Rejestracja:prawie 14 lat
  • Ostatnio:2 dni
  • Postów:3168
1
  • Brak bezpiecznego odstepu do poprzedzajacego pojazdu (notoryczne na A4 )
  • Wjezdzanie na przystanek razem z tramwajem, tak ze trzeba sie potem przepychac miedzy samochodami. I to ze niektorzy potrafia przejechac kolo stojacego tramwaju z ktorego ludzie wysiadaja.
  • wymuszanie pierwszenstwa na pieszych.
  • parkowanie na chodnikach tak ze nie ma miejsca by przejsc z wozkiem, parkowanie w miejscach niedozwolonych, trawnikach etc.
  • tzw. wiejscy rajdowcy bez wyobrazni.
Zobacz pozostałe 22 komentarze
aurel
@vpiotr, można też zachować szczególną ostrożność, dostosować prędkość do sytuacji (tak z 5km/h wydaje się stosowne) i awaryjnie hamować w razie co.
xxx_xx_x
Wystarczy wbić bieg i jechać na pół sprzęgle druga noga nad hamulcem, toczysz sie wtedy prędkością pieszego. Jak ktoś wybiegnie to dociskasz sprzęgło i hamulec. Zatrzymasz się w miejscu.
somekind
@loza_szydercow: dużo ifów do rozpatrzenia tutaj. W typowej sytuacji tramwaj albo ma drzwi otwarte i wysiadają z niego ludzie, albo zamknięte i odjeżdża, a ja razem z nim. Gdybym zauważył jednak, że tramwaj dziwnie długo stoi, to bym ruszył... tylko to faktycznie musi być jakaś blokada na trasie tramwajów, bo w to, że tramwaj czeka bo przyjechał za wcześnie jakoś nie wierzę. A co do przystanku - faktycznie, ten jest jednak wiedeński. Tylko to bez znaczenia, bo te same reguły dotyczą każdego przystanku nieposiadającego wysepki.
WhiteLightning
Niektorzy nie potrafia czytac ze zrozumieniem. Jedna sprawa to OBOWIAZEK zatrzymania sie gdy tramwaj wjezdza, druga to moment w ktorym mozna ruszyc. I OSTROZNE przejechanie jak przeleje sie fala ludzi jest ok. Zobaczcie sobie tutaj zaraz pod artykulem 26, moim zdaniem tak wlasnie powinno sie to interpretowac: http://oskduet.pl/kompendium-wiedzy-o-tramwajach-czesc-3-wybrane-sytuacje
WhiteLightning
@somekind: ten przystanek na Lubicz wrzucony przez @loza_szydercow to najprawdziwszy przystanek wiedenski :)
a_s_f
  • Rejestracja:około 22 lata
  • Ostatnio:5 dni
  • Lokalizacja:Rzeszów
0
  • włączanie się do ruchu ciężarówek, wyjeżdża taki na drogę główną tuż przed moją maską, jakby nie mógł poczekać tych 10 sekund (zwłaszcza, że za mną nic nie jedzie). Dzień w dzień mam taką sytuację.

  • znowu ciężarówki, wie taki, że się nie zmieścimy razem na zakręcie i będzie musiał wjechać na mój pas, ale nie zaczeka przed skrętem, tylko wymusza zatrzymanie na mnie. Rozumiem taką sytuację, gdyby za mną lub za nim jechał sznur samochodów, ale jak jesteśmy tylko my to sytuacja jest wkurzająca

czysteskarpety
czysteskarpety
  • Rejestracja:prawie 10 lat
  • Ostatnio:ponad 4 lata
  • Lokalizacja:Piwnica
  • Postów:7697
0

to jest temat rzeka, wystarczy pooglądać filmiki w sieci, najgorzej chyba w weekend jak wyjadą mniej wprawni kierowcy, czasami na trasie 3-4km mam kilka "możliwości" stłuczek, nic tylko klepać i zarabiać :D
(w mieście śmieszy, na trasie czasami kupa w majtach szczególnie jak przy wyprzedzaniu spychają z drogi, a na poboczach drzewa)


0

@loza_szydercow:
W mieście to pół biedy, bo i szybko się nie bardzo da lub powinno, ale też jak ktoś przy ograniczeniu do 70 jedzie lewym pasem 50 to mnie coś trafia.
No chyba, że akurat poi tej stronie jest jakiś zjazd.
Jak pisałem to miałem na mysli obwodnicę na której można jechać 120, a często widzę ofermy jadące lewym pasem ok 90.

LS
  • Rejestracja:ponad 8 lat
  • Ostatnio:ponad 6 lat
  • Postów:990
0

@up
W mieście lewy pas nie służy do wyprzedzania...


--
Annuit Coeptis
xxx_xx_x
Który przepis o tym mówi?
nalik
Serio? ... Bardzo dobrze wyprzedza się nim niedzielnych kierowców, starych dziadków w kapeluszach, parkujących, Lki, tych ciągle wciskających hamulec bez przyczyny, jadących 30km/h i innych irytujących kierowców.
JU
A do czego, przepraszam?
LS
Inaczej - w mieście nie ma obowiązku jazdy skrajnym prawym pasem. Jak ktoś zamula na lewym to go wyprzedzasz prawym i problem z głowy.
nalik
Paragraf poproszę.
JU
Jest, oblałem przez to jeden egzamin. Masz obowiązek jechać tak długo prawym pasem, jak się da. Fakt, że to było w 2001 roku, ale nie sądzę, żeby to się zmieniło.
LS
@Juhas - do normalnej jazdy i skręcania. Po mieście można się poruszać po wszystkich pasach bo służą one do rozładowania ruchu a nie do z****dania jak najszybciej
nalik
A to jest Twoim zdaniem kodeks ?
LS
To jest moim zdaniem zachęta do poszukania sobie. BTW: nigdzie nie mówię że mogę się mylić ale znając kodeks jest to pewnie sformułowane w taki sposób że i ty i ja możemy mieć rację :)
nalik
Stawiasz hipotezę, nie udowadniasz, a jej obalenie delegujesz na innych. Dobre. Już pomijam tą ukrytą hipotezę, że lewy pas służy do rozkorkowania miasta, ale powolna jazda lewym pasem korków nie powoduje :)
JU
@loza_szydercow: podałeś linka, z którego wynika, że mamy jeździć prawym pasem. Wyjątkiem są 4 sytuacje ;) I taki jest kodeks. To, że to jest idiotyzm, to już inna sprawa. Zostałem oblany za to, że musiałem ominąć autobus (a więc zjechać na lewy pas), następnie na skrzyżowaniu miałem skręcić w lewo. A, że do skrzyżowania było jakieś 200 - 300 metrów, to postanowiłem już dalej jechać lewym pasem. Niestety egzaminator stwierdził, że powinienem zjechać na prawy, a potem znowu na lewy.
LS
Ja ci mówię jaka jest praktyka na drogach w Krk i nie widzę powodu dla którego miała to być zła praktyka. Problem z wyprzedzaniem wolno jeżdżących na wielopasmowej drodze w Krk jest niwelowany przez inny przepis - zakaz wyprzedzania na przejściu dla pieszych. Więc jak ktoś się wlecze to większość mających olej w głowie po prostu się do niego dostosowuje bo jak zaczną go wyprzedzać to ryzykują wyprzedzanie na przejściu i punkciki. I teraz jak zaczniemy się trzymać litery kodeksu mamy samochody przebijające się z prawej na lewo...
LS
@up: dokończenie: z tego co widziałem na krakowskich drogach to pewna drogi do stłuczki, k*rw i czego tam jeszcze nie wymyślisz - zwłaszcza że pasy są obciążone równomiernie. Dlatego mówię - po mieście jedź pasem z którego będziesz skręcał bo to najbezpieczniejszy sposób bez względu na to co mówi o tym kodeks. Może kiedyś go znowelizują :)
JU
Ja nie mówię o praktyce na drogach, tylko o przepisach. Praktyka na drogach jest taka, że nie zatrzymujemy się na zielonej strzałce (powinniśmy całkowicie się zatrzymać), nie używamy kierunkowskazów i generalnie łamiemy dość sporo przepisów. Ale większość z tego raczej nie zagraża bezpieczeństwu. Natomiast skręcanie z prawego pasa, który służy do skrętu w prawo - w lewo, no to już jest zagrożenie. A najgorsze, że tacy ludzie często nie widzą w tym niczego złego.
LS
Tylko że z tego co widzę to przepisy mówią o tym żeby trzymać się skrajnego prawego pasa również w mieście (choć są interpretacje że tak naprawdę wielopasmówka w mieście to kilka dróg jednokierunkowych więc wtedy mamy wyjątek) co jest absurdem w każdym dużym mieście. Teraz mam rozkminkę o co tu biega bo ruchu w żaden sposób to nie usprawnia - jeśli chodzi o wyprzedzanie to mina w postaci przejścia dla pieszych eliminuje takie zapędy skutecznie :). Jak dla mnie to jakiś relikt z czasów gdy ruch był bardzo mały.
JU
Po pierwsze ten punkt jest z jednej strony idiotyczny, jeśli chodzi o miasto. Ale z drugiej, może ma na celu ograniczenie wyprzedzania na przejściu dla pieszych. Głównie chodzi o sytuację, kiedy samochód zatrzymuje się przed przejściem, żeby przepuścić pieszego, a drugi pogina lewym pasem i nie zorientował się (to samo może dotyczyć prawego pasa). A to już jest bardzo niebezpieczna sytuacja, do której jednak dochodzi. I zawsze jak się zatrzymuje przed pasami, sprawdzam w lusterkach, czy jakiś gościu nie pogina właśnie drugim pasem.
nalik
@loza_szydercow Stosujesz dowód przez przykład? O.o Korek to sytuacja szczególna. Podam kontrprzykład. Na lewym i na prawym pasie jadą auta z prędkościa 30km/h na godzinę, a przed nimi pusta droga. Zaraz za nimi niepotrzbnie zrobi się korek. Więc jak to jest? Jadą niezgodnie z przpepisami. Nikt w tej sytuacji nie korzysta, za to sporo osób przegrywa. Ale według Twojego zbyt uproszczonego stwierdznia wszystko jest OK.
LS
Jest jeszcze przepis o utrudnianiu ruchu drogowego - co to za problem go zastosować?
nalik
Zdecyduj się, czy interesują Cię przepisy czy własne zasady. To co piszesz, jest niezgodne z przepisami. To twoje przekonania, które właśnie narzucasz innym.
xxx_xx_x
Dwa przepisy Art. 90. Ust z 20 maja 1971 r. –Kodeks wykroczeń (Dz.U. z 2015 r. poz. 1094 z późn. zm.) Art. 16. Ust 1-4 , art. 19 ust 2 pkt 1 ustawy z 20 czerwca 1997 roku – Prawo o ruchu drogowym (Dz.U. z 2012 r. poz. 1137 z późn. zm.) Masz jechać prawym pasem jeżeli jest to możliwe. Nie ma wykluczenia na miasto.
xxx_xx_x
Dodatkowo w krakowie na alejach jest miejscami ograniczenie do 70, dwa pasy + bus pas i czasami dwie osobówki wleką sie jedna obok drugiej 30-40km/h i nie da sie ich wyprzedzić.
xxx_xx_x
"problem z wyprzedzaniem wolno jeżdżących na wielopasmowej drodze w Krk jest niwelowany przez inny przepis - zakaz wyprzedzania na przejściu dla pieszych" - to są dwie różne sytuacje, nie wolno wyprzedzać tylko na pasach bez sygnalizacji świetlnej, na alejach nie ma wiele takich skrzyżowań.
LS
@xxx_xx_x: Czyli ty proponujesz trzymać prawego pasa na alei i zmieniasz przed skrzyżowaniem na lewy? Czy ty jesteś normalny (bo kodeks jest jaki jest)? W życiu nie widziałem samochodów jadących na alejach 30-40km/h obok siebie. Widziałem jadące 50 przy 70 ale jakoś chyba nikogo to nie stresowało bo ruch był płynny (a to jest najważniejsze). Dla kontrprzykładu weź sobie wjazd z Weissa na Opolską. Jak trzymasz się tam prawego to praktycznie blokujesz wjazd. Jak na chwilę odpuścisz na lewo to kilka pojazdów ma szansę się włączyć - i to poprawia płynność.
nalik
Ja nie widzę, żeby kolega @xxx_xx_x to proponował. Za to widzę, że Ci pokazał, że się myliłeś.
xxx_xx_x
"Masz jechać prawym pasem jeżeli jest to możliwe." - JEŻELI JEST TO MOŻLIWE... Masz STARAĆ SIĘ utrzymać wolny lewy pas, jeżeli nie planujesz skręcać, ani wyprzedzać to nie musisz jechać lewym pasem jeżeli prawy jest wolny. Po Krakowie jeżdżę od 12 lat i wleczenie się jest częste kiedy ruch jest mniejszy np nie ma studentów, święta itp. Poza tym potwierdzasz 50 przy 70 więc 20 mniej niż jest dozwolone.
LS
odnieś tę sytuację do Weissa z Opolską (inna sprawa że to skrzyżowanie jest źle zaprojektowane, tam powinna być rozbiegówka) -> https://www.google.pl/maps/@50.0894209,19.9083106,3a,75y,32.06h,71.75t/data=!3m6!1e1!3m4!1sn4eN2hady5kC-hV_y08rdw!2e0!7i13312!8i6656!5m1!1e4
nalik
Gdzie się myliłeś? Np. pisząc to "Inaczej - w mieście nie ma obowiązku jazdy skrajnym prawym pasem.". Praktyka może jest różna od teorii i przepisów, ale przynajmniej nie strugaj głupia i nie podciągaj powszechnej praktyki jazdy pod obowiązujące przepisy. Najzwyczajniej na świecie łamiemy przepisy.
xxx_xx_x
" Jak trzymasz się tam prawego to praktycznie blokujesz wjazd. Jak na chwilę odpuścisz na lewo to kilka pojazdów ma szansę się włączyć " to jest znowu inna sytuacja, na autostradach też się zjeżdża na lewy/środowy pas żeby ułatwić wjazd z pasów rozbiegowych, ale to znowu konkretna sytuacja.
xxx_xx_x
lewy pas to nie "lawa", można na niego wjechać ale nie należy na nim siedzieć jeżeli nie musisz, dotyczy to zarówno autostrad jak i miasta, po co na siłę się blokować?? To zachowanie reguluje przepis i jak najbardziej jest on ok.
LS
na blokowanie jest wystarczający przepis o utrudnianiu ruchu. Czyli więc jak - czasem łamiemy prawo bardziej, czasem łamiemy mniej? ;)
xxx_xx_x
???????? ale kiedy łamiemy prawo? prawo nie nakazuje bezwarunkowego poruszania sie prawym pasem
LS
Idąc konsekwentnie dalej - skoro chcę skręcić w lewo ustawiam się na lewy pas - czy ma to znaczenie że skręt jest za kilometr?. Na Weissa z Opolską blokujesz lewy bo chcesz dać możliwość włączenia się pojazdom z Weissa czy łamiesz prawo skoro prawa jest wolna? Itd. itp. Prawnicy już się cieszą :)
xxx_xx_x
" czy ma to znaczenie że skręt jest za kilometr?" Tak ma, bo ktoś jadący prawym pasem może skręca wcześniej od ciebie i chce zjechać na lewy pas a ty mu to utrudniasz, może ktoś chce cie wyprzedzić, też mu to utrudniasz"
xxx_xx_x
"Na Weissa z Opolską blokujesz lewy bo chcesz dać możliwość włączenia się pojazdom z Weissa czy łamiesz prawo skoro prawa jest wolna?" w momencie jak samochód wyjeżdża z podporządkowanej zacząłeś manewr wyprzedzania. Samo ustąpienie pierwszeństwa poprzez zmianę pasa niestety nie jest regulowane prawnie i jest grzecznościowe. W przepisie jest podane "możliwie blisko" i "nieutrudnianie ruchu" jadąc skrajnie prawym utrudniasz ruch, więc możesz jechać kolejnym pasem od prawej.
JU
@loza_szydercow: Tak, ma to znaczenie, że skręt jest za kilometr. Za to oblałem egzamin. Bo skręt miałem za 300 metrów.
LS
@Juhas: nie mój drogi - oblałeś bo taka była decyzja egzaminatora. Jakbyś się kłócił to kto wie. To wszystko jest uznaniowe i dopóki nie ma jasnego wyroku sądu wyższej instancji to ja mogę powiedzieć kilometr, twój egzaminator 300 metrów a ktoś inny długość dwóch samochodów. Takie życie.
nalik
Buehehe, dobre. A to sobie cwaniakuj i rozmawiaj z egzaminatorami, policjantami, ciągaj po sądach i przekonuj, że Twoja inerpretacja jest słuszna, a reszta jest idiotami. Pewnie za samo podejście do ludzi Cię udupią.
LS
Widzę że komunistyczna mentalność w natarciu, no cóż, ja ci nie w tym nie pomogę ale powodzenia w życiu ;)
nalik
No racja, bo wszyscy to idioci, oprócz Ciebie rzecz jasna ;D. Syndrom Housa ;) Prawo jest jakie jest, większość kierowców go nie przestrzega, pewnie każdemu by się dało za coś wlepić punkty.
LS
:D Nawet nie wiesz jak to upraszcza życie i czyni spokojniejszym
nalik
  • Rejestracja:około 9 lat
  • Ostatnio:prawie 2 lata
  • Postów:1039
1
  • Niechlujne parkowanie.
  • Nieużywanie kierunkowskazów.
  • Jazda na zderzaku, bez zamiaru wyprzedzania albo w korku.
  • Zajmowanie miejsca parkingowego "kto szybciej", widząc, że ktoś ma włączony kierunkowskaz i ma zamiar zaparkować.
  • Robienie kolumn za tirami. Nie zostawienie wystarczającej ilości miejsca, aby można było bezpiecznie wyprzedzić samochody po kolei, a nie całą kolumnę na raz.
  • Zjeżdżanie na lewy pas w celu wyprzedzeniu, mimo że tym lewym pasem właśnie ktoś jedzie ze znaczną szybkością. Co w efekcie powoduje gwałtowne hamowanie samochodu, który już był na lewym pasie, aby uniknąć kolizji.
azalut
  • Rejestracja:około 12 lat
  • Ostatnio:ponad rok
  • Postów:1129
0

o jezu boje się odpisywac w tym temacie, bo jak zaczne to skoncze za 3h
w odpowiednim momencie dodam co moje, bo jestem bardzo wyczulony na głupote, pośpiech i porywczość na drogach..

Adam Boduch
Administrator
  • Rejestracja:około 23 lata
  • Ostatnio:około 14 godzin
  • Postów:11948
0
mar-ek1 napisał(a):
  • Wjeżdżanie na skrzyżowanie mimo, że nie da się z niego z jechać i nie zanosi się na natychmiastowe ruszenie bo dalej kilometrowy korek, najlepsi są ci co wjeżdżają tak na "późnym zielonym" albo nawet czerwonym i stoją blokując ruch do następnej zmiany świateł. Z tego co widzę w Krakowie to tak z połowa korków na dużych skrzyżowaniach jest przez takie jednostki.

Heh. Prawie codziennie jadę drogą, która jest drogą podporządkowaną. Skrzyżowanie ma jednak światła. Na drodze z pierwszeństwem ludzie notorycznie wjeżdżają na czerwonym świetle i blokują skrzyżowanie. Jak ja mam zielone to oni nie widzą, że oni już dawno mają czerwone i jadą jakby nigdy nic. Najlepsze jest to, że zdarzają się tacy, którzy na mnie trąbią bo myślą, że się wciskam :|.


Do wkurzających zachowań, dodam jeszcze rowerzystów, którzy jadą ulicą pomimo tego, że obok jest droga rowerowa!

0

@loza_szydercow:
Wiesz, po rondzie też możesz się kręcić do okoła, ale to nie znaczy, że tak się powinno robić.
Jeżeli się da zamulacza wyprzedzić prawym pasem to spoko, gożej jak się nie da, bo prawym ktoś jedzie z tą samą prędnością, co ten lewym.
Wtedy taki ktoś staje się szeryfem pasa i to jest przynajmniej samolubne.

Jeżeli już wchodzić w przepisy, to powolna jazda lewym pasem, szczególnie gdy jest on pusty jest utrudnianiem ruchu.

0

Ostatnio miłe taką systuację, że jechałem sobie wiejską drogą poza obszarem zabudowanym z ograniczeniem do 90km/h i gdy wyjeżdżałem z niezbyt ostrego, ale długiego zakrętu napotkałem na nim roweżystę bez wyobraźni jadącego może 20km/h zdecydowanie nie prawą krawędzią.
Tyle miał szczęścia, że z przeciwka nic nie jechało i mogłem go ominąć, bo na hamowanie już czasu nie było.

Rozumiem jeszcze jakby jechał po prstej i było go widać, ale nie na zakręcie, i nie prawie środkiem.
W ogóle trzeba mieć coś z instynkrem samozachowawczym żeby w takich miejscach rowerem jeździć.

Innym przypadkiem "geniusza" roweżysty był człowiek na rowerze poziomym bez horągiewki jadący krajową 17.
Niewiele brakowało żeby go jakiś pasat (nie ja) przy wyprzedzaniu rozjechał

KR
No tutaj to obaj zachowaliscie się nierozsądnie, ale jakbyś tego rowerzystę potrącił, to byłbyś winny. Masz dostosować prędkość do widoczności. Jeśli nie jesteś w stanie wyhamować przed przeszkodą za zakrętem, to jechałeś za szybko. Ograniczenie do 90 to nie nakaz jazdy 90. A co gdyby za zakrętem było zwalone drzewo?
aurel
@Krolik++ a pretensje do jechania po zakręcie są jakimś absurdem. Czyli że co, rowerzysta ma jechać, póki jest prosto, a jak widzi zakręt to zsiadać z roweru i przechodzić na drugą stronę zakrętu? o.O Oczywiście trzymanie się prawej krawędzi jest bezdyskusyjne.
axelbest
  • Rejestracja:ponad 17 lat
  • Ostatnio:około 4 godziny
  • Lokalizacja:Warszawa
  • Postów:2248
1

A ja nie lubię gdy jadąc z maksymalną dopuszczalną prędkością po mieście czy na trasie dłuższej - ktoś wyprzedza mnie, aby za parę sekund wyhamować do zera bo zaraz skręca w prawo/lewo. No i niestety... ale kobietę na drodze jestem w stanie zidentyfikować w 80% przypadków (zdarza się że jakiś dziadek jedzie, albo totalnie nietrafiony strzał :P ) - a to wiąże się z tym, że jeżdżą niezdecydowanie, potrafią wykonywać totalnie dziwne i nagłe manewry. Brakuje im też wyczucia jak dużym samochodem jadą i zawsze jest problem z parkowaniem lub tym czy się zmieści.

Zobacz pozostałe 2 komentarze
czysteskarpety
czysteskarpety
jadąc przedwczoraj "po bułki" kobita skręciła ze środkowego w prawo bez sygnalizacji, dobrze, że nauczony ostatnią stłuczką jechałem trochę za nią (za martwą strefą) na prawym właśnie, dodatkowo nie rozumiem zamiłowania kobiet do dużych aut nad którymi nie potrafią zapanować (duży nie zawsze ma pierwszeństwo) zwłaszcza na parkingu
axelbest
Dokładnie, ale dodam jeszcze że mój "radar" jeszcze czasami łapie dziadków (o dziwo rzadko widzę za kierownicą babcie). Dziadki charakteryzują się tym że jadą na serio wolno.
aurel
W zeszłym tygodniu w sobotnią noc samochód jechał przede mną slalomem. Nauczona doświadczeniem trzymałam się kawałek za nim i sobie obserwowałam, jak jego slalom robi się coraz to szerszy, aż w końcu wjechał na trawnik i się zatrzymał. Za kierownicą oczywiście mężczyzna, pijany jak bela... Swoją drogą, nie rozumiem zamiłowania mężczyzn do dużych aut, ale to pewnie ma coś wspólnego z wielkością penisa.
czysteskarpety
czysteskarpety
to sobie posiedź w takim tico z dużym penisem między nogami, nic zabawnego :P
Mjuzik
Ostatnio jak jechałem samochodem chciałem wyprzedzić, kierowca sprawiał wrażenie jakby specjalnie zajeżdżał drogę i nie dawał się wyprzedzić. Po kilku epitetach i wyobrażeń co z nim zrobię jak go wyprzedze. Zaczynam manewr,wiązanka bluzgów gotowa i nagle spokój "Aaa, to baba" :D
marmite
  • Rejestracja:prawie 9 lat
  • Ostatnio:ponad 4 lata
  • Postów:69
0

Nienawidzę jak jakaś łajza z tira jedzie mi bezpośrednio na dupie w trasie zachowując jakieś 5 metrów odstępu przy prędkości 70/h czy większej. Jak nie jestem w stanie przyśpieszyć i odbić od takiego typa, to zawsze zjeżdżam na pobocze i daje się wyminąć.

KE
  • Rejestracja:prawie 8 lat
  • Ostatnio:około 2 miesiące
  • Postów:23
1

Poza terenem zabudowanym:

  • Jazda z prędkością 50km/h na zakrętach/w miejscach gdzie nie da się wyprzedzić, żeby później w miejscu co można wyprzedzać przyspieszyć do 90km/h i tak w kółko...

Droga szybkiego ruchu/autostrada:

  • Nie patrzenie na lusterka i wyjeżdżanie na lewy pas z niską prędkością
  • Wyprzedzanie niewielką różnicą prędkości mimo jechania poniżej dozwolonej prędkości
  • Nie zjeżdżanie na prawy pas po wyprzedzaniu "bo za 200m jest kolejny tir" mimo, że spokojnie parę samochodów zdążyłoby go wyprzedzić
  • Jechanie lewym pasem uparcie, gdy jedzie ktoś za nim i nie zmienianie na prawy pas, ale raczej przyspieszanie "bo przecież on nie będzie jechał szybciej niż ja więc i tak nie dałby rady mnie wyprzedzić", co często zmusza mnie do wyprzedzania prawym pasem (to samo przypadek wyżej)
  • Nie zjeżdżanie z powrotem na prawy pas od razu za wyprzedonym autem, mimo wrzucenia kierunkowskazu w prawo, a dopiero po 2-óch długościach tira, co powoduje, że dojeżdżając z daleka nie mogę zaplanować do jakiej prędkości muszę obniżyć prędkość aby nie musieć ostro hamować pod koniec, bo ktoś przez 10 sekund zmienia pas...
  • Ogólnie ciągi samochodów jadących lewym pasem, gdzie na prawym pasie jest dużo luzu... a na koniec się okazuje, że większość tak jechała, żeby jechać 5km/h szybciej niż tir
  • Zwalnianie żeby obejrzeć sobie wypadek/samochód stojący na uboczu przez co cała droga prawie staje i robi się korek...

Miasto:

  • Wolne ruszanie ze świateł, duże odległości między samochodami przy pokonywaniu skrzyżowań

Podsumowując - wkurza mnie wszystko, co zmniejsza przepustowość dróg

vpiotr
Mnie wkurzają frustraci którzy jadą 80 km/h w terenie zabudowanym albo w miejscu typu "czarny punkt" gdzie jest ograniczenie 40 km/h, jeżdżą ludzie na rowerach, są zakręty i chodzą kaczki z małymi (tak, mam na myśli konkretne miejsce).
Azarien
  • Rejestracja:ponad 21 lat
  • Ostatnio:około godziny
0

Właśnie dziś, na osiedlowej drodze, zatrzymał się samochód na środku ulicy tamując przejazd w obu kierunkach. Kierowca wysiadł i rozmawiając przez telefon kierował się chyba w stronę sklepu.
Ja akurat próbowałem zaparkować, ale stwierdziłem że się nie zmieszczę i poszukam innego miejsca. To wołam kolesia żeby odjechał, nie stał na środku.
On do mnie że przecież parkowałem, żebym się zdecydował czy chcę parkować czy jechać.

Tak jakby od moich zamiarów miało zależeć to, czy wolno mu blokować przejazd czy nie…

Adam Boduch
Administrator
  • Rejestracja:około 23 lata
  • Ostatnio:około 14 godzin
  • Postów:11948
0

Jeszcze jeden apel: jak stoicie na światłach, to wbijajcie już pierwszy bieg. Często zdarza się że zapala się pomarańczowe, a ludzie dopiero ręką szukają drążka zmiany biegów. Kolejny to samo, i kolejny też. Gdyby ludzie ruszali spod świateł niemal równocześnie, to o wiele zmniejszyły by się korki. Często ruszam spod świateł i muszę dawać od razu po hamulcach bo gapa przede mną biegu nie zdążył wbić.

Zobacz pozostałe 2 komentarze
LS
Ludzie, do jazdy w mieście kupujcie automaty ;)
Azarien
Żółte światło właśnie daje czas na sięgnięcie ręką czy nogą do odpowiednich manipulatorów. Przecież na żółtym nie ruszamy ;-) Bieg można wrzucić w momencie gdy zapala się żółte (ale nie czekać na swoją kolejkę do ruszenia, tylko od razu).
WhiteLightning
@Azarien: napisales dokladnie to co ja wczesniej...
somekind
Na żółtym świetle się zatrzymuje (chyba że byłoby to niebezpieczne), a nie wrzuca biegi.
WhiteLightning
@somekind: zeby formalizmom stało się zadość muszę Ci przyznać rację.
gg
  • Rejestracja:około 9 lat
  • Ostatnio:12 miesięcy
  • Lokalizacja:Kraków
  • Postów:574
1
  • zmiana pasów, gdzie najpierw samochód zmienia pas a potem dopiero włącza kierunkowskaz. Przypominam, że kierunkowskazy włączamy przed zmianą pasa!
  • jazda na suwak, a raczej jej brak. Nic nie denerwuje mnie bardziej niż blokowanie pasa przez "szeryfów". Osobiście taka sytuacja spotkała mnie tylko 2 razy.

Używać kierunkowskazów sygnalizując ZAMIAR SKRĘTU a nie potwierdzać nimi zakończenie manewru ;).

Mnie wkurzają cwaniaki jadące pasem awaryjnym na autostradzie gdy utworzy się na niej korek.
Wkurzają mnie też Ci, którzy siadają mi na ogonie gdy wyprzedam na drodze z dwoma pasami a im się spieszy do nieba/piekła i uważają, że zajeżdżam im drogę (mimo tego, że jadą sporo szybciej niż pozwalają przepisy).
Wkurzają mnie też Ci wywalający przez okno różnego rodzaju śmieci - pety szczególnie.

Zobacz pozostałe 4 komentarze
gg
@nalik coś Ci się chyba zdaje, że buractwo na drodze to właściwe zachowanie . Jeśli jadę 140 km/h to niech gość za mną zwalnia jak widzi, że wyprzedzam a nie drze ile fabryka dała z przekonaniem, że wszyscy mają mu się usunąć.
nalik
Nie o to chodzi. Jak widzę, że ktoś popiernicza po lewej to odczekuje i dopiero wskakuje. Tak jest bezpieczniej. Jak mi ktoś wkskauje na lewy pas i jest odpowiednio daleko to zwalniam. Ale jak wskakuje pod maske to jest samobójcą albo nie potrafi ocenić prędkości (wtedy niech lepiej odda prawko). Jak jedzie ciągle lewym, widząc, że komuś się śpieszy, to jak dla mnie on jest burakiem. Jeżdże szybciej niż powinienem, ludzi nie spycham, daje im czas, zawsze wpuszczam, ale jak ktoś tamuje to się wkurwiam.
KE
"Jak jedzie ciągle lewym, widząc, że komuś się śpieszy, to jak dla mnie on jest burakiem." Dokładnie. Wyprzedzanie pojedynczego auta powinno trwać max 10sekund, jeśli trwa więcej, to jest coś nie tak. Ile razy zdarzało mi się, że jakby ktoś zjechał na 10sekund na prawy pas, to bym go bez żadnego problemu wyprzedził, że mógłby z powrotem wrócić na lewy pas, aby wyprzedzić kolejny samochód - ale tego nie robił. To jest prawdziwe buractwo na drogach. Ktoś kto jeździł po Niemczech, wie co to znaczy kultura - wyprzedzasz i od razu z powrotem na prawy pas.
WhiteLightning
Tylko problem jest na takich bieda-autostradach jak A4, sa 2 pasy i bardzo duzy ruch. Po prawym jada ciezarowki itp. ok 90 km/h, do tego wolne pojazdy sie grupuja, czesto bez odstepow miedzy nimi. I jesli chce sie wyprzedzic trzeba wyprzedzic kilka na raz, zaczynamy manewr, pusto za nami, a tu za chwile podjezdza pan i wladca ktory musi jechac 200 km/h. Nawet jesli ktos tamuje ruch, to nie jest powod by jechac za nim na zyletke i powodowac zagrozenie. Ostatnio srednio raz w tygodniu obwodnica Krakowa stoi, bo tak czesto sa zderzenia.
KR
Zawsze zjeżdżam jeśli prawy po wyprzedzaniu jest wolny, ale nie zjeżdżam, jeśli widzę, że musiałbym mocno hamować przed kolejną ciężarówką. I tak wyprzedzam ciężarówki z prędkością nieco większą niż dozwolona, więc nie ma mowy o utrudnianiu ruchu. Jeśli ktoś chce jechać 200, to jego problem.
KR
Moderator
  • Rejestracja:prawie 21 lat
  • Ostatnio:2 miesiące
  • Postów:2964
0

Wczoraj jechałem w trasie i wkurzyła mnie strasznie jedna rzecz - kierowcy "tempomaty". Kierowca tempomat to taki ktoś, kto jedzie ze stałą prędkością niezależnie od warunków. Prosta droga poza zabudowanym i pusto - jedzie taki 70 km/h i tamuje ruch. Zakręty - nadal 70 km/h. Teren zabudowany - 70 km/h.

Dlaczego wkurzają? Bo akurat jak takiego dogonię, zanim znajdzie się okazja do wyprzedzania (droga jednojezdniowa, jeden pas w każdym kierunku, zakręty, skrzyżowania) to znowu będzie teren zabudowany lub ograniczenie prędkości i mi ucieknie. Aby go wyprzedzić w zabudowanym musiałbym mocno złamać przepisy. Natomiast jak się skończy zabudowany, to muszę go znowu najpierw dogonić...

Żeby przynajmniej w zabudowanym jechał przepisowo, to za zabudowanym mógłbym go od razu wyprzedzić.

Z innych rzeczy - w Polsce mnóstwo kierowców znacznie przekracza dopuszczalną prędkość, a równocześnie trafiają się zawalidrogi takie jak wyżej. Podobało mi się w USA - większość jedzie ze stałą prędkością do 5 mil ponad ograniczenie, nikt mi nie siedział na zderzaku jak jechałem przepisowo.

vpiotr
  • Rejestracja:ponad 13 lat
  • Ostatnio:prawie 3 lata
2
Adam Boduch napisał(a):

Jeszcze jeden apel: jak stoicie na światłach, to wbijajcie już pierwszy bieg. Często zdarza się że zapala się pomarańczowe, a ludzie dopiero ręką szukają drążka zmiany biegów. Kolejny to samo, i kolejny też. Gdyby ludzie ruszali spod świateł niemal równocześnie, to o wiele zmniejszyły by się korki. Często ruszam spod świateł i muszę dawać od razu po hamulcach bo gapa przede mną biegu nie zdążył wbić.

Ja mam apel aby nie stawać na światłach zderzak w zderzak. Bo efekt jest taki.

  • światło czerwone: wszyscy stoją
  • światło zielone: rusza pierwszy samochód
  • zrobiło się miejsce - rusza drugi samochód, rozpędza się do dwójki, wrzuca dwójkę i przejeżdża skrzyżowanie
  • zrobiło się miejsce - rusza trzeci samochód...

Zamiast tego proponuję pipeline - jeśli każdy będzie miał miejsce przed sobą to wszyscy naraz mogą się rozpędzić.

KE
Nawet jak siędzę zderzak w zderzak, ruszam równo z autem z przodu i stopniowo powiększam odległość wraz z prędkością, aby mieć czas na reakcję. To nie jest wielki problem ;) Ale zgadzam się, jak ktoś tak nie umie, powinien zachować odległość i zacząć się turlać zanim auto przed nim ruszy, gdy widzi, że przód ruszył.
xxx_xx_x
Stanie zderzak w zderzak nie sprawia że nie da się ruszyć rownocześnie, zawsze masz te x centymetrów. Plus stawania na zderzaku jest taki że wiecej aut mieści się na pasie przed światłami co jest zwykle w korku ważniejsze nawet od szybszego ruszenia.
gg
  • Rejestracja:około 9 lat
  • Ostatnio:12 miesięcy
  • Lokalizacja:Kraków
  • Postów:574
0

Kierowcy powinni przede wszystkim obserwować sygnalizatory i jeśli światła zmienią się i skrzyżowanie/droga pozwala na jadę to ruszać ja pociąg - samochód za samochodem a nie jag guma z majtek.
Do tego potrzebne jest trochę odległości a nie siedzenie na zderzaku. Właściwa odległość pozwalająca np. na usunięcie się na bok gdy jedzie karetka jest wtedy gdy widzimy miejsce styku tylnych kół z podłożem samochodu przed nami.
Co do nogi na sprzęgle i wbitego pierwszego biegu to jest dyskusyjne ;) - można "pocałować" zderzak samochodu przed nami przez nieuwagę.

0
Adam Boduch napisał(a):

Jeszcze jeden apel: jak stoicie na światłach, to wbijajcie już pierwszy bieg. Często zdarza się że zapala się pomarańczowe, a ludzie dopiero ręką szukają drążka zmiany biegów. Kolejny to samo, i kolejny też. Gdyby ludzie ruszali spod świateł niemal równocześnie, to o wiele zmniejszyły by się korki. Często ruszam spod świateł i muszę dawać od razu po hamulcach bo gapa przede mną biegu nie zdążył wbić.

Nie mam prawa jazdy, ale się wypowiem. Głupota w najczystszej postaci to manualne skrzynie biegów. Niestety zła wiadomość jest taka, że chcąc nie chcąc muszę uczyć się wachlowania drążkiem zmiany biegów, bo po co skrzynia automatyczna, lepiej wbijać i redukować biegi raz po raz. Jeśli nie będę jak wszyscy, to raz że nie zdam egazminu, a dwa że nie pojadę żadnym prawie wozem oprócz własnego.
Są jednak na świecie normalne kraje jak np USA, gdzie podjęto słuszną decyzję, że skrzynia manualna to przeżytek. No ale po co sobie ułatwiać życie, jak można utrudniać.

Zobacz pozostałe 66 komentarzy
KR
Benzyniaki bez turbo powoli też przestają być spotykane. Za to się skurczyły. Np. niektóre marki stosują silnik o pojemności 1.3 w SUVie... :D
LS
Czas życia też się skurczył ;) Podobno niektóre są wyliczone na okres gwarancji +/- rok czasu
somekind
Czyli trzeba kupować używki. Jak nie masz gwarancji, to nie ma co się zepsuć. ;)
LS
No ba, czym byłoby życie bez używek :D
Kliknij, aby dodać treść...

Pomoc 1.18.8

Typografia

Edytor obsługuje składnie Markdown, w której pojedynczy akcent *kursywa* oraz _kursywa_ to pochylenie. Z kolei podwójny akcent **pogrubienie** oraz __pogrubienie__ to pogrubienie. Dodanie znaczników ~~strike~~ to przekreślenie.

Możesz dodać formatowanie komendami , , oraz .

Ponieważ dekoracja podkreślenia jest przeznaczona na linki, markdown nie zawiera specjalnej składni dla podkreślenia. Dlatego by dodać podkreślenie, użyj <u>underline</u>.

Komendy formatujące reagują na skróty klawiszowe: Ctrl+B, Ctrl+I, Ctrl+U oraz Ctrl+S.

Linki

By dodać link w edytorze użyj komendy lub użyj składni [title](link). URL umieszczony w linku lub nawet URL umieszczony bezpośrednio w tekście będzie aktywny i klikalny.

Jeżeli chcesz, możesz samodzielnie dodać link: <a href="link">title</a>.

Wewnętrzne odnośniki

Możesz umieścić odnośnik do wewnętrznej podstrony, używając następującej składni: [[Delphi/Kompendium]] lub [[Delphi/Kompendium|kliknij, aby przejść do kompendium]]. Odnośniki mogą prowadzić do Forum 4programmers.net lub np. do Kompendium.

Wspomnienia użytkowników

By wspomnieć użytkownika forum, wpisz w formularzu znak @. Zobaczysz okienko samouzupełniające nazwy użytkowników. Samouzupełnienie dobierze odpowiedni format wspomnienia, zależnie od tego czy w nazwie użytkownika znajduje się spacja.

Znaczniki HTML

Dozwolone jest używanie niektórych znaczników HTML: <a>, <b>, <i>, <kbd>, <del>, <strong>, <dfn>, <pre>, <blockquote>, <hr/>, <sub>, <sup> oraz <img/>.

Skróty klawiszowe

Dodaj kombinację klawiszy komendą notacji klawiszy lub skrótem klawiszowym Alt+K.

Reprezentuj kombinacje klawiszowe używając taga <kbd>. Oddziel od siebie klawisze znakiem plus, np <kbd>Alt+Tab</kbd>.

Indeks górny oraz dolny

Przykład: wpisując H<sub>2</sub>O i m<sup>2</sup> otrzymasz: H2O i m2.

Składnia Tex

By precyzyjnie wyrazić działanie matematyczne, użyj składni Tex.

<tex>arcctg(x) = argtan(\frac{1}{x}) = arcsin(\frac{1}{\sqrt{1+x^2}})</tex>

Kod źródłowy

Krótkie fragmenty kodu

Wszelkie jednolinijkowe instrukcje języka programowania powinny być zawarte pomiędzy obróconymi apostrofami: `kod instrukcji` lub ``console.log(`string`);``.

Kod wielolinijkowy

Dodaj fragment kodu komendą . Fragmenty kodu zajmujące całą lub więcej linijek powinny być umieszczone w wielolinijkowym fragmencie kodu. Znaczniki ``` lub ~~~ umożliwiają kolorowanie różnych języków programowania. Możemy nadać nazwę języka programowania używając auto-uzupełnienia, kod został pokolorowany używając konkretnych ustawień kolorowania składni:

```javascript
document.write('Hello World');
```

Możesz zaznaczyć również już wklejony kod w edytorze, i użyć komendy  by zamienić go w kod. Użyj kombinacji Ctrl+`, by dodać fragment kodu bez oznaczników języka.

Tabelki

Dodaj przykładową tabelkę używając komendy . Przykładowa tabelka składa się z dwóch kolumn, nagłówka i jednego wiersza.

Wygeneruj tabelkę na podstawie szablonu. Oddziel komórki separatorem ; lub |, a następnie zaznacz szablonu.

nazwisko;dziedzina;odkrycie
Pitagoras;mathematics;Pythagorean Theorem
Albert Einstein;physics;General Relativity
Marie Curie, Pierre Curie;chemistry;Radium, Polonium

Użyj komendy by zamienić zaznaczony szablon na tabelkę Markdown.

Lista uporządkowana i nieuporządkowana

Możliwe jest tworzenie listy numerowanych oraz wypunktowanych. Wystarczy, że pierwszym znakiem linii będzie * lub - dla listy nieuporządkowanej oraz 1. dla listy uporządkowanej.

Użyj komendy by dodać listę uporządkowaną.

1. Lista numerowana
2. Lista numerowana

Użyj komendy by dodać listę nieuporządkowaną.

* Lista wypunktowana
* Lista wypunktowana
** Lista wypunktowana (drugi poziom)

Składnia Markdown

Edytor obsługuje składnię Markdown, która składa się ze znaków specjalnych. Dostępne komendy, jak formatowanie , dodanie tabelki lub fragmentu kodu są w pewnym sensie świadome otaczającej jej składni, i postarają się unikać uszkodzenia jej.

Dla przykładu, używając tylko dostępnych komend, nie możemy dodać formatowania pogrubienia do kodu wielolinijkowego, albo dodać listy do tabelki - mogłoby to doprowadzić do uszkodzenia składni.

W pewnych odosobnionych przypadkach brak nowej linii przed elementami markdown również mógłby uszkodzić składnie, dlatego edytor dodaje brakujące nowe linie. Dla przykładu, dodanie formatowania pochylenia zaraz po tabelce, mogłoby zostać błędne zinterpretowane, więc edytor doda oddzielającą nową linię pomiędzy tabelką, a pochyleniem.

Skróty klawiszowe

Skróty formatujące, kiedy w edytorze znajduje się pojedynczy kursor, wstawiają sformatowany tekst przykładowy. Jeśli w edytorze znajduje się zaznaczenie (słowo, linijka, paragraf), wtedy zaznaczenie zostaje sformatowane.

  • Ctrl+B - dodaj pogrubienie lub pogrub zaznaczenie
  • Ctrl+I - dodaj pochylenie lub pochyl zaznaczenie
  • Ctrl+U - dodaj podkreślenie lub podkreśl zaznaczenie
  • Ctrl+S - dodaj przekreślenie lub przekreśl zaznaczenie

Notacja Klawiszy

  • Alt+K - dodaj notację klawiszy

Fragment kodu bez oznacznika

  • Alt+C - dodaj pusty fragment kodu

Skróty operujące na kodzie i linijkach:

  • Alt+L - zaznaczenie całej linii
  • Alt+, Alt+ - przeniesienie linijki w której znajduje się kursor w górę/dół.
  • Tab/⌘+] - dodaj wcięcie (wcięcie w prawo)
  • Shit+Tab/⌘+[ - usunięcie wcięcia (wycięcie w lewo)

Dodawanie postów:

  • Ctrl+Enter - dodaj post
  • ⌘+Enter - dodaj post (MacOS)