Koniec eldorado w IT

Ktoś się pytał jak to AI się przydaje to prosze, szczegóły

Gość zrobił SaaSa nie rozumiejąc praktycznie w ogóle żadnej linijki kodu. Będzie zarabiał hajs na subskrypcjach kalkulator inwestycyjny

Zagadka na niedziele - prawdziwa przyczyna upadku eldorado?

1.) Kontraktornie przeczytały posty CoderOne na 4p
2.) Programiści* w okresie eldorado COVIDowego zachowywali się jak narcystyczni aroganccy bu** - uznali się za lepszą klasę, kastę nadludzi, porównywali do elit, lekarzy. O ludziach wykonujących bardzo potrzebne zawody, ważniejsze niż IT, bez których IT oraz społeczeństwo w ogóle by nie istniało - kasjerzy, magazynierzy, pielęgniarki, pracownicy MPO (to że słabo płatne to problem systemowy, niesprawiedliwość społeczna) - pisali pogardliwie w stylu "leniwe nieuki" lub "patologia 800+ żyjąca z moich podatków!". Sami uznawali się za ambitnych i oświeconych ... pisząc zwykłe komponenty w React.JS czy CRUDy w Springu, a ich "rozwój i ambicja" polegał na robieniu Hinduskich tutoriali. No i do tego przechwalali o obijaniu się na zdalnej jak to mało pracy za tak dużą kasę, kilka etatów, oszukiwanie kontraktornii (w kontrakcie gwarantowali pracę 8h dla jednego zleceniodawcy, oszukiwali na OE).

A teraz wielkie zdziwienie, że kontraktornie wymuszają pracę z biura kilka dni w tygodniu by zapobiegać OE, dociskają śrubę, każą logować czas każdą pierdołę by mierzyć czy taki programista koduje te 8h czy sie obija... Czy ja wam zgotowałem taki los, czy sami sobie zgotowaliście taki los?

-* Programista != Programista - nie mam tutaj na myśli zwykłych, pokornych programistów pracujących uczciwie tyle godzin ile mają w umowie, dla jednego pracodawcy i tych co szanują ludzi zarabiających mniej, nie oceniają ludzi przez pryzmat zarobków. Mowa tylko o tej aroganckiej grupie ludzi którzy gardzili innymi bo zachłysneli się dużą ilością gotówki, którą dostali ze względu na płacowy szał COVIDowy

Zresztą przypomnijcie sobie słynną przypowieść Mateusza Morawieckiego o szewcu i informatyku (programiście) - dlaczego to komentował w ten sposób? Właśnie dlatego że nawet do polityków dotarły te wpisy programistów wyważszające się, o byciu elitą, ze względu na kosolane zarobki covidowe (co najśmieszniejsze - które nie były zasługą ich skilla tylko fart życiowy, bo te osoby co wtedy zarabiąły 30-35k netto, seniorzy 10 lat expa, teraz mają problem znaleźć robotę za 20k netto b2b) - wpisy pełne pogardy dla innych zwłaszcza gorzej zarabiających w pracy mniej wymagającej intelektualnie.

Sama ta przypowieść pomimo całej groteskowej otoczki - to oczywiście prawda. A pamiętacie jaki wtedy był pisk programistów z urażoną dumą, że ktoś zakwestionował ich "elitarność" zbliżoną do lekarzy? :D

Programiści to żadna elita tylko wartwa koniunkturalistów, którzy podobnie jak np: influencerzy żyją wygodnie dzięki bańce IT oraz tym "niższym wartstwom społecznym" - sprzątaczkom, kasjerkom, pracowników MPO itd. Świat doskonale poradziłby sobie bez programistów bo 90% CRUDów w web-developmencie nie wnosi żadnej realnej wartości do społeczeństwa, to zwykłe przepalanie kasy naiwnych inwestorów, którzy uwierzyli że jakaś tam apka dla typowych konsumentów zrewolucjonizuje świat. (Oczywiście zdarzy się te 10% wartościowych kodów np: soft do aplikacji medycznej, oprogramowanie do pojazdów, pociągów, samolotów, mowa o naszym typowym polskim rynku - outsourcingu webowych CRUDów dla zagranicznego kapitału) Tyle że ludzie bez tej apki przeżyją. Natomiast bez podstawowych zawodów nie przeżyjemy, bez pracowników wywożących śmieci mielibyśmy tutaj drugie Indie po miesiącu, stąd programiści powinni szanować inne zawody gdzie ludzie zarabiają mniej ale coś wnoszą do społeczeństwa, bo my programiści wnosimy niewiele, a dzięki bańce (sami dobrze wiecie że nasze CRUDy realnie są warte średnią krajową a nie 20-30k netto b2b) dobrze zarabiamy, dlatego szanujmy innych ludzi niezależnie od zarobków!

Dobra wiadomość dla programistów - rząd odpuścił nam nasze oszustwa na B2B i bierze się za lekarzy :D

Brawo, gdybyście nie drążyli tematu olbrzymich zarobków lekarzy na OverEmploymencie to by przeszło wszystko bez echa i lekarze dalej by wykorzystywali luki w NFZ. Ukrócenie tego procederu wiele wniesie do naszego społeczeństwa.

Problemem naszej służby zdrowia nie jest mała ilośc kasy wrzucana w NFZ tylko różne wałki które się tam wyprawiają, większośc tej kasy magicznie wyparowywuje :D

Chcę powiedzieć, że @CoderOne ma w większości rację - u mnie w firmie zwolnili ostatnio 15 programistów 2-4 lata expa, bo Claude generuje lepszy kod od przeciętnego juniora/mida

Podwyżek nie było od 2 lat, połowa moich znajomych siedzi na ławce/bezrobociu

Myśle, że to powolny koniec naszej branży

CoderOne napisał(a):

Programiści to żadna elita tylko wartwa koniunkturalistów, którzy podobnie jak np: influencerzy żyją wygodnie dzięki bańce IT oraz tym "niższym wartstwom społecznym" - sprzątaczkom, kasjerkom, pracowników MPO itd. Świat doskonale poradziłby sobie bez programistów bo 90% CRUDów w web-developmencie nie wnosi żadnej realnej wartości do społeczeństwa, to zwykłe przepalanie kasy naiwnych inwestorów, którzy uwierzyli że jakaś tam apka dla typowych konsumentów zrewolucjonizuje świat. (Oczywiście zdarzy się te 10% wartościowych kodów np: soft do aplikacji medycznej, oprogramowanie do pojazdów, pociągów, samolotów, mowa o naszym typowym polskim rynku - outsourcingu webowych CRUDów dla zagranicznego kapitału) Tyle że ludzie bez tej apki przeżyją. Natomiast bez podstawowych zawodów nie przeżyjemy, bez pracowników wywożących śmieci mielibyśmy tutaj drugie Indie po miesiącu, stąd programiści powinni szanować inne zawody gdzie ludzie zarabiają mniej ale coś wnoszą do społeczeństwa, bo my programiści wnosimy niewiele, a dzięki bańce (sami dobrze wiecie że nasze CRUDy realnie są warte średnią krajową a nie 20-30k netto b2b) dobrze zarabiamy, dlatego szanujmy innych ludzi niezależnie od zarobków!

Wydaje mi się że ta pogarda nie była nigdy skierowana przeciwko zawodowi, tylko przeciwko osobom wykonujące te zawody w których często występuje specyficzna mentalność. No bo jednak taki programista, cokolwiek by o nim nie powiedzieć, znalazł sobie tę dość lukratywną branżę, nauczył się klepać te crudy i przeszedł rozmowę kwalifikacyjną. Tymczasem koleś co z zamiatania robi karierę życiową, nie ma startu do tego poziomu planowania i samorozwoju. No a dodatkowo jak domaga się socjalu i podniesienia na to konto podatków m.in. programiście, to oburzenie programisty jest zrozumiałe.

Ja prowadzę warsztat samochodowy
Dzięki claudeAI łatwo zrobiłem stronkę-wizytówkę dla mojej firmy - w około 2 dni

Dzięki temu mam za darmo możliwość kontaktu z klientami i przedstawienie własnej oferty

Moja znajowa programistka siedzi od pół roku na bezrobociu, mowiła że już zeszła ze stawki o 30%, bo nikt nie potrzebuje przepłaconej specjalistki

btw. grał tu ktoś kiedyś w DarkOrbit?

Jakiś zmasowany atak trolli lub alt kont?

Ogólnie temat "vibe coding" jest dojść popularny, więc nie wiem skąd takie zdziwienie, że ktoś na wykopie zrobił działając program, są już appki które realnie zarabiają i są wygenerowane przez AI, biorąc pod uwagę, że kiedyś taką aplikacje musiałby wykonać programista, możemy powiedzieć, że AI już w jakimś stopniu zastąpiło pracę programisty, inną kwestią jest że żadna firma, a przynajmniej ja takiej nie znam, na dzień dzisiejszy nie dopuści "vibe codingu" do produkcji i jakoś nie wyobrażam sobie by ktoś to rozważał, nikt nie wpuści kodu który może zadziała, a może nie, nawet do tak trywialnych rzeczy jak napisanie kodu ML czy DAXa po prostu za duże ryzyko które się nie kalkuluje

Dobra to ja już zaczynam się pakować na ten wyjazd do Shangri-La.

@Uśpiony wiosenny but wyśmiewasz, wyzywasz od trolli, a prawda jest taka że ludzie mają poważne problemy

Ja uczyłem się 3 lata programowania po godzinach tylko po to, żeby zostać wyśmianym i poniżonym na rozmowie rekrutacyjnej, bo chatgpt może taki kod jak ja napisać 3 razy szybciej - Nie ma pracy dla juniora

Gdzieś jakiś użytkownik pisał, że odchodzi z branży po 11 latach, bo zarabia tak mało, że mu się nie opłaca programować

Banda trolli z wykopu przejęła to forum, ale Administracja nie robi nic bo konta są pozakładane pewnie przez VPN i nie widzą multikont, co z tego że konta mają po kilka dni tygodni i tylko 1-3 shitposty w dziale kariera na zasadzie. "Odchodzę z IT po 10 latach bo płacą tylko 150 zł/h i trzeba pracować w sprintach". Nie wiem czy trollowanie daje wam jakąś wewnętrzną satysfakcję, czy to jakiś sposób na zastosowanie modelu lekarzy "jest źle, będzie jeszcze gorzej, nie da się przeżyć do końca miesiąca, trzeba pracować 300h na dyżurze" ale widać, że merytoryki żadnej w tym nie ma, więc wracajcie sobie na wykop i tam trollujcie. A co do administracji, to niedługo nikt wam na to forum nie wejdzie. Tak samo było z wykopem, jeden z największych tagów #programowanie. Jeszcze ze 2-3 lata temu można było przeczytać jakieś merytoryczne wpisy czy pytania użytkowników. Teraz to zalew filmików AI z łysym programistą. Niesamowicie zabawne.

TTA120 napisał(a):

konta mają po kilka dni tygodni i tylko 1-3 shitposty w dziale kariera na zasadzie. "Odchodzę z IT po 10 latach bo płacą tylko 150 zł/h i trzeba pracować w sprintach".

Potrzeba nam takich trolli by mniej ludzi pchało się do branży. A poza tym taka jest ludzka psychika że działa porównawczo i jak komuś się powodzi to mózg udaje że jednak się mu nie powodzi, albo to złodziej, albo musi robić 16h dziennie i tak w ogóle to ja mam lepiej.

Administracja nie robi nic bo konta są pozakładane pewnie przez VPN i nie widzą multikont,

A to odwróćmy sytuację - co i jak powinniśmy robić? Na jakiej podstawie chcesz podjąć interwencję - bo ktoś pisze coś, co się Tobie albo komuś innemu nie podoba?
Jeśli jest coś niezgodnego z regulaminem - obrażanie, wulgaryzmy, wycieczki osobiste itp, to interweniujemy. Ale czego oczekujesz w sytuacji, w której ktoś ani nie łamie regulaminu, ani nawet nie ma dowodów (poza Twoimi czy innych osób domysłami) na multikonta i trollowanie?
Rozumiem, że z Twojego punktu widzenia, zachowanie niektórych osób może być irytujące. Ale o ile nie łamia regulaminu, nie widzę powodów, żeby cokolwiek robić. Jeśli masz jakieś sensowne uwagi/porady co zrobić i jak się zachować to daj znać, może coś z tego się przyda. Tyko pamiętaj, że teksty w stylu "są spoza IT i psują rynek" niczego nie wnoszą do sprawy i nie są rozwiązaniem problemu, który zgłaszasz.

TTA120 napisał(a):

Banda trolli z wykopu przejęła to forum, ale Administracja nie robi nic bo konta są pozakładane pewnie przez VPN i nie widzą multikont, co z tego że konta mają po kilka dni tygodni i tylko 1-3 shitposty w dziale kariera na zasadzie. "Odchodzę z IT po 10 latach bo płacą tylko 150 zł/h i trzeba pracować w sprintach". Nie wiem czy trollowanie daje wam jakąś wewnętrzną satysfakcję, czy to jakiś sposób na zastosowanie modelu lekarzy "jest źle, będzie jeszcze gorzej, nie da się przeżyć do końca miesiąca, trzeba pracować 300h na dyżurze" ale widać, że merytoryki żadnej w tym nie ma, więc wracajcie sobie na wykop i tam trollujcie. A co do administracji, to niedługo nikt wam na to forum nie wejdzie. Tak samo było z wykopem, jeden z największych tagów #programowanie. Jeszcze ze 2-3 lata temu można było przeczytać jakieś merytoryczne wpisy czy pytania użytkowników. Teraz to zalew filmików AI z łysym programistą. Niesamowicie zabawne.

Na forum może się znaleźć się niemalże każda opinia, głupia lub niezgadzająca się z czyimś światopoglądem. Jeżeli ktoś zasrywa forum komentarzami "kolejny troll" i wymaga od administracji, to nie rozumie czym jest forum, i samemu je paradoksalnie zaśmieca oraz daje atencje domniemanym trollom.

Ja np. uważam że opinie Miang są tak głupie, że aż śmieszne, ale w życiu by mi nie przyszło do głowy jej za to cenzurować.

A jeżeli chodzi o jakość forum, to jest słaba. Jeżeli jakieś forum sobie z tym poradziło - podajcie jakie i w jaki sposób. Albo weźcie udział w nowych wątkach z pomysłami na problem trolli chociaż.

https://nofluffjobs.com/insights/junior-rynek-pracy/ raport ukazuje, że zarobki juniorów w IT są już niewiele większe od reszty branż

Mariusz55 napisał(a):

https://nofluffjobs.com/insights/junior-rynek-pracy/ raport ukazuje, że zarobki juniorów w IT są już niewiele większe od reszty branż

Popyt/podaż i są niskie, ale co z tego? Wg mnie zarobki na praktykach czy na juniorskich pozycjach były od dawna mało istotne, bo każdy miał perspektywę zarabiać dużo dużo więcej i to w szybkim czasie po zdobyciu doświadczenia.

Anthropic właśnie potwierdził, że nakłada maksymalne limity tygodniowe na subskrypcje. Dotychczas limity były tylko w obrębie sesji, które resetowały się co parę godzin i można było sporo porobić (ktoś, kto faktycznie potrafi programować, a nie tępa dzida "vibecoder") nawet na licencji Pro.
Ciekawe jak to teraz rozegra Google i OpenAI.

Tymczasem zadłużenie firm z branży IT rośnie z roku na rok:
https://businessinsider.com.pl/firmy/kryzys-w-branzy-it-czarne-chmury-nad-programistami/t6d6c68 oraz https://pro.rp.pl/raporty-ekonomiczne/art42322611-czy-to-koniec-eldorado-w-it-firmy-tona-w-dlugach

Nie dziwię się, że nikt nie chce niepewnych juniorów, jak firmy ledwo zipią...

Podejrzewam duży spadek stawek w najbliższej przyszłości :(

Mariusz55 napisał(a):

Tymczasem zadłużenie firm z branży IT rośnie z roku na rok:
https://businessinsider.com.pl/firmy/kryzys-w-branzy-it-czarne-chmury-nad-programistami/t6d6c68 oraz https://pro.rp.pl/raporty-ekonomiczne/art42322611-czy-to-koniec-eldorado-w-it-firmy-tona-w-dlugach

Nie dziwię się, że nikt nie chce niepewnych juniorów, jak firmy ledwo zipią...

Podejrzewam duży spadek stawek w najbliższej przyszłości :(

Dług na poziomie 317mln w skali całej branży IT wartej kilkadziesiąt miliardów to zdaje mi się być niewiele, natomiast ciekawsze jest 122mln długu dla 3600 JDG, czy to leasingi czy co innego?

adhed napisał(a):

Mariusz55 napisał(a):

https://nofluffjobs.com/insights/junior-rynek-pracy/ raport ukazuje, że zarobki juniorów w IT są już niewiele większe od reszty branż

Popyt/podaż i są niskie, ale co z tego? Wg mnie zarobki na praktykach czy na juniorskich pozycjach były od dawna mało istotne, bo każdy miał perspektywę zarabiać dużo dużo więcej i to w szybkim czasie po zdobyciu doświadczenia.

Dobrze że napisałeś "miał" . Jak zaczynałem w branży lata temu to poszedłem pracować przez jakiś czas dosłownie za miskę ryżu, bo perspektywa była - za rok, dwa będzie o, za trzy - pięknie. I tak było. Potem juniorzy mieli od razu pięknie. Dzisiaj z kolei nawet nie opłaca się do tego wagonika wchodzić, bo rynek zupełnie inny, wymagania zupełnie inne i szybkość rozwoju za którą ciężko nadążyć.

Oczywiście nadal można to robić, bo się to lubi lub chce się.

Ja bym chciał zobaczyć statystyki z roznych rozmów rekrutacyjnych, szczególnie pod kątem sprzedania siebie i znajomości angielskiego. Mam nieodparte wrażenie, że dużo ludzi dalej myśli, że dukanie bez dobrej gramatyki, bogatego słownictwa i akcentu jest obecnie wystarczające. Wszyscy teraz konkurują na arenie międzynarodowej, wypadałoby się umieć sprzedać.

Oczywiście z drugiej strony mamy hindusów, ale mierzymy w górę nie w dół.

Opinie?

"Jeden z lekarzy miał zarabiać na kontrakcie 2 mln zł rocznie."

https://www.money.pl/gospodarka/szpital-nie-placil-pielegniarkom-dlug-zwala-z-nog-7182729258081024a.html

Niektórzy piszą, żeby iść na studia medyczne. Tylko jak to jest, że ja znam lekarza rodzinnego który jakoś nie jeździ Porsche i nie mieszka w willi z marmurowymi podłogami?
A pracuje zarówno w przychodni gminnej, jak i w szpitalu.

still.still napisał(a):

"Jeden z lekarzy miał zarabiać na kontrakcie 2 mln zł rocznie."

https://www.money.pl/gospodarka/szpital-nie-placil-pielegniarkom-dlug-zwala-z-nog-7182729258081024a.html

Ale to państwówka, dyrektor szpitala (zawodowy prezes zarządu) się pewnie dogadał ze znajomym i go wziął na kontrakt za 2mln. Pewnie gdzieś jest inna firma co wzięła programistę za 2mln za zrobienie gównostronki. Żeby się dorobić wystarczy być znajomym królika, nie trzeba być lekarzem.

Czy wy macie jakieś hobby w życiu inne niż biadolenie kto więcej zarabia?

Po czym poznać człowieka? Daj mu władzę i/lub pieniądze.

Satanistyczny Awatar napisał(a):

Czy wy macie jakieś hobby w życiu inne niż biadolenie kto więcej zarabia?

tak, wyliczamy nieudaczników którzy zarabiają mniej

wyniki tegorocznej ankiety na SO
https://survey.stackoverflow.co/2025

Most developers have been coding for 10+ years
One in four developers are happy at their current job

Zig napisał(a):

Ja bym chciał zobaczyć statystyki z roznych rozmów rekrutacyjnych, szczególnie pod kątem sprzedania siebie i znajomości angielskiego. Mam nieodparte wrażenie, że dużo ludzi dalej myśli, że dukanie bez dobrej gramatyki, bogatego słownictwa i akcentu jest obecnie wystarczające. Wszyscy teraz konkurują na arenie międzynarodowej, wypadałoby się umieć sprzedać.

Ale komu mam się sprzedawać? Temu Rosjaninowi, Włochowi, Rumunowi, który jest co prawda z drugiej strony rozmowy, ale sam duka z akcentem?

Pozwolę sobie wkleić fragment raportu płacowego, jaki właśnie dostałem (inhire.io)