Koniec eldorado w IT

Koniec eldorado w IT
EL
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 143
0
serek napisał(a):

A idźcie w uj z tymi lekarzami... Od roku mam problem z chodzeniem i co lekarz, to inna diagnoza.

Ale przeciez chyba nikt nie napisal ze oni pomagaja, tylko ile podobno zarabiaja. Gdyby pomagali to po prostu by zostali pozbawieni prawa do wykonywaniu zawodu i przestali by zarabiac (i nie, to nie zaczelo sie podczas akcji marketingowej przeziebienia, ale co najmniej kilkadziesial lat wczesniej).

Uśpiony wiosenny but
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 529
2

Tym razem po-wyborczy koniec Eldorado
Znowu te HRowe czarne listy ehhh

screenshot-20250602204224.png

Uśpiony wiosenny but
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 529
0

@Zig nie no wstawił akurat :)

screenshot-20250602205348.png

CZ
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 2553
2
Uśpiony wiosenny but napisał(a):

Tym razem po-wyborczy koniec Eldorado
Znowu te HRowe czarne listy ehhh

screenshot-20250602204224.png

Jakbym zatrudniał lub po prostu rekrutował to też bym raczej odrzucił kogoś kto robi agitacje wyborczą na swoim profilu. Sorry, ale nie chce mieć wojenek politycznych w biurze. Byłem już w jednej firmie gdzie ktoś musiał się przenieść do innego działu bo był cancelowany z tego powodu, że miał odmienne poglądy polityczne xD.

ZC
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 166
3

Dlatego ja wczoraj w pracy wyglądałem tak:

image

P.S. Po pracy gdy zaprowadziłem dziecko na zajęcia dodatkowe zresztą też xD

DM
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 287
0

@zchpit Czemu?

FR
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 1218
1

Bo wstydzi się tego na kogo głosował myśląc, że to obecnie rządząca partia/koalicja spowodowała polaryzację w tym kraju i zamiast merytorycznej dyskusji politycy jak i głosujący obrzucają się gównem między sobą, zapominając kto tak naprawdę do tego doprowadził (od razu wyjaśnię, bo niestety programiści w sumie wcale nie tacy rozumni - dokonała tego partia KN).

ZC
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 166
3

@dmw Już raz, w 2015r miałem sytuację gdy między pierwszą, a drugą turą wyborów w trakcie luźnej rozmowy na Open Space działu IT porozmawialiśmy sobie kto jak głosował i za same stweirdzenie kto jak głosował prezes chciał robić zwolnienia. Dyrektor IT później mu to zablokował. Swoją drogą ciekawe skąd się prezes dowiedział kto co mówił, skoro go tam wtedy nie było.

@froziu już co najmniej raz, nagrzany politycznie ośmiogwiazdkowiec chciał robić czystki w firmie, w której pracowałem po linii politycznej.
Idiotów tego typu i tak nie przegadam, nic nie zyskam, a po co mam się męczyć z zombie sterowanym telewizorkiem?

A co do polaryzacji, to pomawianie kogoś o bycie alfonsem w oparciu o zeznania typa wielokrotnie karanego sądownie za pomówienia to jest kwintesencja obrzucania gównem. Jak ktoś zaczyna rozmowę od tego, że prezydenem polski został "alfons" to widzę, że mam do czynienia z idiotą, a dyskusja z idiotami co do zasady nie ma żadnego sensu więc nie dyskutuje.

FR
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 1218
0
  1. Nie mam wpływu na ludzi i Ty też nie masz, więc nic nie zrobisz
  2. Bardzo dobrze, że to ignorujesz - skoro nie da się dyskutować, to się nie dyskutuje
  3. A co do polaryzacji, to pomawianie kogoś o bycie alfonsem w oparciu o zeznania typa wielokrotnie karanego sądownie za pomówienia to jest kwintesencja obrzucania gównem. Jak ktoś zaczyna rozmowę od tego, że prezydenem polski został "alfons" to widzę, że mam do czynienia z idiotą, a dyskusja z idiotami co do zasady nie ma żadnego sensu więc nie dyskutuje.

Sam jednak wykazujesz się być nie bez winy. Rozmawialiśmy w politycznym temacie - o bycie kibolem nikt go nie pomówił, bo sam się do tego, co gorsza dumnie, przyznawał.
Bardzo zaciekle jednak próbowałeś zmienić temat dyskusji odbijając jakieś piłeczki w inne strony. Z racji, że to nie dział polityczny - nie będę go tutaj kontynuował, jednak polecam spojrzeć w lustro, bo mając na uwadze w/w fakt wyparcia przez Ciebie pewnych faktów o Twoim wyborze politycznym być może nie bez powodu problemem w dyskusji nie są tylko osoby o przeciwnych poglądach?

Golang
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 1424
0

Jak kiedyś pracowałem stacjonarnie na open space w Warszawce to często wrzucałem "g**no w wentylator" komentując jego ekscelencje Tuska, a kaowcy oraz juleczki szału dostawali. Uwielbiali mnie tam. Na szczęście była wolność słowa i nie miałem nigdy problemów.

RA
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 374
0

Chyba nie jest tak źle, albo to pułapka :) dostałem takie coś:
"Będzie również można podjąć tę pracę jako drugi projekt."

JR
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 23
2

Z cyklu AI WTF Hindusi zamiast AI, „sztuczna” inteligencja okazała się oszustwem:
https://bithub.pl/gieldy/hindusi-zamiast-ai-wspierana-przez-microsoft-sztuczna-inteligencja-okazala-sie-oszustwem/

https://archive.ph/YUMya

DM
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 287
0

ADP emplyment w USA slabe. Ciezkie czasy trwaja. "US hiring losing momentum' Jak to bylo momentum, to fajne czasy nadchodza :D

WeiXiao
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 5226
1

and we're back

UK tech job openings climb 21% to pre-pandemic highs
Accenture points to AI hiring spree, with London dominating demand

https://www.theregister.com/2025/06/05/accenture_uk_tech_vacancies/

bakunet
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Lokalizacja: Wrocław
  • Postów: 1682
0

@WeiXiao: Światełko nadziei :) Choć wygląda na to że jest bardziej parcie na AI:

The global consultancy found a surge in demand for AI skills, which increased nearly 200 percent in a year.

DM
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 287
1

Realizm.

Uśpiony wiosenny but
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 529
0

Koniec Eldorado kurierów i innych blue collar workers

https://www.theverge.com/news/680258/amazon-training-package-delivery-humanoid-robots

CO
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 887
0

Na wykopie twierdzą, że koniec końca eldorado czyli eldorado wróciło i pracy szuka się szybko gdy ma się doświadczenie i certyfikacje. Prawda to? Jak długo teraz szuka pracy osoba mająca ok 8 lat doświadczenia (zakładamy że ta osoba przez te 8 lat faktycznie pracowała)koniec.png?

WeiXiao
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 5226
0

Ostatnio w amerykańskiej części internetu piszą dużo nt. wpływu zmian w podatkach w US na programistów, że m.in to miało duży wpływ na "koniec eldorado". Chodzi o odliczanie R&D

https://qz.com/tech-layoffs-tax-code-trump-section-174-microsoft-meta-1851783502

https://news.ycombinator.com/item?id=44226145

Companies building software in the US were hit hard a few years ago when the tax code stopped allowing deduction of software dev expenses. Now they have to be amortized over several years.

.

A lot of people don't know what this Section 174 is about, so here's a brief explainer.

Normally, when you have expenses, you deduct them off your revenue to find your taxable profit. If you have $1 million in sales, and $900k in costs, you have $100k in profit, and the government taxes you on that profit.

Section 174 says you can't do this for software engineers. If you pay a software engineer, that's not "really" an "expense", regardless of the fact that you paid them.
What you've actually done, Congress said, is bought a capital good, like a machine. And for calculating tax owed, you have to depreciate that over several years (5 in this case).

Depreciating means that if you pay an engineer $200k in a year, in tax-world you only had $40k of real expense that year, even though you paid them $200k.
So the effect is that it makes engineers much more expensive, because normally when a company hires an engineer, like they spend on any other expense, they can at least think "well, they will reduce our profit, which reduces our tax obligation," but in this case software engineers are special and aren't deductible in the same way.

In the case of the $200k engineer, you deduct the first $40k in the first year, then you can expense another $40k from that first year in the second year, the third $40k in the third year, and so on through the fifth year. So eventually you get to expense the entire first year of the engineer's pay, but only after five years.
The effect is that companies wind up using their scarce capital to loan the federal government money for five years, and so engineers become a heavy financial burden. If a company hires too many engineers, they will owe the federal government income tax even in years in which they were unprofitable.

These rules, by the way, don't apply to other personnel costs. If you hire an HR person or a corporate executive, you expense them in the year you paid them. It's a special rule for software engineers.
It was passed by Congress during the first Trump administration in order to offset the costs of other corporate tax rate cuts, due to budgeting rules.

B1
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 493
1

Eldorado wróciłoscreenshot-20250610092223.png

Czulu
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 725
0

Jakieś dwa tygodnie temu kilka kontraktorni kontaktowało się ze mną w sprawie rekrutacjina full stack zdalnie dla Santandera. Zgodzili się na stawkę 150 zł na h, ale od tamtej pory ciasza. Dzisiaj dostaję ofertę od kontraktorni do Sandandera, full stack zdalnie, stawka - 700-1000 dziennie. Do widzenia, cześć, giniemy !

DrzwiPercepcji
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 66
1

Dla sportu wrzuciłem CV na rynek i powiem Wam że padaka. Najlepsze jest to, że nawet nie dzwonią. Po dwóch tygodniach dostaje tylko maila z podziękowaniem za udziale w rekrutacji.

MA
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 10
1

U mnie ostatnio od 2 miesięcy szukam roboty - wysłałem <100 CV, to tak z 80% nikt nigdy nie odpowiedział (mimo, że stackiem pokrywam z 70% zazwyczaj wymogów). Z 22 dostałem odpowiedź i wstępna rozmowa z HR. Z 14 z nich dostałem odpowiedź albo "Klient jednak wstrzymał się z projektem" albo "Nie zna Pan jednej z 12 wymaganych technologii" albo "Pan ma AWS, a my Azure" (beka, że w sumie to wymagali tylko object storage i jakąś bazę danych, ale nie przetłumaczysz, że w 1h ogarniesz temat"
Z 8 miałem rozmowy techniczne, z czego praktycznie wszystkie przeszedłem bym powiedział w skali szkolnej tak między 4-6/6. Z 3 nigdy nie odpowiedzili, z 2 powiedzieli, że nara. A z 3 jestem przed kolejnymi etapami.
Także, mimo, że ofert jest sporo. To tak generalnie mam wrażenie, że 3/4 ofert jest fikcyjna, albo nieaktualna, a po drugie klienci są wybredni i musisz być idealny. (Mój obszar Data Engineering, Python Dev)

kimikini
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
0

image

Uśpiony wiosenny but
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 529
0
kimikini napisał(a):

image

no ale co? I tak znajdą Polaka hipotekusa pospolitusa frajerusa co za tyle pójdzie robic w legacy głównie XD

Czulu
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 725
0
kimikini napisał(a):

image

Nie mają kasy na programistów bo wszystko wydają na pensje lekarzy 500 zł na /h~W sumie zastanawiam się jakie będzie ostateczne dno tej branży, pensja z żabki, a główną przewagą będzie przywilej pracy z domu lub biura na siedząco ?

SS
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 605
2
Czulu napisał(a):
kimikini napisał(a):

image

Nie mają kasy na programistów bo wszystko wydają na pensje lekarzy 500 zł na /h~W sumie zastanawiam się jakie będzie ostateczne dno tej branży, pensja z żabki, a główną przewagą będzie przywilej pracy z domu lub biura na siedząco ?

Lekarze by powiedzieli, ze musza bardzo dobrze zarabiac nie mozna byle kogo wpuszczac do zawodu, zeby nie obnizac zawartosci portfela lekarzy jakosci leczenia lekarzy.

serek
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 1506
1
Czulu napisał(a):

Nie mają kasy na programistów bo wszystko wydają na pensje lekarzy 500 zł na /h~W sumie zastanawiam się jakie będzie ostateczne dno tej branży, pensja z żabki, a główną przewagą będzie przywilej pracy z domu lub biura na siedząco

No ale my jako programiści zarabiamy nadal serio bardzo dobrą kasę, patrząc na to co robimy. Zarabiamy parę razy więcej niż większość ludzi w PL. Dodatkowo jest to dość łatwa praca, bez większej odpowiedzialności. Nie potrzeba tutaj wykształcenia, czy jakichś super umiejętności. Jak nagle połowa programistów straci pracę, to świat się nie zawali, systemy dalej będą działać. Po prostu nie będzie powstawać tyle nowego softu co wcześniej. Dodatkowo możesz ją robić zdalnie ze swojego mieszkania. Łatwo jest wyszkolić nową osobę bez doświadczenia, żeby pracowała w IT.

A taki lekarz jednak musi mieć skończone trudne studia, praca jest odpowiedzialna, zależy od nich zdrowie i życie innych ludzi. Gdyby nagle połowę z nich zwolniono, to system zdrowotny by padł, a my razem z nim. Dodatkowo muszą pracować na miejscu, mają styczność z chorymi ludźmi, sami ryzykują zdrowiem, itp. Oni muszą bardzo dobrze zarabiać. Lekarze są ważni dla świata, programiści dość średnio.

Czulu
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 725
1
serek napisał(a):
Czulu napisał(a):

Nie mają kasy na programistów bo wszystko wydają na pensje lekarzy 500 zł na /h~W sumie zastanawiam się jakie będzie ostateczne dno tej branży, pensja z żabki, a główną przewagą będzie przywilej pracy z domu lub biura na siedząco

No ale my jako programiści zarabiamy nadal serio bardzo dobrą kasę, patrząc na to co robimy. Zarabiamy parę razy więcej niż większość ludzi w PL. Dodatkowo jest to dość łatwa praca, bez większej odpowiedzialności. Nie potrzeba tutaj wykształcenia, czy jakichś super umiejętności. Jak nagle połowa programistów straci pracę, to świat się nie zawali, systemy dalej będą działać. Po prostu nie będzie powstawać tyle nowego softu co wcześniej. Dodatkowo możesz ją robić zdalnie ze swojego mieszkania. Łatwo jest wyszkolić nową osobę bez doświadczenia, żeby pracowała w IT.

A taki lekarz jednak musi mieć skończone trudne studia, praca jest odpowiedzialna, zależy od nich zdrowie i życie innych ludzi. Gdyby nagle połowę z nich zwolniono, to system zdrowotny by padł, a my razem z nim. Dodatkowo muszą pracować na miejscu, mają styczność z chorymi ludźmi, sami ryzykują zdrowiem, itp. Oni muszą bardzo dobrze zarabiać. Lekarze są ważni dla świata, programiści dość średnio.

O ile zgadzam się co do tego że de facto lekarz społecznie pełni daleko ważniejszą rolę, o tyle nie zgadzam się z całą resztą. Po pierwsze w niektórych specjalizacjach lekarze robią konsultacje zdalne, mogą też zatrudnić się w "receptomatach". A nawet jeśli muszą pracować on site to wielu nie ma do czynienia z chorobami zakaźnymi no bo niby czym może się zarazić kardiolog, ortopeda czy onkolog ? Po drugie, to może i studia są dość trudne, ale i informatyka to nie jest spacerek w parku, dodatkowo lekarz po ukończeniu studiów i specjalizacji może mieć już wyj*** do końca życia a programista ma trudny egzamin przy każdej rekrutacji w ciągle zmieniających się technologiach. No i co tego cope że "nadalz arabiamy kilka razy więcej niż większość Polaków" no ok, tylko żę większośc Polaków to j**ie przekładająć palety wózkiem widłowym albo wklepując zakupy do kasy fiskalnej, to jest zupełnie nieporównywalne do IT gdzie realne trzeba douczać się godzinami w czasie wolnym żeby przejśc rekrutację nawet mając lata doświadczenia w branży. To jest w ogóle jakiś absurd, że przedstawiciele praktycznie każdego zawodu podkreślają jego trud i ważność,a programiśći jako jedyni nawet samych siebie przekonują że IT to luz i łatwizna (nawet wbrew faktom), co twoży destrukcyjne sprzężenie zwrotne w myśleniu skłaniające do akceptacji coraz niższych stawek bo "przecież inni zarabiają mniej a IT jest takie proste (h&j z tym że jeb&&em po godzinach algorytmy na codility przez kilkanascie tygodni żeby nauczyć się na rozmowę)".

serek
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 1506
0
Czulu napisał(a):

Po pierwsze w niektórych specjalizacjach lekarze robią konsultacje zdalne, mogą też zatrudnić się w "receptomatach". A nawet jeśli muszą pracować on site to wielu nie ma do czynienia z chorobami zakaźnymi no bo niby czym może się zarazić kardiolog, ortopeda czy onkolog ?

Jak był Covid, to obojętnie jaka specjalizacja, to siedzieli w szpitalu i byli narażeni na zachorowanie. A programiści bezpiecznie siedzieli w mieszkaniach. No i żaden lekarz nie jest w stanie robić swojej pracy 100% zdalnie, tylko małą część mogą tak zrobić.

Czulu napisał(a):

ale i informatyka to nie jest spacerek w parku, dodatkowo lekarz po ukończeniu studiów i specjalizacji może mieć już wyj*** do końca życia a programista ma trudny egzamin przy każdej rekrutacji w ciągle zmieniających się technologiach.

Może i rekrutacja w IT jest ciężka, ale nie z powodu tego, że sporo wymagają (chociaż ostatnio więcej niż kiedyś). Jest to głównie spowodowane mniejszym zapotrzebowaniem na programistów i większą liczbą chętnych na 1 miejsce. A sama praca nadal to nie jest nic względnie ciężkiego. Musisz trochę logicznie myśleć i potrafić jakiegoś ifa napisać, czy parę innych rzeczy. I tyle. Żadne rocket science, a dodatkowo sporo rzeczy się powtarza, nie trzeba wymyślać czegoś na nowo zwykle, bo już często jest to zrobione. No i mamy teraz AI, chatGPT, coding agents, co mocno ułatwia pracę, i to wpływa też na to, że znowu nie potrzebujemy jakiejś super wiedzy, bo ją dostajemy pod nos i często starczy skopiować wynik. Więc zapotrzebowanie na nas spada, wiedza nie musi być duża, co też powoduje, że zarobki spadają. Serio, my się wcale nie różnimy za bardzo od innych zawodów technicznych. Nie ma tu porównania z lekarzami, którzy są jednak topem zawodów w Polsce i na świecie.

Czulu napisał(a):

to jest zupełnie nieporównywalne do IT gdzie realne trzeba douczać się godzinami w czasie wolnym żeby przejśc rekrutację nawet mając lata doświadczenia w branży. To jest w ogóle jakiś absurd, że przedstawiciele praktycznie każdego zawodu podkreślają jego trud i ważność,a programiśći jako jedyni nawet samych siebie przekonują że IT to luz i łatwizna (nawet wbrew faktom), co twoży destrukcyjne sprzężenie zwrotne w myśleniu skłaniające do akceptacji coraz niższych stawek bo "przecież inni zarabiają mniej a IT jest takie proste (h&j z tym że jeb&&em po godzinach algorytmy na codility przez kilkanascie tygodni żeby nauczyć się na rozmowę)".

Ale co z tego, że się douczasz? KAŻDY zawód się musi douczać, żeby utrzymać się na rynku. A to, że się uczysz na rekrutację, to robisz dla siebie, bo jednak tą robotę chcesz dostać, nie? Nikt Cię nie zmusza do dodatkowej nauki przecież, do robienia codility, itp., nie musisz zmieniać pracy, jeśli nie chcesz.

Praca w IT jako programista to jest serio prosta rzecz, jest masa innych zawodów, które bardziej zasługują na wysokie zarobki niż my. Bo w sumie za co nam płacą? Co my niby takiego wnosimy, żeby świat był lepszym, bezpieczniejszym miejscem? NIC. Siedzimy przed kompem i piszemy jakiś mało ważny kod, który i tak już ktoś kiedyś napisał, ale my to robimy jeszcze raz, bo np. apka ma się różnić od innych jakimś innym kolorem tła xDD

Zarejestruj się i dołącz do największej społeczności programistów w Polsce.

Otrzymaj wsparcie, dziel się wiedzą i rozwijaj swoje umiejętności z najlepszymi.