Koniec eldorado w IT

3
CoderOne napisał(a):

Test z angielskiego? Dla mnie spoko bo irytująca jest duża ilość osób deklarująca C1 a potem dukają i stękają na daily i demo, bo mają realnie A2/B1. Niestety ciągle rodacy ze słabym angielskim wystawiają nas stereotypową, niską ocenę kolegom zza granicy.

Pozwól że odpowiem tą samą logiką:

Wideo o sobie? Dla mnie spoko, bo irytująca jest duża ilość osób deklarująca swoją świetną samoprezentację, wielkie cele zawodowe i pisząca o pasjach w CV, a potem nie da się z nimi o niczym pogadać w kuchni, bo realnie są piwniczakami bez zainteresowań, a na pytanie "gdzie widzisz siebie za 5 lat" robią wielkie oczy. Niestety ciągle rodacy z słabym charakterem wystawiają nam stereotypową, niską ocenę kolegom zza granicy.


Oczywiście żartuję, ale miałem taką samą reakcję jak ty - test z angielskiego - dobrze, przywalić tym lamusom co się nie uczyli... albo mieli kiepskiego nauczyciela. Każdy ocenia etapy tego durnego procesu rekrutacyjnego w świetle swoich umiejętności. Umiem = dobrze fajnie, nie umiem = haery złe buuu. :)

1

A nie lepiej po prostu chwilę porozmawiać po angielsku, zamiast zadawać test do zrobienia? I to jeszcze z gramatyki? Niech jeszcze rekruterzy zaczną oceniać, czy w danym zdaniu powinno się użyć Past Simple, Present Perfect, czy może Present Perfect Continues, bo coraz więcej amatorów się pcha do zabawy

0

Jak wam mówili i tłumaczyli że Angielski to jezyk technologii to się śmialiście. Z garbycz kolektoróf też się śmialiście.

1

Poczekaj aż dostaniesz gościa z wietnamskim akcentem, Bangalure speech przy tym to pestka, co 3 słowo rozumiem... to jest dopiero test angielskiego i anielskiej cierpliwości...

Wideo o sobie - głupota, widziałem parę ofert z tym i omijałem z daleka, to nie Idol czy casting do reality-show... (przy okazji pewnie gdzieś drobnym druczkiem pisze żę potem twój wizerunek może być użyty do treningu AI...)

1

pm.png

0

Po paru tygodniach wysyłania CV mogę stwierdzić, że jest tragedia, jeszcze gorzej niż rok temu xD

  1. HRki zapominają o rozmowie i dzwonią z opóźnieniem.
  2. HRKi mówią po rozmowie, że odezwą się w ciągu paru dni. Nie odzywają się.
  3. Konwersja wysłanych CV na rozmowy z HR to może 15%.
  4. Na ~50 wysłanych póki co tylko 1 rozmowa techniczna. Ale mimo odpowiedzi na wszystko i tak nie pykło.
  5. Ktoś pisze mi pod ogłoszeniem, żebym wysłał CV do nich. Wysyłam. I kontakt się urywa.
  6. Dostaję info po wysłaniu CV, że już proces zakończyli i mają już dość chętnych, albo już kogoś wybrali. Oferta wygasa. Zaraz pojawia się ta sama na portalu...

No tragedia.

0
serek napisał(a):

Po paru tygodniach wysyłania CV mogę stwierdzić, że jest tragedia, jeszcze gorzej niż rok temu xD

  1. HRki zapominają o rozmowie i dzwonią z opóźnieniem.
  2. HRKi mówią po rozmowie, że odezwą się w ciągu paru dni. Nie odzywają się.
  3. Konwersja wysłanych CV na rozmowy z HR to może 15%.
  4. Na ~50 wysłanych póki co tylko 1 rozmowa techniczna. Ale mimo odpowiedzi na wszystko i tak nie pykło.
  5. Ktoś pisze mi pod ogłoszeniem, żebym wysłał CV do nich. Wysyłam. I kontakt się urywa.
  6. Dostaję info po wysłaniu CV, że już proces zakończyli i mają już dość chętnych, albo już kogoś wybrali. Oferta wygasa. Zaraz pojawia się ta sama na portalu...

No tragedia.

Też mam takie spostrzeżenia, akurat jeszcze kontrakt obecny mam, ale lubię chodzić na rozmowy żeby wiedzieć co się dzieje na rynku i też przyznaję jak szukałem pracy w jesień/zima 2023 i teraz jesień 2024 to porónując wrzesień-październik tylko, jest duuuużo gorzej i o 10-15 mnie technicznych rozmów czy w ogóle jakiekolwiek odpowiedzi niż rok temu na prawie taką samą ilość wysłanych CV.

Tylko, że ja akurat stos Java + Cloud strzelałem głównie

1

Rynek jest dramatyczny aktualnie. Rekrutacje trwają długo, jak już ma się pracę to śruba jest dokręcana jak szalona - w "starych, dobrych czasach" (2013-2020) pół firmy by rzuciło papierami, ale jest jak jest.

2
blebleble napisał(a):

jak już ma się pracę to śruba jest dokręcana jak szalona - w "starych, dobrych czasach" (2013-2020) pół firmy by rzuciło papierami, ale jest jak jest.

Sample Size N = 1? :P

0

Ofert na PW jest sporo, więc końca nie ma. Dodatkowo nadal jesteśmy tanią siłą roboczą. Jeżeli nie będzie wojny to bym się aż tak nie bał. Imo prawdziwy koniec eldorado będzie wtedy kiedy wzrosną u nas przeciętne pensje na te zachodnie i firmy szukając taniości będą się zwijać.

Edit: nie chodze na rekrutacje ostatnio, ale z tego co czytam to firmom zaczyna odwalać. Z drugiej strony coraz popularniejsze są AI do analizy głosu. Coraz częstszy temat na reddicie ... Jak ktoś jest kumaty to nie do wykrycia.
Najbardziej się obawiam powrotu rekrutacji stacjonarnych. Urlopy brać, żeby się fatygować do biura i usłyszeć 15k brutto.

0

2
serek napisał(a):

Po paru tygodniach wysyłania CV mogę stwierdzić, że jest tragedia, jeszcze gorzej niż rok temu xD

  1. HRki zapominają o rozmowie i dzwonią z opóźnieniem.
  2. HRKi mówią po rozmowie, że odezwą się w ciągu paru dni. Nie odzywają się.
  3. Konwersja wysłanych CV na rozmowy z HR to może 15%.
  4. Na ~50 wysłanych póki co tylko 1 rozmowa techniczna. Ale mimo odpowiedzi na wszystko i tak nie pykło.
  5. Ktoś pisze mi pod ogłoszeniem, żebym wysłał CV do nich. Wysyłam. I kontakt się urywa.
  6. Dostaję info po wysłaniu CV, że już proces zakończyli i mają już dość chętnych, albo już kogoś wybrali. Oferta wygasa. Zaraz pojawia się ta sama na portalu...

No tragedia.

No to update:
Czekam na rozmowę z HR: 1
Czekam na informację po rozmowie z HR: 1
Uwalone rozmowy z HR: 3
Rozmowy techniczne: 4
Uwalone rozmowy techniczne: 4

Widzę to bardzo kiepsko xD A celuję już w oferty z zarobkami o 30% mniejsze niż teraz mam...

A czemu uwalone techniczne?

  1. uj wie, bo odpowiedziałem na wszystko. Czyli pewnie $$$
  2. wymagali bardzo dobrej wiedzy o kolejkach SQS, SNS, a ja do tej pory miałem styczność tylko np. z Kafką.
  3. wymagali szczegółowej wiedzy technicznej z danej dziedziny (spory ruch w apce, więc sporo pytań o niuanse optymalizacyjne). Często jakieś pierdoły, uj z tym, że można to doczytać w ciągu 1h. Pytali się o coś używając skrótów, które nic mi nie mówią. Jakieś mega dziwne pytania. Dodatkowo wymagali bardzo dużej rozmowności i bardzo rozwiniętych soft skilli. Ja jestem dość cichy i nie gadam dużo. Plus pytali się mnie o projekty sprzed 5 lat... Ciężko pamiętać już dokładnie co tam było po takim czasie...
  4. znowu pytania pod projekt, często z d**y wzięte
1

Klepsydra ⌛ się odwróciła piasek w drugie dno uderza.

W dobie kryzysu Janusz zatrudnić może:
Tech-leada/eksperta/architekta na stanowisko seniora
seniora na stanowisko mida
mida na juniora

Więc szukają ideałów mistrzów co mają książki i dokumentację w głowie. I jak maszyny generują odpowiedzi i kod na rekrutacji lub w testach kodowana na czas.

*Uwaga warunek konieczny mistrz musi zmieścić się w budżecie.

Oczywistym jest że ponadto musi wpisać się w zespół itp. więc wiele czynników musi zagrać.

2

Odniosę się do @serek

Dodatkowo wymagali bardzo dużej rozmowności i bardzo rozwiniętych soft skilli. Ja jestem dość cichy i nie gadam dużo.

I wydaje mi się że tu jest pies pogrzebany.

Bo wiadomo że jeśli pracodawca może to szuka super skila za najniższą możliwą stawkę.

Tak było zawsze, i tak zawsze będzie.

Co robisz źle? Podam ci gościa ode mnie z pracy który był cienki jak kompot że ścierki ale znalazł pracę lepiej płatną po 1 rozmowie. Jak? Znajomości. Polecił go kolega i to załatwia wszystko. I wtedy nie pytają o duperele i rzeczy które można doczytać w godzinę.

3

A nie jest aby naturalnym, że jak ktoś się kreci koło mida jakichś aplikacji "klient klika, aplikacja pyta bazę o dane" to powinien przynajmniej jednym okiem chociaż jeden dzień w miesiącu poświecić na przyjrzenie się kwestiom chociaż takim jak - czemu optymalne zapytania konstruuje się tak, a nie inaczej (czyli jak działa przynajmniej ogólnikowo wnętrze typowej relacyjnej bazy danych, są o tym nawet przetłumaczone na polski książki po lekturze których [de facto co najmniej jedna z nich powinna być na koncie studenta informatyki] można sięgać po dokumentacje samych baz i różne filmiki z jutuba). Czy to już może jest to słynne "uleganie kulturze zapierdolu", że zacytuję termin użyty w wątku o nauce więcej niż jednego języka programowania?

3
serek napisał(a):
serek napisał(a):

Po paru tygodniach wysyłania CV mogę stwierdzić, że jest tragedia, jeszcze gorzej niż rok temu xD

  1. HRki zapominają o rozmowie i dzwonią z opóźnieniem.
  2. HRKi mówią po rozmowie, że odezwą się w ciągu paru dni. Nie odzywają się.
  3. Konwersja wysłanych CV na rozmowy z HR to może 15%.
  4. Na ~50 wysłanych póki co tylko 1 rozmowa techniczna. Ale mimo odpowiedzi na wszystko i tak nie pykło.
  5. Ktoś pisze mi pod ogłoszeniem, żebym wysłał CV do nich. Wysyłam. I kontakt się urywa.
  6. Dostaję info po wysłaniu CV, że już proces zakończyli i mają już dość chętnych, albo już kogoś wybrali. Oferta wygasa. Zaraz pojawia się ta sama na portalu...

No tragedia.

No to update:
Czekam na rozmowę z HR: 1
Czekam na informację po rozmowie z HR: 1
Uwalone rozmowy z HR: 3
Rozmowy techniczne: 4
Uwalone rozmowy techniczne: 4

Widzę to bardzo kiepsko xD A celuję już w oferty z zarobkami o 30% mniejsze niż teraz mam...

A czemu uwalone techniczne?

  1. uj wie, bo odpowiedziałem na wszystko. Czyli pewnie $$$
  2. wymagali bardzo dobrej wiedzy o kolejkach SQS, SNS, a ja do tej pory miałem styczność tylko np. z Kafką.
  3. wymagali szczegółowej wiedzy technicznej z danej dziedziny (spory ruch w apce, więc sporo pytań o niuanse optymalizacyjne). Często jakieś pierdoły, uj z tym, że można to doczytać w ciągu 1h. Pytali się o coś używając skrótów, które nic mi nie mówią. Jakieś mega dziwne pytania. Dodatkowo wymagali bardzo dużej rozmowności i bardzo rozwiniętych soft skilli. Ja jestem dość cichy i nie gadam dużo. Plus pytali się mnie o projekty sprzed 5 lat... Ciężko pamiętać już dokładnie co tam było po takim czasie...
  4. znowu pytania pod projekt, często z d**y wzięte

To jest kolejny dobry przykład zasiedzenia się, tak SNS/SQS czyli cloud i architektura pod rozporoszoną architekturę czy opartą na zdarzeniach jest obecnie mocno wałkowana, potwierdzam dużo na rozmowach SAGI, omawiam jakbym zaimplementował z orkiestratorem czy bez. Pytają odnośnie patternów jak outbox/inbox/dlq/bulkhead.

Natomiast to tylko pokazuje jak ludzie, którzy się zasiedzieli w CRUDach nagle mają zderzenie z rzeczywistością. (kolejny argument za tym, żeby nie siedzieć 5-10 lat w jednej firmie rodem z lat 90 tylko zmieniać co 2-3 lata)

A teraz mój mały update, Eldorado znowu jest. dla sportu rzucałem CVki i na początku wyglądało blado ale ostatnio jakiś ruch się zrobił fajny, dostałem oficjalnie na stole 3 oferty za 170-190netto/h senior java dev do tego jeszcze w kolejce są 3 rozmowy techniczne umówione

0

Czyli w Polsce "systemy rozproszone" to "umieć w kjubernetis"?

2
Uśpiony wiosenny but napisał(a):

Natomiast to tylko pokazuje jak ludzie, którzy się zasiedzieli w CRUDach nagle mają zderzenie z rzeczywistością. (kolejny argument za tym, żeby nie siedzieć 5-10 lat w jednej firmie rodem z lat 90 tylko zmieniać co 2-3 lata)

Prawda. Pamiętam jeszcze jak z trzy lata temu sugerowałem skorzystanie z Kafki do rozwiązania problemu to usłyszałem, że bawię się w wynalazki :D

A przecież świat poszedł do przodu i to bardzo mocno - jest sporo nowych zabawek, które robią się coraz powszechniejsze w świecie enterprise.

3

Pokaż stolarzu, co masz w garażu.
screenshot-20241204140817.png

0

Eldorado nie ma https://streamable.com/z0agm0

1
flinst-one napisał(a):

Pokaż stolarzu, co masz w garażu.
screenshot-20241204140817.png

South Park na to zwrócił uwagę.
Ludzie już nie potrafią nic robić, więc złota rączka będzie najbardziej opłacalną profesją.

2

screenshot-20241204224739.png

Koniec eldorado się skończył, państwowa firma szuka mida z 4 lata doświadczenia za >30k

9

Kurna, feedback po rozmowie z HR: spełniam ich wymagania, prócz jednego... Pracowałem w SH i nigdy w firmie produktowej. A oni są firmą produktową i szukają ludzi z expem w takich firmach... To już nawet nie jest śmieszne.

0

To jest tak samo głupie jak ubezpieczalnie wymagające doświadczenia w branży ubezpieczeń. Dla wakatu zwykłego seniora to jest odcinanie się od ogromnej części dobrych kandydatów.

0

@serek

pojeba*** ich i tyle. Skąd ja mam coś wiedzieć o firmie, skoro np. nigdy w niej nie pracowałem albo nigdy o niej nie słyszałem?

W sensie aplikujesz do firmy produktowej, i nic o niej nie wiesz, ani o jej produkcie?

tak, i ja tak odpowiedziałem. Że chcę poznać coś innego, nabyć nowego expa, itp. I okazało się, że oni to potraktowali jako wadę xD

Nie żeby coś, ale zależnie od tego jak to powiedziałeś, to mogło to wybrzmieć negatywnie. Bo dla mnie to brzmi jako "ja chcę nabyć expa i ja chcę poznać coś innego". Zamiast tego może lepiej ubrać to w słowa, które wskażą, co ty możesz im zaoferować.

3

@serek:

A oni są firmą produktową i szukają ludzi z expem w takich firmach

Mnie to nie dziwi, bo to jest zupełnie inny skil.

Dla odmiany ja nigdy nie pracowałem w SH (aka kontrakorzy) zawsze w produktowej (UoP) i do ludzi z SH podchodzę z dystansem.

Skąd ja mam coś wiedzieć o firmie, skoro np. nigdy w niej nie pracowałem albo nigdy o niej nie słyszałem?

To jest 101 rekrutacji w firmie produktowej. Zapoznajesz się z produktem przed rozmową i umiesz to sprzedać. Duży plus. Spotkałem się wielokrotnie z takim sprawdzaniem. To sprawdza czy nie masz "po sofrwerhausowemu" wyj....e na to co robisz i/lub na kod który tworzysz.

1
serek napisał(a):

Kurna, feedback po rozmowie z HR: spełniam ich wymagania, prócz jednego... Pracowałem w SH i nigdy w firmie produktowej. A oni są firmą produktową i szukają ludzi z expem w takich firmach... To już nawet nie jest śmieszne.

Jednym z typowych pytań na rekrutacji do kontraktorni jest pytanie, czy współpracowało się blisko z klientem - nawet jak chodzi o innych devów albo managera. Dlaczego nie mogłoby to działać w drugą stronę to nie wiem. Chyba, że mówisz o prawdziwym SH, gdzie robisz produkt na zamówienie, to co innego, zakładam kontraktornię bo one najgłośniej się "chwalą" tytułem SH, mimo że nim nie są

0

Mamy odpowiedź do tego wątku: „Koniec eldorado” . Można zamykać.
https://natemat.pl/580937,informatycy-zawieszaja-firmy-to-juz-masowy-trend-polskich-programistow

0

w UK gospodarka skurczyla sie o 0.1% co w liczbach absolutncyh okolo 2.5 miliarda funtow, w 3 miesiace ....

Zarejestruj się i dołącz do największej społeczności programistów w Polsce.

Otrzymaj wsparcie, dziel się wiedzą i rozwijaj swoje umiejętności z najlepszymi.