Posucha na rynku pracy w 2023

CoderOne napisał(a):

Jedno jest pewne, zamiast uczyć się kolejnego frameworka do javy lub javascriptu może lepiej powoli dokształcać się z dziedziny sztucznej inteligencji, uczenia maszynowego i big data, tak na wszelki wypadek

Zgadzam się, chociaż uważam, że raczej oprócz niż zamiast.

Nauka kolejnego frameworka (jak się zna już jakieś inne frameworki) to bułka z masłem, można to ogarnąć intensywnie w weekend albo uczyć się trochę wolniej, ale i tak nie spędzać na to zbyt wiele czasu. A z perspektywy zawodowej lepiej znać frameworki niż nie znać. Nawet jak ktoś będzie chciał się przekwalifikować w stronę machine learning, to nie zrobi tego w tydzień, więc może nie warto od razu porzucać tych frameworków tylko dlatego, że są nudne i niewiele znaczące.

Natomiast na dłuższą metę (w perspektywie kilku lat), to myślenie o karierze "będę specjalistą od frameworka X" jest dość krótkowzroczne. Lepiej iść w coś, co ma przyszłość i gdzie jeszcze jakiś postęp nastąpi. Frameworki to jest rozwiązany problem na poziomie koncepcyjnym (cokolwiek wymyślą, jakikolwiek nowy framework, to będzie zawierał rozwiązania podobne w innych frameworkach) i świata to zmieni, biznesu nie uratuje (to, że apka będzie na React nie znaczy, że ktokolwiek cokolwiek na tym zarobi - jest na React i tyle - natomiast AI to już sam w sobie może być killer feature).

Ależ wy macie rozkminy z tym chatGPT.

W mojej ocenie wplyw tego ai na zwolnienia/rynek jest marginalny. Po prostu przyszedl kryzys. W USA zatrzymano dodruk, ewidetnie USD przegrywa walke z pozostalymi walutami G10, a prognozy sa jeszcze gorsze. Niestety pierwsze maja problemy startupy, w stylu IT, co odbija sie na calosci.

Mysle, ze kryzys rozleje sie na inne branze takze, w szczegolnosci na budownictwo w USA.

Jak ktoś potrzebuje to w mojej firmie będzie spora rekrutacja na jave i nodejs, może jakis react też (kilkadziesiąt osób). Fajerwerków nie ma, ale spoko miejsce do pracy, dużo sie nauczyłem i nie ma harówki. Firma produktowa, skala ogromna.

nowy_kret_2 napisał(a):

generyczne crudy to chyba chatgpt zastapi spring data. To wojna maszyn na jaka zaslugujemy

yhmmm - czyli chatgp ogarnie robienie najprostszych stron? I jeszcze je postawi na serwerze? I jeszcze będzie je utrzymywać? A jak się coś wywali to ogarnie i zlikwiduje przyczynę? Jak na razie to jedyne co potrafi to generowanie pseudotekstów, a jeśli chodzi o IT to generowanie algorytmów, które i tak są powszechnie dostępne w internecie i nikt ich samemu nie pisze.

Mnie najbardziej rozwala fakt, że każdy stał się ekspertem od AI i twierdzi, że to już koniec branży X i Y nie mając pojęcia co mówi.

Jedyna przełomowa rzecz w ChatGPT to fakt, że jest on wytrenowany i ogólnie dostępny. Dla osób pracujących nad LLM nie jest to jakaś przełomowa technologia, bo ona po prostu ewoluuje w czasie. Do zastąpienia ludzi brakuje jeszcze całkiem sporo. Człowiek często nie docenia swoich własnych umiejętności. Jasne, w jakiś segment gospodarki to uderzy i zmieni. Ale czy kompletnie wyeliminuje w najbliższym czasie? Wątpię. Dlaczego mamy ciągle kierowców tirów, pilotów samolotów, kasjerów w sklepach? Przecież do tego przymierzamy się od dobrych 10 lat.

Także spokojnie, jeszcze czeka nas faza zamrożenia AI żeby rządy zdążyły to jakoś uregulować prawnie.

KolkaIKwadraty napisał(a):

Także spokojnie, jeszcze czeka nas faza zamrożenia AI żeby rządy zdążyły to jakoś uregulować prawnie.

faza panie dej hajsy na uregulowanie prawne

Jeżeli chodzi o generowanie CRUDów przez ChatGPT, to nie jest to nic innowacyjnego.
Cały backend do swojej inżynierki wygenerowałem za pomocą JHipstera

W ostatnim czasie sprawdzam rynek - otrzymałem kilkadziesiąt ofert, wiele odrzuciłem, na kilka mi nie odpowiedziano, mimo, że byłem zainteresowany. Odbyłem też kilka rozmów dla różnych firm:

1. Przeszedłem rekrutacje wewnętrzną, ale zaproponowano mi stawkę poniżej moich oczekiwań.
2. Nie przeszedłem rekrutacji - szukano kogoś kto zna i lubi PowerShella (albo chociaż ukrywa, że nie chce w tym robić).
3. Rozmowa z HR - po niej cisza.
4. Czekam na wyniki - stawka jednak wstępnie została zaakceptowana.
5. Odrzucili moje CV na wstępie, bo nie znam Kafki, jednak po czasie dostałem nagłe zaproszenie na rozmowę (:D) - czekam.
6. HR zaakceptowało mój profil i czekam na rozmowę wewnętrzną.

Ogólnie chyba nie jest tak źle (z moim doświadczeniem), ale lepiej już było - przynajmniej na razie :)

mam 2 lata expa, rekruterzy wysyłają mi widełki 15-20k, w tym miesiącu miałem 10 takich ofert ja nie widzę słabej sytuacji na rynku, mimo że wyceniam moje umiejętności na późny junior-wczesny mid. Mimo to nie aplikuję, bo mam Impostor Syndrom bo jestem pewny że na rozmowie polegnę. Jest dużo ofert ale z tych dziesięciu przeszedłbym rekrutację w jednej firmie ze stawką 14k.

No i jednak okazało się, że w moim CV którym rozsyłałem było coś wadliwego. Zaktualizowałem wczoraj CV, rozesłałem na dosłownie kilka ofert, bez żadnego zaniżania stawki i praktycznie od razu 3 telefony żeby umówić na rozmowę. Zdawałem sobie sprawę że HRy używają jakichś systemów żeby odfiltrowywać CV, ale nie sądziłem że to ma aż takie znaczenie, kwestia chyba nazwy stanowiska, bez żadnego ściemniania bo oba są używane powszechnie, a różnica jak dzień i noc.

Szkoda tylko że w międzyczasie musiałem się tu na forum dowiedzieć że jestem nic nie warty i że moje umiejętności są g**no warte… No ale przynajmniej dowiedziałem się jaka jest prawdziwa twarz tutejszej społeczności. A tym którzy zasugerowali że w CV może być coś nie halo, dzięki.

reiwun12 napisał(a):

No i jednak okazało się, że w moim CV którym rozsyłałem było coś wadliwego. Zaktualizowałem wczoraj CV, rozesłałem na dosłownie kilka ofert, bez żadnego zaniżania stawki i praktycznie od razu 3 telefony żeby umówić na rozmowę. Zdawałem sobie sprawę że HRy używają jakichś systemów żeby odfiltrowywać CV, ale nie sądziłem że to ma aż takie znaczenie, kwestia chyba nazwy stanowiska, bez żadnego ściemniania bo oba są używane powszechnie, a różnica jak dzień i noc.

A możesz trochę doprecyzować co zmieniłeś?