Odliczenie na firmę rowerek stacjonarny/trenażer ?

Cześć,
Czy istnieje coś takiego jak odliczenie sprzętu sportowego na firmę programistyczna ?
Myślę o tym tak że zapewnia mi w czasach pandemii niezbędny ruch/dotlenienie organizmu umożliwiający normalną prace przy komputerze ;p
Czy to za bardzo naciągane ?

Przypuszczam, że korpo robią to z funduszu socjalnego, którego w j.dz.g. nie ma.

W polskim systemie prawnym (prawie) nie ma jakiś zakazanych kosztów (tzn kosztów podatkowych), jest ogólna zasada związku kosztu z potencjalnym przychodem lub zabezpieczeniem przychodu.
A w relacji właściciela a jego j.dz.g podważa się koszty na zasadzie "użytku osobistego" - czyli pracownikom byś mógł kupić, sobie już mniej.

Ale wszystko jest fuzzy logic, zależnie od koloru oczu.

Zawsze sobie zadaj pytanie - w jaki sposób uzasadnisz taki wydatek w razie kontroli?
Bo argument o zdrowiu i kondycji jest baaaardzo mocno naciągany. W ten sposób byś mógł praktycznie wszystko wytłumaczyć.

Tak, jak pisał @AnyKtokolwiek - jak masz pracowników, to możesz więcej rzeczy "socjalnych" uzasadnić. Ale przy JDG to kiepsko, o ile takie wydatki dotyczą osoby prowadzącej działalność a nie zatrudnionych w ramach JDG osób.

EDIT

Możesz podejść do tematu tak, jak poniżej napisał @Schadoow - czyli nie tłumaczyć się, że dzięki rowerkowi masz lepszą kondycję i się dotleniasz, tylko że piszesz soft na takie sprzęty i potrzebowałeś modelu do eksperymentów. Ale musisz być konsekwentny, bo jak jednak Ci się wymsknie że to jest do własnych ćwiczeń to będzie pozamiatane.

Ogólnie chyba większość radzi, że jeżeli jesteś w stanie opisać bez robienia fikołków po co potrzebna była ci dana rzecz do pracy to mała szansa, że ktoś się doczepi nawet w przypadku kontroli.
BTW większość rowerków/trenażerów ma bt i istnieją aplikacje do integracji z takimi więc to też nie jest tak ze programiscie nie potrzebne są dziwne sprzęty na firme ;p.

Takiego wydatku nie da się odliczyć.
Oczywiście, to przejdzie, bo prawdopodobieństwo kontroli jest małe, ale jak już kontrola wejdzie, to będą kłopoty.

Generalnie zgadzam się z @JrQ- , kontroler skarbowy to nie jest jakiś random z ulicy tylko osoba, która zajmuje się tym na codzień i raczej jest wyczulona na pokrętne tłumaczenia. Oczywiście, żeby mieć jasność, można się zwrócić o indywidualną interpretacje US.

No ale Panowie @Brut i @JrQ- - zauważcie, że osoba pytająca jest programista, więc to, o czym pisał wcześniej @Schadoow powinno bez problemu przejść. Co innego jakby taki wydatek chciał sobie zrobić księgowy albo architekt - wtedy bardzo ciężko by było takie coś wybronić. Ale programista, który tworzy aplikacje do ćwiczeń, moim zdaniem ma ładne uzasadnienie. Zresztą już były podobne pytanie dotyczące kupienia sobie XBoxa czy innych zabawek i tutaj opinia była podobna - jeśli chcesz tworzyć gry na takie platformy, to logiczne jest, że musisz mieć jakiś poligon/sprzęt do ćwiczeń,

Nie korzystacie z księgowych? Księgowa ma więcej doświadczenia ze skarbówką i jej interpretacjami niż my razem wzięci. Zwłaszcza że w Polsce te interpretacje działają trochę na zasadzie prawa zwyczajowego, a tym samym podejście potrafi różnić się między urzędami (nawet jeśli teoretycznie nie powinno).