Cześć, wiem że w tytule trochę bałagan, ale zaczynając od początku od paru (mniej niż 6) miesięcy pracuje jako junior fullstack, znam dosyć dobrze(na poziomie juniora) Jave i trochę Reacta z Reduxem, bawiłem się Springiem i Node oraz MySQL. Problem jest taki, że w obecnej pracy ze względu trochę na specyfikę firmy, a trochę na obecny kryzys "rzucają mnie trochę po różnych technologiach" , a ja sam nie mam odczucia jak bym się rozwijał w takim tempie jak bym chciał. Reacta lubię natomiast mam z nim dwa problemy:
- firmy zazwyczaj wymagają umiejętności mocno frontonowych, a ja jestem daltonistą (tzn. nie widzę swiata na czarno-biało, ale czasem nie odróżniam brązów od czerwieni lub ciemnopomarańczowego, żółci od zieleni)
- analizując raporty serwisu no-fluff-jobs widzę że na oferty z Reactem przypada największa liczba kandydatów
Ostatnio właśnie, ze względu chyba na to ze znam jave dostałem do robienia projekt na Androida (androida nie znam wcale, ale po pierwszym tygodniu, jak zacząłem się odnajdywać to nawet przypadł mi do gustu), no i zastanawiam się jaką drogę obrać. Idealna technologia to taka w której nie spędzał bym większości czasu na utrzymaniu projektów sprzed dekady lub dwóch i więcej i która po kilku latach doświadczenia pozwoliłaby mi na pracę zdalną (raczej względy mieszkaniowe i koszty wynajmu w dużym mieście, niż wizja mnie siedzącego pod palemką z laptopem na kolankach)?
Dodam, że nie mam wykształcenia informatycznego, ale pokrewne w stopniu inż. na dobrej uczelni