Tak się zastanawiałem, mamy w Polsce trzy "główne" miasta dla IT (Warszawa, Kraków, Wrocław), ale które waszym zdaniem zajmuje lub ma szanse niedługo być czwarte i w miarę się zbliżyć do pierwszej trójki? Mi się wydaje, że Gdańsk, a raczej bardziej ogólnie Trójmiasto, ale i tak ciągle mu daleko do pierwszej trójki.
Moze Poznan
Trójmiasto, Poznań, Silesia
Trójmiasto? Ostatnio zauważyłem, że ogólnie to kariere zacząć łatwiej w Białymstoku niż w Trójmieście XD
Też bym obstawił poznań
Umieszczanie Wrocławia na równi z Warszawą i Krakowem jest trochę niepoważne.
Dziwią mnie negatywne opinie o Trójmieście. Jest tu np. tyle norweskich firm IT (co najmniej 13, np. Schibsted, VB), że zorganizowały swoją własną konferencję. Do tego masa dużych korpo: Intel, Sii, Goyello, Comarch, oraz korpo z działami programistycznymi na własne potrzeby: Lufthansa, Wolters Kluwer.
sosnowiec
Z całym szacunkiem, ale Wrocławiowi daleko do Krakowa, nie mówiąc już o Warszawie. W Trójmieście rynek jest rzeczywiście zapchany, więc chyba Poznań.
aurel napisał(a):
Dziwią mnie negatywne opinie o Trójmieście.
Gdańsk. Jedyne miasto-it w którym duży outsourcing zaliczył spektakularną klapę.
Szczecin :)
No Szczecin rzeczywiście jest miastem dla POLSKIEGO IT, bo ma bliski dojazd do Berlina ;)
W sumie Poznań ma nawet lepszy. Może ci ze Szczecina jednak pracują dla Skandynawii :P
Czemu w każdym takimi wątku pojawia się siebie ta sama męczydupa, która która narzeka na Wrocław?
Bo korki
a Łódź ;d ?
Czy osoby krytykujące Wrocław mogłyby wyjaśnić, o co dokładnie chodzi? Nigdy bym nie pomyślał, że z Wrocławiem może być coś nie tak, jeśli chodzi o rynek IT.
Bez stresu, na razie tylko dwie osoby coś mają do Wrocławia i 2 pytają dlaczego. Nie ma spiny.
Smutny Krawiec napisał(a):
a Łódź ;d ?
Jeżeli chodzi o Łódź to często widuję bajeczne oferty (nie tylko w IT) i słyszę o firmach które próbują się tam "osiedlić", bo tania i niezagospodarowana siła robocza (czyli bezrobocie), ale jakoś w tej Łodzi ciągle bieda :(
A kto tu niby narzeka na Wrocław? Jest tylko napisane, że to nie jest poziom Warszawy czy Krakowa, bo nie jest i tyle. Nikt nie mówi, że jest tam źle, bo najlepsze oferty są podobne do tych z Warszawy i Krakowa, ale ogólnie jest ich dużo mniej niż w tych dwóch miastach. Nie ma to jak wymyślać sobie problemy, których nie ma.
Kraków wcale nie jest taki dobry tak w ogóle. Mało firm, dużo outsourcingu, który i tak głownie outsourcuje dla tych nielicznych lokalnych firm. Ale za to ma dużo masowych "technicznych" "uniwersytetów".
aurel napisał(a):
Dziwią mnie negatywne opinie o Trójmieście. Jest tu np. tyle norweskich firm IT (co najmniej 13, np. Schibsted, VB), że zorganizowały swoją własną konferencję. Do tego masa dużych korpo: Intel, Sii, Goyello, Comarch, oraz korpo z działami programistycznymi na własne potrzeby: Lufthansa, Wolters Kluwer.
@aurel no ale nie wspomniałajać o najważniejszej POTĘŻNEJ firmie z Gdańska
Śmieszny Kot napisał(a):
Kraków wcale nie jest taki dobry tak w ogóle. Mało firm, dużo outsourcingu, który i tak głownie outsourcuje dla tych nielicznych lokalnych firm. Ale za to ma dużo masowych "technicznych" "uniwersytetów".
Ok, może ja czasem przesadzam z tym co mówię. Ale większej głupoty niż to co napisałeś to chyba w życiu nie słyszałem.
Karol napisał(a):
Śmieszny Kot napisał(a):
Kraków wcale nie jest taki dobry tak w ogóle. Mało firm, dużo outsourcingu, który i tak głownie outsourcuje dla tych nielicznych lokalnych firm. Ale za to ma dużo masowych "technicznych" "uniwersytetów".
Ok, może ja czasem przesadzam z tym co mówię. Ale większej głupoty niż to co napisałeś to chyba w życiu nie słyszałem.
No jak pracujesz jako przebranżowiony humanista we front-endzie, to pewnie Kraków jest rajem ;)
Opowiedz mi o "krakoskich" poważniejszych projektach, innych niż outsourcowane zagraniczne, grzecznie proszę :)
Śmieszny Kot napisał(a):
Smutny Krawiec napisał(a):
a Łódź ;d ?
Jeżeli chodzi o Łódź to często widuję bajeczne oferty (nie tylko w IT) i słyszę o firmach które próbują się tam "osiedlić", bo tania i niezagospodarowana siła robocza (czyli bezrobocie), ale jakoś w tej Łodzi ciągle bieda :(
Dlaczego bieda? Czego byś oczekiwał?
GutekSan napisał(a):
Śmieszny Kot napisał(a):
Smutny Krawiec napisał(a):
a Łódź ;d ?
Jeżeli chodzi o Łódź to często widuję bajeczne oferty (nie tylko w IT) i słyszę o firmach które próbują się tam "osiedlić", bo tania i niezagospodarowana siła robocza (czyli bezrobocie), ale jakoś w tej Łodzi ciągle bieda :(
Dlaczego bieda? Czego byś oczekiwał?
Kogo pytasz? Mnie, zwykłego nikogo, czy tych mądrych ludzi z menedżmentów, którzy próbowali zorganizować oddziały firm w tym boskim mieście?
Śmieszny Kot napisał(a):
Karol napisał(a):
Śmieszny Kot napisał(a):
Kraków wcale nie jest taki dobry tak w ogóle. Mało firm, dużo outsourcingu, który i tak głownie outsourcuje dla tych nielicznych lokalnych firm. Ale za to ma dużo masowych "technicznych" "uniwersytetów".
Ok, może ja czasem przesadzam z tym co mówię. Ale większej głupoty niż to co napisałeś to chyba w życiu nie słyszałem.
No jak pracujesz jako przebranżowiony humanista we front-endzie, to pewnie Kraków jest rajem ;)
Opowiedz mi o "krakoskich" poważniejszych projektach, innych niż outsourcowane zagraniczne, grzecznie proszę :)
Ciekawych projektów realizowanych w Krakowie masz bardzo dużo - jak choćby te realizowane przez takie firmy jak Estimote, International Coupons czy projekt Sher.ly. A i w firmach takich jak UBS, BBH czy ABB zapewne też można znaleźć ciekawe projekty. Do tego dla ludzi interesujących się AI, Kraków jest obok Warszawy i Trójmiasta obecnie chyba najlepszym kierunkiem. I żeby nie było, we Wrocławiu też można znaleźć bardzo fajny projekt w którym człowiek będzie się rozwijał i z radością będzie przychodził do pracy. Jeżeli komuś nie odpowiada Kraków czy Warszawa, to może szukać pracy w innych miastach i zapewne ją spokojnie znajdzie. Co nie zmienia faktu, że w naszej branży to właśnie te dwa miasta dają największe możliwości w naszym kraju.
Dodam jeszcze, że dla frontend-owców we Wrocławiu jest rzeczywiście dużo opcji. Mam tu na myśli ludzi znających takie frameworki jak Angular, React czy Vue.js.
Tak nawiasem mówiąc to nauka "świętej trójcy" (HTML/CSS/JavaScript) na przyzwoitym poziomie jest trudniejsza niż nauka wybranego frontendowego frameworka. Zresztą... te frameworki tak niby super pomagają och, ach, a jak przychodzi co do czego, to ludzie, którzy w nich piszą, mają problemy z ogarnięciem podstaw JavaScriptu, organizacją CSSów czy napisaniem dostępnego HTMLa (sam mam problemy z dwoma ostatnimi).
LukeJL napisał(a):
Tak nawiasem mówiąc to nauka "świętej trójcy" (HTML/CSS/JavaScript) na przyzwoitym poziomie jest trudniejsza niż nauka wybranego frontendowego frameworka. Zresztą... te frameworki tak niby super pomagają och, ach, a jak przychodzi co do czego, to ludzie, którzy w nich piszą, mają problemy z ogarnięciem podstaw JavaScriptu, organizacją CSSów czy napisaniem dostępnego HTMLa (sam mam problemy z dwoma ostatnimi).
z napisaniem jakiego htmla?
Co jest nie tak z trójmiastem? Mi się wydaje, że jest dużo firm i relatywnie nie trudno o pracę. Jak byłem juniorem bez doświadczenia to też nie miałem problemu z pracą.
Zarejestruj się i dołącz do największej społeczności programistów w Polsce.
Otrzymaj wsparcie, dziel się wiedzą i rozwijaj swoje umiejętności z najlepszymi.