AdamPL napisał(a)
Tylko co z tym zrobić? Odpowiedzieć czy odmówić i iść na policję?
Na policję chyba nie, od tego akurat są inne instytucje.
AdamPL napisał(a)
Spora część z powyższych przykładów pochodzi z rozmowy o pracę w firmie Infovide Matrix, która to firma ma siedzibę na Prostej, w budynku "Rzeczpospolitej" przy rondzie Daszyńskiego.
To już wiadomo, gdzie nawet CV nie wysyłać ;P
Co te pytania mają w ogóle mają stwierdzić, to tylko strata czasu.
Mnie na rozmowie pytano o to, co umiem w kontekście tego, co potrzebuje firma, np. czy znam remoting, bazę MySQL, XSLT (zazwyczaj odpowiadałem dyplomatycznie, że głównie w ramach zajęć na studiach, kwestia przypomnienia, a reszta w Google ;P) , na czym polegała moja praca inżynierska i jakich technologii w niej użyłem. Do tego pytania o dalsze studia, formę zatrudnienia i oczekiwane zarobki.
Miałem akurat to szczęście, że rekrutacja była prowadzona w sposób przemyślany, tzn. najpierw dostałem specyfikację małego programiku, który miałem napisać i wysłać do firmy. Dopiero, gdy zobaczyli jak piszę, zaprosili mnie na rozmowę. Dzięki temu nikt nie tracił czasu. A ja nie musiałem odpowiadać na zajebiste pytania w stylu: czym się różni klasa statyczna od abstrakcyjnej albo jaki wyjątek zgłosi taki fragment kodu:
string s = 7;