5.1 ->jak nie nadają się do filmów czy muzyki? :O Jak oglądam film albo gram mam doulby seround :) głośniki ustawione dookoła mnie, z kartą obsługującą dolby seround. efekt jest super. Muzyka tak samo, tyle że stereo. W czym problem? - poniatowski 8 minut temu
Ja nie lubię sztucznych efektów, bo zniekształcają dźwięk, czasem mniej, czasem bardziej. Jeśli ścieżka dźwiękowa jest w 5.1 oryginalnie to co innego - tutaj 5.1 daje spoko efekt w np filmie. W grach nie próbowałem, ale jeśli w grze ustawisz stereo, a potem dasz sztuczne 5.1 na głośnikach to tylko pogorszysz sprawę.
Harman Kardon kojarzy mi się z przepłaconymi designerskimi głośnikami. Ogólnie sprzęt tej firmy wydaje mi się drogi i nie widzę sensu kupowania HK z dolnej półki.
Dużo zależy od tego ile masz miejsca i jakie masz możliwości rozstawiania głośników. W akademiku koledzy bardzo często nie rozstawiali głośników, tzn stawiali je obok siebie, co jest całkowitym debilizmem. Czasami, w porywach, rozstawiali je po pokoju, ale i tak nie były rozstawione równomiernie - nie dość że w różnych odległościach to jeszcze na różnych wysokościach. To wszystko psuje wrażenia ze słuchania muzyki - już nie mówiąc o tym, że te sztuczne efekty dookolne zniekształcają dźwięk same z siebie.
Microlaby Solo6C mają dość słaby bas. Solo7C pewnie miałyby sporo lepszy, ale i tak do tępego dudnienia subwoofera pewnie sporo by brakowało. Zależy co lubisz. Ja nie lubię gdy bas zagłusza mi muzykę, a to jest częste w małych subwooferach, gdzie rezonans jest na dość wysokiej częstotliwości przez co bas jest płytki, dudniący i głośny (mimo malutkiego głośniczka).
Na twoim miejscu zainwestowałbym w Microlab Solo7C do słuchania muzyki i oglądania filmików z YouTube, a te głośniki co masz zostawiłbym do oglądania filmów ze ścieżką 5.1 (jeśli film nie ma ścieżki 5.1 to lepiej go odsłuchać na Microlabach) i ew gier. Musiałbyś tylko uważać, bo te Solo7C mają dość spore rozmiary jak na głośniki komputerowe.
Jeśli chcesz inwestować w dźwiękówkę to dopiero po kupnie Microlabów, bo teraz nie ma większego sensu.
Przyjrzałem się tej karcie zewnętrznej X-Fi i jest fajny bajer, tzn złącza RCA. Microlaby Solo też mają złącza RCA, a takie moim zdaniem sprawują się znacznie lepiej niż jack. Przede wszystkim mniej problemów z tym, że coś nie łączy, przerywa, etc Wada jest oczywiście taka, że karta jest zewnętrzna i będzie się walać koło kompa.