Stop z ekologicznym faszyzmem

Unia wydała zgodę na produkcję jedzenia z robali. Teraz będzie strach kupić bułkę w sklepie, żeby nie zawierała w sobie robactwa.
Ja rozumiem, że jakbym walczył o przetrwanie w lesie to bym zjadł robaka, ale żyjemy w Europie, na bogatym kontynencie, półki w sklepach są zapchane wszystkim co się da, a jednak robactwo się też na nich musi pojawić. Czy to jest normalne ? Rozumiem, gdzie naprawdę jest głód, Afryka, to i taki robak uratować może życie, ale nie po to uczyłem się programowania i zarabiam dobrą kasę, żeby się bać w sklepie kupić jakkolwiek przetworzoną żywność, żeby nie zawierała jakichś glizd.
Ekologiczna nagonka idzie w stronę absurdu. Czytałem, że już nawet mają w planach zakazać budowy domów, no bo są nieekologiczne.
Zgadzam może i są, ale nie o to chodzi, żeby kosztem godności, ludzkich podstawowych potrzeb jak choćby własny dom, wdrażać plan ochrony środowiska.
Chcą być ekologiczni ? Niech skończą z ciągłą produkcją nowych dóbr, aut, lodówek, pralek, telefonów itd. To produkcja najbardziej zanieczyszcza planetę, a nie to, że ktoś sobie dom wybuduje, czy, że zje kurczaka na obiad.
Jednak oczywiście po co ekologia ma bić po kieszeniach najbogatszych, czyli koncerny, które są nastawione na produkcje, niech bije zwykłych ludzi, niech kupują co rok nowy smartfon, niech kupują nowe elektryki, których produkcja zżera wiele więcej zasobów naturalnych i wydziela tyle CO2 co zwykłe auto po przejechaniu 200 tys. km.
Jak wprowadzą zakaz budowy domów w Polsce, co już robią w Niemczech podobno, to pójdę w politykę, bo to już będzie przegięcie zupełne.
Eko naukowy totalitaryzm się robi, już z Covidem tak było, bydło zagonili do domów, to teraz nawet nie pozwolą mieć własnego domu.
Tu nie chodzi o ekologię, tu chodzi o to, że znalazł się pretekst, żeby pokazać ludziom, że są nikim, a ich Pan może robić co chce.
Żryj robactwo i mieszkaj w mrówkowcu i to nie z biedy, ale dlatego, że Ja tak Ci karzę.
Jak tak dalej pójdzie to jak nie znoszę pisu, tak na nich zacznę głosować, już wolę, żeby okradali Państwo, niż, żeby wdrażali chore ekologiczne restrykcje.

Tak, tu nie chodzi o jakąś 'ekologię'. Tylko powolne 'wygaszanie naszych oczekiwań'.

Wczoraj akurat widziałem.

mstl napisał(a):

Wczoraj akurat widziałem.

Dobrze, że są tylko pracwicowy i ultraprawicowi odklejeńcy, ponieważ gdyby byli jeszcze lewicowi to by dopiero było...

@Golang Dodałem od siebie dodatkowy akapit, możesz dać znać jak Ci się teraz podoba.

Haskellowy internet:
Ha! Nie napisali nic o lewakach! Jak oni śmieli! Zaraz nie wytrzymam!
[Kasuje konto na 4p po raz kolejny]
[Bierze leki]
[Zakłada nowe konto na 4p]

Nadal jest żenujący, ale ja się po tobie nic więcej nie spodziewałem.

Po pierwsze to już od dawna żresz robactwo, jeśli zdarza ci się jeść jakiekolwiek słodycze barwione na czerwono - poczytaj sobie o E120.
Po drugie zastanawiam się, czy czytanie składów jest takie trudne? Ja to robię od dawna, bo bardziej od robali boję się np. maltodekstryny.

Ekologia jest dobra i dla mnie akurat kwestie ekologiczne są bardzo ważne. Wkurza mnie jednak to, że całe dbanie o ekologię przerzucają na zwykłych ludzi, takich jak ja. To koncerny wprowadzają tony plastiku i bronią się rękoma i nogami przed systemem kaucyjnym. To koncerny projektują sprzęt tak, że psuje się po gwarancji. To celebryci i politycy latają samolotami na dystansie 50km, gdzie kawalkada samochodów i tak jedzie między lotniskami i taka Kardaszjanka i tak po wylądowaniu musi czekać na te samochody. Ale wmawiają nam, że to nasza wina i to ja mam być smutny, że planeta płonie...

Ekologia w Europie -> 1 litrowe silniki, 3 cylindry -> płaćmy za generowanie węgla itd.
Ekologia w USA -> tanie paliwo, prawie każdy ma auto typu Ford Raptor, które spala niemało

aurel napisał(a):

Po pierwsze to już od dawna żresz robactwo, jeśli zdarza ci się jeść jakiekolwiek słodycze barwione na czerwono - poczytaj sobie o E120.
Po drugie zastanawiam się, czy czytanie składów jest takie trudne? Ja to robię od dawna, bo bardziej od robali boję się np. maltodekstryny.

Jesteś tym czym jesz! Wobec tego nie widzę nic złego w tym że niektórzy jedzą robactwo.