Wynajem mieszkania dla programisty

Wynajem mieszkania dla programisty
LitwinWileński
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 763
4

Zauważyliście, że mimo wielu ofert bardzo ciężko znaleźć odpowiednie mieszkanie do pracy zdalnej programisty?

Odsiewając PRL to 90% wygląda tak samo:
sofa rozj*** na cały salon i wielka plazma tak że biurka porządnego już nie wciśniesz bez robienia magazynu z mieszkania. Jak wiadomo plebs kupuje wielkie plazmy, a inteligencja gablotki z książkami. Biureczko szerokości 100cm xD czasem się znajdzie w sypialni xD To nie są warunki do pracy nawet dla scrum mastera.

Pozostałe 10% to mieszkania urządzone przez flejtucha lub osobę chorą psychicznie, gdzie nic do niczego nie pasuje i jest bajzel.

Jestem gotowy zapłacić 4k za piwnicę do programowania na górnym śląsku i nie mogę nic normalnego znaleźć.
Też tak macie?

Wibowit
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Lokalizacja: XML Hills
0

no sorry, ale zobacz jak wygląda biurko niby to specjalnie przygotowane do korzystania z komputera: https://4programmers.net/Forum/Off-Topic/373736-biurko_do_graniapracy?p=1972055#id1972055 - jakieś biedne kilka desek skitrane w kącie i do tego standardowe krzesło obrotowe do garbienia i pocenia się. ja na razie mam coś podobnego (moim zdaniem ciut lepszego), ale planuję (po przeprowadzce) stworzyć dużo lepsze stanowisko pracy.

HA
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 79
3

Dużo mieszkań wynajmowałem i zazwyczaj nie ma problemu z wywaleniem kilku mebli. Może powiedz wynajmującemu, żeby zabrał sobie te graty i wstaw sobie to co chcesz?

Dla mnie to jest w ogóle mega dziwne, że mieszkania w Polsce wynajmuje się zazwyczaj umeblowane :D

KE
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 756
5

Biureczko szerokości 100cm xD czasem się znajdzie w sypialni xD

No to chyba jest logiczne, że typowe mieszkanie urządzone jest pod... mieszkanie, a nie pracowanie. Praca zdalna to mniejszość w Polsce nadal. Nie wiem dlaczego czegoś takiego w ogóle oczekujesz.

Ja znalazłem mieszkanie z dodatkową sypialnią, rozkręciłem łóżka i wywiozłem na strych do rodziców, a wstawiłem używane biurko z olx i jest git. Gorzej jak nie masz gdzie wywieźć, może w ostateczności warto zapłacić za jakiś magazyn.

tefu
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 494
1

Ja wynajmuje 90mkw, cztery pokoje. Z mebli były trzy małe komody i 4 szafy na ubrania z Ikei, plus szafa w zabudowie w korytarzu. Resztę mam swoje. Biurko mam swoje.

lion137
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 5023
1

Chyba wystarczy poszukać, kupiłem mieszkanie z wielkim salonem i miejsca jest od cholery; a na wynajem - nie ma nieumeblowanych?

KB
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Lokalizacja: Śląsk / Remote
  • Postów: 110
1

Problem nie jest w umeblowaniu tylko w metrażu. Oczywiście możecie zrobić z mieszkania 40-50m2 pół biuro - pól mieszkanie ale to nie jest życie.
Osobiście aktualnie posiadam dom i nawet mieszkając w nim samemu nie chciałbym żyć bez następujących pomieszczeń:

  • Przedpokój 4.5m2 (oddzielony drzwiami od salonu)
  • Kuchnia 9.5m2, w aneksie ale obowiązkowo schowanym za rogiem
  • Salon + Jadalnia 35.5m2
  • Pokój "gabinet" 9.8m2
  • Łazienka "duża" 10.8m2 (licząc ze skosami 8.3m2, wanna i prysznic osobno)
  • Sypialnia 14.5 + garderoba 5m2

W sumie 80m2. Nie policzyłem komunikacji ale załóżmy, że gdyby te pomieszczenia upchnąć w mieszkaniu to komunikacja zrobiłaby się w salonie.
Poza tym jest jeszcze garaż 21.4m2 który trzeba zastąpić miejscem postojowym w hali + komórka lokatorska.
Wciąż wymaga to kompromisów jak przeniesienie pralki i suszaki do łazienki, graciarni ze strychu do komórki, warsztat z garażu do likwidacji. Nie wiem czy jakakolwiek komórka by wystarczyła, możliwe, że do mieszkania trzeba by dodać pomieszczenie typu "schowek na miotły" o powierzchni 3-4m2.
Nie wyobrażam sobie także zmniejszanie metrażu tych pomieszczeń. Teoretycznie byłoby to możliwe, ale trzeba mieć przestrzeń, mieć czym oddychać itp.

Teraz zamieszkanie z "drogą połówką" to dodatkowo:

  • Łazienka "mała" 4m2 (prysznic)
  • Kolejny "gabinet" 10m2 + może osobna garderoba (skoro ja mam swój "gabinet" z zakazem wstępu dla innych a jest równouprawnienie to każdy powinien taki mieć)
  • Miejsce postojowe

Czyli już mamy 100m2 + 2x miejsce postojowe + komórka. A gdzie miejsce na ewentualne dzieci? (W moim domu miejsce jeszcze jest).

Więc gdybym miał mieć miejsce na dwie osoby w Warszawie to miałbym teraz o milion długu więcej niż mam teraz (czyli miałbym teraz równy milion długu). Jak ja kocham ten przelicznik, ile można mieć miejsca na wsi w porównaniu do miasta.

KO
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 142
2

Jak jesteś w stanie płacić 4k za piwnicę do programowania, to nie lepiej wziąć kredyt, kupić mieszkanie i urządzić je po swojemu? Wtedy wstawisz sobie biurko na wymiar nawet 200 cm.

ToTomki
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 1359
1

Znam ten problem i podzielam opinię Litwina.

Do wszystkich osób, które mówią że "mieszkanie jest od mieszkania, a nie od pracowania" - zgińcie w piekle. Można się nie zgadzać, ale bronienie sytuacji w której defaultowo meble w mieszkaniu 40m2 są ustawione tak, że nie można wstawić dwuosobowego łóżka i biurka, jest moim zdaniem zwyczajnie chore. Biurko i dwuosobowe łóżko w mieszkaniu to nie jest jakieś wymaganie z kosmosu, wróć, MIEJSCE na dwuosobowe łóżko i biurko to w zasadzie żadne wymaganie

tefu
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 494
1
ToTomki napisał(a):

Znam ten problem i podzielam opinię Litwina.

Do wszystkich osób, które mówią że "mieszkanie jest od mieszkania, a nie od pracowania" - zgińcie w piekle. Można się nie zgadzać, ale bronienie sytuacji w której defaultowo meble w mieszkaniu 40m2 są ustawione tak, że nie można wstawić dwuosobowego łóżka i biurka, jest moim zdaniem zwyczajnie chore. Biurko i dwuosobowe łóżko w mieszkaniu to nie jest jakieś wymaganie z kosmosu, wróć, MIEJSCE na dwuosobowe łóżko i biurko to w zasadzie żadne wymaganie

Tylko weź pod uwagę, że w PRL w tych mieszkaniach z wielkiej lub mniejszej płyty, gdzie miejsca było tyle co kot napłakał, dwuosobowe łóżko to była rzadkość. Zwykle pokoje to nie były sypialnie tylko pomieszczenia wielofunkcyjne. Zwykle spało się najakiś kanapach, rozkładanych sofach itd. Zwyczajnie te nasze PRL-owskie mieszkania są małe.

Ja teraz wynajmuje mieszkanie 90mkw z lat chyba 2006-2010. Mój pokój na biuro ma 8mkw. Sypialnia chyba 11mkw ale jest dość wąska więc gdy stoi tam łóżko 200x180cm to jest mało miejsca.

EDIT:
Zmierzam do tego, że współcześnie mieszkania też są małe. W okresie 1990-2000 budowało się trochę mieszkań +80mkw i pokoje bywały trochę większe. W okolicach 2010 te pokoje znowu robią się mniejsze. Obecnie po 2020 znowu wracamy do klitek gdzie pokoje mają 6-7mkw i taki schowek nazywa się pokojem.

Duże pokoje były w kamienicach, 20-30+mk2 to był kawał pokoju. Ale kamienice mają swoje inne problemy. Sam obecnie rozglądam się za takim mieszkaniem w kamienicy albo jakiejś przedwojennej willi miejskiej aby mieszkanie miało minimum 120mkw i 5 pokoi lub ewentualnie jakieś poddasze, dużą piwnicę, albo jakieś przyziemie.

ToTomki
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 1359
0

Nie, łóżka dwuosobowe i biurka możnaby wstawić w praktycznie każdym mieszkaniu koło 40m2. To nie jest tak, że się NIE DAłoby ich wstawić, ich się NIE DA wstawić, bo ogólne umeblowanie mieszkania na to nie pozwala.

LitwinWileński
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 763
3
korokczan napisał(a):

Jak jesteś w stanie płacić 4k za piwnicę do programowania, to nie lepiej wziąć kredyt, kupić mieszkanie i urządzić je po swojemu? Wtedy wstawisz sobie biurko na wymiar nawet 200 cm.

  1. Więcej zarabiam na giełdzie niż zarabiałbym na wzroście cen nieruchomości minus opłaty.
  2. Nie chcę się kredytować, dzisiaj zarabiam dobrze, ale co będzie za 5 lat, nie wiadomo.
  3. Wynajem daje mi elastyczność - zmieniam miasto co rok. (czasem częściej). Nie wiem jeszcze gdzie chciałbym zamieszkać.
tefu
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 494
1
ToTomki napisał(a):

Nie, łóżka dwuosobowe i biurka możnaby wstawić w praktycznie każdym mieszkaniu koło 40m2. To nie jest tak, że się NIE DAłoby ich wstawić, ich się NIE DA wstawić, bo ogólne umeblowanie mieszkania na to nie pozwala.

Bo większość z tych mieszkań to po prostu ktoś się z nich wyprowadził, ktoś umarł i nic tam nie było zmieniane. Stare meble zostały jak były i tyle. Nikomu nie chce się tym zajmować, dbać, wymieniać wyposażenia więc wystawiają tak jak leci.

Gdy ja się wyprowadziłem z moją drugą połową z mieszkania niecałe 50mkw, to pół roku nam zajęło by wszystko stamtąd zabrać. Dopiero gdy zabraliśmy ostatnie rzeczy można było wystawić na wynajem. Mieszkanie było puste a ludzie i tak pytali o meble. A to sofę a to łóżko. W końcu trafili się najecy którzy nic nie chcieli. Powiedzieli, że mają swoje. Tych wybraliśmy.

KE
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 756
3
ToTomki napisał(a):

Do wszystkich osób, które mówią że "mieszkanie jest od mieszkania, a nie od pracowania" - zgińcie w piekle. Można się nie zgadzać, ale bronienie sytuacji w której defaultowo meble w mieszkaniu 40m2 są ustawione tak, że nie można wstawić dwuosobowego łóżka i biurka

Ale ja nic nie powiedziałem na temat defaultowych ustawień mebli w mieszkaniach 40m^2, nie czaję co to ma do rzeczy, nie bronię tej sytuacji. Po prostu dla większości ludzi, powtórzę, mieszkania są do mieszkania, nie do pracowania. Jeśli ktoś potrzebuje zrobić sobie biuro w mieszkaniu przeznaczonym do mieszkania, to nie widzę problemu - trzeba sobie to mieszkanie zmodyfikować na własne potrzeby, tak jak ja zrobiłem. Wymaga to na przykład zakupu potrzebnych mebli i znalezienie/opłacenie magazynu dla niepotrzebnych.

To jest odwieczna rozkmina wynajmujących, wprowadzasz się, myślisz fajnie byłoby to i to pozmieniać, ale nie wiesz czy za rok tu jeszcze będziesz więc nie chcesz inwestować swojej kasy.

somekind
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Lokalizacja: Wrocław
3
LitwinWileński napisał(a):

Odsiewając PRL to 90% wygląda tak samo:
sofa rozj*** na cały salon i wielka plazma tak że biurka porządnego już nie wciśniesz bez robienia magazynu z mieszkania. Jak wiadomo plebs kupuje wielkie plazmy, a inteligencja gablotki z książkami. Biureczko szerokości 100cm xD czasem się znajdzie w sypialni xD To nie są warunki do pracy nawet dla scrum mastera.

Mnie się wydaje, że jeśli chcemy mieć miejsce na mebel do pracy, to trzeba raczej szukać mieszkań właśnie w wielkiej płycie. Tam nie ma "salonów z aneksem", więc nikt nie urządza ich w stylu skandynawsko-loftowo-ujwiejakim. Nie ma sof, stolików na kawę, co najwyżej jakieś meble z czasów Gomułki, które można łatwo przestawić.

Jak kiedyś wynajmowałem takie mieszkanie, to po prostu nadmiarowe meble rozkręciłem i upchałem w szafach w przedpokoju, dzięki temu odzyskałem przestrzeń i kupiłem sobie jakieś rozsądne biurko.

hawus napisał(a):

Dla mnie to jest w ogóle mega dziwne, że mieszkania w Polsce wynajmuje się zazwyczaj umeblowane :D

Przecież nieumeblowanego nikt z potencjalnych klientów (studenci, ludzie dopiero wkraczający na rynek pracy) nie wynajmie.

KaBeS napisał(a):

Teraz zamieszkanie z "drogą połówką" to dodatkowo:

  • Łazienka "mała" 4m2 (prysznic)

W sensie druga połówka ma zakaz korzystania z wanny, czy ogólnie dużej łazienki?
Ta reguła ma podłoże religijne, czy po prostu taki styl życia?

DE
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 599
0

Szukałem kiedyś kawalerki gdzie umieściłbym większe biurko, kanapę na przeciwko telewizora i pianino, ale nie znalazłem, bo w Polsce buduje się same kurniki, więc zostaje minimum M2, albo małe biurko+zastawienie drzwi balkonowych pianinem

ToTomki
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 1359
1
kelog napisał(a):

Ale ja nic nie powiedziałem na temat defaultowych ustawień mebli w mieszkaniach 40m^2, nie czaję co to ma do rzeczy, nie bronię tej sytuacji. Po prostu dla większości ludzi, powtórzę, mieszkania są do mieszkania, nie do pracowania. Jeśli ktoś potrzebuje zrobić sobie biuro w mieszkaniu przeznaczonym do mieszkania, to nie widzę problemu - trzeba sobie to mieszkanie zmodyfikować na własne potrzeby, tak jak ja zrobiłem. Wymaga to na przykład zakupu potrzebnych mebli i znalezienie/opłacenie magazynu dla niepotrzebnych.

No tak, masz rację, zostawienie najemcy przestrzeni na biurko lub wstawienie biurka to jakiś fetysz i robienie biura z mieszkania do mieszkania. Znałem takich, którzy w dzieciństwie mieli czteroosobowy open space z łóżkami.

kelog napisał(a):
ToTomki napisał(a):

Do wszystkich osób, które mówią że "mieszkanie jest od mieszkania, a nie od pracowania" - zgińcie w piekle. Można się nie zgadzać, ale bronienie sytuacji w której defaultowo meble w mieszkaniu 40m2 są ustawione tak, że nie można wstawić dwuosobowego łóżka i biurka

Ale ja nic nie powiedziałem na temat defaultowych ustawień mebli w mieszkaniach 40m^2, nie czaję co to ma do rzeczy, nie bronię tej sytuacji.

Skoro tak to nie wiem po co mi odpisujesz, bo przecież napisałem do kogo kieruję swoje słowa.

WhiteLightning
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 3257
1

Cos jest na rzeczy, troche mialem okazje pojezdzic po kraju i wynajmowac rozne ncolegi i tak naprawde miejsc gdzie mozna wygodnie popracowac czyli mamy sensowne miejsce zeby usiasc z laptopem/ksiazka/zeszytem i mamy przyzwoity internet wcale tak wiele nie ma, raczej kroluje ikea i stoliki kawowe. Ja sobie nie wyobrazam nie miec w domu miejsca gdzie mozna usiasc z przyslowiowa kartka papieru i dlugopisem.

LitwinWileński
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 763
5

Wynająłem mieszkanie, oczywiście z wielką sofą i welkim telewizorem (mimo ze wlasciciel jest też programistą i też nie ogląda TV). Wcisnąłem duże biurko i mieszkam teraz w magazynie i tak się żyje na tej wsi.

loza_prowizoryczna
  • Rejestracja: dni
  • Ostatnio: dni
  • Postów: 1628
2
LitwinWileński napisał(a):

sofa rozj*** na cały salon i wielka plazma tak że biurka porządnego już nie wciśniesz bez robienia magazynu z mieszkania. Jak wiadomo plebs kupuje wielkie plazmy, a inteligencja gablotki z książkami.
Też tak macie?

Wychodzi na to że ostatnie monetyzujące się mieszkania to te z sprzed dekady. To albo oledy padają znacznie szybciej niż plazmy. Tak czy siak lepiej wynając coś z dobrym kryształem i dużym barkiem - to nigdy nie wyjdzie z mody.

Zarejestruj się i dołącz do największej społeczności programistów w Polsce.

Otrzymaj wsparcie, dziel się wiedzą i rozwijaj swoje umiejętności z najlepszymi.