No mamy coś nowego w końcu, nie trzeba nosić maseczek. Wg mnie warto o tym pogadać, mieć jakieś refleksje, poznać zdanie innych osób. Ale widzę że wolisz temat zamieść pod dywan... bo teraz wojna jest popularniejszym tematem. Wykazujesz moim zdaniem pamięć złotej rybki, ew pewnego grupy społeczeństwa która używa sformułowania że "Lepiej o tym nie mówić".
Jeśli łudzisz się, że ktoś napisze teraz coś nowego, to powodzenia.
Liczę na to, że ktoś odpowie na moje pytania, albo na ktoreś z nich. Niektórzy już to zrobili np szatkus czy LukeJL. Ty natomiast nic nie wniosłeś do dyskusji. Nawet przeciwnie wyglądasz mi na trolla, który chce temat sprowadzić do jakiejś parodii niczym w tvp. Skoro Cie nie kręci ten temat, to nawet nie wiem po co tu zajrzałeś.
Jakiś nikt nie dyskutuje tu o kupie
- bo rząd się kupą nie zajmował, tylko maseczkami o które pytam,.
Jaką wojenkę? Skoro uważasz ze maseczki należy nadal nosić - to napisz o tym, jeśli uważasz że nie to też napisz. A jeśli masz odpowiedź na któreś z moich pytań, to zapraszam do dyskusji. Nie zamierzam tu nikogo wyzywać o szurów czy foliarzy (jakim to mianem juz mnie określono). Chce poznać zdanie programistów. Czy na bazie próbki danych(ilość zachorowań/zgonów) w czasie (2 lata), działąnie jakie zostały podjęte były sensowne. Moje pytania z pierwszego posta nakierowują na to. Kilka dni temu mogłem liczyć na krzywe spojrzenia w sklepach, teraz to ja krzywo patrzę na maseczkowców - chcę wiedzieć, czy do noszenia maseczki skłania bardziej przyzwyczajenie, nakazy/ groźba mandatu i czy nadal je nosicicie mimo, że nie trzeba..
Jeśli wolisz gadać o kupie i stulejce - to śmiało zakładaj temat, uwierz mi, że na pewno się udzielę tam i napiszę coś konstruktywnego, ew. jakieś moje przemyślenia, które mogą aczkolwiek nie muszą mieć trochę sensu :) Nie uważam też że temat o biegunce czy stulejce jest czymś błahym, do czego starasz się sprowadzić tą dyskusję. Równie dobrze można mówić o "depresji"/""przeroście warg sromowych u kobiet" czy "zabiegach wybielania odbytu".
Tylko zauważ, że ja tu jestem spokojny i chce dyskutować, a Ty starasz się sprowadzić temat do poziomu debaty w tv.