Modus Operandi COVID-19

Wątek zablokowany 2021-12-04 17:09 przez Adam Boduch.

Wątek przeniesiony 2021-07-30 20:49 z Off-Topic przez flowCRANE.

3

Włoski Instytut Służby Zdrowia ogłosił, że w ciągu ostatniego miesiąca 50% hospitalizowanych, 36 % pacjentów na intensywnej terapii i 55 procent zmarłych na Covid-19 to osoby, które przyjęły szczepionki. Jak podano, w okresie od początku października do pierwszego tygodnia listopada stwierdzonych zostało ponad 75 tysięcy zakażeń wśród zaszczepionych, czyli 60 procent wszystkich przypadków. Zaszczepieni dwiema dawkami w ostatnich sześciu miesiącach stanowili 47% osób z pozytywnym wynikiem testu. Było też 537 przypadków zakażeń wśród tych, których zaszczepiono trzecią dawką. Po dwóch dawkach szczepionki jest ponad 84% ludności Włoch w wieku powyżej 12 lat. Zatem, jeśli nie zaszczepicie się, to nie będziecie zakażeni, a przynajmniej jest większe prawdopodobieństwo, że tak się stanie.

@mastercc
Zastanów się. Załóżmy, że 100% populacji jest zaszczepiona. Wtedy w szpitalach będą sami zaszczepieni bo nie ma skąd brać chorych niezaszczepionych.
Teraz załóżmy, że wśród populacji zaszczepionych jest 80%. Jeżeli wśród hospitalizowanych 50% jest zaszczepiona to jednocześnie oznacza to, że 20% niezaszczepionych generuje 50% przypadków hospitalizacji.

Więc chyba lepiej być w grupie zaszczepionej skoro wiemy, że pozostałe 50% hospitalizowanych jest generowanych przez pozostałe 80% populacji.

\frac{50%}{80%} / \frac{50%}{20%} = \frac{1}{4}

Czyli zakładając takie dane do równania to mam 4 razy mniejsze szanse być hospitalizowany będąc zaszczepionym.

qbns napisał(a):

Super badanie, takie lubię; tylko że to jest perfekcyjny przykład z ulubionego podręcznika Billa G. "How to lie with statistics" :) Jak znajdziesz mi podobne opracowanie, które również uwzględni "non-covid related hospitalizations" i "non-covid related deaths" dla obu badanych grup (good luck), to mnie nawrócisz xD

Podręczniki typu "How to lie with statistics" właśnie pozwalają identyfikować takie oszukiwanie jakim posługuje się @mastercc.

Wierzę, że większość ludzi tutaj rozumie to co napisałem wyżej, ale napisałem to bo już mam dosyć słuchania przy barszczu na świętach jak boty powtarzają te same teksty.

0

Wygląda na to, że:

  • zaszczepieni 3 dawkami boją się wszystkiego oraz zaszczepionych 2 dawkami i mniej oraz niezaszczepionych
  • zaszczepieni 2 dawkami boją się zaszczepionych 1 dawką oraz niezaszczepionych
  • zaszczepieni 1 dawką boją się niezaszczepionych
  • niezaszczepieni nie boją się nikogo !

Kto ulega zakażeniu i potem umiera? Są kraje, w których w większym stopniu ulegają zakażeniu i umierają właśnie ZASZCZEPIENI. To po co się szczepić? Skoro koncerny farmaceutyczne zarabiają po 1000 dolarów na sekundę, to korzyści przewyższają ryzyko, Ich korzyści, a Wasze ryzyko, bo oni są zwolnieni z wszelkiej odpowiedzialności. Zatem, szczepmy się.

Nie żyje burmistrz Połańca Jacek Tarnowski. Zmarł nagle we wtorek w wieku 54 lat. Na razie nie jest znana dokładna przyczyna śmierci. Czyli był w pełni zaszczepiony. Kiedyś ktoś umierał, bo był bardzo chory, a teraz ktoś umiera, bo szczypawka naciska guzik i kogoś nie ma, czyli szczepta się.Nie żyje Witold Odrobina. Popularny dziennikarz radiowy i telewizyjny miał 50 lat. "Wybitny i niepowtarzalny głos"...". Czyli był w pełni zaszczepiony? Kiedyś ktoś umierał, bo był bardzo chory, a teraz ktoś odchodzi, bo szczypawka naciska guzik i ups, kogoś nie ma, czyli szczepta się. Szczypawka to przycisk na tamten świat.

Sekretarz generalny Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) oświadczył, że Europa po raz kolejny stała się epicentrum pandemii koronawirusa.
Co jest lepsze, gdy mamy prawie 30.000 zakażonych dziennie, czyli dużo więcej, niż rok temu i czy lepsze jest odnotowywanie większej ilości zgonów, niż rok temu? Teraz mamy ponad 52% wyszczepionej populacji, a rok temu nawet nie słyszeliśmy o szczepionkach. Czy to dobrze mieć gorzej ? Jaki sens jest leczyć się lub przyjmować kolejną szczypawkę, gdy to nic nie daje, a zakażonych i zgonów jest jeszcze więcej, natomiast śmierć zabiera młode, zdrowe osoby, tyle że zaszczepione i to bez objawów COVID-19? Szczepta się, bo korzyści przewyższają ryzyko ? , czy może NIE szczepta się, bo nagle umrzecie? Sami decydujcie, bo ja za taką szczypawkę dziękuję, omijając ją szerokim łukiem.

Rozmawiałem z młodą dziewczyną. Zeszliśmy na temat scypawek. Mówiła, że jej kolega (23 lat) z uczelni wojskowej we Wrocławiu, to chyba chyba wojska lądowe. Pełnej nazwy nie zapamiętałem, zmarł nagle po drugiej dawce, a był bardzo zdrowy i doskonały pływak. Zorientowałem się, że to był jej chłopak. Nie ma zdrowszych ludzi od pływaków, a jeśli szczypawka pokonała jego, to pokona każdego. Myślę, że ten specyfik stanowi największe zagrożenie dla sportowców, likwidując instynkt samozachowawczy organizmu.

0
mastercc napisał(a):

Rozmawiałem z młodą dziewczyną. Zeszliśmy na temat scypawek. Mówiła, że jej kolega (23 lat) z uczelni wojskowej we Wrocławiu, to chyba chyba wojska lądowe. Pełnej nazwy nie zapamiętałem, zmarł nagle po drugiej dawce, a był bardzo zdrowy i doskonały pływak. Zorientowałem się, że to był jej chłopak. Nie ma zdrowszych ludzi od pływaków, a jeśli szczypawka pokonała jego, to pokona każdego.

Znów wymyślona historia.

mastercc napisał(a):

Myślę, że ten specyfik stanowi największe zagrożenie dla sportowców, likwidując instynkt samozachowawczy organizmu.

Myślenie to akurat nie jest twoja mocna strona.

0

PiS przypomina Kostuchę, bo za co się nie zabiorą, to ludzie umierają. Wzięli się za pandemię, to mamy 200.000 nadmiarowych zgonów. Wprowadzili stan wyjątkowy, to mamy na granicy białoruskiej mnóstwo zgonów. Wprowadzili ustawę antyaborcyjną, to umierają i dzieci i matki. … Wszyscy wiemy, co Talibowie robią w Afganistanie za naruszenie zasad religijnych. W Polsce Kaczyński wprowadził dla duchownych i dla fanatycznych swoich wyznawców surowe prawo PiS-szariatu, chcąc w ten sposób regulować kolejne sfery życia codziennego. Kaczyński, Terlecki, Ziobro, Rydzyk, Jędraszewski, Czarnek, Głódź … to samo zło.

3

Pojawiła się publikacja wg której przyjęcie szczepionki mRNA (Phizer, Moderna) znacząco zwiększa ryzyko zawało w ciągu 5 lat mierzonego za pomocą testu PULS. W grupie 566 pacjentów w wieku od 28 do 97 lat wykonujących testy PULS w odstępie 3-6 miesięcy, po przyjęciu drugiej dawki szczepionki ryzyko zawału wzrosło z 11% do 25%. Tak złe wyniki utrzymują się co najmniej 2,5 miesiąca po podaniu drugiej dawki.

Oczywiście takie badania trzeba jeszcze powtórzyć, ale generalnie jest to bardzo, bardzo zła wiadomość...

link do publikacji: https://www.ahajournals.org/doi/10.1161/circ.144.suppl_1.10712
komentarz lekarza:

0
Haskell napisał(a):

Pojawiła się publikacja wg której przyjęcie szczepionki mRNA (Phizer, Moderna) znacząco zwiększa ryzyko zawało w ciągu 5 lat mierzonego za pomocą testu PULS. W grupie 566 pacjentów w wieku od 28 do 97 lat wykonujących testy PULS w odstępie 3-6 miesięcy, po przyjęciu drugiej dawki szczepionki ryzyko zawału wzrosło z 11% do 25%. Tak złe wyniki utrzymują się co najmniej 2,5 miesiąca po podaniu drugiej dawki.

Oczywiście takie badania trzeba jeszcze powtórzyć, ale generalnie jest to bardzo, bardzo zła wiadomość...

Pierwsze dwie to pół biedy. Ciekawe co będzie po trzeciej, czwartej, n-tej dawce. Bo to się na pewno nie skonczy jak niektórym się wydaje.

1

Omikron wg lekarki z RPA daje inne objawy niż Delta. Wirus powoduje zmęczenie, ból głowy, drapanie w gardle i lekkie przeziębienie. Objawy są lekkie oraz żadna z osób u której wykryto nowy wariant nie wymagała hospitalizacji, wszystkie wyzdrowiały w ciągu kilku dni.

Doniesienia uspokajające, ale wymagają potwierdzenia, ponieważ to na razie tylko opinia jednego lekarza.

0

Ciekawe kiedy w Europie zaczną zamykać w obozach kwarantanny.

https://dorzeczy.pl/swiat/230500/covid-australia-armia-bedzie-wywozic-do-obozow-kwarantanny.html

Kiedyś ktoś mi pisał na messager, że będą nas zamykać w obozach. Odpisałem, żeby puknął się delikatnie w łeb. Zastanawiam się czy nie przeprosić tej osoby :P

2

@Haskell:

Oczywiście, że kolejna miliardowa mutacja śmiertelnego wirusa będzie niebezpieczna, bo jest to biznesowo uzasadnione.
Mogę się założyć o dowolną kwotę, że media nigdy nie przyznają, że kolejne mutacje są coraz mniej śmiertelne.

Mam nawet hipotezę, że rzekoma statystyczna skuteczność szczepionek wynika z porównywania danych o śmiertelności z początków pandemii z obecnymi, gdzie: duża część przechodzi drugi raz i ma już normalną odporność, wirus z kolejnymi mutacjami staja się łagodniejszy, a chwilowa anomalia bardziej zjadliwego koronawirusa to już historia.

Każda kolejna mutacja ma być bodźcem do zarobku dla korporacji i utrzymania nowej ekonomii opartej na: mediach społecznościowych, zdalnej sprzedaży, globalizacji, ograniczeniu mobilności, likwidacji drobnej przedsiębiorczości i zastrzyku finansowym dla przemysłu medyczno-farmaceutycznego.

Gdyby taki cyrk robić przy hiszpance (która jak na obecnej standardy medyczne: tlen, kordykosterydy, higienę itp. nie byłaby w ogóle niebezpieczna), to pewnie obecna grypa, po stu latach byłaby wariantem zeta-gamma-kaczyński-tusk-mao-marik1234 gryby hiszpanki, bo budziłoby to sensacje i pasowało do schematu.

Nawet jeżeli nowywirus będzie miała 0.000% śmiertelność, to media będą straszyć, ale lekarze będą się o nas troszczyć, aż inflacja wyniesie 15%, a emeryci będą częściej grzebać po śmietnikach.

https://imgflip.com/i/5vwvln
memik

0

Też mam takie wrażenie, że celowo straszą nową mutacją, nie pierwszy już raz. Jeden przykład:
https://wiadomosci.wp.pl/nawet-500-razy-bardziej-zakazny-ekspertka-o-wariancie-omikron-6709720081951328a

Superwirus. 500 razy bardziej zakaźny. I kto wygłasza te teksty? Ktoś, kto ani tego wirusa nie badał, ani nie badał ani nawet nie widział na oczy zakażonego tym wariantem.

Tymczasem lekarze z RPA twierdzą, że panika jest nieuzasadniona, bo wirus nie wygląda na bardziej zakaźną odmianę od Delty, a objawy zakażenia są łagodniejsze niż w przypadku Delty, żaden pacjent nie wymagał hospitalizacji, a wszyscy wyzdrowieli w ciągu kilku dni. U nikogo nie stwierdzono zmian w płucach, ani nawet gorączki

0
Haskell napisał(a):

Pojawiła się publikacja wg której przyjęcie szczepionki mRNA (Phizer, Moderna) znacząco zwiększa ryzyko zawało w ciągu 5 lat mierzonego za pomocą testu PULS. W grupie 566 pacjentów w wieku od 28 do 97 lat wykonujących testy PULS w odstępie 3-6 miesięcy, po przyjęciu drugiej dawki szczepionki ryzyko zawału wzrosło z 11% do 25%. Tak złe wyniki utrzymują się co najmniej 2,5 miesiąca po podaniu drugiej dawki.

Oczywiście takie badania trzeba jeszcze powtórzyć, ale generalnie jest to bardzo, bardzo zła wiadomość...

link do publikacji: https://www.ahajournals.org/doi/10.1161/circ.144.suppl_1.10712

Nie mnie oceniać prawdziwość badań, ale

0

@twoj_stary_pijany: Rozumiem, ale czemu w ogole dyskutujemy w ten sposób? Postawa którą przedstawiasz to jakiś skrajny scientyzm. Przecież w życiu człowiek podejmuje tysiace decyzji, a nawet kieruje swoim zyciem bez posługiwania się metodą naukową, bo w wielu kwestiach jest ona nieskuteczna. Jak ktoś np. otwiera siłownie i zarabia na karnetach, to nie posiłkuje się metodą naukową do podjęcia decyzji o takim biznesie. Ja też muszę żyć i podejmować decyzję w oparciu o ogólne obserwacje i doświadczenie życiowe. Życiowo widzę, że to psychoza i skok na kase. — renderme dziś, 15:04

@renderme bo nie rozumiesz jednej rzeczy. Należy odróżnić tutaj naukę od polityki. Nauka mówi jasno, że szczepionka na covida działa. Polemizując z tym się po prostu błaźnisz. Nie rozmawiamy tutaj o rzeczach subiektywnych np. o tym jaki kolor lubisz. Biznes na siłowni też podlega metodzie naukowej. Albo siłownia zarabia pieniądze, albo nie. Masz prostą odpowiedź. Rozmawiajmy merytorycznie, a nie manipulujmy faktami.

@twoj_stary_pijany: do publikacji wypowiedzi opartych na tzw. metodzie naukowej służą specjalne wydawnictwa. Tu natomiast jest zwykłe forum, na którym mogą się wypowiedzieć ludzie na podstawie swoich, nie aż tak skrupulatnych, obserwacji. W szczególności, że strona strasząca covidem i przedstawiająca zbawcze działanie szczepień - czyli np. strona rządowa - jest skrajnie daleka od rzetelnej nauki, nawet takiej na poziomie szkoły. Choćby dzisiaj widziałem wyeksponowany plakat, że tylko 1% umierających na covid to zaszczepieni. Nawet zmanipulowane dane rządowe temu przeczą. — Troll anty OOP 23 minuty temu

@Troll anty OOP: Aha, czyli to nie jest forum inżynierów, informatyków, programistów, data scientistów tylko forum polityków? I to, że politycy kłamią sprawia, że można manipulować danymi i przekazywać nieprawdę, tak? Osobiście uważam, że biznes powinien zacząć działać jak zwykle. Kto chciał się zaszczepić, ten się już zaszczepił. Łatwo jest nakładać nowe zakazy, trudniej je później ściągać. Ale, jeżeli uważacie, że szczepionka nie działa to przedstawcie jakieś dane i wyliczenia.

0

Z jednej strony już oczy puchną przez czytanie o covidzie codziennie od 2 lat z drugiej strony patrząc po ogłoszeniach o pracę ta paranoja wymusza na coraz większej ilości firm oferowanie pracy zdalnej co jest niewątpliwym plusem dla osób leniwych pokroju mnie :P

1

covid.jpg

1

Nowa mutacja jest 500 razy bardziej śmiertelna i groźniejsza od poprzedniej"; poprzednia była 400 razy bardziej śmiertelna i groźniejsza od wcześniejszej itd., natomiast każda szczypawka w 85-95% zabezpiecza przed zgonem, a jeśli ktoś umrze zakażony COVID-19, to zawsze lub zazwyczaj umiera na inne choroby współistniejące. Czy ktoś tu czegoś nie rozumie? Jeśli NIKT nie chce się szczepić, a koncerny farmaceutyczne zarabiają po 1000 dolarów na sekundę, to musi pojawić się zatrważająca wersja mutacji, która zmusi cały świat do przyjmowania kolejnych dawek.

Czy producentom szczypawek uda się osiągnąć poziom zysku 5000 dolarów na sekundę ? Skoro tyle zarabiają, to niech może zaczną przyjmować odpowiedzialność karną i cywilną, odszkodowawczą za swoje specyfiki ? Jeśli zarabiają prawie 100 milionów dolarów dziennie, to niech zorganizują debatę lekarzy szczepionkowców z antyszczepionkowcami, po której ci drudzy nie stracą pracy.

Ktoś mi wyjaśni, dlaczego wszystkie media mówią tylko o tym, że ktoś, będąc na łożu śmierci, żałuje, że nie zaszczepił się, a NIKT nie przeprowadza wywiadów z osobami, które są na łożu śmierci, choć są w pełni zaszczepione lub z krewnymi osób, które zmarły na COVID-19, a były w pełni zaszczepione, prezentując negatywny stosunek do przyjętych szczypawek ? Chętnie wysłucham żali, zdania osób, które zachorowały, a były zaszczepione.

Dlaczego nie ma wywiadów z krewnymi osób, które były w pełni zaszczepione i choć były w pełni zdrowe, to nagle zmarły ? Chętnie wysłucham zdania takich osób. Czy mógłbym prosić, aby po medialnym naganianiu osób do szczepień odczytywano typową formułkę, głównie pouczenie o skutkach ubocznych, bo zawsze gdy reklamuje się jakiś produkt medyczny jest obowiązek odczytania informacji typu: ... w razie czego skontaktuj się z lekarzem lub farmaceutą i czy mógłbym prosić o to, aby w mediach, obok promowana szczepień, zamieszczano druk formularza, który należy wypełnić przed zaszczepieniem, a z którego to wynika, że szczepienie jest w pełni dobrowolne i odbędzie się na ryzyko pacjenta.

Dlatego potem NIKT nie beknie, w sytuacji gdyby z jakichś powodów ten pacjent po zaszczepieniu zmarł lub dojdzie u niego do trwałych, nieodwracalnych powikłań? To nie są wygórowane, lecz uczciwe oczekiwania. Dlaczego rząd nie chce tego zrobić ? Skoro NIE, to nie ufajcie naganiaczom i nie szczepcie się.

0
mastercc napisał(a):

Nowa mutacja jest 500 razy bardziej śmiertelna i groźniejsza od poprzedniej";

A nie chodzi tu przypadkiem o zaraźliwość?
" Omikron wydaje się nawet 500 razy bardziej zakaźny niż poprzednie mutacje – mówi PAP prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska"

Bo dokładnie tak działają wirusy, każda kolejna mutacja jest mniej śmiertelna, ale bardziej zaraźliwa bo wirusy chcą przetrwać, a ciężko przetrwać gdy się wykańcza własnych nosicieli.

1
twoj_stary_pijany napisał(a):

@twoj_stary_pijany: Rozumiem, ale czemu w ogole dyskutujemy w ten sposób? Postawa którą przedstawiasz to jakiś skrajny scientyzm. Przecież w życiu człowiek podejmuje tysiace decyzji, a nawet kieruje swoim zyciem bez posługiwania się metodą naukową, bo w wielu kwestiach jest ona nieskuteczna. Jak ktoś np. otwiera siłownie i zarabia na karnetach, to nie posiłkuje się metodą naukową do podjęcia decyzji o takim biznesie. Ja też muszę żyć i podejmować decyzję w oparciu o ogólne obserwacje i doświadczenie życiowe. Życiowo widzę, że to psychoza i skok na kase. — renderme dziś, 15:04

@renderme bo nie rozumiesz jednej rzeczy. Należy odróżnić tutaj naukę od polityki. Nauka mówi jasno, że szczepionka na covida działa. Polemizując z tym się po prostu błaźnisz. Nie rozmawiamy tutaj o rzeczach subiektywnych np. o tym jaki kolor lubisz. Biznes na siłowni też podlega metodzie naukowej. Albo siłownia zarabia pieniądze, albo nie. Masz prostą odpowiedź. Rozmawiajmy merytorycznie, a nie manipulujmy faktami.

A ja właśnie uważam, że nie działa. Skala jej skuteczności jest tak znikoma, ze nie bardzo jest sens się nią szprycować, szczególnie będąć w grupie, która prędzej przekręci się od przedawkowania koksu niż covid. W krajach, gdzie jest blisko 100% zaszczepionych, np. austria, niemcy itp. ciągle wprowadza się lockdowny. Wynika z tego, że skala skuteczności jest dużo... poniżej deklarowanej i zdecydowanie o takim specyfiku nie można powiedzieć, że "działa". Można powiedzieć, że w możliwy do udowodnienia sposób zmniejsza intensywność przebiegu choroby. To jak API, które na 10% zapytań zwraca poprawną wartość. Sporo jest takich szczepionek, pchanych przez marketing, których skuteczność jest wątpliwa, np. szczepionka na grypę, rhinowirusy. koronawirusy itp.

Odkąd powstała ta psychoza covidu to bezpośrednio słyszałem o 2 przypadkach zgonów wśród moich znajomych. Dodam, że to są tak odległe znajomości, że pewnie tego typu znajomych mam z 10 000.
Pierwszy to stary profesor z mojej uczelni. Otyły, schorowany, zmarł na covid. Wszyscy zawsze się zastanawiali, czy dożyje kolejnego semestru i czy można liczyć go w minimum kadrowym.

Drugi przypadek to moje babcia, która była nieruchoma i od 5 lat była pod cewnikiem i nie wstała z łóżka. Wszyscy byli w szoku, ze tak długo żyła. Ojciec zadzwonił dzień wcześniej, żadnych objawów kaszlu, ani innych chorobowych, obsługa mówiła, że covidu nie ma, mówiła, że czuje się dobrze, tylko bolą ją nerki i sika krwią, jak od ostatnich 10 lat i ze teraz jak nie ma odwiedzin to nikt jej nie karmi i nikt się nią nie zajmuje.
Oczywiście do domu opieki nie mozna byla wchodzic. Kolejnego dnia dowiedzieliśmy się, że zmarła na covid. #cozaczary.

W tym czasie zmarło mnóstwo moich znajomych, paru się zabiło, paru w wypadkach, paru nie zdiagnozowało w parę raka, takie jest życie, że kiedyś się umiera.

Z politowaniem patrzę na współczesną populację i nie chcę być jej częścią. Brzydzę się ich. Bliżej mi duchem do mieszkańców Londynu, którzy podczas bombardowań robili imprezy, żeby pokazać swoją niezłomność, niż do tej warstwy, która historycznie była niewolnikami lub później plepsem. Do warstwy, którą zawsze sterowano strachem i zakazywano podważać słowa uczonych/kapłanów/władców. Kiedyś za nieposłuszeństwo miało miejsce zaćmienie słońca, albo plaga. Teraz przez nieposłuszeństwo rozprzestrzenia się omikron.

0
twoj_stary_pijany napisał(a):

@Troll anty OOP: Aha, czyli to nie jest forum inżynierów, informatyków, programistów, data scientistów tylko forum polityków? I to, że politycy kłamią sprawia, że można manipulować danymi i przekazywać nieprawdę, tak? Osobiście uważam, że biznes powinien zacząć działać jak zwykle. Kto chciał się zaszczepić, ten się już zaszczepił. Łatwo jest nakładać nowe zakazy, trudniej je później ściągać. Ale, jeżeli uważacie, że szczepionka nie działa to przedstawcie jakieś dane i wyliczenia.

Aby robić skrupulatne analizy, trzeba mieć poprawne dane na wejściu. Polski rząd dba o to, aby na wejściu dane były błędne.
Np. proporcja śmierci "covidowych" zaszczepieni/niezaszczepieni. Z medialnych doniesień ministerstwa zdrowia, które najpierw trzeba sobie wyciągnąć rozwiązując zadanie z treścią na poziomie szkoły, wynika że ostatnio około 30% zgonów "covidowych" to zaszczepieni. Czyli proporcja na podstawie zniekształconych danych wejściowych wynosi 30/70. Dane są zaburzane na wyraźne wskazanie rozporządzenia ministra zdrowia, przez testowanie w szpitalach wszystkich niezaszczepionych, natomiast tylko tych zaszczepionych, którzy mają konkretne objawy. Nie wiemy więc, czy gdyby dane wejściowe nie były celowo psute, proporcja wynosiłaby 31/69, 50/50, 70/30, czy może 90/10. Uważasz, że przy proporcji 30/70 i jednostronnie zaburzonych danych wejściowych, uprawnione jest stwierdzenie, że szczepionka działa?

Wbrew temu co piszesz, alternatywą w dyskusji dla "metody naukowej" jest nie tylko przekazywanie nieprawdy, ale także przekazywanie własnych lokalnych obserwacji, czy własnych opinii, bądź irytowanie się bezczelnością kłamstw płynących z drugiej strony. I tak na prawdę temu służą zwykłe fora, bo do wymieniania się skrupulatnie przeanalizowanymi danymi, szeroką bibliografią,... służą specjalne wydawnictwa.

1

@Troll anty OOP:

Co się natomiast tyczy wielbionej przez nienaukowców nauki, to tak...

Tutaj np. jest artykuł w recenzowanym czasopiśmie z listy ministerialnej i indeksowanym w wielbionym scopus:
https://www.witpress.com/elibrary/dne-volumes/4/4/420

Który dowodzi "inteligentnego projektu" (zatem szach mat ateiści!). Takie kwiatki czasem przechodzą przez recenzje. Jako były pracownik uczelni, NIGDY nie będę wierzył badaniom naukowym poza naukami podstawowymi, bo autor zwykle dowiedzie z góry założonej tezy.

Co do bazowania na "mądrych głowach", to kojarzy mi się to z cytatem z Forresta Gumpa. "nie wiem, czy przegrywamy, czy wygrywamy. To zależy czy wierzyć temu, co mówią w radio, czy temu co widzę na własne oczy".

Tutaj np. najwyżej punktowane czasopismu, z super wysokim impact faktor (publikacja w lancecie to pewna profesura z medycyny)
https://www.thelancet.com/journals/eclinm/article/PIIS2589-5370(20)30208-X/fulltext

w którym dowodzi się, że lockdowny prawie nie mają wpływu, za to ogromny wpływ na śmiertelność/roznoszenie się C19 ma zdrowie (szczególnie otyłość) społeczeństwa.
Rozumiem, że dyskutanci "nauką" nazywają to co mówi horban i simon w tvp, a nie to co piszą w Lancecie.

0

@renderme: naprawdę bohatersko walczysz z faktami. Gdy ja widzę, że ostatniej doby zmarło z powodu covid 500 osób, w tym 400 młodszych niezaszczepionych bez chorób przewlekłych oraz 100 starszych schorowanych zaszczepionych to dla mnie fakty są oczywiste.

Możesz sobie wygłaszać różne filozofie i przemyślenia, ale w jednym @twoj_stary_pijany miał rację - dyskutując z oczywistymi faktami błaźnisz się. To tak, jakbyś dowodził że 2+2 to 5

4
Ghost_ napisał(a):

@renderme: naprawdę bohatersko walczysz z faktami. Gdy ja widzę, że ostatniej doby zmarło z powodu covid 500 osób, w tym 400 młodszych niezaszczepionych bez chorób przewlekłych oraz 100 starszych schorowanych zaszczepionych to dla mnie fakty są oczywiste.

Masz jakieś przywidzenia czy tajemne dane? Na https://basiw.mz.gov.pl/index.html#/visualization?id=3653 za 29 listopada 2021 widać, że jest 526 zgonów z czego tylko 20 to ludzie poniżej 50-tki. Żeby te twoje statystyki się w jakimkolwiek stopniu zgadzały to musielibyśmy założyć, że każdy poniżej 88 lat jest "młodszy".

0

@Wibowit: a sprawdź jaki był procent zaszczepionych wśród tych zgonów i powiąż to z wiekiem i chorobami towarzyszącymi. Albo nawet inaczej, nie patrz na wiek tylko na zaszczepienie.

500 umarło, w tym 400 niezaszczepionych. Z czym dyskutujesz?

3
Ghost_ napisał(a):

@Wibowit: a sprawdź jaki był procent zaszczepionych wśród tych zgonów i powiąż to z wiekiem i chorobami towarzyszącymi. Albo nawet inaczej, nie patrz na wiek tylko na zaszczepienie.

500 umarło, w tym 400 niezaszczepionych. Z czym dyskutujesz?

Gdzie mam to sprawdzić? W tej tabeli widać tylko wiek i choroby towarzyszące. Wcześniej napisałeś, że jest jakieś 400 "młodszych" i 100 "starszych". Ile lat ma "młodszy", a ile "starszy"?

PS. w literaturze używa się raczej formy "polemizować z faktami", a nie "dyskutować z faktami".

0

Uważasz, że przy proporcji 30/70 i jednostronnie zaburzonych danych wejściowych, uprawnione jest stwierdzenie, że szczepionka działa?

@Troll anty OOP:
Zrozum w końcu to, że mając zaszczepioną połowę populacji i mając hospitalizowanych w szpitalach w proporcji 30% zaszczepionych i 70% niezaszczepionych to jest to dowód na to, że szczepionka działa. Bo gdyby nie działała to proporcje hospitalizowanych byłyby 50% zaszczepionych oraz 50% niezaszczepionych.

A ja właśnie uważam, że nie działa. Skala jej skuteczności jest tak znikoma, ze nie bardzo jest sens się nią szprycować, szczególnie będąć w grupie, która prędzej przekręci się od przedawkowania koksu niż covid.

@renderme: ale jeszcze raz. Jakie masz liczby, że nie działa? Bo jeżeli obraziłeś się na medycynę bo jakiś lek nie ma 100% skuteczności tylko np. 90% to nie jest to dowód na nieskuteczność leku. Zdradzę Ci sekret. Nie ma leków, które maja 100% skuteczności. Większość leków, które masz w aptece bez recepty to są cukierki placebo, które nie mają żadnego efektu. Przeczytaj sobie kiedyś ulotkę leku na receptę i zobacz jakie ma potencjalne skutki uboczne. Nie ma leku, który nie ma skutków ubocznych. Zasze masz jakiś kompromis skutków ubocznych z zyskami. Dlatego też uważam, że szczepienie nie powinno być obowiązkowe. Bo pomimo, że szczepionka w ujęciu makro działa bardzo dobrze to jednak każda osoba powinna mieć prawo do odmowy przyjęcia leku, tak samo jak w przypadku chemioterapii, która pomimo, że może Cię uleczyć to może też spowodować ból i pogorszyć jakość życia w ostatnich latach.

W dalszych paragrafach poruszyłeś jeszcze milion kompletnie niepowiązanych wątków. Jakiegoś szwagra babki ciotki co umarł, nie wiem jaki to ma związek z wojną w Korei. Pozwól, że się nie odniosę do większości z nich bo to są jakieś dowody anegdotyczne i niczego nie dowodzą. Każdy ma kolegę geja, który jest przeciwko marszom równości, to jeszcze niczego nie dowodzi. Twoje argumenty można w zasadzie skrócić do stwierdzenia: "skoro lockdown jest sprzeczny z moimi przekonaniami to szczepionki są nieskuteczne". Kompletnie nie rozumiesz, że pytanie o skuteczność szczepionek jest pytaniem ściśle naukowym niezwiązanym z polityką i gospodarką.

Ale co do wojny w Korei i tego czy wygrywamy, czy przegrywamy. Zawsze podchodząc merytorycznie do takich dużych kampanii jak wojna należy stworzyć pewną metodykę mierzenia różnych czynników i opracowania definicji porażki oraz sukcesu. Tak samo jak w biznesie. Definicją sukcesu otworzenia siłowni będzie to czy np. w raportach kwartalnych będzie widoczny spadek zadłużenia. Jeżeli jako inwestor siłowni widzę, że mój biznes się zadłuża z miesiąca na miesiąc coraz bardziej to wiem, że to nie jest dobry biznes. Analogicznie z wojną, każda wojna ma swoje cele polityczne, np. obalenie dyktatora zagrażającego bezpieczeństwu danego państwa. Jeżeli obalisz dyktatora to możesz się zwijać z danego państwa. Chyba, że wyznaczysz sobie nowe cele polityczne. Pytanie wtedy, jak definiujesz wtedy sukces i jak porażkę.

Politycy i demagodzy tacy jak @renderme i @Troll anty OOP uważają, że nie da się wszędzie zaaplikować metody naukowej bo gdyby zdefiniować przejrzystą definicję sukcesu i porażki danego problemu to można by było łatwo rozliczyć rząd i takiego polityka za słowa. Załóżmy, że pis powie, że dla nich definicją sukcesu będzie jeżeli ilość zmarłych rok do roku nie wzrośnie o więcej niż 5%. Wyborca miałby jedną liczbę po której mógłby im powiedzieć "nara". Tak samo taki @renderme zalewa forum jakimiś bezsensownym potokiem anegdotek, żeby trudniej było zdefiniować hipotezy, które wygłasza i je później zweryfikować.

0
twoj_stary_pijany napisał(a):

Uważasz, że przy proporcji 30/70 i jednostronnie zaburzonych danych wejściowych, uprawnione jest stwierdzenie, że szczepionka działa?

@Troll anty OOP:
Zrozum w końcu to, że mając zaszczepioną połowę populacji i mając hospitalizowanych w szpitalach w proporcji 30% zaszczepionych i 70% niezaszczepionych to jest to dowód na to, że szczepionka działa. Bo gdyby nie działała to proporcje hospitalizowanych byłyby 50% zaszczepionych oraz 50% niezaszczepionych.

Zrozum w końcu, że jeśli po stronie zaszczepionych masz liczbę zmarłych z objawami choroby covid, natomiast po stronie niezaszczepionych masz zarówno tych z objawami covid, jak i tych bez objawów, ale z pozytywnym wynikiem testu, to porównanie jednej liczby do drugiej nie pozwala nam na wyznaczenie skuteczności szczepień.

Użyję porównania: w budynku A kontrolowano szczelność instalacji gazowej za pomocą prawidłowo działającego miernika i wyszło, że w 3 mieszkaniach instalacja jest nieszczelna. W budynku B kontroler przyszedł z niepoprawnie działającym miernikiem, który oprócz wykrywania obecności gazu, od czasu do czasu raportuje też jego obecność mimo że go nie ma - i z pomiarów tym miernikiem wyszło mu, że w 7 mieszkaniach jest nieszczelność. Czy na podstawie tak wykonanego pomiaru, da się stwierdzić w którym budynku było więcej mieszkań z nieszczelną instalacją?

0

Przypominam, że zgodnie z zaleceniami różnych organizacji, w tym WHO, ludzkość ma być zredukowana do 500 milionów. Nie utrudniajcie i wykonujcie polecenia. Niebawem kolejna iniekcja, a opornych się przymusi.

0

Zrozum w końcu, że jeśli po stronie zaszczepionych masz liczbę zmarłych z objawami choroby covid, natomiast po stronie niezaszczepionych masz zarówno tych z objawami covid, jak i tych bez objawów, ale z pozytywnym wynikiem testu, to porównanie jednej liczby do drugiej nie pozwala nam na wyznaczenie skuteczności szczepień.

@Troll anty OOP Mówiliśmy o hospitalizowanych. Najpierw lądujesz w szpitalu, a później zadają Ci pytanie czy byłeś szczepiony czy nie. To jest prawdopodobieństwo warunkowe. Czy niezaszczepieni chętniej idą pod respirator, że zawyżają wyniki hospitalizacji? Albo zaszczepieni specjalnie są ukrywani?

Być może masz rację i wszystkie dane są sfałszowane. Ale na razie to wygląda tak, że @mastercc najpierw mówi, że istnieją zaszczepieni, którzy są hospitalizowani i, że to jest dowód na nieskuteczność szczepionki. Przedstawiam wyliczenia, że wcale to nie znaczy, to później zmieniacie liczby, a teraz mówicie, że dane są w ogóle złe i źle zbierane. Dane są dobre tylko wtedy kiedy potwierdzają wasze teorie?

0

https://www.pomponik.pl/plotki/news-jan-pospieszalski-walczy-z-choroba-dopadl-go-covid-19-nie-by,nId,5678407

Mamy geniusza. Infekcję wirusową wyleczył antybiotykiem i witaminą C. To i tak nieźle, bo są tacy co stawiają bańki albo leczą kurkumą, cebulą lub sokiem z buraka.

W średniowieczu podobno leczono za pomocą krowiego łajna, jak ktoś miał więcej szczęścia niż rozumu to też pomagało.

0

Czy to prawda, że na odział cowidowy na stadionie narodowym przyjmuje się tylko niezaszczepionych, aby propagować mit, że chorują głównie niezaszczepieni? Przecież wszyscy mamy bliskich, znajomych, którzy pracują w służbie zdrowia na terenie całego kraju i wiemy, iż jest inaczej. Większość chorych to zaszczepieni, u których poziom przeciwciał po dwóch szczepieniach spadł prawie do zera. Dopiero trzecia dawka daje wzrost przeciwciał, ale też pewnie na kilka miesięcy. Mówi się, że po nowym roku będzie czwarta dawka. Czyli wychodzi na to, że będzie trzeba przyjąć zastrzyk co kwartał? Czy nie stracimy przez to naturalnej możliwości produkcji przeciwciał przez organizm? Czy ktoś kto będzie chciał być chroniony nie będzie miał innej możliwości wytworzenia przeciwciał jak poprzez przyjęcie następnej dawki? Bylibyśmy uzależnieni jak narkomani? Korporacje miałyby zagwarantowane zyski na dziesięciolecia.

Zarejestruj się i dołącz do największej społeczności programistów w Polsce.

Otrzymaj wsparcie, dziel się wiedzą i rozwijaj swoje umiejętności z najlepszymi.