Państwowa telewizja jest tubą propagandową rządu. Niespotykane, fenomen na skalę światową.
Oczywiście za moment pojawi się argument, że "kiedyś też była, ale w mniejszym stopniu" co jest nieprawdą. Propaganda była identyczna, tylko najzwyczajniej w świecie telewizją kierowali "nasi", więc automatycznie wyborcy przymykali na to oko. Identycznie jak teraz wyborcy PiS przymykają oko na propagandę TVP.
Bardzo dobrze rozumiem, że miałbyś problem by znaleźć "coś pozytywnego". Ani mnie to nie obchodzi, ani nie ma to żadnego znaczenia w dyskusji.
"coś pozytywnego" w przekazie to np. "cieszy się większym poparciem wśród rolników". Takich rzeczy możesz znaleźć mnóstwo - choćby i taki: "Trzaskowski cieszy się większym poparciem wśród społeczności LGBT".
To jest mocno subiektywne. Wątpię, czy dla widzów TVP stwierdzenie, że ktoś ma poparcie w kręgach LGBT jest czymś pozytywnym.
BTW jak tam realizacja LGBT+ przez Rafałka? Dalej ma u nich poparcie? Bo zrealizowanie 1,5 pkt z 12 to trochę słabo
Po pierwsze - "przypadkiem" zapomniałeś, o porównaniu liczby przekazów (tj. o tym, że Wiadomości dwa razy częściej mówiły pozytywnie o swoim kandydacie i dwa razy częściej negatywnie o tym drugim niż Fakty).
Po drugie - sens jest taki, żeby pokazać, że w Wiadomościach ani razu nie powiedziano nic pozytywnego o Trzaskowskim i ani razu nie powiedziano nic negatywnego o Dudzie przy dwukrotnie większej liczbie przekazów.
To i tak nieźle. Obecni obrońcy wolnych mediów na wybory w '15 przyjęli inną strategię:
W TVP Info prawie sześć i pół godziny czasu antenowego należało do Bronisława Komorowskiego, 22 minuty miał Andrzej Duda. Jeśli nawet odejmiemy czas pokazywania obowiązków prezydenckich, to zostają trzy godziny Komorowskiego w stosunku do 22 minut Dudy – to dziewięciokrotnie więcej – mówił na antenie Telewizji Republika Witold Kołodziejski były przewodniczący KRRiT.
link
Na jakiej podstawie twierdzisz, że bronię PiS? Bo uważam, że Trzaskowski to pajac?
Offtop: Z okazji rozpoczęcie roku szkolnego Trzaskowski powysyłał listy do wszystkich nauczycieli w Warszawie. Pierwsze zdanie listu to "Minister Czarnek chce zniszczyć polską edukację" :D Potem nawoływania do organizowania się, strajków, stawianiu oporu itd. Dwie strony czysto politycznej paplaniny. Ani słowa o szkole, wyzwaniach, uczniach, pandemii... nic :D
Pajac to bardzo delikatne określenie ;)