Zastanawiam się jak weryfikujecie (o ile to robicie) swój poziom wiedzy/umiejętności.
Wiele osób mówi, żeby chodzić na rozmowy rekrutacyjne i "ile ktoś zapłaci tyle umiesz" ale chodzi mi raczej o weryfikację własną. Wiadomo z czasem jak się pracuje/uczy wie się coraz więcej, a jednocześnie czuję się, że nic się nie wie bo cały czas wpada się na tysiąc nowych rzeczy.
Taka jakaś rozkmina w deszczowy dzień. Jeśli ktoś z Was robi coś w kierunku sprawdzenia swojego poziomu to chętnie poznam techniki :)