Własny serwer w domu czy vps?

Lepiej trzymać rzeczy typu serwer poczty, www, xmpp, znc u siebie w domu na komputerkach mini pc, rpi5 za wireguardem i wystawiać na zewnątrz poprzez odpowiednie regułki w nftables na vpsie czy wszystko mieć na vps? Z jednej strony kręci mnie zabawa w takie rzeczy na fizycznym hardware ale z drugiej nie wiem czy nie tracę na niezawodności i dostępności, na vpsie też mam zdalną konsolę i nie muszę martwić się o zasilanie.

Kiedy zabawy w stawianie rzeczy na bardziej rozbudowanych homelabach tak jak ci niektórzy youtuberzy robią to na proxmoxie lub debianie zamiast na vpsie czy nawet dedyku mają sens, zakładając na potrzeby tego pytania hipotetyczny scenariusz że mam takie potrzeby jak oni?

W celach edukacyjnych miesiąc w domu miesiąc vps i od nowa.
Po paru iteracjach jak będziesz dążył do udoskonalania procesu osiągniesz nirwanę ;)

Pytanie podstawowe - po co chcesz to robić?
Edukacja, zabawa czy jakieś profesjonalne zastosowanie?

Edukacja + trzymanie rzeczy typu strona, rzeczy związane z portfolio (repozytorium git, strona www) które mają po prostu działać, nauka jak postawić serwer poczty

OK, cele edukacyjne są spoko. Ale pamiętaj - w profesjonalnych zastosowaniach nie rób takich rzeczy, bo oszczędność znikoma, a możliwe konsekwencje kosmiczne. Zastanów się, co by się stało jakby poczta w firmie zniknęła - nie tylko tracisz wszystkie wiadomości z ostatnich X lat, ale jeszcze przez parę dni nie ma możliwości wysyłki ani odczytu wiadomości.

A w celu nauki - tak, jak pisał @Marius.Maximus powyżej - przećwicz obie opcje, rób notatki co na jakim etapie trzeba zrobić, co i jak ustawić itp.
To trochę jak ja (daaawno temu, kiedy linuksy naprawdę wymagały wiedzy i doświadczenia) instalowałem parę razy pod rząd system, albo kompilowałem jądro i patrzyłem, jakie są efekty. Metoda prób i błędów, eksperymenty, w efekcie czego nabierasz doświadczenia i wprawy.

Do homelab lepiej mieć to w domu. Z tego co opisałeś to raczej VPS jest lepszym wyborem. Za wyjątkiem poczty - serwer poczty to naprawdę skomplikowane narzędzie, rpi jest na to za słabe, a zabezpieczanie i delistowanie to wieczna udręka.

Jeżeli na własne potrzeby, to lepiej mieć w domu własny serwer. Może to być nawet starszy komputer ze zwykłym Windows 8. Komputer sprzed ok. 10 lat, pracował niegdyś w sklepie jako kasa POS. Ja właśnie coś takiego mam, na nim FTP i serwer ASP.NET, do tego domena na no-ip.biz i tak sobie działa kilka lat bez żadnego problemu. Co ważne, na tym serwerze nie przechowuję cennych danych, do której nie mam kopii, zazwyczaj jest dokładnie odwrotnie. Chodzi o to, żeby w razie potrzeby sformatować dysk i postawić na nowo.