Może będę szczery. Robię teraz jako Data Researcher. Głównie wyszukuje informacji, czasem wykorzystuję OSINT, żeby się coś o kimś dowiedzieć, ale raczej jest to taki prosty, bo firma idzie na ilość osób, a nie na ich jakość. Brakuje trochę zleceń i ostatnio mam mało godzin wyrobionych. Znam Pythona, C++ ale podstawy. Rok temu sCV_jakies.pdfCV_jakies.pdftartowałem kiedyś na staż jakoś rok temu testy przechodziłem, ale za mało się uczyłem i zazwyczaj też wykładałem się na pytaniach z sieci internetowych, gdy miałem pytania na staż C++ w firmach telekomunikacyjnych, to do douczenia. Chyba po prostu nie mam, aż takiej chęci do programowania, żeby się wkręcić
Lubię pisać jakieś drobne pogramy, prostą analizę danych. W pracy miałem jakiś program np. do pisania automatycznych quererk, z licznikiem czasu kilkoma przyciskami itp. taki w javaskripcie, żeby szybko coś wyszukać, ale no nic wielkiego. Jakoś chyba nigdy mnie nie ciągnęło do pisania czegoś dużego. Bardziej mi się podoba praca na danych, mógłbym też się wkręcić w branżę medyczną, no i praca w OSINT też byłaby fajna (tylko takim prawdziwym, bo w swojej obecnej firmie raczej idę na jakość). Uzywałem Pythona lub skryptami w bashu obrabiałem dane (używałem sed, grep, awk)
Znacie jakieś ciekawe stanowiska?
Myślałem nad:
- Coś poszerzyć w OSINT (tylko nie wiem czy byłaby praca) na pewno informacje o sieciach internetowych
- Praca na danych - lubię pracę na danych, obrabiać je. Używałem Pythona, w Excelu znam tabele przestawne, makra itp.
- Iść w branże bio, np. drug design (to bardziej do mnie pasuje), albo ewentualnie bioinformatykę. Wiem, że teraz coraz więcej używa się machine learningu w mojej działce.
Jak się nie uda to wyjadę na jakiegoś postdoca chyba
Z pracy na uczelni odszedłem, bo po prostu nie lubię nauczać, nie lubię utrzymywać dyscypliny, w sensie umiem, ale mnie to sporo kosztuje, nie lubię stanowisk kierowniczych, ale gdy miałem kolejnych studentów, którym się nie chce, gdy starasz się, a ludzie wszystko robią po linii najmniejszego oporu lub są złośliwi i nieraz chamscy, nigdy nie chciałem nauczać, a nauczania jest sporo. W sensie wielu studentów jest bardzo spoko, ale wystarczy jedna taka grupa i od razu mi się odechciewa na cały semestr.
Ogólnie to muszę się na czymś skupić, ale no nie zawsze to co chcę robić pokrywa się z zapotrzebowaniem na rynku pracy.
Patrzyłem na kurs machine learningu - jakieś 40-50 godzin kursu, pewnie żeby solidnie go przerobić potrzebuję minimum kilka miesięcy (a jeszcze teraz pracuję więc myślę, że z minimum pół roku) no i muszę się dobrze zastanowić, bo to nie jest tak mało czasu. Zainwestuje tyle czasu i zostanę z niczym
No i lubię powtarzalne zadania, wiem że to dziwne, ale mogę robić to samo przez 8 h i nie ma to dla mnie problemu. Nieraz dziennie wyszukiwałem i profilowałem ponad 100 osób i było to bardzo monotonne, ale lubię monotonną robotę. Ale pewnie teraz przez AI jest jej mniej